В Турции не первый раз. Этот отель очень отличается от привычной турции, да вообще этот регион. Очень мало соотечественников, очень много турков и немцев. Расположение отличное: выходишь из отеля - 10 метров и море, хотя отель и море разъединяет небольшая пешеходная зона. Номер немного обветшалый, но вполне сносный за те деньги что мы отдали за путевку вполне сгодится. Конечно если смотреть на мелочи, можно испортить себе отдых...мы не притязательные, то что в душевой вода на кафель попадала, то что нечто похожее на плесень было - мелочи, тем более что в номере мы только спали. Кондюк работал нормально. Дали бы денег не ресепшене, может получили бы тот же набор, только с более тихой стороной. . окна было открывать неудобно. . шумно. . поскольку выходили на улицу, где периодически шманал транспорт. Спали с закрытыми окнами, но с кондиционером. Номер был на первом этаже в главном здании.
Питание было завтраки и ужины. Завтраки - такие как и везде: омлет, яйца, сыр, колбаса, булочки, йогурты, кранчи, вообщем ниче особенного. Голодными не были. Ужин - откровенно говоря- фиговые ужины. . мне хватало, но муж уходил голодным... Подходишь к повару, наливает суп, знает слово "супчик" и радостно реагирует. Можно взять добавки. Овощи: огурцы, помидоры. Салатов : 4-5 или что-то похожее на салаты, например бобы в соусе или паста холодная с каким-то соусом. Ну и очень скудно: арбуз или виноград. Тоесть вроде как выбрать можно что-то. . но и не сытно и не интересно... Какие там закаты! ! ! Ради них стоит туда поехать. Можно сидеть за ужином и смотреть как садиться солнце, поскольку терраса столовой открыта.
После ужина мы ходили гулять по набережной. По той самой пешеходной зоне. Получается, слева идут отели, потом набережная и море. На первых этажах отелей обычно ставят столики и открывают рестораны для посетителей. Так в нашем отеле можно было за 10 дол поужинать, в других отелях такая же система. Тоесть, идешь по набережной - заходи в любой ресторанчик при отеле и на указанную на табличке стоимость угощайся шведским столом.
Море...не такой как в Хорватии, Черногории - не Адриатическое по своему цвету и прозрачности, не такое как Черное море, не такое как Красное. . вообще не такое как в Сиде, Кемере или Алании. Абсолютно другое. Оно зеленое, мутное, немного маслянистое. Но пусть вас это не пугает, поскольку именно черепахи Чалыш выбрали этот регион для откладывания яиц. . ну стали бы они в грязном месте размножаться? Так что смело купайтесь, нормально море.
Экскурсии не берите у своих гидов, у Теза в 2 раза дороже. Мы брали на улице (для тех кто не говорит на инглыше вариант неподходящий)экскурсия Саккликент на джиппах. Тот еще был экстрим! Берите с собой зонтики и будьте на готове с момента как сядете в джипы. Что будет не скажу, но догадаться можно. Экскурсия была абалденная, не пожалеете. Обошлась нам в 20 дол за человека и это с питанием! Вторую экскурсию брали на кораблике по бухтам: 13 дол на человека с питанием на корабле. Для примера у теза только переезд стоит 20 дол. Знание английского на этой экскурсии пригодится, но не обязательно. Походите по набережной, поспрашивайте цены, мы нашли у ФОКУСА самые дешевые, может еще дешевле найдете. Говорили есть еще какая-то фирма ЛАЙОН, может еще дешевле. Мы видели их стенд, но далековато от нас и не подходили к ним, поскольку уже турпрограмма была закончена и мы просто отдыхали на море.
Ездили в сам город Фетхие, по ценам немного дороже все чем у нас в Чалыше. Дешево фреши апельсиновые. Очень интересный рыбный рынок, можно зайти выбрать рыбку и ее тут же приготовят. Еще рядом с рынком на запах можно выйти к "кофемолке". Мы взяли немного кофе, не такой как в Стамбуле, но тоже весьма достойный, привезли домой.
Если б у нас было больше дней, можно было бы еще пару раз поехать в Олюдениз, вода в море там бирюзового цвета, не прозрачная, а как молоко.
Выводы: стоит ехать что б увидеть новую Турцию, покататься на экскурсиях. Очень интересное уединенное место. Сам отель хорош. . но питание не очень порадует тех, кто с детьми ну или те, кому нравится разнообразная вкусная еда.
Nie pierwszy raz w Turcji. Ten hotel bardzo ró ż ni się od zwykł ej Turcji, ale ogó lnie ten region. Rodakó w jest bardzo mał o, duż o Turkó w i Niemcó w. Lokalizacja jest doskonał a: wychodzisz z hotelu - 10 metró w i morze, chociaż hotel i morze są oddzielone mał ym deptakiem. Pokó j jest trochę zniszczony, ale cał kiem znoś ny za pienią dze, któ re zapł aciliś my za bilet, bę dzie dobrze. Oczywiś cie jak spojrzysz na drobiazgi to moż esz zrujnować sobie wakacje. . . nie jesteś my pretensjonalni, wtedy ż eby woda z prysznica dostał a się na kafelki, to ż eby był o coś podobnego do pleś ni - drobiazgi, zwł aszcza ż e tylko my spał em w pokoju. Klimatyzator dział ał dobrze. Daliby pienią dze nie na recepcji, moż e dostaliby ten sam zestaw, tylko ze spokojniejszą stroną . . niewygodne był o otwieranie okien. . gł oś no. . bo wyszli na ulicę , gdzie transport okresowo shmanul . Spał em przy zamknię tych oknach, ale z klimatyzacją . Pokó j znajdował się na pierwszym pię trze w gł ó wnym budynku.
