YALIKAVAK - MIASTO WIATRÓ W I PSÓ W Odpoczywaliś my w hotelu Yalipark od 16.06. 12 do 30.06. 12. Kiedy szukał em recenzji na temat tego hotelu, odebrano je „jeden, dwa i policzone! ”. Z jednej strony był o to przyjemne: oznacza to, ż e „ruscy turyś ci – obraz morale” nie dotarli masowo na miejsce Yalikavak.
… Już ▾
YALIKAVAK - MIASTO WIATRÓ W I PSÓ W
Odpoczywaliś my w hotelu Yalipark od 16.06. 12 do 30.06. 12. Kiedy szukał em recenzji na temat tego hotelu, odebrano je „jeden, dwa i policzone! ”. Z jednej strony był o to przyjemne: oznacza to, ż e „ruscy turyś ci – obraz morale” nie dotarli masowo na miejsce Yalikavak. Jednak z drugiej strony był o to niepokoją ce: co jeś li spotkasz coś strasznie zł ego - cał a reszta na pró ż no.
Po wyszukaniu opcji (przewodnik po cenach), wybraliś my Yalipark, ponieważ Pegasus miał rozsą dne ceny za ten hotel. Już na samym począ tku podró ż y otrzymaliś my od Nord Wind, partnera lotniczego Pegasusa, darmowego bonusu w postaci nieprzespanej nocy na lotnisku Szeremietiewo (lot był opó ź niony o 4 godziny – wylecieliś my dopiero o 8 rano). Przenoszą c się do hotelu, był em zadowolony z Pegaza. Nie doś ć , ż e zawieź li wszystkich do hoteli na okoł o trzy godziny, to my, któ rzy jechaliś my do Yalipark, zostaliś my wysadzeni na autostradzie i powiedzieliś my: „Autobus jest duż y, ale ulice w Yalikavak są wą skie, dojedź tam pieszo ”.
Nie byli na tyle sprytni, by dać minibusa. Spacer z rzeczami 500 metró w w upale to przyjemnoś ć dla każ dego. Nie byliś my amatorami. (Patrzą c w przyszł oś ć , powiem: „Nadal myś leli o podarowaniu minibusa w drodze powrotnej”).
Na ś niadanie z winy linii lotniczej spó ź niliś my się . Kiedy dotarliś my do hotelu, został o 15 minut do koń ca obiadu. Moja ż ona i jedna urocza turystka Natasza postanowili pobrać licencję z przewodnika Pegasus. Od razu zdał em sobie sprawę , ż e jest bezuż yteczny i zostawiają c swoje rzeczy na recepcji, poszedł em jeś ć.
Aby nie pisać dalej o jedzeniu, od razu powiem: „Karmienie był o dobre”. Był o mię so (choć nie za duż o), prawie codziennie kurczak, był a soja (gdzie w trzyrublowej nucie bez niej), raz smaż yli rybę , cał y czas robili ró ż ne zupy. Z owocó w - arbuza, melona, pomarań czy i ś liwek. O pę czku sał atek, pomidoró w, ogó rkó w itp. nie moż na nie wspomnieć - wszystko był o w odpowiedniej iloś ci i bez kolejek.
Ekipa kulinarna był a dobra (gotowali przepysznie, dokł adali dodatek i jednocześ nie nie patrzyli krzywo). Prawie zapomniał em o tobie-piwie. Bardzo dobre czerwone i biał e wino, butelka otwierana przed tobą . Piwo, kiedy. Niezł a brandy, dż in dla amatora, wó dki nie pił em. Na mił oś nikó w kawy czeka ekspres do kawy (wszystko od czekolady po cappuccino).
O zakwaterowaniu i hotelu. Poprosiliś my o pokó j na drugim pię trze. Dał bez problemó w, bez ż adnych dopł at. Mieliś my szczę ś cie - okna pokoju wychodził y na są siedni hotel, a nie na drogę . Tak, pokoje są naprawdę mał e, wię c nie dla mił oś nikó w luksusu. Telewizor jest malutki pod sufitem, sygnał był sporadycznie tracony. (Gdyby nie Mistrzostwa Europy w Pił ce Noż nej, nie potrzebował bym tego). Ł azienka jest normalna: wszystko dział ał o i był a ciepł a woda. Oczywiś cie problemem jest czyszczenie. Nie, chł opaki przyszli, umyli podł ogę , poł oż yli papier i mydł o, ale przez dwa tygodnie (pomimo napiwku) nigdy nie zmieniali rę cznikó w i poś cieli. Nawiasem mó wią c, nie ma tu szamponu, weź go ze sobą , ale jest suszarka do wł osó w.
(Moż na był o iś ć i pokł ó cić się w recepcji, ale nie chciał em zepsuć sobie wakacji, zwł aszcza ż e nikt tam nie zna rosyjskiego, a ich angielski nie jest lepszy od mojego). W prawym skrzydle hotelu (patrzą c od strony basenu) jest wyjś cie na dach. Wieczorem moż na sfotografować bardzo pię kne widoki zachodu sł oń ca.
Teraz o plaż y. Plaż a znajduje się tuż przed hotelem, przeszliś cie przez promenadę i jesteś cie na niej. Zawsze był o wystarczają co duż o parasoli i leż akó w, kiedy nie przychodził o. Wię c nie był o postó w. Plaż a jest miejska, to znaczy nie jest niczym ogrodzona. Przyniosł o to pewne niedogodnoś ci. Należ y zauważ yć , ż e w Yalikavak jest ogromna liczba psó w spacerują cych samodzielnie. To nie są malutkie kundle, a prawdziwe kable. Taki „towarzysz” (patrz zdję cie) przyjdzie na plaż ę i poł oż y się obok twojego leż aka, a jakie koty drapią w jego duszy - idź , zgadnij. A jeś li nawet jego przyjaciele podcią gną się do niego, zgaś ś wiatł o.
Kilka sł ó w o morzu. Tutejsze morze jest przejrzyste, bezkresne dla mił oś nikó w snorkelingu.
Ryby pł yną ł awicami, w bezpoś rednie są siedztwo brzegu, a jeś li zaczniesz obracać kamienie na dnie, to bę dzie atrakcja „odwiedzają nas wszystkie ryby”. Nawiasem mó wią c, pod kamieniami chowają się kraby, na dnie przebierają się flą dry, jest też sporo galaturii. Widział em tylko jednego jeż owca w bezpoś redniej bliskoś ci brzegu, reszta mieszka za bojami. Jednak od czasu do czasu ś mieci są wyrzucane na brzeg, ale pracownicy hotelu walczą z nimi najlepiej, jak potrafią.
Jeś li chodzi o kontyngent turystó w i animację . Ten hotel koncentruje się na Turkach - 90 procent urlopowiczó w to mieszkań cy w ró ż nym wieku (od niemowlą t po babcie). Przez dwa tygodnie odpoczynku był o tu nie wię cej niż.15 Rosjan. Ludzi, któ rzy nie wiedzą , jak się bawić i wolą być animowani – oczywiś cie nie tutaj. Brak animacji CAŁ KOWICIE. (Z wyją tkiem animacji warcabó w i tryktraka, któ re są rozdawane w barze, ale zawsze są subskrybowane przez Turkó w).
Dla osó b zorientowanych na aktywny wypoczynek Yalikavak daje wiele moż liwoś ci poszerzenia horyzontó w.
Nie sł uchaj przewodnikó w, któ rzy bę dą opowiadać horrory i sprzedawać wycieczki do Bodrum za szalone pienią dze. W Yalikavak znajduje się ostatni minibus do Bodrum. Kursują co 20 minut i kosztują.5 lir tureckich. Przyjedź na dworzec autobusowy w Bodrum, z niego do twierdzy 10 minut na piechotę . Bilet wstę pu kosztuje 20 lir tureckich (dolary i euro nie są pobierane - wymiana w banku w Yalikavak). Przed wyjazdem nie bą dź cie leniwi i odbierzcie darmowe mapy Bodrum w lokalnych biurach podró ż y (jedna znajduje się na promenadzie, gdzie znajduje się wiele restauracji rybnych – trzeba iś ć na lewo od hotelu). Twierdza jest naprawdę ciekawa, jest co oglą dać i robić zdję cia.
O dalekich wycieczkach. W lokalnych biurach podró ż y wycieczki do Efezu kosztują od 38 do 45 dolaró w, dwudniowe Efez - Pamuk-Kale - 90 dolaró w, a touroperatorzy oferują je za odpowiednio 100 i 200 dolaró w.
Natasza pojechał a do Efezu z lokalnego biura podró ż y i był a bardzo zadowolona.
Teraz o lokalnych atrakcjach. Przede wszystkim idź wzdł uż nasypu w kierunku twierdzy, któ ra jest widoczna z plaż y hotelu Yalipark (twierdza jest przeró bką - nie ma wartoś ci historycznej). Podziwiaj obrazy lokalnych artystó w (jest wernisaż ), jachty, wiatrak i ogó lnie widoki oraz oczywiś cie sklepy z pamią tkami. Tam jest szczegó lnie pię knie wieczorem. Po zapoznaniu się z wioską moż na odbyć dł ugie wycieczki.
