Są pewne wady. Za mał o rozrywki wieczorem, przez 9 dni tylko jeden wieczó r był a muzyka na ż ywo. A najwię kszym minusem jest to, ż e na morzu i przy basenie nie ma wystarczają cej liczby leż akó w. Na począ tku był o to frustrują ce, ale potem zrozumieliś my. Zostawił em rzeczy lub w kawiarni lub przy wejś ciu do morza na skał ach. I to pytanie samo zniknę ł o… Jeś li szukasz negatywu, to na pewno go znajdziesz, ale postanowiliś my nie skupiać się na tym. I dobrze wypoczą ł...
Wi-Fi pł acił o 15 dolaró w za siedem dni i tylko w hotelu (bardziej opł aca się wzią ć T? rk Telekom Internet za 20 dolaró w).
W poniedział ek w centrum Kemeru odbywa się bazar owocowy, a w czwartek my trafiliś my na bazar odzież owy. Gdzie ceny są tań sze niż w sklepach. Ale trzeba wszystko poró wnać , bo oszukują po cenach wszę dzie tam, gdzie nie ma stał ych cen. Poszliś my do apteki i tam nie boją się naliczyć dodatkowej ceny za towar. Co mnie bardzo zasmuca.
Naturalnie wró ciliś my do budynku gł ó wnego (3 minuty samochodem, 10 minut pieszo). Rozwią ż my ten problem! Angela kategorycznie nie ustę pował a. Przedstawicielka Anex, Maria (pulchna dziewczyna z dł ugimi wł osami), jest ogó lnie zdezorientowana i kł amie! I oczywiś cie nie był a zainteresowana pomaganiem nam. Dzieje się tak pomimo tego, ż e nawet nie wspomnieliś my o skandalu (chociaż tak bardzo chcieliś my!!! ! ). Zadzwoniliś my nawet na infolinię Anex, ale na pró ż no. Ambasador ma wł asny system oszustwa. Nie pł ać , ró b co chcesz. W efekcie spę dziliś my DZIEŃ , namó wiliś my i już zaoferowaliś my pienią dze… w skró cie. Zostaliś my wysł ani do 7 budynku z warunkiem „jutro damy ci najlepszy pokó j”.
Administrator 7. Korpusu Tajfunó w, jedyny, któ ry nam szczerze pomó gł . Wynik tej historii jest taki: przez dwa dni wę drowaliś my z pię tra na pię tro. Stracił em trzy dni normalnego odpoczynku. Pokoje (nawet te najlepsze w 7. budynku na 4. pię trze) są bardzo brudne. Bardzo, bardzo brudna sprawa. Uch.
Teraz restauracja. Jedzenie jest powtarzalne aż do nudnoś ci. Wszystkie zdję cia na stronie hotelu to kł amstwa. W restauracji brakuje talerzy i sztuć có w. Brudne stoł y, podł oga, odrapane krzesł a! tak jasne, ż e nie polecamy tego hotelu! nigdy! nikomu!
Personel jest niegrzeczny, od razu widać z recepcji, ż e zaoferowali „mieszkać w hotelowym lobby, jeś li coś ci nie odpowiada”. Sprzą tanie nie mogł o być gorsze, wł osy wszę dzie, nawet na ł ó ż ku, są ź le umyte! Od 7 budynku do gł ó wnego zajmuje okoł o 10 minut, mapy Yandex i Google oszukują , ż e jest to 500 metró w. A to w upale 50 stopni, na ś niadanie, obiad i kolację na plaż y.
Jedzenie na pierwszy rzut oka wydaje się doskonał e, a potem widać , ż e dania się powtarzają , obiecany indyk, brak ryby, przyprawa ta sama, nawet zepsuty omlet!
Jeś li czegoś nie zje się na obiad, danie pł ynnie przenosi się na obiad. Z owocó w tylko melon, arbuz (smakują jak ogó rki) i jabł ka, któ re ja do cholery mogę jeś ć w mojej ojczyź nie.
Dzieci od mał ego do starego to bez liku. Klimatyzator w pokoju jest stary, prawie nigdy nie czyszczony. Tam zł apali infekcję , wię c wakacje został y cał kowicie zrujnowane. Przez pierwsze trzy dni starali się dociec prawdy, wszystkie nerwy był y wyczerpane, przez dwa dni mniej wię cej odpoczywali, przez resztę czasu leż eli z gorą czką i innymi radoś ciami choroby. Nadal mam koszmary o tym hotelu.
Delikatnie mó wią c, nie polecam. Hotel jest 2*, a nie 4*.