Ехали в этот отель, не ожидая чего-то особенного, т. к. были в нескольких тройках, в том числе и в Турции и знаем, как там обстоят дела. Мы не из любителей сидеть в отеле, поэтому все, что нам было нужно - не быть голодными и чтоб было где поспать. Казалось бы, что может быть проще?
Однако в этом отеле нас ждал неприятный сюрприз. Опустим детали заселения и ужасного тесного номера метр на два - это отдельная история. Началось все с так называемого «ужина». Придя в столовую (рестораном это место язык не поворачивается назвать - липкие столы и стулья - лучше надевайте длинные штаны сразу, сидеть голой кожей на этом просто мерзко), увидели очередь до самой улицы. Наверное раздают мясное, подумали мы и решили пока взять каш и овощей. Каково же было наше удивление, когда мы этого не обнаружили - из всего «многообразия» блюд была тарелка просто порезанного лука, острого перца, каких-то непонятных соусов, помидоров, огурцов. Всё, и больше ничего. Решили пойти стать в очередь на «мясное», которым оказалась мелкая рыба (с кишками) с сырой картошкой, которую мы обычно коту даём, и сырой рис с непонятными вкраплениями куриных шкурок. Мы были в ужасе конечно, но т. к. были уставшими, не стали идти ругаться. + понадеялись что это просто единоразовый прокол.
Однако на завтрак ситуация оказалась ещё хуже - огурцы, помидоры, батон, вафельные корзинки (которые валялись непонятно где, судя по запаху) и какие-то джемы. Всё. Больше ничего. Ни яиц, ни сыра, ни хоть какой-то выпечки. Как можно этим наесться - непонятно. Так что уже второй приём пищи нам пришлось покупать в магазине.
Само собой после такого мы подняли вопрос с отельным гидом (который никак не хотел улаживать этот вопрос и в итоге просто слился и назначили нового гида(!! ! )), ни с обслуживающим персоналом отеля. Отдельное «спасибо» Азизу за помощь - все, чего мы от него дождались - рекламы хамама «всего за 15$». А после того, как мы отказались - тупо отморозился.
В итоге питались мы в основном за территорией отеля.
Теперь про вторую часть, на которую мы надеялись - поспать: тут вам заснуть не дадут до 12 минимум. Музыка и караоке будет орать так, что никакие беруши не спасут. Звукоизоляции по сути нет, басы такие, как будто лежишь под колонкой. Из-за этого приходилось пережидать на пляже и возвращаться после 12.
Сам пляж отеля кстати с убитыми лежаками и огромными камнями. Сказать, что некомфортный - не сказать ничего. В итоге купались мы на нем ровно один раз, остальное время ездили в Кемер.
В самом посёлке делать вообще нечего, если вы конечно не любите чувствовать себя ходячим кошельком, прогуливаясь по одной-единственной улице.
В общем, практически все время мы провели, избегая этой клоаки. И это единственное, что спасло наш отдых.
Так что категорически не рекомендую этот отель, лучше доплатите (а вы все равно доплатите, питаясь отдельно) и выберите нормальный отель.
Poszliś my do tego hotelu, nie spodziewają c się niczego specjalnego. Byliś my w kilku trojkach, w tym w Turcji, i wiemy, jak się tam sprawy mają . Nie jesteś my typem, któ ry zatrzymuje się w hotelu, wię c wszystko, czego potrzebowaliś my, to nie być gł odnym i mieć gdzie spać . Wydawał oby się , co moż e być prostsze?
Jednak w tym hotelu czekał a nas niemił a niespodzianka. Pomiń my szczegó ł y osady i strasznie ciasny pokó j dwa metry dalej – to już inna historia. Wszystko zaczę ł o się od tzw. „obiadu”. Przybywają c do jadalni (nie odważ ę się nazwać tego miejsca restauracją - lepkie stoliki i krzesł a - lepiej od razu zał oż yć dł ugie spodnie, po prostu obrzydliwe jest siedzieć na nich z goł ą skó rą ), zobaczyliś my linię wszystko droga na ulicę . Pomyś leliś my, ż e prawdopodobnie rozdają mię so i postanowiliś my na razie wzią ć owsiankę i warzywa. Jakie był o nasze zdziwienie, gdy tego nie znaleź liś my - z cał ej "ró ż norodnoś ci" dań był talerz po prostu posiekanej cebuli, ostrej papryki, jakichś dziwnych sosó w, pomidoró w, ogó rkó w. Wszystko i nic wię cej. Zdecydowaliś my się staną ć w kolejce po „mię so”, któ re okazał o się być mał ą rybką (z jelitami) z surowymi ziemniakami, któ re zazwyczaj dajemy kotu, oraz surowym ryż em z niezrozumiał ymi wtrą ceniami skó rek kurczaka. Byliś my oczywiś cie przeraż eni, ale ponieważ . byli zmę czeni, nie poszli przeklinać . + Miał em nadzieję , ż e to tylko jednorazowe przebicie.
Jednak na ś niadanie sytuacja okazał a się jeszcze gorsza - ogó rki, pomidory, dł ugi bochenek, kosze na gofry (któ re gdzieś leż ał y, są dzą c po zapachu) i jakieś dż emy. Wszystko. Nic wię cej. Bez jajek, bez sera, bez wypiekó w. Jak moż na to zjeś ć - nie jest jasne. Wię c na drugi posił ek musieliś my kupić w sklepie.
Oczywiś cie po tym podnieś liś my sprawę z przewodnikiem hotelowym (któ ry nie chciał w ż aden sposó b tego zał atwić i w koń cu po prostu się poł ą czył i wyznaczył nowego przewodnika (!! ! )), ani z obsł ugą hotelu. Specjalne podzię kowania dla Aziza za pomoc – oczekiwaliś my od niego jedynie reklamy ł aź ni tureckiej „za jedyne 15 dolaró w”. A po tym, jak odmó wiliś my - gł upio zamarli.
W efekcie jedliś my gł ó wnie poza hotelem.
Teraz o drugiej czę ś ci, na któ rą liczyliś my - spać : tutaj nie bę dziesz mó gł spać przynajmniej do 12. Muzyka i karaoke bę dą krzyczeć , ż e ż adne zatyczki do uszu nie uratują . Zasadniczo nie ma izolacji akustycznej, bas jest tak, jakbyś leż ał pod gł oś nikiem. Z tego powodu musiał em czekać na plaż y i wracać po 12.
Nawiasem mó wią c, sama plaż a hotelowa z martwymi leż akami i ogromnymi kamieniami. Powiedzieć , ż e jest to niewygodne, to mał o powiedziane. W efekcie pł ywaliś my na nim dokł adnie raz, przez resztę czasu pojechaliś my do Kemeru.
W samej wiosce nie ma nic do roboty, chyba ż e lubisz czuć się jak chodzą cy portfel, idą c jedną ulicą .
Ogó lnie rzecz biorą c, prawie cał y czas spę dzaliś my unikają c tego szamba. I to jedyna rzecz, któ ra uratował a nasze wakacje.
Wię c kategorycznie nie polecam tego hotelu, lepiej zapł acić dodatkowo (a nadal pł acisz dodatkowo jedzą c osobno) i wybrać normalny hotel.