Отель был не подготовлен к приёму гостей. Бассейны не работали. Один был пустой, а второй с гнилой водой. Каждый день обещали, что сегодня-завтра всё сделают. Тенты на пляже не установлены. Пришлось требовать хоть какие-то зонты. Установили спустя 3 дня. А ресторан вообще печаль. В первый вечер ужин просто выносили порционно: суп, рис, три картошки, три нагетса и салат в блюдечке. Все были в шоке. Затем появился "all inclusive". То есть можно было выбрать между рисом и макаронами и огурцами с помидорами. Мясо это сухая курица, два раза телятина. Через три дня появилась скумбрия на гриле по вечерам.
Бар тоже печаль. Работал только до 10 у бассейна. Лобби был закрыт. Про анимацию и говорить нечего - её не было. В первый день ели в тишине дружно стуча вилками. Начали требовать музыку - включили с телефона... Море, пляж, пейзаж - супер. За эти неудобства нам был бонус - бесплатный сейф и вай фай на ресепшен. "Радости" не было предела.
Самое неприятное, что тур оператор (у нас был Тез тур) знал, что отель не готов и будет готов не скоро. Но туристов регулярно поставляли... Связывались с агентствами и туроператором, но переселить в другой отель нам предлагали только за доплату равную практически стоимости уже оплаченной путёвки.
Hotel nie był przygotowany na przyję cie goś ci. Baseny nie dział ał y. Jedna był a pusta, a druga ze zgnił ą wodą . Każ dego dnia obiecywali, ż e dziś lub jutro wszystko zostanie zrobione. Na plaż y nie ma markiz. Musiał em zaż ą dać przynajmniej kilku parasoli. Zainstalowany po 3 dniach. Restauracja to totalna katastrofa. Pierwszego wieczoru obiad po prostu wynoszono w porcjach: zupa, ryż , trzy ziemniaki, trzy nuggetsy i sał atka na spodeczku. Wszyscy byli w szoku. Potem przyszedł czas na „all inclusive”. Oznacza to, ż e moż na był o wybierać mię dzy ryż em i makaronem a ogó rkami z pomidorami. Mię so to suchy kurczak, dwukrotnie cielę cina. Trzy dni pó ź niej wieczorami pojawił a się grillowana makrela.
Bar też jest smutny. Dział ał o tylko do 10 przy basenie. Hol był zamknię ty. O animacji nie ma nic do powiedzenia – tak nie był o. Pierwszego dnia jedli razem w milczeniu, stukają c widł ami. Zaczę li domagać się muzyki - wł ą czyli ją z telefonu. . . Morze, plaż a, krajobraz - super. Za te niedogodnoś ci mieliś my bonus - darmowy sejf i Wi-Fi w recepcji. „Radoś ć ” nie znał a granic.
Najbardziej denerwują ce jest to, ż e organizator wycieczek (mieliś my wycieczkę Tez) wiedział , ż e hotel nie jest gotowy i wkró tce nie bę dzie gotowy. Ale turyś ci byli regularnie dostarczani...Skontaktowaliś my się z agencjami i organizatorem wycieczek, ale zaproponowali nam przeprowadzkę do innego hotelu tylko za dopł atą ró wną prawie kosztowi już opł aconego biletu.