Ездили с 8 по 22 июня втроем с подругами.
ОТЕЛЬ своим трем звездам 100%-но соответствует и даже с нахлестом сверху. Общались с жителями 4*-ных. По отзывам поняли, что мы живем лучше них. Да - есть непросыхающие номера с видом во внутренний дворик (даже поставив кондишн на прогрев все равно не смогли просушить простыни на кроватях и вывести плесень в ванной). Но поскольку мы приехали надолго - на второй день проели плешь ресепшену, менеджеру и нашему REP (представителю туроператора). В результате получили отличный номер с видом на море. Вывод: если Вам не повезло с номером - дерзайте-торгуйтесь! и удача Вам улыбнется! Для чуткоспящих "жаворонков" есть минус - рядом находится шумный GrandHotel, который после 10 вечера любит проводить громкие тусовки. Наш отель - это много двухэтажных домиков, спускающихся к морю. И если вы любите спать - лучше будет если вам достанется домик ниже к морю (номера с 400-500). А если Вы и сами не прочь потусить - вэлкам в номера 100-300. И к кухне ближе : )
Из неприятностей: сломался телефон в номере (входящие звонки не проходили) - до отъезда так и не починили; плюс два раза не было горячей воды - но это из-за рем. работ в городе на водоканале.
ПЛЯЖ: ходили 15 минут пешком в соседний городок Bitez на арендуемые нашим отелем площади. Классный вид на бухту с яхтами и Грецию. Особо ленивых возит автобусик типа ГАЗельки в 10.11, 13-30 и 17.18 часов. Один раз проехали и решили, что пешком, красивее. Нам говорили, что есть пляж со стороны отеля в другой бухте, мы пытались к нему выйти - но везде было перекрыто, да и вид берега там нам не особо понравился.
ВЫЕЗД В ГОРОД: до центра Гюмбета пешком минут 10 (мы там дискотечились), до Бодрума - лучше ехать. Маршрутки бегают с периодичностью в полминуты. До Бодрума стоимость билета чуть больше 2 лир.
ПИТАНИЕ: для трех звезд отличное. Конечно, мало мяса и рыбы, но это 3 звезды. Лично мне не хватало по утрам йогурта (видимо, ориентируясь на англичан, йогурт выносили в обед). Но потом мы навострились клянчить еду у менеджера столовой (мировой дядька!! ! ). Если к примеру хочется йогурта и его нет в зале, но он лежит на кухне в холодильнике, нам могли вынести персонально : ) Мясо - в виде курицы и наших российских ежиков (фарш с рисом) либо мясного хлеба (с соей). Так что мужчинам советую везти деньги на поход в ресторан за мясом, а девушкам - искать спонсора : ) Рыба - обалденная! Иногда таранька, иногда селедка, иногда скумбрия. Жареная, пареная, гриль! Нам понравилось! В зале - чай, кофе, полусухие вина и напитки типа Юпи (кто помнит эту несъедобность). Салатов видов 10, гарниров вида 3 (картошка фри - почти всегда), колбаса, оливки-маслины, арбуз, дыня. Кстати, заметили особенность: в начале нашего пребывания (по совместительству начало сезона) ассортимент был поменьше, а когда отель заполнился - еды было завались, появились даже пудинги, но и очередь за ней выстраивалась аж на улице.
СЕРВИС: мини бара в номере не обнаружили, но бар при отеле явно лучше, бармен - классный агитатор на разные забавы и просто классный парень! Убирали отлично, полы протирали почти каждый день, полотенца меняли ежедневно. Одно НО: поскольку я люблю всё аккуратно заправлять - мне ребята не всегда меняли полотенца, потом сказали что посчитали будто я в номере не ночевала и ничем не пользовалась. : ) Пришлось всякие фигурки из полотенцев наматывать либо комкать их, чтоб обозначить свое присутствие. РАЗВЛЕЧЕНИЯ: дартс не спрашивали - не знаю, платный бильярд, интернет, платные татуировки, периодическая приездная торговля, анимацией занимался только внутренний персонал: бармен и его друзья. Периодически приходили REPы туроператоров и зазывали на дискотеки своих и не своих подопечных. Для детей особых развлечений не видела. ТВ в номере вещал один русский канал, остальные - турецкие-английские и пр. Бесплатное пиво в баре было вкусное. Молоко - вообще отменное (хотя турки хитро смотрели на мадмуазель, желающую на ночь глядя молока из бара, даже со столовой друзей звали подглядеть за процессом. Оттого было еще веселее).
