Cichy horror

Pisemny: 28 lipiec 2008
Czas podróży: 28 lipiec — 4 sierpień 2008
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Generalnie wszystko zaczyna się przy wejś ciu do hotelu: w recepcji mł ody czł owiek po rosyjsku oferuje ci pokó j w piwnicy z widokiem na ś mieci, po tym jak my (i był em sam z dzieckiem) zapł aciliś my mu 10 dolaró w, powiedział , ż e jeś li dasz mi jeszcze 10 dolaró w, to dam ci najlepszy pokó j z widokiem na morze i basen. Wię c zrobiliś my. Nastę pnie zaprowadzono nas do pokoju. Na sam pokó j nie bę dę narzekał , wszystko był o jak napisano, nie był o mró wek ani bież ą cych prysznicó w, chyba 20 dolaró w dział ał o tak samo. Po 3 dniach pokojó wka nigdy nie weszł a do naszego pokoju, dopó ki nie poskarż ył em się administratorowi. Tak jak był o napisane o codziennym sprzą taniu, o tym tylko pomarzyć , zmiana poś cieli 2 razy w tygodniu to też kł amstwo na 2 tygodnie, 1 raz zmienialiś my poś ciel. Pokojó wki tak „kochowe” palił y w pokojach, jak pró bował y sprzą tać , a potem wszystko spryskiwał y odś wież aczem powietrza, nie rozumiał y ani sł owa po rosyjsku (lub udawał y) opinia, ż e ​ ​ wszystkie trzeba zmienić , są przypalone, bez dolara się nie ruszają .
Przejdź my teraz do ż ywienia. Jest to na ogó ł coś z czymś . Co to jest bufet? To wtedy każ dy bierze, co chce, prawda?
Ale w Tulip rozdawano wszystkie gorą ce dania i był a oczywista dyskryminacja Rosjan, jeś li Turkowi dano kilka kawał kó w mię sa, to rzucono Rosjanina samotnie (ci, któ rzy podró ż owali z mę ż czyznami, biedni cierpieli) i oni napisz, ż e mieli kuchnię wegetariań ską . Dlatego, gdy nadszedł czas na jedzenie, poczuł am się upokorzona, wszyscy biegali, zajmowali stoliki (któ rych nie starczył o dla wszystkich), ustawiali się w kolejkach na ciepł o, po sł odycze (gdy straż nik odszedł ) nie zabrane z wyprzedzeniem. A jeś li przyjdziesz pó ź niej, to w ogó le nie ma nic do zł apania, gotowali się plecami do siebie, jak mó wią w wię kszej rodzinie...nie klikaj. W ostatnich dniach moje dziecko jadł o tylko chleb z napojami owocowymi, bo nie moż na jeś ć ich sał atek.

Droga do morza to coś w wybojach, po brzegach pł ynie brudna woda i leż ą bruk. I oczywiś cie nie 90 metró w, ale ponad 2-2.5 razy
Nie ma tam placu zabaw, czyli nikt nie opiekuje się dzieć mi w cią gu dnia.
Nigdy wię cej nie wró cę do tego hotelu i nie radzę . Nie spotkał em ani jednej szczę ś liwej osoby.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał