Работаю в турбизнесе и по-этому часто вижу и живу в разных отелях в разных странах. К отелю Марко Поло всегда было положительное отношение, как к отелю среднего уровня с ультра все ключено. Приехал в этот отель не с целью отдохнуть, а с целью осмотреть все отели Кириша, Чам'юва и Текирова, что мне успешно удалось. Видел почти все отели, мог сравнивать. И вот что понял.
Отель Марко поло никак не претендует на средний отель. Он не совсем плохой, но очень старый, мебель тоже. Везде чувствуется эта старость и постоянно гнетёт. Ультра это совершенно не ультра. Импортных напитков нет даже за деньги, свежевыжатых соков тоже, в ресторане выбор блюд явно не ультра. Господа туроператоры, не врите туристам и все будет ок. Там просто не плохой "all inclusive", подчеркиваю слово "не плохой", но никак не ультра это точно.
Территория очень большая, в большинстве красивая, но две трети ее просто не используется и в принципе отгорожены от основного отеля, там строятся новые корпуса. Вот они будут просто супер, все очень красиво делается. Но далековато от моря.
Аля-карте. В турецком, который находится в принципе за территорией основного отеля, мебель на столько старая, что просто страшно на нее садиться. Кроме того она не крашеная и находится под дождем и солнцем. Представляете какой у нее вид? Но может это так задумано, тогда я ничего не понимаю в дизайне аля-карте ресторанов. Итальянский в здании центрально ресторана. Ничего особенного, но мне понравился. Рыбный находится возле пляжа на открытом воздухе и если вы его забронировали, но пошел дождь, то ваша бронь пропала.
Анимация. За 7 ночей было одно очень красивое шоу, от которого я не мог оторваться. Остальные шоу это дебош аниматоров на сцене. Иногда прикольно, но совершенно не профессионально. Ни одного приглашенного коллектива за все время. Рядом находится бар. Так вот вечером бармены во время шоу, издеваясь над работой аниматоров, творили нечто необычное прямо за стойкой, выдавая спиртное. Вот там действительно было на что посмотреть. Барменам 5 с плюсом, особенно Есуфу.
Бар. Впервые за сотни поездок я не мог найти себе спиртной напиток или коктейль, который мне бы понравился. Джин-тоник это водка какая-то с местным тоником, абсолютно не тот вкус. Мартини это какое-то белое просроченое очень крепленое вино местного производства, водки я не пью. Осталось виски-кола и коктейль "Марко Поло". Если он зеленый, то даже вкусный, остальные нет. А на ультра хоть какие-то напитки должны быть импортными. Это же и есть ультра.
Ресторан. Завтрак супер. Да и что на завтрак нужно? Вот только соков небыло, а ультра. Минус завтрака в том, что над тарелками вашими часто летают огромные осы, я таких раньше не видел. Сидеть при этом просто не возможно, страшно. Обед и ужин для простого "ол инклюзив" нормально, для ультра вообще никак, особенно ужин. Только один раз было подобие ультра, когда была турецкая ночь. Кстати в эту ночь аниматоры устроили "Мис Марко Поло" и только в конце одна из аниматоров станцевала танец живота. Вот такая "Турецкая ночь".
Есть бар лунного света на берегу, где один раз играла живая музыка. Один мужик на гитаре. Понравилось. Но почему только один раз? И почему там не работал бар в это время? И когда люди ходили в основной бар за напитками, создавалось впечатление проходного двора.
Море, природа. Вот это супер. Я очень люблю весь этот район турции. Такого нет нигде больше. И хоть с берега в море заходить трудно, камушки мешают, зато на пирсе есть 2 лестницы, по которым хорошо опускаться и подниматься.
Вывод. Если бы я приехал туда впервые после Крыма, то наверное у меня отвисла бы челюсть и я бы думал, что попал в рай. А когда начинаешь сравнивать (тем более, что видел я за эту неделю почти все отели Кемера), то понимаешь как далеко этому отелю до 5 звезд и тем более ультра. Наверное и я уже зажрался.
Pracuję w branż y turystycznej i dlatego czę sto odwiedzam i mieszkam w ró ż nych hotelach w ró ż nych krajach. Marco Polo Hotel zawsze miał pozytywne nastawienie, jako hotel ś redniej klasy z ultra all-inclusive. Przyjechał em do tego hotelu nie po to, aby odpoczą ć , ale aby zobaczyć wszystkie hotele w Kirish, Cham Yuva i Tekirova, co udał o mi się zrobić . Widział em prawie wszystkie hotele, któ re mogł em poró wnać . I to wł aś nie zrozumiał em.
Hotel Marco Polo nie pretenduje do miana przecię tnego hotelu. Nie jest ź le, ale meble też są bardzo stare. Tę staroś ć odczuwa się wszę dzie i nieustannie drę czy. Ultra wcale nie jest ultra. Nie ma importowanych napojó w nawet za pienią dze, ś wież e soki też , w restauracji wybó r dań wyraź nie nie jest ultra. Panowie, touroperatorzy, nie okł amujcie turystó w i wszystko bę dzie ok. Po prostu nie jest ź le „all inclusive”, podkreś lam sł owo „nieź le”, ale nie ultra, to na pewno.
Terytorium jest bardzo duż e, w wię kszoś ci pię kne, ale dwie trzecie jest po prostu nieuż ywane i w zasadzie odgrodzone od gł ó wnego hotelu, budowane są tam nowe budynki. Tutaj bę dą po prostu super, wszystko jest zrobione bardzo pię knie. Ale daleko od morza.
A la carte. W ję zyku tureckim, któ ry w zasadzie znajduje się poza terenem gł ó wnego hotelu, meble są tak stare, ż e aż strach na nich siedzieć . Ponadto nie jest malowana i wystawiona na dział anie deszczu i sł oń ca. Czy moż esz sobie wyobrazić , jak ona wyglą da? Ale moż e jest tak pomyś lany, ż e nic nie rozumiem z projektowania restauracji a la carte. Wł oski w budynku centralnej restauracji. Nic specjalnego, ale mi się podobał o. Ryba znajduje się w pobliż u plaż y na ś wież ym powietrzu i jeś li ją zarezerwował eś , ale zaczę ł o padać , twoja rezerwacja został a utracona.
Animacja. Przez 7 nocy był jeden bardzo pię kny pokaz, od któ rego nie mogł am się oderwać . Reszta spektaklu to bó jka animatoró w na scenie. Czasem fajnie, ale zupeł nie nieprofesjonalnie. Ani jeden zaproszony zespó ł przez cał y czas. W pobliż u znajduje się bar. Tak wię c wieczorem, podczas pokazu, barmani, wyś miewają c pracę animatoró w, zrobili coś niezwykł ego tuż za ladą , rozdają c alkohol. Naprawdę był o coś do zobaczenia. Barmani 5 plus, zwł aszcza Yesufu.
Bar. Po raz pierwszy od setek podró ż y nie mogł em znaleź ć drinka ani koktajlu, któ ry by mi się podobał . Gin z tonikiem to jakaś wó dka z lokalnym tonikiem, absolutnie nie takim samym smaku. Martini to jakieś biał e przeterminowane bardzo wzmocnione wino lokalnej produkcji, wó dki nie piję . Pozostaje tylko whisky-cola i koktajl Marco Polo. Jeś li jest zielony, to nawet smaczny, reszta nie. A na ultra przynajmniej niektó re napoje muszą być importowane. Tym wł aś nie jest ultra.
Restauracja. Ś niadanie jest ś wietne. A czego potrzebujesz na ś niadanie? Ale nie był o sokó w, ale ultra. Wadą ś niadania jest to, ż e nad talerzami czę sto latają ogromne osy, takich nigdy wcześ niej nie widział em. Siedzenie jest po prostu niemoż liwe, jest przeraż ają ce. Obiad i kolacja za proste „ol inclusive” to normalne, za ultra nic, zwł aszcza obiad. Tylko raz pojawił y się pozory ultra, kiedy był a turecka noc. Nawiasem mó wią c, tej nocy animatorzy wystawili „Mis Marco Polo” i dopiero na koniec jeden z animatoró w zatań czył taniec brzucha. Oto taka „noc turecka”.
Na plaż y znajduje się bar w ś wietle księ ż yca, w któ rym kiedyś grał a muzyka na ż ywo. Jeden facet na gitarze. Lubię . Ale dlaczego tylko raz? I dlaczego w tym czasie bar nie był otwarty? A kiedy ludzie szli do baru gł ó wnego na drinki, powstał o wraż enie pasaż u.
Morze, przyroda. To jest super. Naprawdę kocham ten cał y region Turcji. To nigdzie indziej. I choć z brzegu trudno jest wejś ć do morza, to kamyki przeszkadzają , ale na molo są.2 schody, któ rymi dobrze jest iś ć w gó rę i w dó ł .
Wniosek. Gdybym przyjechał a tam po raz pierwszy po Krymie, to pewnie opadł a mi szczę ka i pomyś lał abym, ż e jestem w raju. A kiedy zaczniesz poró wnywać (zwł aszcza, ż e w tym tygodniu widział em prawie wszystkie hotele w Kemer), rozumiesz, jak daleko ten hotel jest od 5 gwiazdek, a tym bardziej ultra. Ja też chyba już jestem wkurzony.