ЯЗЫК: надо немного знать английский! На ресепшене сидела русская девушка Лена да был один русскоговорящий турок Аднар, но они не круглосуточно там. Персонал общается по-английски и очень радовался нашим робким попыткам сказать пару фраз на турецком. Соседи по отелю: много англичан, были казахстанцы и эстонцы, еще один - житель Ганы, в-общем интернационал.
ИТОГО: недорого и полностью самоокупаемо. Кто не падок до пятизвездочного комфорта - рекомендую от души! Сама думаю туда вернуться как-нибудь.
Pojechaliś my od 8 do 22 czerwca we tró jkę ze znajomymi.
HOTEL jest w 100% zgodny ze swoimi trzema gwiazdkami, a nawet z nakł adaniem się na gó rze. Skomunikowany z mieszkań cami 4*tys. Wedł ug recenzji zdaliś my sobie sprawę , ż e ż yjemy lepiej od nich. Tak - są pokoje niesuszają ce z widokiem na dziedziniec (nawet po wł ą czeniu klimatyzacji do ogrzewania, nadal nie mogą wysuszyć poś cieli na ł ó ż kach i usuną ć pleś ni w ł azience). Ale ponieważ przyjechaliś my na dł ugo, drugiego dnia zjedliś my ł ysinę na recepcję , kierownika i naszego REP (przedstawiciela touroperatora). W efekcie dostaliś my ś wietny pokó j z widokiem na morze. Wniosek: jeś li nie masz szczę ś cia z numerem - idź - okazja! a szczę ś cie się do ciebie uś miechnie! Jest minus za lekko ś pią ce "skowronki" - w pobliż u jest hał aś liwy GrandHotel, któ ry lubi urzą dzać gł oś ne imprezy po 22.00. Nasz hotel to wiele dwupię trowych domkó w schodzą cych do morza. A jeś li lubicie spać , to lepiej, jeś li dostaniecie dom niż ej od morza (pokoje od 400-500). A jeś li sam nie masz nic przeciwko spę dzaniu czasu - zapraszamy do pokoi 100-300. I bliż ej kuchni : )
Z kł opotó w: telefon w pokoju się zepsuł (poł ą czenia przychodzą ce nie przechodził y) - nie naprawili go przed wyjazdem; plus dwa razy nie był o ciepł ej wody - ale był o to spowodowane pracami remontowymi w mieś cie w wodocią gu.
PLAŻ A: po wynaję tych przez nasz hotel placach przeszliś my 15 minut piechotą do są siedniej miejscowoś ci Bitez. Fajny widok na zatokę z jachtami i Grecją . Szczegó lnie leniwych dojeż dż a autobus typu GAZELKA o godz. 10.11, 13-30 i 17.18. Raz pojechaliś my i uznaliś my, ż e na piechotę jest pię kniej. Powiedziano nam, ż e od strony hotelu w innej zatoce jest plaż a, pró bowaliś my do niej iś ć - ale wszę dzie był a zablokowana i nie podobał nam się widok na wybrzeż e.
WYJAZD DO MIASTA: 10 minut spacerkiem do centrum Gumbet (mieliś my tam dyskoteki), lepiej pojechać do Bodrum. Minibusy kursują co pó ł minuty. Do Bodrum cena biletu to nieco ponad 2 liry.
