Bardzo nieprzyjemny hotel!

Pisemny: 5 październik 2013
Czas podróży: 16 — 30 wrzesień 2013
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 1.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 2.0
Mieszkaliś my w Hotelu Felice we wrześ niu 2013 roku, 2 tygodnie. Po raz pierwszy w cią gu 8 lat wyjazdó w do Turcji czekał am na koniec wakacji i opuszczę ten hotel.
Lokalizacja hotelu. To chyba jedyny plus. Poł oż ony pod gó rą , doś ć blisko centrum, ale trochę oddalony od hał aś liwej ulicy. Najbliż sza plaż a znajduje się w Moonlight Park - 15-20 minut spacerem.
Ś niadanie. To okropne. 2 tygodnie na ś niadanie są gotowane jajka i smaż one rurki z ciasta - nie do pomyś lenia. Ż adnych pł atkó w z mlekiem, nic opró cz chemicznych kieł basek, niejadalnego sera i niekoń czą cych się gotowanych jajek! Herbata, któ ra jest podawana za darmo tylko na ś niadanie, jest okropna. Jeś li nie przyjdziesz wcześ niej na ś niadanie, wypijesz rozcień czone pomyje.

Napoje do kolacji są pł atne. Zamó wiliś my herbatę dwa razy. Herbata kosztuje 4 liry (dla poró wnania w mieś cie 1 lub 1.5 lira, choć moż na znaleź ć droż sze).
Kolacja. Nigdy nie spotkał em uboż szego asortymentu w ż adnym hotelu w Turcji, chociaż powtarzam, w cią gu 8 lat corocznych wyjazdó w był em w wielu tró jkach. Podawane jest jedno danie gł ó wne (kurczak, raz mię so, a kilka razy indyk, jeś li dobrze rozpoznał em) i jeden dodatek. Zawsze tylko jedna sał atka - pomidory i ogó rki. Dostę pne są przeką ski, w wię kszoś ci niejadalne. Najczę ś ciej dania są bez smaku, z wyją tkiem frytek, któ re trudno zepsuć .
Personel stoł ó wki. Jeden z najbardziej ż enują cych momentó w. Personel jest cał y czas przy bufecie, pilnują c każ dego talerza, na któ rym wkł adasz jedzenie. Kiedy jesteś w jadalni, czujesz się jak w obozie koncentracyjnym. Jeś li nie zamó wisz czegoś za dodatkową opł atą , pobyt w jadalni moż e stać się delikatnie mó wią c niekomfortowy. A jeś li zł oż ysz zamó wienie, nie zdziw się podwó jnym rachunkiem przy kasie, ale wię cej o tym osobno.
Zakwaterowanie w hotelu. W tró jkach wszystko jest jak zwykle, z wyją tkiem być moż e informacji o naprawie. W naszym pokoju na drugim pię trze - centralna ś ciana w ogromnych ł uszczą cych się plamach, widok tylko na piwnicę , nieprzyjemny. Ciepł a woda - nie zawsze, przygotuj się na zimno.

Pró buję spać w hotelu. Jeś li pó jdziesz spać o 21:00 z zamknię tymi drzwiami na balkon i wstaniesz okoł o 6-7 rano, masz szansę na wystarczają co duż o snu. W przeciwnym razie nie. CAŁ A NOC (!! ! ) rozlega się nieznoś ny szum wielkich fanó w, któ rzy wł ą czają się i wył ą czają . Spał em pod poduszką przez 2 tygodnie, zasypiał em dopiero wtedy, gdy był em już cał kowicie wykoń czony. Gdy tylko zaś niesz rano – obok jadalni stoi ż elazny stó ł , na któ ry kelner zaczyna rzucać naczyniami. Hał as jest przesadny.
Wyjazd z hotelu. Rachunek za napoje podwoił się , nie da się niczego udowodnić . Jeś li np. podpisujesz faktury ze stoł ó wki i jeś li nie mogą pokazać Ci Twojego podpisu, to jest ł atwiej. Zostaliś my rozgrzani do baru w pokoju. Nie piliś my stamtą d drinkó w, ale nie da się tego udowodnić . Kiedy wyszliś my z Niemcó w, któ rzy mieli rachunek na 100 euro i pró bowali jakoś rozgryź ć to oszustwo, ale myś lę , ż e to bez sensu.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał