Полностью поддерживаю предыдущий отзыв про хозяина отеля (как оказалось одного из двух хозяев), мерзкий тип Иса - слабо сказано. Как сторожевая собака целый день наяривает круги по небольшому отелю в поисках того, к кому и к чему бы приколупаться, даже поесть спокойно нельзя, тк он все завтраки-обеды-ужины сидит на возвышенности, как лектор на трибуне, и наблюдает за тем кто и как ест, аж тошно постоянно на себе этот сверлящий взгляд ощущать. Остальной персонал прекрасен в сравнении с ним, я не понимаю как эти люди могут работать с таким "руководителем". Еда однообразная, НЕ разнообразная, но в принципе довольно неплохо приготовлена (кроме сладостей), и если Вас занесет в этот отель не на много дней, даже возможно и не успеет приесться. Это был первый отель в моей жизни, в котором для позднего приезда и людей, не успевших на ужин, даже хлеба с сыром не соизволили оставить, как в нормальных отелях оставляют ланч-боксы с какой-то едой. Про заселение - ооо, отдельная долгая история... И если Вам подтвердили, например, двойку, к сожалению далеко не факт, что сразу в нее заселят, а не начнут изо дня в день переселять по разным "казармам", пока ваш номер освободится, поэтому если Вы любитель по сто раз за отпуск перетаскивать из номера в номер и раскладывать и складывать свои вещи - этот отель идеален для Вас))) Нас спасла отличная компания, когда на этого Ису и его постоянные косые взгляды научились не реагировать, но "впечатления" от такого рода людей остаются надолго, к сожалению. И да, в номере за 11 дней не убрали НИ РАЗУ, сама в коридоре брала веник и подметала (только этим в отпуске и мечтала заниматься)
W peł ni popieram poprzednią opinię o wł aś cicielce hotelu (jak się okazał o, jednym z dwó ch wł aś cicieli), obrzydliwy goś ć Iza to mał o powiedziane. Jak pies stró ż ują cy cał ymi dniami biega po mał ym hoteliku, szukają c kogoś i czegoś do zaczepienia, nie moż e nawet spokojnie zjeś ć , bo wszystkie ś niadania, obiady, kolacje spę dza siedzą c na wzgó rzu, jak wykł adowcą na podium i patrzą c, kto i jak je, już robi się niedobrze, gdy cią gle czuje się na sobie to nudne spojrzenie. Reszta ekipy jest w poró wnaniu z tym znakomita, nie rozumiem, jak ci ludzie mogą pracować z takim „liderem”. Jedzenie jest monotonne, NIE urozmaicone, ale w zasadzie doś ć dobrze przygotowane (poza sł odyczami) i jeś li nie zatrzymasz się w tym hotelu na dł uż ej, moż esz nawet nie mieć czasu się nim znudzić.
To był pierwszy hotel w moim ż yciu, gdzie nawet nie raczyli zostawić chleba z serem dla spó ź nialskich i osó b, któ re nie miał y czasu na obiad, bo w normalnych hotelach zostawiają lunchboxy z jakimś jedzeniem. O zameldowaniu - och, osobna dł uga historia...A jeś li został eś potwierdzony np. zł ą oceną , to niestety nie jest prawdą , ż e od razu Cię do tego przeniosą , a nie zaczną się ruszać dzień po dniu do ró ż nych „barakó w”, aż zwolni się Twó j pokó j, wię c jeś li podczas wakacji lubisz przecią gać się z pokoju do pokoju setki razy i rozkł adać i odkł adać swoje rzeczy - ten hotel jest dla Ciebie idealny))) Mamy uratował o nas ś wietne towarzystwo, kiedy nauczyliś my się nie reagować na tego Isę i jego cią gł e, ukoś ne spojrzenia, ale „wraż enia” po tego typu osobach pozostają niestety na dł ugo. I tak, pokó j nie był sprzą tany RAZ przez 11 dni, wzią ł em miotł ę i zamiatał em korytarz (tylko o tym marzył em na wakacjach)