Sandima to wioska w gó rach, opuszczona przez mieszkań có w (nie znalazł am informacji, dlaczego tam wyjechali). Nie daleko, okoł o 3 km. , ale z przyzwyczajenia nie moż na znaleź ć wł aś ciwej drogi (co nam się przytrafił o), wię c dam wskazó wki. Z hotelu Yalipark skrę ć w lewo do meczetu, dalej ulicą , przy któ rej stoją taksó wki, a nastę pnie prosto obok pomnika Ataturka, a zobaczysz znak Sandima.
Teraz idź wyznaczoną drogą , nigdzie nie skrę cają c, a bę dziesz szczę ś liwy.
Zatoczki i plaż e na prawo od hotelu. Na pó ł wyspie znajdują cym się po prawej stronie hotelu znajduje się rezerwat, w któ rym ż yją lwy morskie (naprawdę ich nie widzieliś my - prawdopodobnie odpł ynę ł y na polowanie). Dzię ki temu, ż e jest to obszar chroniony, zachował y się miejsca niemal dziewicze. Do odległ ych plaż z czystą wodą (nadal przewozi się je jachtami za 50 tureckich lir) asfaltową drogą moż na dojechać w okoł o pó ł torej godziny. Punkt orientacyjny - po minię ciu stoczni skrę camy w lewo i idziemy szosą nie skrę cają c nigdzie. Kolejnym pię knym miejscem jest plaż a Dodo. Aby tam dotrzeć
trzeba: po minię ciu stoczni skrę cić w prawo, wyjś ć na autostradę , wspią ć się na gó rę do meczetu i przy znaku skrę cić w prawo, a tam droga sama wyjedzie (spacerem 40 minut od hotelu) .
Co prawda jedna plaż a jest tam pł atna, ale druga, któ ra znajduje się pię ć minut spacerem od pł atnej, jest miejska, nie chce mi się wypoczywać . Byliś my w dni powszednie, nie był o ludzi, woda jest czysta, ż yją tam też kalmary. Tak, dla mił oś nikó w zabytkó w. Przy drodze na plaż ę Dodo, po lewej stronie, w skale znajdują się kamienne grobowce lykomedó w. Oczywiś cie „wszystko został o już przed nami skradzione” w ś rodku, ale nieprofesjonalni archeolodzy z przyjemnoś cią wsadzą nos w gł ą b wiekó w.
Droga do Gumusluka. Przeczytał am o malowniczej drodze do Gumusluk i postanowiliś my nią pojechać . Nie powtarzaj naszego bł ę du! Droga był a kiedyś malownicza, ale teraz trwa budowa ró ż nych willi i innych radoś ci ż ycia. Do brzegu nie podejdziesz specjalnie - straż nicy stoją . Zejś cie do morza jest problematyczne, wszę dzie są strome skał y. W jednym miejscu zeszliś my dł ugimi schodami, ale tu morze wyraź nie nie sprzyja pł ywaniu.
Ogromne ś liskie gł azy, któ re trudno dostrzec w rozbijają cej się pianie ogromnych fal. Przeszliś my jeszcze kilka kilometró w i zdaliś my sobie sprawę , ż e Gumusluk nam się nie podda. Jeś li wię c chcesz przeż yć „przygodę przejś cia zatopioną staroż ytną drogą kró lewską na wyspę Tavshan Adasy (Wyspa Zają ca) obok podwodnych ruin miasta Mindos”, weź minibusa - ponieważ jest ich duż o (wyjazd w tym samym miejscu co w Bodrum).
Teraz o pogodzie. Spę dziliś my wakacje w czerwcu. Bał em się (po przeczytaniu statystyk pogodowych), ż e bę dzie fajnie. Ha-ha, sł oń ce palił o poniż ej 40 lat, morze był o wygodne - nie mniej niż.23, ale...Jeś li ktoś odpoczywał w Egipcie, pamię ta sł ynne wiatry Hurghady i Sharm el-Sheikh. W Yalykavak wiatr nie wieje gorzej, a jeś li w pierwszym tygodniu wiał lekki wiatr, to w drugim został „zdmuchnię ty” z leż aka, wię c cał y czas ś piewał em piosenkę : „Sł uchaj, wieją wiatry niepokoją co, czas się rozstać. ”
Podsumowują c, chcę powiedzieć : „Yalikavak nie jest miejscem dla rodzicó w z dzieć mi (choć jest tu wesoł e miasteczko), nie dla mił oś nikó w luksusu i animacji, ale dla osó b, któ re nastawione są na pozytywne odkrywanie ś wiata. ”
Odpoczywaliś my w hotelu Yalipark od 16.06. 12 do 30.06. 12. Kiedy szukał em recenzji na temat tego hotelu, odebrano je „jeden, dwa i policzone! ”. Z jednej strony był o to przyjemne: oznacza to, ż e „ruscy turyś ci – obraz morale” nie dotarli masowo na miejsce Yalikavak. Jednak z drugiej strony był o to niepokoją ce: co jeś li spotkasz coś strasznie zł ego - cał a reszta na pró ż no.
Po wyszukaniu opcji (przewodnik po cenach), wybraliś my Yalipark, ponieważ Pegasus miał rozsą dne ceny za ten hotel. Już na samym począ tku podró ż y otrzymaliś my od Nord Wind, partnera lotniczego Pegasusa, darmowego bonusu w postaci nieprzespanej nocy na lotnisku Szeremietiewo (lot był opó ź niony o 4 godziny – wylecieliś my dopiero o 8 rano). Przenoszą c się do hotelu, był em zadowolony z Pegaza. Nie doś ć , ż e zawieź li wszystkich do hoteli na okoł o trzy godziny, to my, któ rzy jechaliś my do Yalipark, zostaliś my wysadzeni na autostradzie i powiedzieliś my: „Autobus jest duż y, ale ulice w Yalikavak są wą skie, dojedź tam pieszo ”.
Nie byli na tyle sprytni, by dać minibusa. Spacer z rzeczami 500 metró w w upale to przyjemnoś ć dla każ dego. Nie byliś my amatorami. (Patrzą c w przyszł oś ć , powiem: „Nadal myś leli o podarowaniu minibusa w drodze powrotnej”).
Na ś niadanie z winy linii lotniczej spó ź niliś my się . Kiedy dotarliś my do hotelu, został o 15 minut do koń ca obiadu. Moja ż ona i jedna urocza turystka Natasza postanowili pobrać licencję z przewodnika Pegasus. Od razu zdał em sobie sprawę , ż e jest bezuż yteczny i zostawiają c swoje rzeczy na recepcji, poszedł em jeś ć.
Aby nie pisać dalej o jedzeniu, od razu powiem: „Karmienie był o dobre”. Był o mię so (choć nie za duż o), prawie codziennie kurczak, był a soja (gdzie w trzyrublowej nucie bez niej), raz smaż yli rybę , cał y czas robili ró ż ne zupy. Z owocó w - arbuza, melona, pomarań czy i ś liwek. O pę czku sał atek, pomidoró w, ogó rkó w itp. nie moż na nie wspomnieć - wszystko był o w odpowiedniej iloś ci i bez kolejek.
Ekipa kulinarna był a dobra (gotowali przepysznie, dokł adali dodatek i jednocześ nie nie patrzyli krzywo). Prawie zapomniał em o tobie-piwie. Bardzo dobre czerwone i biał e wino, butelka otwierana przed tobą . Piwo, kiedy. Niezł a brandy, dż in dla amatora, wó dki nie pił em. Na mił oś nikó w kawy czeka ekspres do kawy (wszystko od czekolady po cappuccino).
O zakwaterowaniu i hotelu. Poprosiliś my o pokó j na drugim pię trze. Dał bez problemó w, bez ż adnych dopł at. Mieliś my szczę ś cie - okna pokoju wychodził y na są siedni hotel, a nie na drogę . Tak, pokoje są naprawdę mał e, wię c nie dla mił oś nikó w luksusu. Telewizor jest malutki pod sufitem, sygnał był sporadycznie tracony. (Gdyby nie Mistrzostwa Europy w Pił ce Noż nej, nie potrzebował bym tego). Ł azienka jest normalna: wszystko dział ał o i był a ciepł a woda. Oczywiś cie problemem jest czyszczenie. Nie, chł opaki przyszli, umyli podł ogę , poł oż yli papier i mydł o, ale przez dwa tygodnie (pomimo napiwku) nigdy nie zmieniali rę cznikó w i poś cieli. Nawiasem mó wią c, nie ma tu szamponu, weź go ze sobą , ale jest suszarka do wł osó w.
(Moż na był o iś ć i pokł ó cić się w recepcji, ale nie chciał em zepsuć sobie wakacji, zwł aszcza ż e nikt tam nie zna rosyjskiego, a ich angielski nie jest lepszy od mojego). W prawym skrzydle hotelu (patrzą c od strony basenu) jest wyjś cie na dach. Wieczorem moż na sfotografować bardzo pię kne widoki zachodu sł oń ca.
Teraz o plaż y. Plaż a znajduje się tuż przed hotelem, przeszliś cie przez promenadę i jesteś cie na niej. Zawsze był o wystarczają co duż o parasoli i leż akó w, kiedy nie przychodził o. Wię c nie był o postó w. Plaż a jest miejska, to znaczy nie jest niczym ogrodzona. Przyniosł o to pewne niedogodnoś ci. Należ y zauważ yć , ż e w Yalikavak jest ogromna liczba psó w spacerują cych samodzielnie. To nie są malutkie kundle, a prawdziwe kable. Taki „towarzysz” (patrz zdję cie) przyjdzie na plaż ę i poł oż y się obok twojego leż aka, a jakie koty drapią w jego duszy - idź , zgadnij. A jeś li nawet jego przyjaciele podcią gną się do niego, zgaś ś wiatł o.
Kilka sł ó w o morzu. Tutejsze morze jest przejrzyste, bezkresne dla mił oś nikó w snorkelingu.
Ryby pł yną ł awicami, w bezpoś rednie są siedztwo brzegu, a jeś li zaczniesz obracać kamienie na dnie, to bę dzie atrakcja „odwiedzają nas wszystkie ryby”. Nawiasem mó wią c, pod kamieniami chowają się kraby, na dnie przebierają się flą dry, jest też sporo galaturii. Widział em tylko jednego jeż owca w bezpoś redniej bliskoś ci brzegu, reszta mieszka za bojami. Jednak od czasu do czasu ś mieci są wyrzucane na brzeg, ale pracownicy hotelu walczą z nimi najlepiej, jak potrafią.
Jeś li chodzi o kontyngent turystó w i animację . Ten hotel koncentruje się na Turkach - 90 procent urlopowiczó w to mieszkań cy w ró ż nym wieku (od niemowlą t po babcie). Przez dwa tygodnie odpoczynku był o tu nie wię cej niż.15 Rosjan. Ludzi, któ rzy nie wiedzą , jak się bawić i wolą być animowani – oczywiś cie nie tutaj. Brak animacji CAŁ KOWICIE. (Z wyją tkiem animacji warcabó w i tryktraka, któ re są rozdawane w barze, ale zawsze są subskrybowane przez Turkó w).
Dla osó b zorientowanych na aktywny wypoczynek Yalikavak daje wiele moż liwoś ci poszerzenia horyzontó w.
Nie sł uchaj przewodnikó w, któ rzy bę dą opowiadać horrory i sprzedawać wycieczki do Bodrum za szalone pienią dze. W Yalikavak znajduje się ostatni minibus do Bodrum. Kursują co 20 minut i kosztują.5 lir tureckich. Przyjedź na dworzec autobusowy w Bodrum, z niego do twierdzy 10 minut na piechotę . Bilet wstę pu kosztuje 20 lir tureckich (dolary i euro nie są pobierane - wymiana w banku w Yalikavak). Przed wyjazdem nie bą dź cie leniwi i odbierzcie darmowe mapy Bodrum w lokalnych biurach podró ż y (jedna znajduje się na promenadzie, gdzie znajduje się wiele restauracji rybnych – trzeba iś ć na lewo od hotelu). Twierdza jest naprawdę ciekawa, jest co oglą dać i robić zdję cia.
O dalekich wycieczkach. W lokalnych biurach podró ż y wycieczki do Efezu kosztują od 38 do 45 dolaró w, dwudniowe Efez - Pamuk-Kale - 90 dolaró w, a touroperatorzy oferują je za odpowiednio 100 i 200 dolaró w.
Natasza pojechał a do Efezu z lokalnego biura podró ż y i był a bardzo zadowolona.
Teraz o lokalnych atrakcjach. Przede wszystkim idź wzdł uż nasypu w kierunku twierdzy, któ ra jest widoczna z plaż y hotelu Yalipark (twierdza jest przeró bką - nie ma wartoś ci historycznej). Podziwiaj obrazy lokalnych artystó w (jest wernisaż ), jachty, wiatrak i ogó lnie widoki oraz oczywiś cie sklepy z pamią tkami. Tam jest szczegó lnie pię knie wieczorem. Po zapoznaniu się z wioską moż na odbyć dł ugie wycieczki.
Sandima to wioska w gó rach, opuszczona przez mieszkań có w (nie znalazł am informacji, dlaczego tam wyjechali). Nie daleko, okoł o 3 km. , ale z przyzwyczajenia nie moż na znaleź ć wł aś ciwej drogi (co nam się przytrafił o), wię c dam wskazó wki. Z hotelu Yalipark skrę ć w lewo do meczetu, dalej ulicą , przy któ rej stoją taksó wki, a nastę pnie prosto obok pomnika Ataturka, a zobaczysz znak Sandima.
Teraz idź wyznaczoną drogą , nigdzie nie skrę cają c, a bę dziesz szczę ś liwy.
Zatoczki i plaż e na prawo od hotelu. Na pó ł wyspie znajdują cym się po prawej stronie hotelu znajduje się rezerwat, w któ rym ż yją lwy morskie (naprawdę ich nie widzieliś my - prawdopodobnie odpł ynę ł y na polowanie). Dzię ki temu, ż e jest to obszar chroniony, zachował y się miejsca niemal dziewicze. Do odległ ych plaż z czystą wodą (nadal przewozi się je jachtami za 50 tureckich lir) asfaltową drogą moż na dojechać w okoł o pó ł torej godziny. Punkt orientacyjny - po minię ciu stoczni skrę camy w lewo i idziemy szosą nie skrę cają c nigdzie. Kolejnym pię knym miejscem jest plaż a Dodo. Aby tam dotrzeć
trzeba: po minię ciu stoczni skrę cić w prawo, wyjś ć na autostradę , wspią ć się na gó rę do meczetu i przy znaku skrę cić w prawo, a tam droga sama wyjedzie (spacerem 40 minut od hotelu) .
Co prawda jedna plaż a jest tam pł atna, ale druga, któ ra znajduje się pię ć minut spacerem od pł atnej, jest miejska, nie chce mi się wypoczywać . Byliś my w dni powszednie, nie był o ludzi, woda jest czysta, ż yją tam też kalmary. Tak, dla mił oś nikó w zabytkó w. Przy drodze na plaż ę Dodo, po lewej stronie, w skale znajdują się kamienne grobowce lykomedó w. Oczywiś cie „wszystko został o już przed nami skradzione” w ś rodku, ale nieprofesjonalni archeolodzy z przyjemnoś cią wsadzą nos w gł ą b wiekó w.
Droga do Gumusluka. Przeczytał am o malowniczej drodze do Gumusluk i postanowiliś my nią pojechać . Nie powtarzaj naszego bł ę du! Droga był a kiedyś malownicza, ale teraz trwa budowa ró ż nych willi i innych radoś ci ż ycia. Do brzegu nie podejdziesz specjalnie - straż nicy stoją . Zejś cie do morza jest problematyczne, wszę dzie są strome skał y. W jednym miejscu zeszliś my dł ugimi schodami, ale tu morze wyraź nie nie sprzyja pł ywaniu.
Ogromne ś liskie gł azy, któ re trudno dostrzec w rozbijają cej się pianie ogromnych fal. Przeszliś my jeszcze kilka kilometró w i zdaliś my sobie sprawę , ż e Gumusluk nam się nie podda. Jeś li wię c chcesz przeż yć „przygodę przejś cia zatopioną staroż ytną drogą kró lewską na wyspę Tavshan Adasy (Wyspa Zają ca) obok podwodnych ruin miasta Mindos”, weź minibusa - ponieważ jest ich duż o (wyjazd w tym samym miejscu co w Bodrum).
Teraz o pogodzie. Spę dziliś my wakacje w czerwcu. Bał em się (po przeczytaniu statystyk pogodowych), ż e bę dzie fajnie. Ha-ha, sł oń ce palił o poniż ej 40 lat, morze był o wygodne - nie mniej niż.23, ale...Jeś li ktoś odpoczywał w Egipcie, pamię ta sł ynne wiatry Hurghady i Sharm el-Sheikh. W Yalykavak wiatr nie wieje gorzej, a jeś li w pierwszym tygodniu wiał lekki wiatr, to w drugim został „zdmuchnię ty” z leż aka, wię c cał y czas ś piewał em piosenkę : „Sł uchaj, wieją wiatry niepokoją co, czas się rozstać. ”
Podsumowują c, chcę powiedzieć : „Yalikavak nie jest miejscem dla rodzicó w z dzieć mi (choć jest tu wesoł e miasteczko), nie dla mił oś nikó w luksusu i animacji, ale dla osó b, któ re nastawione są na pozytywne odkrywanie ś wiata. ”
Tak jak
Lubisz
• 1
Pokaż inne komentarze …
• podróżował 17 lat wstecz
Tł o i cena. Kiedy szliś my na odpoczynek - w ogó le nie był o czasu na refleksję . Nasz weekend dobiegał koń ca i trzeba był o pilnie wylecieć . Do poł owy wakacji pozostał a ograniczona iloś ć pienię dzy, wię c wybrano opcję ekonomiczną .
… Już ▾
Tł o i cena.
Kiedy szliś my na odpoczynek - w ogó le nie był o czasu na refleksję . Nasz weekend dobiegał koń ca i trzeba był o pilnie wylecieć . Do poł owy wakacji pozostał a ograniczona iloś ć pienię dzy, wię c wybrano opcję ekonomiczną . Oczywiś cie zaskoczył a mnie cena. Za trzy (2 + dziecko) wyszł o 18300 rubli. 5 dni / 4 noce. Nawiasem mó wią c, jak pó ź niej dowiedzieliś my się od rodakó w z tego hotelu (a był o ich tylko 2), bilet kosztował ich 2.000 rubli na 14 dni dla dwojga.
