Зачитался отзывами форумчан про отдых в городских отелях и сам загорелся остановиться в небольшом городском отельчике, поближе, так сказать, к народу. Да и бюджет позволял рассчитывать на отели не выше 3 *, а в Калейчи, в который влюбился заочно, иных и нет. Один из незаметных вьездов в Калейчи:
Почему-то остановились на Агросе, наверное, исходили из его месторасположения. Как оказалось, с расположением не прогадали – отель находится в тихом переулке, в близкой доступности к транспорту и муравьиным тропам туристов. Буквально на соседней улочке жизнь бурлит: и кафушки друг на друге, и магазинчики-лавки, и прокатные конторы, народ далеко за полночь расползается. За Агросом отель ДеЖаВю, но там свет редко горел, наверное, народу мало было. Отель Дежавю:
Купили путевки на 12 ночей, т. к. планировали взять машину и съездить в Чиралы-Каш дня на 3-4, но об этом будет отдельный рассказ.
По отзывам, в отеле номера маленькие, поэтому изначально заказали Делюкс – они на пару квадратов просторнее, но и дороже всего-то на пару тыр. Здесь необходимо небольшое отступление. На почве любви к рыбной ловле познакомился на сайте рыбаков с соотечественником, волей судеб проживающим в Анталии. Для него была собрана посылочка и он предложил встретить нас в отеле по прилету. Хотя он опоздал, его присутствие оказалось в дальнейшем для нас неоценимым – нас сначала сунули в конуру в цокольный этаж (сватьев – в нормальный номер №013 Делюкс за рецепшен). В это время подошел Дмитрий, я попросил его поговорить насчет номера – момент, и нас переселили в номер 014 за рецепшен. Номер оказался просто шикарным – единственный в отеле с «лоджией» - крышей над конурой с цокольного этажа. У сватьев комната была немного побольше нашей, но на «лоджию» выход через окно, меняться номерами сватья почему-то не захотели, хотя сват курит. Лоджия:
Мебель обновленная, кровать не скрипучая, сантехника – так себе, из под ванны регулярно подтекало, малый постоянно прокладывал полотенце. Хорошо, что запах нормальный был. Еда так себе: на завтрак свежие огурцы-помидоры-зелень, вареные яйца (жалко, майонез в конце отпуска случайно нашли в магазе, приходилось для смазки йогурт подливать, специями посыпать), пару видов рулетов, пару видов выпечки, варенья много было, шоколадная паста и мед. На ужин: то, что в 5-звездочных отелях со своей кухней не доели: рис, правда, всегда вкусный был, курица обычная, а вот палочки-гриль из черте-чего сделаные – очень сомнительные на вкус, хотя коты их ели.
По неосторожности несколько раз выпили из минибара поллитровые бутылочки с водой и сок, через несколько дней догадались спросить счет – 49 лир! Вода у них золотая – по 2 лиры, а занюханный пакетик сока дороже стакана свежайшего фреша. И еще, в отеле реальная напряженка с туалетной бумагой. У нас в номере изначально было 2 рулончика, которых нам не хватило дня на три до конца 12-дневного срока. После случая с минибаром побоялись спрашивать бумагу, обходились бумажными полотенцами, купленными ранее.
Контингент – в основном иностранцы, останавливающиеся на несколько дней, одновременно с нами проживало 2 – 3 русские семьи, милейшие люди. Персонал вроде бы умеет изъясняться на английском, как оказалось, знает немного и русский, но только после чаевых. После чаевых:
На второй день, в целях налаживания личных и международных отношений, вечером, чтобы не палиться перед начальством, подарили со сватом персоналу бутылку «Столичной». Они сразу засуетились: открутили крышку, побежали за стаканами, мы не стали даже смотреть, чем они будут закусывать, ушли на прогулку. Утром со сватом поехали в Коньялты к товарищу на рыбалку. Жены потом рассказывали: «Они утром вообще никакие были, девчонка там одна – вообще как моль, один рукав не застегнут, ее потом отпустили, видимо». С одной бутылки может быть сильное похмелье у троих? Вряд ли такое возможно, догонялись потом наверняка.
Главное достоинство отеля – его расположение и относительная дешевизна. Можно без всякого сожаленья бросить его дней на несколько, взять напрокат машину и попутешествовать в свое удовольствие. Но посмотрел цены на осень – что-то задранные цены чересчур, за такую цену привлекательность отеля теряется.
Przeczytał em opinie czł onkó w forum o wypoczynku w hotelach miejskich i sam zapalił em się , aby zatrzymać się w mał ym hotelu miejskim, bliż ej ludzi, ż e tak powiem. Tak, a budż et pozwalał liczyć na hotele nie wyż sze niż.3*, a w Kaleici, w któ rych zakochał am się zaocznie, innych nie ma. Jedno z niepozornych wejś ć do Kaleici:
Z jakiegoś powodu zatrzymali się w Agros, prawdopodobnie ze wzglę du na jego lokalizację . Jak się okazał o nie zawiodł a lokalizacja - hotel poł oż ony jest w cichej bocznej uliczce, w bliskim dostę pie do komunikacji i szlakó w mró wczych dla turystó w. Dosł ownie na są siedniej ulicy ż ycie kipi: kawiarnie są uł oż one jedna na drugiej, a sklepy, sklepy i wypoż yczalnie, ludzie rozchodzą się daleko po pó ł nocy. Za Agrosem znajduje się hotel DeJaVu, ale ś wiatł a tam rzadko się palił y, prawdopodobnie był o mał o ludzi. Hotel Dejavu:
Kupiliś my vouchery na 12 nocy, bo planowaliś my wzią ć samochó d i pojechać do Cirali-Kash na 3-4 dni, ale to bę dzie osobna historia.
Wedł ug opinii pokoje w hotelu są mał e, wię c począ tkowo zamó wiliś my Deluxe - są o kilka kwadrató w bardziej przestronne, ale też droż sze niż tylko kilka pluć . Tutaj potrzebna jest mał a dygresja. Z zamił owania do wę dkowania spotkał em się na miejscu rybakó w z rodakiem, któ ry z woli losu mieszka w Antalyi. Odebrano dla niego paczkę i po przyjeź dzie zaproponował , ż e spotka się z nami w hotelu. Mimo ż e się spó ź niał , jego obecnoś ć okazał a się dla nas bezcenna w przyszł oś ci - najpierw zostaliś my umieszczeni w budce w piwnicy (swatki - w normalnym pokoju nr 013 Deluxe na recepcję ). W tym czasie podszedł Dmitrij, poprosił em go, aby opowiedział o pokoju - chwila, i przeniesiono nas do pokoju 014 za recepcją . Pokó j okazał się po prostu prześ liczny - jedyny w hotelu z "loggią " - dachem nad budą z podł ogi piwnicy. Pokó j swata był trochę wię kszy niż nasz, ale z jakiegoś powodu swat nie chciał zmieniać numeró w na „loggię ” przez okno, chociaż swat pali. Loggia:
Meble odnowione, ł ó ż ko nie skrzypią ce, hydraulika taka sobie, regularnie wyciekał a spod wanny, facet cią gle kł adł rę cznik. Dobrze, ż e zapach był normalny. Jedzenie takie sobie: na ś niadanie ś wież e ogó rki, pomidory, warzywa, jajka na twardo (szkoda, majonez przypadkiem znalazł am w sklepie pod koniec wakacji, musiał am polać jogurtem do smarowania, posypać przyprawami) , kilka rodzajó w buł ek, kilka rodzajó w ciastek, był o duż o dż emu, pasty czekoladowej i miodu. Na obiad: coś , czego nie jadano w 5-gwiazdkowych hotelach z wł asną kuchnią : ryż jednak zawsze był pyszny, kurczak był zwyczajny, ale grillowane paluszki z piekł a był y bardzo wą tpliwe w smaku, chociaż koty je zjadał y.
Przez zaniedbanie kilka razy wypiliś my pó ł litrowe butelki wody i soku z minibaru, kilka dni pó ź niej zgadliś my, ż e poprosimy o rachunek - 49 liró w! Ich woda jest zł ota - po 2 liry każ da, a worek zssanego soku jest droż szy niż szklanka najś wież szego ś wież ego soku. A jednak hotel to prawdziwe napię cie z papierem toaletowym. Pierwotnie mieliś my 2 buł ki w naszym pokoju, któ rych nie starczył o nam na trzy dni przed koń cem 12-dniowego okresu. Po incydencie z minibarem bali się prosić o papier, radzili sobie z zakupionymi wcześ niej rę cznikami papierowymi.
Kontyngent - w wię kszoś ci cudzoziemcy przebywają cy kilka dni, mieszkał y z nami 2 - 3 rodziny rosyjskie w tym samym czasie, najmilsi ludzie. Personel wydaje się mó wić po angielsku, jak się okazał o, zna trochę rosyjski, ale tylko po napiwku. Po wskazó wce:
Drugiego dnia, w celu poprawy stosunkó w osobistych i mię dzynarodowych, wieczorem, aby nie spalić się przed wł adzami, podarowali sztabowi swatkę z butelką Stolichnej. Natychmiast zaczę li się awanturować : odkrę cili pokrywkę , pobiegli po kieliszki, nawet nie spojrzeliś my na to, co jedzą , poszliś my na spacer. Rano z swatką pojechaliś my do Konyalti odwiedzić przyjaciela na ryby. Ż ony pó ź niej powiedział y: „Rano ich w ogó le nie był o, dziewczyna był a tam sama - generalnie jak ć ma, jeden rę kaw nie był zapię ty, podobno potem został a wypuszczona”. Czy 3 osoby mogą mieć poważ nego kaca z jednej butelki? To prawie niemoż liwe, na pewno pó ź niej nadrobili zaległ oś ci.
Gł ó wną zaletą hotelu jest jego lokalizacja i wzglę dna tanioś ć . Moż esz bez ż alu zostawić go na kilka dni, wynają ć samochó d i podró ż ować dla wł asnej przyjemnoś ci. Ale spojrzał em na ceny na jesień - coś jest za wysokie, za taką cenę gubi się atrakcyjnoś ć hotelu.