Отдыхали вдвоём с супругой 12 дней в июле 2013. Отель для бедных пенсионеров. Очень тихий. Расположен на берегу моря, но спуститься с берега невозможно, только наблюдать сверху. Приехали в 6.30 утра, на удивление нас сразу же заселили, предоставив выбор из трёх номеров. В номере есть телевизор (700 программ, только 3 на русском), кондиционер и интернет (WI-FI), балкон. У нас были только завтраки, однообразные из самых дешёвых продуктов. Где они только эти продукты покупали? Постоянно варёные яйца, зелёные безвкусные помидоры и огурцы, колбаса, неизвестного происхождения и т. д. После завтрака в 10 часов микроавтобус забирал на пляж, но часто мест в автобусе не было, тогда вторым рейсом. На пляже 7 лир за зонтик и лежак. Водила автобуса работает барменом в ресторанчике этого пляжа. Проносить воду и продукты на пляж не разрешают, только чтобы брали у них. Обратно по сценарию в 17 часов этот же автобус должен везти в отель. Но не тут-то было. Пока они все свои дела в ресторанчике не закончат, в отель не везут. Первые два дня нас так продержали в автобусе по 50 минут на жаре. Претензии не принимают, на своём болтают, не разберёшь. В общем как хотят так и издеваются. Жаловались патрону отеля, бесполезно. На этом больше на пляж не ездили, а ходили купаться, спускаясь по лестнице в двух километрах от отеля, где купаются местные аборигены, да ребятня. С детьми там не покупаешься, глубина сразу 4 метра. Единственное, что радовало, недалеко был большой магазин Tera-Citi. Там и пропадали по вечерам, прохлада, ужин и т. д. На центральной улице очень много кафешек и ресторанчиков, где мы и обедали и ужинали на свой вкус. Также по пятницам приезжал передвижной базар, где недорого брали свежие фрукты и овощи. Всё бы ничего, даже и автобус можно простить, но когда уже собирались уезжать, наш рейс задержали на 12 часов. Соответственно, зная правила, мы не освободили номер в 12 часов, как положено, если нет задержки рейса. Вот тут-то и началось. Патрон так орал, чтобы мы освобождали номер, что у него новые туристы приехали, некуда расселять. Ему всё разъясняли как могли, что наша турфирма ему всё оплатит. Это целый час на повышенных тонах. Нервы уже сдавали. Он хотел, чтобы мы освободили номер и гуляли где-нибудь до 23 часов по 35 градусной жаре, пока нас не заберут в аэропорт. Но не на таких нарвался, Как только речь заходила, что мы позвоним сейчас в турфирму Пегас, сразу почему-то тон снижал, всё знал и понимал, видимо хотел, чтобы мы оплатили за номер еще за сутки. Эти турки совсем обнаглели, не то, что было 20 лет назад, когда мы впервые посетили эту чудесную страну. Короче отдых был совершенно испорчен. Люди, я не советую выбирать этот отель для отдыха. Рядом с этим отелем ещё очень много полупустых отелей и 3 и 4 звёздочных.
Odpoczywaliś my razem z ż oną przez 12 dni w lipcu 2013r. Hotel dla biednych emerytó w. Bardzo cicho. Znajduje się nad brzegiem morza, ale nie da się z niego zejś ć , tylko oglą dać z gó ry. Przyjechaliś my o 6.30 rano, o dziwo od razu się usadowiliś my, dają c do wyboru trzy pokoje. W pokoju znajduje się telewizor (700 programó w, tylko 3 w ję zyku rosyjskim), klimatyzacja i internet (WI-FI), balkon. Jedliś my tylko ś niadania, monotonne najtań sze produkty. Gdzie kupili te produkty? Cią gle gotowane jajka, zielone pomidory i ogó rki bez smaku, kieł basa niewiadomego pochodzenia itp. Po ś niadaniu o godzinie 10 minibus jechał na plaż ę , ale czę sto nie był o miejsc w autobusie, potem drugi lot. Na plaż y 7 liró w za parasol i leż ak. Kierowca autobusu pracuje jako barman w restauracji na tej plaż y. Na plaż ę nie wolno wnosić wody i jedzenia, tylko po to, by im zabierać . Powró t zgodnie ze scenariuszem o godzinie 17:00 tym samym autobusem powinien zawieź ć Cię do hotelu. Ale go tam nie był o. Dopó ki nie skoń czą wszystkich spraw w restauracji, nie są zabierani do hotelu. Pierwsze dwa dni trzymano nas w autobusie przez 50 minut w upale. Roszczenia nie są przyjmowane, mó wią po swojemu, nie moż na tego zrozumieć . Ogó lnie jak chcą i szydzą . Skarż ył się patron hotelu, bezskutecznie. Nie chodziliś my już na plaż ę , ale poszliś my popł ywać , schodzą c po schodach dwa kilometry od hotelu, gdzie pł ywają miejscowi aborygeni i dzieci. Nie moż na tam kupować z dzieć mi, gł ę bokoś ć na raz wynosi 4 metry. Jedyne, co mnie ucieszył o, to fakt, ż e w pobliż u znajdował się duż y sklep Tera-Citi. Tam znikał y wieczorami, chł ó d, kolacje itp. Na gł ó wnej ulicy jest wiele kawiarni i restauracji, w któ rych jedliś my obiady i kolacje wedł ug naszego gustu. Ró wnież w pią tki przychodził mobilny bazar, na któ rym tanio kupowano ś wież e owoce i warzywa. Wszystko był oby dobrze, nawet autobus moż na wybaczyć , ale kiedy już mieliś my wyjeż dż ać , nasz lot był opó ź niony o 12 godzin. W zwią zku z tym, znają c zasady, nie opuszczaliś my pokoju o godzinie 12 zgodnie z oczekiwaniami, jeś li nie ma opó ź nienia lotu. Tu się zaczę ł o. Patron krzyczał , ż ebyś my opuś cili pokó j, ż e przyjechali nowi turyś ci, nie ma gdzie się osiedlić . Wszystko mu wytł umaczono najlepiej jak potrafili, ż e nasze biuro podró ż y zapł aci mu za wszystko. To cał a godzina na wysokich tonach. Nerwy już się poddał y. Chciał , ż ebyś my opuś cili pokó j i szli gdzieś do 23 wieczorem w 35-stopniowym upale, aż zabrali nas na lotnisko. Ale na takich ludzi nie wpadł em, jak tylko wyszł o, ż e teraz zadzwonimy do biura podró ż y Pegas, z jakiegoś powodu od razu zniż ył ton, wszystko wiedział i rozumiał , podobno chciał , ż ebyś my zapł acili za pokó j na kolejny dzień . Ci Turcy są doś ć bezczelni, nie tak jak 20 lat temu, kiedy po raz pierwszy odwiedziliś my ten wspaniał y kraj. Kró tko mó wią c, wakacje został y cał kowicie zrujnowane. Ludzie, nie polecam wybierać tego hotelu na wakacje. W pobliż u tego hotelu nadal znajduje się wiele w poł owie pustych hoteli oraz hoteli 3 i 4 gwiazdkowych.