Znaleź liś my jedyną opinię o tym hotelu, któ ra wywoł ał a u nas uś miech. Ze sł ó w autora zał oż ono, ż e: z okna widok na plac budowy, w pokojach wilgotno, nie ma co jeś ć , ale wspaniał y widok na morze. Dobrze? I nie potrzebujemy wię cej. Nie siedzimy w pokojach - bę dziemy podziwiać pię kny widok! ))) - zdecydowaliś my. I chodź my i uwierz mi - nie na pró ż no!
Lokalizacja hotelu i jego terytorium.
Hotel poł oż ony jest w najbardziej odległ ym miejscu (regionie, jak nazywają go miejscowi) Bodrum.
W zasadzie nie jest to zbyt wygodne z jednej strony...Ponieważ cał a podró ż autobusem zajmuje 2 razy wię cej czasu. No na przykł ad byliś my ostatnimi, któ rych dowieziono z lotniska – bo po drodze przywieź liś my wszystkich, któ rzy przyjechali do hoteli. (Nawiasem mó wią c, droga zaję ł a okoł o 1.5 godziny. ) Na wycieczkę wstaliś my wcześ niej - bo wyjeż dż amy pierwsi, a pozostał ych odbieramy z innych hoteli. Ale jest w tym plus! Moż esz cieszyć się widokiem na miasto! Autobusy przewoź nika Odeon, któ ry nas spotyka, są prawie wszystkie wyposaż one w klimatyzację . Wszystkie drogi biegną wzdł uż gó rskiej serpentyny wokó ł zatok morskich, plaż i hoteli. Moż esz wię c zobaczyć , jak wyglą da miasto zaraz po przyjeź dzie. I wcale nie jest nudne.
Sam hotel jest malutki. Jego terytorium nie przekracza 1 m2. km. Na terenie znajdują się tylko 4 budynki. 2 z nich to techniczne – recepcja i „jadalnia”, 2 – mieszkalne.
Jeś li weź miemy pod uwagę terytorium hotelu jako prostoką t, wszystko wyglą da nastę pują co.
Przed frontem kró tka linia prostoką ta, wzdł uż niej biegnie chodnik - wał o szerokoś ci 1.5 metra, któ ry z najbardziej oddalonego mieszkania (prywatny hotel lub dom na wybrzeż u) prowadzi do centrum dzielnicy. Plaż a zaczyna się tuż za ś cież ką . Oznacza to, ż e w rzeczywistoś ci nasyp oddziela linię morza od linii hoteli. A sama linia frontu to (od prawej do lewej) wejś cie do otwartej jadalni, ż ywopł ot (przed któ rym znajduje się kawiarnia - bistro z BARDZO smacznymi lodami - 1 lira! ), wejś cie do bar. Bar - konstrukcja drewniana - altana, wydł uż ona. Od strony nasypu ogrodzony jest przeszkleniem (oknami), ale generalnie - nie przeszklonym i pozbawionym muró w. Po lewej stronie w barze sofy ze stolikami, po prawej stoliki z ł awkami.
W pierwszej trzeciej przedniej czę ś ci prostoką ta (w gł ą b lą du), pomię dzy jadalnią a barem, znajduje się basen, podzielony na 2 czę ś ci w stosunku 1:4 na basen gł ę boki i brodzik. Basen jest mał y. Ale! ! .
Ponieważ są tylko 2 budynki mieszkalne, LUDZI NIE MA DUŻ O!! ! Hotel + wszystko nie jest cał kowicie peł ne. Wielkoś ć basenu wystarcza na „pł ywanie po morzu” (po umyciu, zgodnie z regulaminem hotelu). Zaraz za basenem (od prawej do lewej) znajduje się otwarty prysznic (za otwartą jadalnią ), lokal gastronomiczny (miejsce, w któ rym gotują (? )) i przy któ rym znajduje się jedzenie (bufet), recepcja. Posiada toaletę (przy basenie - wygodne) oraz sofy z TV.
Druga trzecia czę ś ć prostoką ta (jeszcze dalej w gł ą b lą du) – zaczyna się od „skrzyż owania” hotelowych ś cież ek, przed któ rymi po prawej i lewej stronie znajdują się kamienne ł aweczki-plastry. Budynki mieszkalne zaczynają się zaraz po skrzyż owaniu. Wszystkie budynki w Bodrum są zbudowane w tym samym stylu architektonicznym. Absolutnie wszystkie domy są biał e (tradycja staroż ytna grecka) nie wyż sze niż.3 pię tra. Budynki mieszkalne Yaly Park Hotel są.2-pię trowe.
Wejś cia ustawione naprzeciw siebie, oddzielone ś cież ką , po któ rej bliż ej budynkó w rosną ró ż ne drzewa (w tym mandarynki) i krzewy. Bardzo ł adne i pachną ce.
Każ dy budynek ma literę P. Po wewnę trznej stronie litery znajduje się wspó lny balkon - weranda. Wejś cie do pokoi nie jest jedno - ale osobne. Z balkonu-werandy do pokoju.
Pokoje. Nasz pokó j (nie był o w innych) 2+ extra. ł ó ż ko skł adane. Pokó j znajdował się na I pię trze, o ł ą cznej powierzchni 15 m. W pokoju znajduje się podwó jne ł ó ż ko (a dokł adniej 2 podwó jne materace ortopedyczne uł oż one jeden na drugim), 2 szafki nocne, toaletka (lustro z szafką ), szafa wnę kowa, balkon, okno, klimatyzacja, telewizor bez kanał ó w rosyjskich. Toaleta z prysznicem. Pokó j jest naprawdę surowy, ale co innego moż e być ? Na parterze 500 metró w od morza? (chociaż wejś cie i balkon usytuowane naprzeciw siebie są prostopadł e do linii morza).
Balkon… có ż , to mocne sł owo, oczywiś cie… Wyglą da to tak: drzwi balkonowe, przez któ re moż na by wyjś ć na ulicę , gdyby nie był a ogrodzona wygię tą na zewną trz, kutą kratą.50 cm od ziemia wzdł uż obwodu drzwi balkonowych. W efekcie powierzchnia balkonu to... cm 50m2)) Wię cej niż powieszenie 2 rę cznikó w na ruszcie do wyschnię cia - do niczego się nie nadaje. . No có ż , jedna osoba moż e palić pó ki co stoją c na ulicy (za nawet zamknię tymi drzwiami balkonowymi) ...w nocy i podziwiaj gwiazdy)))).
Widok z okien.
Hotele wzdł uż wybrzeż a są blisko siebie. Ogrodzenie jest nominalne. (gł ó wnie ogrodzenia kamienne nie wię ksze niż.1 metr). W są siednim hotelu (na któ ry wychodził y nasze okna) naprawdę trwa budowa. No to znaczy rozpoczę to, ale najwyraź niej zatrzymano przed nadejś ciem jesieni, ż eby nie odstraszyć klientó w. A wię c z okna widok na są siedni hotel z niedokoń czonym budynkiem (a nie „plac budowy” w peł nym tego sł owa znaczeniu).
Nawiasem mó wią c, kolejny budynek mieszkalny (a nasz był po prawej) ma widok na drogę (za któ rą znowu kolejny hotel) po któ rej jeż dż ą samochody (reeeeeedko). Droga jest prostopadł a do linii morza.
Plaż a.
Plaż a jest drobno ż wirowa. Pomię dzy 2 falochronami znajdują się.2 plaż e. Hotel Yala Park i Hotel Mary Ken Story. Nie ma mię dzy nimi granicy. Ale musisz odpoczą ć sam. Plaż a Meri Kena jest sprzą tana co pię ć minut. Pracownik hotelu to poliglota, bardzo mił y czł owieczek. Ale plaż a Yala Park jest czyszczona rzadziej. I wyglą da na brzydszego. Ale w zasadzie obie plaż e są wyraź nie poś rodku zatoki dzielnicy Yalikovak. Jak wiecie, w ś rodku - morze jest czystsze))) (ś mieci rzadko przynoszą ). Wchodzą c do wody kamienie wielkoś ci pię ś ci i tzw. Jeż owce w morzu!! ! Trzeba pł ywać w kapciach, po pierwsze wejś cie nie zaszkodzi, a po drugie jest bezpiecznie. O Jeż ykach dowiedzieliś my się sami - nurkowaliś my w masce. Przewodnicy Odeonu nic nam o nich nie powiedzieli...Mogł y być kontuzje (((.
W hotelu Yala Park jest bardzo mał o osó b (był o z nami tylko 5 Rosjan))), wię c zawsze są leż aki przy basenie i na morzu. Leż aki i parasole są bezpł atne (co zresztą ró wnież odegrał o znaczą cą rolę w wyborze hotelu).
Widok z zatoki… Widok na morze))) ze ś rodka zatoki.
Jedzenie, bar. Personel.
Wszystko w cenie. Bufet. Menu: no, o „nic do jedzenia”, podekscytował się autor recenzji, któ rą czytaliś my. Nie ma mię sa. Są papryczki faszerowane kaszą pę czak i mię sem mielonym (choć trochę mię sa mielonego), no a w niektó rych daniach jest kropla mię sa mielonego. Kiedyś był a ryba (na 3 dni), podobno tania i bardzo koś cista. Ale warzywa pod każ dą postacią - wagon! Posił ki 4 razy dziennie. Na ś niadanie omlet lub jajko na twardo, kieł basa (któ ra jest podobna do kieł basy w Hurghadzie w 5 gwiazdek, ale duż o smaczniejsza), 2 rodzaje sera, 5 rodzajó w oliwek, ś wież e pomidory, ogó rki. Herbata, kawa, mleko, 2 rodzaje pł atkó w zboż owych, dż emy, mió d, masł o, wspaniał y turecki chleb i oczywiś cie arbuzy.
Arbuzy był y na każ dym posił ku. I to nie to. Nie pamię tasz wszystkiego innego))) Na obiad wszystkie powyż sze + przecier z zupy z kukurydzy lub grochu. Wszystkim nam się to bardzo podobał o.
Popoł udniowa przeką ska mię dzy obiadem a kolacją . Któ ry polega na 1-2 kawał kach czarnego lub biał ego herbatnika z herbatą lub kawą . Ze ś niadania wzię liś my dż emy i mió d, któ ry pasował do tego herbatnika + kupiliś my lody w pobliż u hotelu. Kolacja niewiele ró ż ni się od obiadu. Kasza grochowa, makaron itp. itp. Kró tko mó wią c, nie umrzesz z gł odu. Mię so moż na „dostać ” kupują c „baraninę shawarma” – „durum” na lokalny sposó b – 4 – 4.5 lira.
Personel mó wią cy po angielsku. Bardzo ł adny. Bardzo uś miechnię ty. Wszyscy chł opcy są mł odzi (20 lat). Wszyscy są mili, bez zamieszania, co na lepsze odró ż nia cał e Bodrum od Sede czy np. Kemeru. (był yś my 2 mł ode dziewczyny). Naczynia moż na zabrać wszę dzie (szklanki z piwem, winem, sokiem, na plaż ę , woda w pokoju na noc, ł yż ki do lokalnych jogurtó w itp. ).
Jedyny minus to sprzą tanie pokoju… Nie czekaliś my na to. W zwią zku z tym, a takż e zmiana rę cznikó w, któ re mieliś my 1 zestaw na 3. Rę cznikó w nie moż na wyjmować z pokoju. Na plaż ę z twoją.
Bar czynny jest do 23:00. Ale termin nie koń czy się na czas. Kiedy graliś my z Norwegią (? ) (nie jestem fanem) bar był otwarty do koń ca meczu. I lali piwo dla wszystkich))) Ponadto pozwolono im oglą dać pił kę noż ną w telewizji, a nie w barze sportowym, tylko w naszym hotelu, z któ rego byli z nami ludzie na wycieczkach))). Lokalne drinki w barze. Raki, wó dka, piwo (przyzwoite. Duż o lepsze niż nasze), czerwone i biał e wino, fanta, sprite itp. Sok po turecku to niezbyt dobre sł owo. Wię c lepiej nazwać to po angielsku. Chociaż i tak nie wydaje się być w barze. Jest UPI z wodą.
Wycieczki.
Dobry mał y...Był y 2x.
Pierwsza, tak zwana „Zwiedzanie Bodrum” jest w cenie wycieczki. Có ż , jak zwykle najpierw nas odebrali i zawieź li minibusem do hoteli.
Nastę pnie przeszczepiony do duż ego jednego do innej grupy. W naszym minibusie nie był o wycieczki. Przewodnik Dasha powiedział tylko to, o co ją zapytano (myś lę , ż e jest to wada w Odeonie). Cał y duż y autobus zabrał … SKLEP. 1. przystanek - centrum jubilerskie. Darmowe napoje, rabaty, zmiana rozmiaru itp. , rosyjskoję zyczni „przewodnicy po sklepach” (niezwykle trudno nazwać ich sprzedawcami. Bardzo inteligentni i wykształ ceni ludzie z doskonał ą znajomoś cią ję zyka rosyjskiego). Fajnie, ż e akceptują rubelowe karty kredytowe.
2 przystanek - firma zajmują ca się produkcją wyrobó w skó rzanych „Naturel”. Dobrej jakoś ci rzeczy. ALE… Bez wzglę du na to, jak bardzo Cię ocierasz, ż e zmienisz to, co u nas kupił eś i tak dalej… Wymiana jest nierealna! Podobał a nam się kurtka, ale nie był to rozmiar, któ rego potrzebowaliś my. Obiecali przynieś ć Przewodniczka sklepu Nadież da, rozrywają c koszulę na piersi, przysię gał a, ż e wszystko bę dzie „na szczycie”. I figa wyszł a z masł em. Wyjaś niliś my, ż e nie bę dzie nas tu dł ugo, ż e nie zdą ż ymy się zmienić i tak dalej i tak dalej.
Nadzieja zapewnił a, ż e zmiana nie bę dzie konieczna. W efekcie obiecano, ż e kurtka zostanie dostarczona w przeddzień naszego wyjazdu o godzinie 12 w nocy. Kurtka został a dostarczona...Ale MNIEJSZA. To znaczy kurtka z metką M, a wł aś ciwie rozmiar 42. Wyglą da na to, ż e po prostu zmienili etykietę , ponieważ przywieź li dokł adnie tę , któ rą zmierzyliś my, a któ ra nam nie odpowiadał a (był y wł asne znaki). Ponadto poprosiliś my kuriera o przyniesienie 2 sztuk i oddzwonienie po przyjeź dzie. Poprosili nas, abyś my odł oż yli dla nas 2 sztuki w ró ż nych kolorach (czarny - któ rego rozmiar nam odpowiadał i podobno przeszyty czerwony - abyś my w razie niedopasowania nie wyszli z niczym). Kurier nie dzwonił . Kurtka jest mał a. Rano dowiedzieliś my się , ż e ją do nas przywieź li. Na godzinę przed odlotem. Wymiana jest moż liwa tylko podczas drugiej wizyty w sklepie, przy kolejnej wizycie! Kró tko mó wią c, NIE WIERZ! Nie pasował - nie kupuj! W przeciwnym razie bę dziesz musiał zaczą ć sprzedawać w swojej ojczyź nie i jest mał o prawdopodobne, ż e otrzymasz za to peł ną cenę!
Albo poczekaj rok… do nastę pnej wizyty, a tam chyba nie przyjmą za tę samą cenę – moda minę ł a czy coś innego (((
Sklep z 3 przystankami sł odyczy, pamią tek, przypraw i mydeł . Moja rada - nie kupuj niczego poza turecką rozkoszą i chał wą . Są niesamowicie pyszne. Nie mdł y, jak jesteś my przyzwyczajeni w Moskwie, ale trochę sł odki. Z wyrazistym smakiem dodatkó w (orzechy itp. ). A wszystko inne jest tań sze w sklepach w okolicy. Tutaj, w Yalykovak, na skarpie, mydł o oliwkowe kosztuje 1-2 liry, a na wycieczce - 3 euro! A wszystko inne jest też znacznie droż sze.
Nastę pnie nasz autobus pojechał do miasta… Kilka sł ó w o zabytkach Oto Turku, 1 sł owo o twierdzy. Zmuszony czekać na kolejny autobus pod mł ynami. Wszystko. Spó ź niliś my się na obiad, nie dowiedzieliś my się nic nowego o mieś cie… Ogó lnie, jeś li nie masz w planach zakupó w, nie marnuj dnia! Morze i sł oń ce są zdrowsze.
II wycieczka Hamam. Sauna turecka.
40 USD za osobę dorosł ą.30 USD za dziecko poniż ej 12 lat.
Zacznij o 20.45. No có ż , jak zwykle… Tym razem przyjechał minibus (no chyba noc i chł ó d) bez klimatyzacji. Z 2 przewodnikami nie mó wią cymi po angielsku lub rosyjsku. W koń cu tylko z pomocą naszej recepcjonistki dowiedzieliś my się , w co się ubrać i co zabrać . Chociaż nie wzię liś my pienię dzy...Ale na pró ż no. W wannie napoje (opró cz herbaty) są tylko pł atne i umarlibyś my z pragnienia, gdyby nie przewodnik Odeon Dima - pomó gł nam.
Jechaliś my do Hamam przez godzinę...Nasi przewodnicy zgubili się w poszukiwaniu jakiegoś hotelu. W rezultacie, jak kogoś rozumieliś my, nie znaleź liś my tego. Sama ł aź nia turecka znajduje się w hotelu, któ rego nazwy nie widzieliś my.
Sauna, masaż mydł em, herbata, masaż Maslenitsa. Sauna bez rę cznikó w. Masaż mydlany - chamscy Turcy, z niesamowitą dumą i pię knymi gł osami. Herbata jest mocna. Moż e z cukrem. Masaż zapusty - có ż , miał em szczę ś cie, moja siostra też - nie bolał o, dziewczyna z tatuaż em odprę ż ył a się . Resztę nie znam.
Ogó lnie - tylko bardzo przybliż one wyobraż enie prawdziwego Hamam. Jeś li nadal jedziesz, weź gumowe buty, rę cznik i pienią dze. Kup wodę , myjkę do peelingu i mydł o. Moż esz wzią ć aparat. Miej czas na klikanie)) Wszystkie kosztownoś ci podczas masaż y i saun bę dą w sejfie, a klucz bę dzie pod rę ką.
Są też wycieczki do Pamukalli, Izraela (500 euro na osobę ), Stambuł u (1500 euro) (nie odwrotnie) i kilka innych ...
Nasz hotel od reszty (nawet 5-gwiazdkowy) wyró ż niał się korzystnie obecnoś cią nasypu. Wzdł uż któ rej znajdują się kawiarnie, sklepy, sklepy oraz zatoka dla jachtó w. (ok. 1 km od hotelu do centrum). We wszystkich kawiarniach odbywają się nocne dyskoteki (w ogó le nie przeszkadza to mieszkań com hotelu spać . W ż adnej nie byliś my, wię c nie ma co opowiadać . W dodatku nie przeszkadza to w spaniu. ) Ale moż na iś ć do kawiarni - przeką sić , porozmawiać . Przy okazji ceny.
Otó ż np. 8 krewetek tygrysich w cieś cie, z frytkami, sał atką , pieczywem + masł em + ketchupem, majonezem kosztuje 21 lir. A wszystko to razem stanowi jedno danie i nazywa się jednym sł owem. (Zapomniał am (() Nam wystarczył o na 3 osoby). Rozczarował o mnie, ż e w menu był o mał o owocó w morza. Ż adnych mał ż y, ropanó w, krabó w, homaró w. Homary moż na kupić wagowo w szalonych cenach - 1 kg kosztuje 130-150 dolaró w.
Wycieczka jachtem na 2-3 godziny kosztuje 300-400 dolaró w. Ceny trochę mnie zszokował y. Nie są dził em, ż e to moż e być tak drogie.
Mó j ż yciorys.
Ten hotel nie jest dla tych, któ rzy są przyzwyczajeni do super komfortu i wysokiej jakoś ci usł ug. Ten hotel jest dla tych, któ rzy w koń cu rozumieją , ż e w Rosji i na Krymie nie ma dzikiej turystyki! A co to jest - nie turystyka. Któ rzy oszczę dzają c pienią dze, nie chcą się „potykać szmatą ”, ale chcą odpoczą ć nad morzem, a nie wś ró d tysią ca osó b obierają cych „nasiona”.
Kto nie chce wstawać o 6 rano, ż eby wzią ć leż ak, a przynajmniej miejsce na plaż y, kto ceni sobie mił ą i oboję tną postawę za minimalne pienią dze. Jeś li znajdziesz bilety do hotelu Mary Ken Story (nasza są siadka) - myś lę , ż e tam bę dzie lepiej!
Linia lotnicza. Aeroflot Don. Gdybym miał moż liwoś ć wyboru, nigdy bym nie latał tą linią lotniczą . Samoloty są staroż ytne. Stewardesy są niegrzeczne. Każ da odpowiedź na jakiekolwiek pytanie brzmi tak, jakbyś osobiś cie pytał o to trzecią godzinę z rzę du. Có ż , na przykł ad S. - Herbata, kawa, mleko! I. - Czy mogę po prostu dostać mleko? S. - No nie sł yszysz? Sugeruję ! » Stoł y odpadają . Ź le się odż ywiają . Tace są mał e. Niewygodne - horror! W locie powrotnym stewardesa wylał a na mnie herbatę (gorą cą ), naturalnie sapną ł em… na co odpowiedział a krzyczą c „CZYSTY”… to wszystko, powiedział em jej. Na przykł ad Ziemia i niebo w poró wnaniu do TransAero.
Lotnisko Bodrum
Pamię taj, ż e wszystko jest tam zaporowo drogie!
Dojeż dż asz na lotnisko i już nie palisz. Nigdzie. Nawet jeś li Twó j samolot jest opó ź niony o 4 godziny. Przechodzisz rejestrację , kontrolę paszportową i wjeż dż asz do kraju dla Rockefelleró w. Fanta 5 USD, torebki herbaty 6 USD, piwo 7 USD. Przywieź liś my ze sobą wodę z hotelu. Tę skniliś my za nią . I jeszcze jedno...Ceny w sklepach wolnocł owych w euro, po przeliczeniu na dolary, cena szybuje w gó rę . 39 euro to 62 dolary. Nawiasem mó wią c, po przybyciu do Bodrum są sklepy wolnocł owe.
Mam nadzieję , ż e mó j szczegó ł owy raport pomoż e Ci w Twojej wycieczce! Wesoł ych Ś wią t WSZYSCY!! !
Kiedy szliś my na odpoczynek - w ogó le nie był o czasu na refleksję . Nasz weekend dobiegał koń ca i trzeba był o pilnie wylecieć . Do poł owy wakacji pozostał a ograniczona iloś ć pienię dzy, wię c wybrano opcję ekonomiczną . Oczywiś cie zaskoczył a mnie cena. Za trzy (2 + dziecko) wyszł o 18300 rubli. 5 dni / 4 noce. Nawiasem mó wią c, jak pó ź niej dowiedzieliś my się od rodakó w z tego hotelu (a był o ich tylko 2), bilet kosztował ich 2.000 rubli na 14 dni dla dwojga.
Znaleź liś my jedyną opinię o tym hotelu, któ ra wywoł ał a u nas uś miech. Ze sł ó w autora zał oż ono, ż e: z okna widok na plac budowy, w pokojach wilgotno, nie ma co jeś ć , ale wspaniał y widok na morze. Dobrze? I nie potrzebujemy wię cej. Nie siedzimy w pokojach - bę dziemy podziwiać pię kny widok! ))) - zdecydowaliś my. I chodź my i uwierz mi - nie na pró ż no!
Lokalizacja hotelu i jego terytorium.
Hotel poł oż ony jest w najbardziej odległ ym miejscu (regionie, jak nazywają go miejscowi) Bodrum.
W zasadzie nie jest to zbyt wygodne z jednej strony...Ponieważ cał a podró ż autobusem zajmuje 2 razy wię cej czasu. No na przykł ad byliś my ostatnimi, któ rych dowieziono z lotniska – bo po drodze przywieź liś my wszystkich, któ rzy przyjechali do hoteli. (Nawiasem mó wią c, droga zaję ł a okoł o 1.5 godziny. ) Na wycieczkę wstaliś my wcześ niej - bo wyjeż dż amy pierwsi, a pozostał ych odbieramy z innych hoteli. Ale jest w tym plus! Moż esz cieszyć się widokiem na miasto! Autobusy przewoź nika Odeon, któ ry nas spotyka, są prawie wszystkie wyposaż one w klimatyzację . Wszystkie drogi biegną wzdł uż gó rskiej serpentyny wokó ł zatok morskich, plaż i hoteli. Moż esz wię c zobaczyć , jak wyglą da miasto zaraz po przyjeź dzie. I wcale nie jest nudne.
Sam hotel jest malutki. Jego terytorium nie przekracza 1 m2. km. Na terenie znajdują się tylko 4 budynki. 2 z nich to techniczne – recepcja i „jadalnia”, 2 – mieszkalne.
Jeś li weź miemy pod uwagę terytorium hotelu jako prostoką t, wszystko wyglą da nastę pują co.
Przed frontem kró tka linia prostoką ta, wzdł uż niej biegnie chodnik - wał o szerokoś ci 1.5 metra, któ ry z najbardziej oddalonego mieszkania (prywatny hotel lub dom na wybrzeż u) prowadzi do centrum dzielnicy. Plaż a zaczyna się tuż za ś cież ką . Oznacza to, ż e w rzeczywistoś ci nasyp oddziela linię morza od linii hoteli. A sama linia frontu to (od prawej do lewej) wejś cie do otwartej jadalni, ż ywopł ot (przed któ rym znajduje się kawiarnia - bistro z BARDZO smacznymi lodami - 1 lira! ), wejś cie do bar. Bar - konstrukcja drewniana - altana, wydł uż ona. Od strony nasypu ogrodzony jest przeszkleniem (oknami), ale generalnie - nie przeszklonym i pozbawionym muró w. Po lewej stronie w barze sofy ze stolikami, po prawej stoliki z ł awkami.
W pierwszej trzeciej przedniej czę ś ci prostoką ta (w gł ą b lą du), pomię dzy jadalnią a barem, znajduje się basen, podzielony na 2 czę ś ci w stosunku 1:4 na basen gł ę boki i brodzik. Basen jest mał y. Ale! ! .
Ponieważ są tylko 2 budynki mieszkalne, LUDZI NIE MA DUŻ O!! ! Hotel + wszystko nie jest cał kowicie peł ne. Wielkoś ć basenu wystarcza na „pł ywanie po morzu” (po umyciu, zgodnie z regulaminem hotelu). Zaraz za basenem (od prawej do lewej) znajduje się otwarty prysznic (za otwartą jadalnią ), lokal gastronomiczny (miejsce, w któ rym gotują (? )) i przy któ rym znajduje się jedzenie (bufet), recepcja. Posiada toaletę (przy basenie - wygodne) oraz sofy z TV.
Druga trzecia czę ś ć prostoką ta (jeszcze dalej w gł ą b lą du) – zaczyna się od „skrzyż owania” hotelowych ś cież ek, przed któ rymi po prawej i lewej stronie znajdują się kamienne ł aweczki-plastry. Budynki mieszkalne zaczynają się zaraz po skrzyż owaniu. Wszystkie budynki w Bodrum są zbudowane w tym samym stylu architektonicznym. Absolutnie wszystkie domy są biał e (tradycja staroż ytna grecka) nie wyż sze niż.3 pię tra. Budynki mieszkalne Yaly Park Hotel są.2-pię trowe.
Wejś cia ustawione naprzeciw siebie, oddzielone ś cież ką , po któ rej bliż ej budynkó w rosną ró ż ne drzewa (w tym mandarynki) i krzewy. Bardzo ł adne i pachną ce.
Każ dy budynek ma literę P. Po wewnę trznej stronie litery znajduje się wspó lny balkon - weranda. Wejś cie do pokoi nie jest jedno - ale osobne. Z balkonu-werandy do pokoju.
Pokoje. Nasz pokó j (nie był o w innych) 2+ extra. ł ó ż ko skł adane. Pokó j znajdował się na I pię trze, o ł ą cznej powierzchni 15 m. W pokoju znajduje się podwó jne ł ó ż ko (a dokł adniej 2 podwó jne materace ortopedyczne uł oż one jeden na drugim), 2 szafki nocne, toaletka (lustro z szafką ), szafa wnę kowa, balkon, okno, klimatyzacja, telewizor bez kanał ó w rosyjskich. Toaleta z prysznicem. Pokó j jest naprawdę surowy, ale co innego moż e być ? Na parterze 500 metró w od morza? (chociaż wejś cie i balkon usytuowane naprzeciw siebie są prostopadł e do linii morza).
Balkon… có ż , to mocne sł owo, oczywiś cie… Wyglą da to tak: drzwi balkonowe, przez któ re moż na by wyjś ć na ulicę , gdyby nie był a ogrodzona wygię tą na zewną trz, kutą kratą.50 cm od ziemia wzdł uż obwodu drzwi balkonowych. W efekcie powierzchnia balkonu to... cm 50m2)) Wię cej niż powieszenie 2 rę cznikó w na ruszcie do wyschnię cia - do niczego się nie nadaje. . No có ż , jedna osoba moż e palić pó ki co stoją c na ulicy (za nawet zamknię tymi drzwiami balkonowymi) ...w nocy i podziwiaj gwiazdy)))).
Widok z okien.
Hotele wzdł uż wybrzeż a są blisko siebie. Ogrodzenie jest nominalne. (gł ó wnie ogrodzenia kamienne nie wię ksze niż.1 metr). W są siednim hotelu (na któ ry wychodził y nasze okna) naprawdę trwa budowa. No to znaczy rozpoczę to, ale najwyraź niej zatrzymano przed nadejś ciem jesieni, ż eby nie odstraszyć klientó w. A wię c z okna widok na są siedni hotel z niedokoń czonym budynkiem (a nie „plac budowy” w peł nym tego sł owa znaczeniu).
Nawiasem mó wią c, kolejny budynek mieszkalny (a nasz był po prawej) ma widok na drogę (za któ rą znowu kolejny hotel) po któ rej jeż dż ą samochody (reeeeeedko). Droga jest prostopadł a do linii morza.
Plaż a.
Plaż a jest drobno ż wirowa. Pomię dzy 2 falochronami znajdują się.2 plaż e. Hotel Yala Park i Hotel Mary Ken Story. Nie ma mię dzy nimi granicy. Ale musisz odpoczą ć sam. Plaż a Meri Kena jest sprzą tana co pię ć minut. Pracownik hotelu to poliglota, bardzo mił y czł owieczek. Ale plaż a Yala Park jest czyszczona rzadziej. I wyglą da na brzydszego. Ale w zasadzie obie plaż e są wyraź nie poś rodku zatoki dzielnicy Yalikovak. Jak wiecie, w ś rodku - morze jest czystsze))) (ś mieci rzadko przynoszą ). Wchodzą c do wody kamienie wielkoś ci pię ś ci i tzw. Jeż owce w morzu!! ! Trzeba pł ywać w kapciach, po pierwsze wejś cie nie zaszkodzi, a po drugie jest bezpiecznie. O Jeż ykach dowiedzieliś my się sami - nurkowaliś my w masce. Przewodnicy Odeonu nic nam o nich nie powiedzieli...Mogł y być kontuzje (((.
W hotelu Yala Park jest bardzo mał o osó b (był o z nami tylko 5 Rosjan))), wię c zawsze są leż aki przy basenie i na morzu. Leż aki i parasole są bezpł atne (co zresztą ró wnież odegrał o znaczą cą rolę w wyborze hotelu).
Widok z zatoki… Widok na morze))) ze ś rodka zatoki.
Jedzenie, bar. Personel.
Wszystko w cenie. Bufet. Menu: no, o „nic do jedzenia”, podekscytował się autor recenzji, któ rą czytaliś my. Nie ma mię sa. Są papryczki faszerowane kaszą pę czak i mię sem mielonym (choć trochę mię sa mielonego), no a w niektó rych daniach jest kropla mię sa mielonego. Kiedyś był a ryba (na 3 dni), podobno tania i bardzo koś cista. Ale warzywa pod każ dą postacią - wagon! Posił ki 4 razy dziennie. Na ś niadanie omlet lub jajko na twardo, kieł basa (któ ra jest podobna do kieł basy w Hurghadzie w 5 gwiazdek, ale duż o smaczniejsza), 2 rodzaje sera, 5 rodzajó w oliwek, ś wież e pomidory, ogó rki. Herbata, kawa, mleko, 2 rodzaje pł atkó w zboż owych, dż emy, mió d, masł o, wspaniał y turecki chleb i oczywiś cie arbuzy.
Arbuzy był y na każ dym posił ku. I to nie to. Nie pamię tasz wszystkiego innego))) Na obiad wszystkie powyż sze + przecier z zupy z kukurydzy lub grochu. Wszystkim nam się to bardzo podobał o.
Popoł udniowa przeką ska mię dzy obiadem a kolacją . Któ ry polega na 1-2 kawał kach czarnego lub biał ego herbatnika z herbatą lub kawą . Ze ś niadania wzię liś my dż emy i mió d, któ ry pasował do tego herbatnika + kupiliś my lody w pobliż u hotelu. Kolacja niewiele ró ż ni się od obiadu. Kasza grochowa, makaron itp. itp. Kró tko mó wią c, nie umrzesz z gł odu. Mię so moż na „dostać ” kupują c „baraninę shawarma” – „durum” na lokalny sposó b – 4 – 4.5 lira.
Personel mó wią cy po angielsku. Bardzo ł adny. Bardzo uś miechnię ty. Wszyscy chł opcy są mł odzi (20 lat). Wszyscy są mili, bez zamieszania, co na lepsze odró ż nia cał e Bodrum od Sede czy np. Kemeru. (był yś my 2 mł ode dziewczyny). Naczynia moż na zabrać wszę dzie (szklanki z piwem, winem, sokiem, na plaż ę , woda w pokoju na noc, ł yż ki do lokalnych jogurtó w itp. ).
Jedyny minus to sprzą tanie pokoju… Nie czekaliś my na to. W zwią zku z tym, a takż e zmiana rę cznikó w, któ re mieliś my 1 zestaw na 3. Rę cznikó w nie moż na wyjmować z pokoju. Na plaż ę z twoją.
Bar czynny jest do 23:00. Ale termin nie koń czy się na czas. Kiedy graliś my z Norwegią (? ) (nie jestem fanem) bar był otwarty do koń ca meczu. I lali piwo dla wszystkich))) Ponadto pozwolono im oglą dać pił kę noż ną w telewizji, a nie w barze sportowym, tylko w naszym hotelu, z któ rego byli z nami ludzie na wycieczkach))). Lokalne drinki w barze. Raki, wó dka, piwo (przyzwoite. Duż o lepsze niż nasze), czerwone i biał e wino, fanta, sprite itp. Sok po turecku to niezbyt dobre sł owo. Wię c lepiej nazwać to po angielsku. Chociaż i tak nie wydaje się być w barze. Jest UPI z wodą.
Wycieczki.
Dobry mał y...Był y 2x.
Pierwsza, tak zwana „Zwiedzanie Bodrum” jest w cenie wycieczki. Có ż , jak zwykle najpierw nas odebrali i zawieź li minibusem do hoteli.
Nastę pnie przeszczepiony do duż ego jednego do innej grupy. W naszym minibusie nie był o wycieczki. Przewodnik Dasha powiedział tylko to, o co ją zapytano (myś lę , ż e jest to wada w Odeonie). Cał y duż y autobus zabrał … SKLEP. 1. przystanek - centrum jubilerskie. Darmowe napoje, rabaty, zmiana rozmiaru itp. , rosyjskoję zyczni „przewodnicy po sklepach” (niezwykle trudno nazwać ich sprzedawcami. Bardzo inteligentni i wykształ ceni ludzie z doskonał ą znajomoś cią ję zyka rosyjskiego). Fajnie, ż e akceptują rubelowe karty kredytowe.
2 przystanek - firma zajmują ca się produkcją wyrobó w skó rzanych „Naturel”. Dobrej jakoś ci rzeczy. ALE… Bez wzglę du na to, jak bardzo Cię ocierasz, ż e zmienisz to, co u nas kupił eś i tak dalej… Wymiana jest nierealna! Podobał a nam się kurtka, ale nie był to rozmiar, któ rego potrzebowaliś my. Obiecali przynieś ć Przewodniczka sklepu Nadież da, rozrywają c koszulę na piersi, przysię gał a, ż e wszystko bę dzie „na szczycie”. I figa wyszł a z masł em. Wyjaś niliś my, ż e nie bę dzie nas tu dł ugo, ż e nie zdą ż ymy się zmienić i tak dalej i tak dalej.
Nadzieja zapewnił a, ż e zmiana nie bę dzie konieczna. W efekcie obiecano, ż e kurtka zostanie dostarczona w przeddzień naszego wyjazdu o godzinie 12 w nocy. Kurtka został a dostarczona...Ale MNIEJSZA. To znaczy kurtka z metką M, a wł aś ciwie rozmiar 42. Wyglą da na to, ż e po prostu zmienili etykietę , ponieważ przywieź li dokł adnie tę , któ rą zmierzyliś my, a któ ra nam nie odpowiadał a (był y wł asne znaki). Ponadto poprosiliś my kuriera o przyniesienie 2 sztuk i oddzwonienie po przyjeź dzie. Poprosili nas, abyś my odł oż yli dla nas 2 sztuki w ró ż nych kolorach (czarny - któ rego rozmiar nam odpowiadał i podobno przeszyty czerwony - abyś my w razie niedopasowania nie wyszli z niczym). Kurier nie dzwonił . Kurtka jest mał a. Rano dowiedzieliś my się , ż e ją do nas przywieź li. Na godzinę przed odlotem. Wymiana jest moż liwa tylko podczas drugiej wizyty w sklepie, przy kolejnej wizycie! Kró tko mó wią c, NIE WIERZ! Nie pasował - nie kupuj! W przeciwnym razie bę dziesz musiał zaczą ć sprzedawać w swojej ojczyź nie i jest mał o prawdopodobne, ż e otrzymasz za to peł ną cenę!
Albo poczekaj rok… do nastę pnej wizyty, a tam chyba nie przyjmą za tę samą cenę – moda minę ł a czy coś innego (((
Sklep z 3 przystankami sł odyczy, pamią tek, przypraw i mydeł . Moja rada - nie kupuj niczego poza turecką rozkoszą i chał wą . Są niesamowicie pyszne. Nie mdł y, jak jesteś my przyzwyczajeni w Moskwie, ale trochę sł odki. Z wyrazistym smakiem dodatkó w (orzechy itp. ). A wszystko inne jest tań sze w sklepach w okolicy. Tutaj, w Yalykovak, na skarpie, mydł o oliwkowe kosztuje 1-2 liry, a na wycieczce - 3 euro! A wszystko inne jest też znacznie droż sze.
Nastę pnie nasz autobus pojechał do miasta… Kilka sł ó w o zabytkach Oto Turku, 1 sł owo o twierdzy. Zmuszony czekać na kolejny autobus pod mł ynami. Wszystko. Spó ź niliś my się na obiad, nie dowiedzieliś my się nic nowego o mieś cie… Ogó lnie, jeś li nie masz w planach zakupó w, nie marnuj dnia! Morze i sł oń ce są zdrowsze.
II wycieczka Hamam. Sauna turecka.
40 USD za osobę dorosł ą.30 USD za dziecko poniż ej 12 lat.
Zacznij o 20.45. No có ż , jak zwykle… Tym razem przyjechał minibus (no chyba noc i chł ó d) bez klimatyzacji. Z 2 przewodnikami nie mó wią cymi po angielsku lub rosyjsku. W koń cu tylko z pomocą naszej recepcjonistki dowiedzieliś my się , w co się ubrać i co zabrać . Chociaż nie wzię liś my pienię dzy...Ale na pró ż no. W wannie napoje (opró cz herbaty) są tylko pł atne i umarlibyś my z pragnienia, gdyby nie przewodnik Odeon Dima - pomó gł nam.
Jechaliś my do Hamam przez godzinę...Nasi przewodnicy zgubili się w poszukiwaniu jakiegoś hotelu. W rezultacie, jak kogoś rozumieliś my, nie znaleź liś my tego. Sama ł aź nia turecka znajduje się w hotelu, któ rego nazwy nie widzieliś my.
Sauna, masaż mydł em, herbata, masaż Maslenitsa. Sauna bez rę cznikó w. Masaż mydlany - chamscy Turcy, z niesamowitą dumą i pię knymi gł osami. Herbata jest mocna. Moż e z cukrem. Masaż zapusty - có ż , miał em szczę ś cie, moja siostra też - nie bolał o, dziewczyna z tatuaż em odprę ż ył a się . Resztę nie znam.
Ogó lnie - tylko bardzo przybliż one wyobraż enie prawdziwego Hamam. Jeś li nadal jedziesz, weź gumowe buty, rę cznik i pienią dze. Kup wodę , myjkę do peelingu i mydł o. Moż esz wzią ć aparat. Miej czas na klikanie)) Wszystkie kosztownoś ci podczas masaż y i saun bę dą w sejfie, a klucz bę dzie pod rę ką.
Są też wycieczki do Pamukalli, Izraela (500 euro na osobę ), Stambuł u (1500 euro) (nie odwrotnie) i kilka innych ...
Nasz hotel od reszty (nawet 5-gwiazdkowy) wyró ż niał się korzystnie obecnoś cią nasypu. Wzdł uż któ rej znajdują się kawiarnie, sklepy, sklepy oraz zatoka dla jachtó w. (ok. 1 km od hotelu do centrum). We wszystkich kawiarniach odbywają się nocne dyskoteki (w ogó le nie przeszkadza to mieszkań com hotelu spać . W ż adnej nie byliś my, wię c nie ma co opowiadać . W dodatku nie przeszkadza to w spaniu. ) Ale moż na iś ć do kawiarni - przeką sić , porozmawiać . Przy okazji ceny.
Otó ż np. 8 krewetek tygrysich w cieś cie, z frytkami, sał atką , pieczywem + masł em + ketchupem, majonezem kosztuje 21 lir. A wszystko to razem stanowi jedno danie i nazywa się jednym sł owem. (Zapomniał am (() Nam wystarczył o na 3 osoby). Rozczarował o mnie, ż e w menu był o mał o owocó w morza. Ż adnych mał ż y, ropanó w, krabó w, homaró w. Homary moż na kupić wagowo w szalonych cenach - 1 kg kosztuje 130-150 dolaró w.
Wycieczka jachtem na 2-3 godziny kosztuje 300-400 dolaró w. Ceny trochę mnie zszokował y. Nie są dził em, ż e to moż e być tak drogie.
Mó j ż yciorys.
Ten hotel nie jest dla tych, któ rzy są przyzwyczajeni do super komfortu i wysokiej jakoś ci usł ug. Ten hotel jest dla tych, któ rzy w koń cu rozumieją , ż e w Rosji i na Krymie nie ma dzikiej turystyki! A co to jest - nie turystyka. Któ rzy oszczę dzają c pienią dze, nie chcą się „potykać szmatą ”, ale chcą odpoczą ć nad morzem, a nie wś ró d tysią ca osó b obierają cych „nasiona”.
Kto nie chce wstawać o 6 rano, ż eby wzią ć leż ak, a przynajmniej miejsce na plaż y, kto ceni sobie mił ą i oboję tną postawę za minimalne pienią dze. Jeś li znajdziesz bilety do hotelu Mary Ken Story (nasza są siadka) - myś lę , ż e tam bę dzie lepiej!
Linia lotnicza. Aeroflot Don. Gdybym miał moż liwoś ć wyboru, nigdy bym nie latał tą linią lotniczą . Samoloty są staroż ytne. Stewardesy są niegrzeczne. Każ da odpowiedź na jakiekolwiek pytanie brzmi tak, jakbyś osobiś cie pytał o to trzecią godzinę z rzę du. Có ż , na przykł ad S. - Herbata, kawa, mleko! I. - Czy mogę po prostu dostać mleko? S. - No nie sł yszysz? Sugeruję ! » Stoł y odpadają . Ź le się odż ywiają . Tace są mał e. Niewygodne - horror! W locie powrotnym stewardesa wylał a na mnie herbatę (gorą cą ), naturalnie sapną ł em… na co odpowiedział a krzyczą c „CZYSTY”… to wszystko, powiedział em jej. Na przykł ad Ziemia i niebo w poró wnaniu do TransAero.
Lotnisko Bodrum
Pamię taj, ż e wszystko jest tam zaporowo drogie!
Dojeż dż asz na lotnisko i już nie palisz. Nigdzie. Nawet jeś li Twó j samolot jest opó ź niony o 4 godziny. Przechodzisz rejestrację , kontrolę paszportową i wjeż dż asz do kraju dla Rockefelleró w. Fanta 5 USD, torebki herbaty 6 USD, piwo 7 USD. Przywieź liś my ze sobą wodę z hotelu. Tę skniliś my za nią . I jeszcze jedno...Ceny w sklepach wolnocł owych w euro, po przeliczeniu na dolary, cena szybuje w gó rę . 39 euro to 62 dolary. Nawiasem mó wią c, po przybyciu do Bodrum są sklepy wolnocł owe.
Mam nadzieję , ż e mó j szczegó ł owy raport pomoż e Ci w Twojej wycieczce! Wesoł ych Ś wią t WSZYSCY!! !
Tak jak
Lubisz
• 2.5