Буду кратка и напишу только факты. Заселение "наших"(русские, украинцы) только через дорогу, впрочем, это можно решить путем взятки на рецепшине(но не ожидайте, что "на первой линии" вам дадут хороший номер! их отмазка - "У вас в путевке написано номер "стандарт"(для уточнения - других номеров нам просто не продают)). По номеру - есть нюансы, но о них не буду писать, потому что это "мелочи" в сравнении в остальным. Напишу только, что за уборку номера лучше оставлять "чаевые", иначе, чистых полотенец и постели не дождетесь. Питание - однообразное и жирное(рыбу за 10 дней нам давали только 3 раза и то, в основном костлявую). Сервис - отношение " к нашим" хамское и высокомерное(основная масса отдыхающих - французы). На рецепшине говорят либо по-французски, либо, если повезет встретить грамотного администратора - по-английски. Русского они не понимают(так говорят по крайней мере). Тур операторы не решают никаких вопросов, то есть, за границей не стоит ждать помощи от них - много говорят, обещают, "понимают", но ничего по факту не делают(У нас был тур оператор Туя(от Тур Тес). И, самое главное - ЗАПАХ ГАРИ НА ПРОТЯЖЕНИИ ВСЕГО ОТДЫХА. У них на территории свой мусоросжигательный заводик(о котором, понятное дело, типа никто не знает из персонала, но по одиночке, признаются, что да, есть такое) - никакие уговоры и ругня не помогают - как палили, так и палят каждый день(особенно этот жуткий запах усиливается с 21.00 до 6 утра). То есть, спать можно только при закрытых дверях, с кондишином(вопрос - зачем тогда ехать на море? ! )По поводу запаха гари на рецепшине придумывают разные отмазки. И, напоследок про экскурсии - тур операторы очень загоняются по ценам( в 2-3 раза), так что, если надумаете ехать - съездите сами в Бодрум , там на главной улице есть официальное агенство экскурсий, где цены на порядок ниже, а услуги те же самые, что предлагают тур операторы в отеле. Но, летом, в жару мы бы не советовали ездить - просто впустую потраченное время, т. к. из-за жары никакая инфа не воспринимается, одно желание - укрыться в теньке.
Powiem kró tko i napiszę tylko fakty. Rozliczenie „naszych” (Rosjan, Ukraiń có w) jest tylko po drugiej stronie ulicy, jednak moż na to rozwią zać biorą c ł apó wkę w recepcji (ale nie oczekuj, ż e „na pierwszej linii” dostaniesz dobry numer ! Ich wymó wką jest „Masz standardowy numer napisany na bilecie”” (dla wyjaś nienia – innych pokoi nam po prostu nie sprzedają )). Zgodnie z numerem – są niuanse, ale nie bę dę o nich pisał , bo to są „drobiazgi” w poró wnaniu z resztą . Napiszę tylko, ż e lepiej zostawić „napiwek” do sprzą tania pokoju inaczej nie dostaniesz czystych rę cznikó w i ł ó ż ka. Posił ki są monotonne i tł uste ( dali nam ryby tylko 3 razy w cią gu 10 dni, a potem przeważ nie koś ciste. Na recepcji rozmawiają albo po francusku, albo jeś li masz szczę ś cie spotkać się z kompetentnym administratorem, po angielsku. Nie rozumieją rosyjskiego (przynajmniej tak mó wią ) touroperatorzy nie rozwią zują ż adnych spraw, to znaczy za granicą nie należ y oczekiwać od nich pomocy – duż o mó wią , obiecują , „rozumieją ”, ale nic och, w rzeczywistoś ci nie mają (Mieliś my touroperatora Tuya (z Tour Tes). A co najważ niejsze - ZAPACH SPALANIA PODCZAS CAŁ EGO REKREACJI. Mają na terenie wł asną spalarnię (o któ rej oczywiś cie nikt z personelu nie wie, ale po kolei przyznają , ż e tak, jest coś takiego) - bez perswazji i przeklinania pomocy - oboje strzelają i ogień każ dego dnia (zwł aszcza ten okropny zapach nasila się od 21.00 do 6 rano). Oznacza to, ż e moż na spać tylko za zamknię tymi drzwiami, z klimatyzacją (pytanie – po co w takim razie jechać nad morze? ! ) Co do zapachu spalenizny na recepcji, wymyś lają ró ż ne wymó wki. I wreszcie, o wycieczkach - touroperatorzy bardzo kierują się cenami (2-3 razy), wię c jeś li zdecydujesz się pojechać - sam udaj się do Bodrum, na gł ó wnej ulicy znajduje się oficjalna agencja turystyczna, gdzie ceny są na zamó wienie skala jest mniejsza, a usł ugi są takie same, jakie oferują organizatorzy wycieczek w hotelu. Ale latem, w upale, odradzamy jazdę - po prostu zmarnowany czas, bo z powodu upał u nie odczuwa się infa, jednym pragnieniem jest schowanie się w cieniu.