Всем привет. Приехали 3 дня назад. Отель херня! ! ! Руководство отеля турки, жадные, затариваются только когда приспичит, если заканчивается что то - один ответ финиш! ! ! Питание слабое, когд приехали шведского стола не было, приходилось очень долго ждать пока принесут второе и тд. После этого нам надоело и в сборе 12 человек, Питер, Новосиб, Ебург, Тюмень, написали Гиду жалобы, после чего появился все таки шведский стол. Но от этого лучше не стало. Питание - салаты огурцы помидоры и листья салата. Оливье - пюре картофельное и горох. Вот такие салаты. Затем почти всега подают соусы - сметанные не очень вкусно. Бывают галушки с соей внутри. Мясо практически нет. Иногда дают курицу, но это редко. Супы в приципе вакусные, но пюре. Завтрак ужасный, огурцы, помидоры, сыр, колбаса из сои, масло и мед, если не успеете к началу завтрака яйцо все разбирут. Так же внезапно заканчивается чай и кипяток. На обед супа практически нет. Ужин более подходит к обеду. Из фруктов дают только арбуз, 2 раза давали черешню, но как правило она разбирается сразу. Рыбу дают только по вторникам, когда открыт базар в квартале Лимана. Рыба самая дешевая, костлявая. Из выпивки есть только шарап (вино) и пиво, с 10-00 до 22-00. К 21-30 все заканчивается. Выпивка тоже самая дешевая. За бутылку вина в магазине дают 7 лир. 1 лира 19 рублей. С каждым разом стакан под вино становится все меньше. Персонал не русскоговорящий, админ на ресепшене не много лялякает и все. Официанты, их двое Мамед и Экрем, тоже не говорят. Учили их учили, не много понимают, но объясняться приходилось на всех языка мира. Номаера не супер, у нас вообще ручка в уборную была сломана. Унитаз ходуном ходит. Если поднять кровати, там чего только не найдешь. Моют номера не полностью, так щеткой пройдуться. Никакой турецкой ночи, иллюзиона и живой музыки. Один раз хотели поставить музыку погромче, дак нам борода высказал, что вы не имеете право, даже потанцевать идите куда подальше. вот так и жили. Один раз официант разбил бокал из под вина, осколки полетели в детский бассейн, мы высказали, что типо нужно воду спустить, дак никто даже не пошевелился. За 2 недели бассейн не чистили, грязь сверху на кафеле. Засыпают каждый день по 3 ведра хлорки и все. Радовало только море, оно прекрассно в Антальи, чистое и теплое. Из сладостей дают только Гёзо, это типо пудинга, желе дрожащее. Вот и все сладости и то редко. В номерах дают только кусочек мыла маленький круглый, диаметр похож на крышку из под малока ( бутылки) веселый молочник. Больше ничего нет в номере. Фены не у всех работают, так же как и кондиционеры. Рядом есть 2** отель, дак там шеф повара сами стоят на раздачи, а здесь и шеф повара нет. Девочка варит и раздает, у которой даже нет колпака на голову и элементарного фартука. Детская полощадка отсутствует на территории отеля, за отелем есть для всех желающих на весь квартал. Вот такие дела. Все кто был в этот период - на отказ идут, больше даже рядом проходить не охота.
Cześ ć . Przyjechaliś my 3 dni temu. Gó wniany hotel! ! ! Kierownictwo hotelu Turcy są chciwi, zaopatrują się tylko wtedy, gdy mają na to ochotę , jeś li coś się koń czy - jedna odpowiedź to koniec ! ! ! Jedzenie jest sł abe, kiedy przyjechaliś my, nie był o bufetu, musieliś my bardzo dł ugo czekać na przyniesienie drugiego i tak dalej. Potem zmę czyliś my się i w grupie 12 osó b Piotr, Nowosib, Eburg, Tiumeń pisali skargi do przewodnika, po czym i tak pojawił się bufet. Ale to nie polepszył o sytuacji. Posił ki - sał atki, ogó rki, pomidory i sał ata. Olivier - tł uczone ziemniaki i groszek. To są sał atki. Wtedy prawie zawsze podawane są sosy - kwaś na ś mietana nie jest zbyt smaczna. W ś rodku są pierogi z soją . Nie ma praktycznie mię sa. Czasami dają kurczaka, ale to rzadkoś ć . Zupy są w zasadzie pyszne, ale puree ziemniaczane. Ś niadanie jest okropne, ogó rki, pomidory, ser, kieł basa sojowa, masł o i mió d, jeś li nie masz czasu na rozpoczę cie ś niadania, jajko zostanie rozebrane. Ró wnie nagle koń czy się herbata i wrzą ca woda. Prawie nie ma zupy na obiad. Kolacja bardziej przypomina obiad. Z owocó w podaje się tylko arbuz, wiś nie podano 2 razy, ale z reguł y jest to natychmiast sortowane. Ryby podaje się tylko we wtorki, kiedy bazar w dzielnicy Liman jest otwarty. Ryba jest najtań sza, koś cista. Z gorzał y jest tylko sharap (wino) i piwo, od 10-00 do 22-00. O 21:30 jest po wszystkim. Napoje też są najtań sze. Za butelkę wina w sklepie dają.7 liró w. 1 lira 19 rubli. Za każ dym razem kieliszek wina staje się mniejszy. Personel nie jest rosyjskoję zyczny, administrator w recepcji nie za duż o kł amuje i tyle. Kelnerzy, w tym dwó ch Mamed i Ekrem, też się nie odzywają . Uczono ich, niewiele rozumieli, ale musieli tł umaczyć się we wszystkich ję zykach ś wiata. Nomaera nie jest super, ogó lnie uchwyt do toalety był zepsuty. Toaleta się trzę sie. Jeś li podniesiesz ł ó ż ka, nic tam nie znajdziesz. Umyć pokoje nie są cał kowicie, wię c chodź szczotką . Bez tureckiej nocy, iluzji i muzyki na ż ywo. Kiedyś chcieli podgł oś nić muzykę , ale broda powiedział a nam, ż e nie masz prawa nawet tań czyć , idź do diabł a. tak ż yli. Gdy kelner stł ukł kieliszek wina, odł amki poleciał y do brodzika dla dzieci, powiedzieliś my, ż e ma spuś cić wodę , ale nikt się nawet nie poruszył . Przez 2 tygodnie basen nie był czyszczony, brud na wierzchu pł ytek. Zasypiają codziennie za 3 wiadra wybielacza i tyle. Zadowolony tylko z morza, w Antalyi jest pię knie, czysto i ciepł o. Ze sł odyczy podaje się tylko Gyozo, to jak budyń , drż ą ca galaretka. To wszystkie sł odycze, a potem rzadko. W pokojach podają tylko kawał ek mydł a, mał y okrą gł y, ś rednica zbliż ona do zakrę tki z mał ej butelki (butelki) wesoł ego mleczarza. W pokoju nie ma nic wię cej. Suszarki do wł osó w nie dział ają dla wszystkich, podobnie jak klimatyzatory. W pobliż u znajduje się hotel 2 **, wię c tam sami kucharze stoją za dystrybucją , ale tutaj nie ma szefa kuchni. Dziewczyna gotuje i rozdaje, któ ra nie ma nawet czapki na gł owie i podstawowego fartucha. Na terenie hotelu nie ma placu zabaw dla dzieci, za hotelem jest dla wszystkich na cał y blok. Otó ż to. Każ dy, kto był w tym okresie, odmó wi, nawet nie chce przejś ć obok niego.