JEDZENIE: doskonał e na trzy gwiazdki. Oczywiś cie trochę mię sa i ryb, ale to 3 gwiazdki. Osobiś cie rano nie miał am doś ć jogurtu (podobno, skupiają c się na Brytyjczykach, jogurt został wyję ty na lunch). Ale potem wstaliś my, ż eby bł agać o jedzenie u kierownika stoł ó wki (wujka ś wiata!! ! ). Jeś li np. chcecie jogurt i nie ma go na korytarzu, ale jest w kuchni w lodó wce, mogliby nam go osobiś cie wynieś ć : ) Mię so - w postaci kurczaka i naszych rosyjskich jeż y (mię so mielone z ryż em) lub klopsem (z soją ). Tak wię c radzę panom przywieź ć pienią dze na mię sko do restauracji, a dziewczynom poszukać sponsora : ) Ryba jest super! Czasem baran, czasem ś ledź , czasem makrela. Smaż one, gotowane na parze, grillowane! Lubiliś my! W przedpokoju herbata, kawa, pó ł wytrawne wina i napoje typu Jupi (któ ry pamię ta tę niejadalnoś ć ). Jest 10 rodzajó w sał atek, 3 rodzaje dodatkó w (prawie zawsze są frytki), kieł basa, oliwki, arbuz, melon. Nawiasem mó wią c, zauważ yliś my osobliwoś ć : na począ tku naszego pobytu (na pó ł etatu począ tek sezonu) asortyment był mniejszy, a gdy hotel był peł ny, był o mnó stwo jedzenia, pojawił y się nawet puddingi, ale linia dla niego ustawiona tuż przy ulicy.
OBSŁ UGA: nie znaleź liś my mini baru w pokoju, ale bar hotelowy jest wyraź nie lepszy, barman jest fajnym agitatorem do ró ż nych zabaw i po prostu fajnym facetem! Sprzą tane perfekcyjnie, podł ogi był y wycierane prawie codziennie, rę czniki zmieniane codziennie. Jedno ALE: ponieważ lubię wszystko schludnie schować - chł opaki nie zawsze zmieniali dla mnie rę czniki, potem powiedzieli, ż e myś leli, ż e nie spę dził em nocy w pokoju i niczego nie uż ywał em. : ) Musiał em nawijać ró ż ne figurki z rę cznikó w lub zgniatać je na znak mojej obecnoś ci. ROZRYWKA: nie pytano o rzutki - nie wiem, pł atny bilard, internet, pł atne tatuaż e, okazjonalny handel goś ć mi, animację wykonywali tylko pracownicy wewnę trzni: barman i jego przyjaciele. Od czasu do czasu przyjeż dż ali przedstawiciele touroperatoró w i zapraszali na dyskoteki swoich, a nie swoich podopiecznych. Nie widział em duż o rozrywki dla dzieci. Telewizor w pokoju nadawał jeden kanał rosyjski, reszta - turecko-angielski itd. Darmowe piwo w barze był o pyszne. Mleko jest generalnie doskonał e (chociaż Turcy chytrze spojrzeli na Mademoiselle, któ ra chciał a na noc mleko z baru, zaprosili nawet znajomych z jadalni, aby podpatrzyli ten proces. To sprawił o, ż e był o jeszcze fajniej).
JĘ ZYK: musisz znać trochę angielski! Na recepcji był a Rosjanka Lena i jeden rosyjskoję zyczny Turk Adnar, ale nie ma ich przez cał ą dobę . Personel mó wi po angielsku i był bardzo zadowolony z naszych nieś miał ych pró b wypowiedzenia kilku zwrotó w po turecku. Są siedzi hotelu: wielu Anglikó w, byli Kazachowie i Estoń czycy, jeszcze jeden mieszkaniec Ghany w ogó le mię dzynarodowy.
RAZEM: niedrogi i cał kowicie samowystarczalny. Kto nie jest ł akomy na pię ciogwiazdkowy komfort – polecam z cał ego serca! Myś lę o powrocie tam sam.