Posił kami był y ś niadania i obiadokolacje. Ś niadania są takie same jak wszę dzie: jajecznica, jajka, sery, kieł baski, buł ki, jogurty, chrupki, w ogó le nic specjalnego. Nie byli gł odni. Kolacja - szczerze mó wią c figowe obiady. . Miał am doś ć , ale mą ż wyszedł gł odny. . . Podchodzisz do kucharza, nalewa zupę , zna sł owo "zupa" i reaguje radoś nie. Moż esz przyjmować suplementy. Warzywa: ogó rki, pomidory. Sał atki: 4-5 lub coś podobnego do sał atek, np. fasola w sosie lub makaron na zimno z jakimś sosem. Có ż , bardzo rzadko: arbuz lub winogrona. To znaczy wydaje się , ż e moż esz coś wybrać...ale to nie jest satysfakcjonują ce i nie interesują ce...Jakie są zachody sł oń ca ! ! ! Warto tam dla nich pojechać . Moż esz usią ś ć przy kolacji i oglą dać zachó d sł oń ca, gdy taras jadalny jest otwarty.
Po obiedzie poszliś my na spacer po promenadzie. Wzdł uż tej samej strefy dla pieszych. Okazuje się , ż e hotele idą w lewo, potem nasyp i morze. Na parterach hoteli zazwyczaj ustawiane są stoliki, a restauracje otwarte dla zwiedzają cych. Tak wię c w naszym hotelu moż na był o zjeś ć obiad za 10 USD, w innych hotelach ten sam system. Oznacza to, ż e idziesz wzdł uż nabrzeż a - idź do dowolnej restauracji w hotelu i zafunduj sobie bufet za cenę wskazaną na tabliczce.
Morze. . . nie to samo co w Chorwacji, Czarnogó rze - nie Adriatyk w swoim kolorze i przejrzystoś ci, nie to samo co Morze Czarne, nie to samo co Czerwone. . . wcale nie to samo co w Side, Kemer czy Alanya. Zupeł nie inny. Jest zielona, mę tna, lekko oleista. Ale niech cię to nie przeraż a, bo to ż ó ł wie Chalysh wybrał y ten region na skł adanie jaj… có ż , czy rozmnaż ał yby się w brudnym miejscu? Wię c nie krę puj się pł ywać , morze jest normalne.
Nie bierz wycieczek od swoich przewodnikó w, od Tez jest 2 razy droż ej. Wzię liś my na ulicę (dla tych, któ rzy nie mó wią po angielsku, opcja nie jest odpowiednia) wycieczkę po Sakklikent w jeepach. Ten był ekstremalny! Zabierz ze sobą parasole i bą dź gotowy od momentu wejś cia do jeepó w. Nie powiem, co się stanie, ale moż esz się domyś lić . Wycieczka był a niesamowita, nie poż ał ujesz. Kosztował o nas to 20 dolaró w za osobę i zawierał o posił ki! Druga wycieczka odbył a się ł odzią przez zatoki: 13 USD od osoby z posił kami na statku. Na przykł ad za pracę dyplomową tylko przeprowadzka kosztuje 20 USD. Znajomoś ć ję zyka angielskiego na tej wycieczce bę dzie przydatna, ale nie wymagana. Spaceruj po nasypie, pytaj o ceny, najtań sze znaleź liś my w FOCUS, moż na znaleź ć jeszcze taniej. Powiedzieli, ż e jest inna firma LION, moż e nawet tań sza. Widzieliś my ich stoisko, ale był o daleko od nas i nie zbliż aliś my się do nich, ponieważ program wycieczki już się skoń czył , a my po prostu odpoczywaliś my nad morzem.
Pojechaliś my do samego miasta Fethiye, w cenach trochę droż szych niż wszystko, co mamy w Calis. Tanie soki pomarań czowe. Bardzo ciekawy targ rybny, moż esz wybrać rybę i tam bę dzie ugotowana. Nawet obok rynku na zapach, moż esz udać się do „mł ynek do kawy”. Wypiliś my kawę , nie taką jak w Stambule, ale cał kiem przyzwoitą , przywiezioną do domu.
Gdybyś my mieli wię cej dni, moglibyś my pojechać do Oludeniz jeszcze kilka razy, woda w morzu jest turkusowa, nie przezroczysta, ale jak mleko.
Wnioski: warto pojechać zobaczyć nową Turcję , wybrać się na wycieczki. Bardzo ciekawe zaciszne miejsce. Sam hotel jest dobry. . ale jedzenie nie zadowoli osó b z dzieć mi lub lubią cych ró ż norodne pyszne jedzenie.