Zacznijmy wię c od zakwaterowania. Do hotelu dotarliś my okoł o 12 w poł udnie, został o z nami jeszcze 6 osó b. W sumie 8 osó b, dla któ rych w cią gu godziny przygotowano 4-5 pokoi, ao 13 zostawiliś my walizki i poszliś my na obiad. Choć oficjalnie doba zaczyna się o 14. Na naszym mał ym terenie jest darmowe WiFi, któ re zł apał o się zaró wno w pokojach jak i przy basenie. Internet, choć sł aby, wystarczy do wysył ania smsó w w komunikatorach, ze zdję ciami bę dzie już trudniej. Ale moż na je ró wnież wymienić.
Nastę pnie opowiem o jedzeniu. Nie bę dziesz gł odny, jeś li pojawisz się na począ tku posił ku.
Rano podają omlet z kieł basą jak salami, są też tylko jajka na twardo, wię cej warzyw (pomidory, ogó rki, kapusta, liś cie sał aty), sał atki (zaró wno z majonezem jak i bez), jest twardy ser, kilka rodzajó w mię kkich sery o ró ż nym stopniu zasolenia, margaryna, dwa rodzaje gotowanej kieł basy, oliwki, czarne oliwki, warzywa pieczone i grillowane (bakł aż an, cukinia). Ró wnież na ś niadanie podają mał ą , ale bardzo smaczną buł kę (czasem z czekoladą w ś rodku). Są dż emy, zaró wno w pojedynczych opakowaniach, jak i w duż ych pojemnikach, z któ rych moż na je wlać do wł asnych gofró w. Jest zimne mleko i pł atki owsiane.
Na obiad zawsze podają mię so, najczę ś ciej kurczaka (są kebaby, nuggetsy, grillowany kurczak lub po prostu smaż one kawał ki kurczaka na koś ciach). W pobliż u mię sa znajdują się pieczone lub gotowane na parze warzywa (kalafior, brokuł y, marchewka). Dodatki to ryż , makaron, kasza bulgur. Warzywa nadal zawierają kuskus i smaż one ziemniaki z papryką.
Są pierogi. Do warzyw i sał atek zestaw jest taki sam jak na ś niadanie. Na obiad dają owoce, ale wię kszoś ć z nich jest niedojrzał a. Na obiad znowu mię so i ryby, z przystawek pojawiają się frytki, dostę pny jest ró wnież ryż i makaron. Grillowane papryki i pomidory. Ten sam zestaw warzyw i sał atek. Na obiad podają bezpretensjonalne mał e desery (coś w rodzaju wilgotnego soczystego biszkoptu, mus bananowy, budyń , coś w rodzaju placka ziemniaczanego).
Zapomniał em napisać , ż e wcią ż jest mię so sojowe, zaró wno w sał atkach, jak i jako osobne danie. Coś jak klopsiki.
Przy każ dym posił ku jest ś wież e pieczywo oraz moż liwoś ć zrobienia sobie herbaty lub kawy (ekspres).
W barze moż na napić się wody niegazowanej (0.5 lub 1.5 l) i zamó wić soki (bardzo smaczne, mniej sł odkie niż u nas, smakują duż o bardziej jak naturalne, choć pakowane lokalne soki) lub sł odka woda (ró wnież lokalnie produkowana) .
Z alkoholu, wina (dostatecznie mocnego), wó dki, ginu i rakó w (coś jak wó dka anyż owa). Nie ma piwa.
Jedynym minusem jest to, ż e naczynia (talerze, widelce, ł yż ki, noż e i szklanki) nie zawsze są dobrze umyte. Na talerzach znajdują się wió ry, sztuć ce o zupeł nie innym wyglą dzie, jakoś ci i stanie.
Chciał bym powiedzieć , ż e wszyscy pracownicy są bardzo przyjaź ni i pomocni. Nie był o ż adnych skarg od nikogo. Tylko wdzię cznoś ć.
Teraz o samym hotelu. Radzę zwró cić uwagę , czy bę dziecie w Hotelu Endam czy w Ogrodzie Endam. Byliś my w Ogrodzie, to jest 10 minut spacerem od gł ó wnego budynku hotelu, czyli dalej od morza. Droga do naszego budynku wcale nie jest malownicza, w tej alejce jest duż o ś mietnikó w i odpowiedni zapach. Samo terytorium naszego kompleksu Garden jest mał e i zadbane, znajduje się tam mał y basen i leż aki. W pobliż u basenu są liś cie herbaty i wrzą ca woda, moż na sobie zrobić sobie herbatę , jest też chł odziarka z wodą.
Personel tutaj jest ró wnież przyjazny i goś cinny.
Przy wejś ciach do pokoi znajdują się stoliki kawowe i fotele, w naszym pokoju był y trzy ł ó ż ka (podwó jne i pojedyncze). Klimatyzator jest umieszczony w taki sposó b, ż e nie wieje bezpoś rednio na ł ó ż ko i na Ciebie, dzię ki czemu moż esz bezpiecznie z niego korzystać bez obawy, ż e ktoś go wdmuchnie. Z mebli jest pojedyncza szafa, komoda, toaletka z lustrem, dwie szafki nocne i trzy podwó jne haczyki, jak na korytarzu. W ł azience znajduje się muszla klozetowa, umywalka, lustro z pó ł ką oraz kubek na szczoteczki do zę bó w, dwa spieniacze do mydł a w pł ynie. Prysznic to lekkie obniż enie poziomu posadzki ok 5 cm z otworem do odprowadzania wody, brak zasł ony, prysznic z mał ą iloś cią otworó w, strumienie wody skierowane na boki, jest niewygodne do mycia, woda wypł ywa mał o i z duż ej odległ oś ci. W zlewie kran jest za kró tki, mycie rą k i pł ukanie strojó w ką pielowych też nie jest wygodne.
Ogó lnie pokó j jest prosty, miejscami nę dzny, na 3 bale gdzieś (nie wiem o gwiazdach).
Teraz o plaż y. Plaż a jest piaszczysta i kamienista, najpierw mał e kamyki w morzu, potem doś ć duż e gł azy. Koniecznie zabierz ze sobą kapcie rafowe. Ale jeś li nie, to tutaj są sprzedawane na każ dym kroku. Plaż a ma trzy linie solidnych baldachimó w na cał ej plaż y. A pod nim leż anki kozł owe, na któ rych markerem wypisane są nazwy hoteli (są plastikowe i nowoczesne z materacami, są też starsze drewniane, czę ś ciej są bez materacy). Ale tak naprawdę nikt nie upewnia się , ż e leż ysz na kanapie w swoim hotelu, któ ry jest darmowy, bierzesz go. Ale biorą c pod uwagę , ż e wię kszoś ć urlopowiczó w to rosyjscy leniwi turyś ci, przygotuj się , ż e poł owa leż akó w bę dzie niejako „zaję ta” rzeczami i rę cznikami, ale nikt nie moż e się do nich zbliż yć podczas pobytu na plaż y.
Tutaj zdecyduj sam, pogó dź się z tym i ruszaj w poszukiwaniu darmowego leż aka lub zrzuć niczyje rzeczy. W barze i podczas posił kó w turyś ci ci zachowują się też jak ś winie, któ re nigdy w ż yciu nie widział y alkoholu i nigdy w ż yciu nie jadł y (wszystko zyskują w nadmiarze, nie jedzą , a ktoś , kto przyjdzie pó ź niej, moż e nie mieć doś ć .