Всем привет! Начну немного не по теме - мы отдыхали с Анекс - туром, который вообще не решал наши проблемы, которых было ой как много. Поэтому выкладываю курс самостоятельного выживания (без помощи туроператора) в отеле Ренда. Все началось с заселения - нас и еще одну пару с Украины представитель Анекс-тура покинул на рецепшене, даже не выяснив заселят нас или нет. И тут выяснилось, что в отеле нет свободных номеров и нас селить некуда. Точнее, есть один двухместный номер куда нам предложили поселится в четвером - двумя незнакомыми друг с другом семьями и пожить там вместе 4 дня. Мы, мягко говоря, жутко обрадовались этой перспективе и высказали все, что об этом думаем. Жаль, что английский язык не в состоянии выразить все наши русскоязычные мысли. На другом языке общаться не получится - в отеле по-русски говорит только аниматор Джереми. Да и по-английски говорят пару людей на рецепшене. Через часа два споров нам предложили два номера, но в другом отеле, при условии, что питаться мы будем в Ренде. Этот отель находился в 2.5 км от Ренды, то есть хочешь пива или водички - руки в ноги и бегом 2.5 км в Ренду. Для фигуры, конечно, полезно, для психики не очень. Короче, после звонков на родину и в украинский Анекс -тур и угроз потребовать деньги с отеля обратно, через 6 часов нас заселили в ДВА! ! ! отдельных и чистых номера, в которых явно никто не жил до этого. Представитель Анеск-тура к нам не приехал, хотя мы ему звонили 4 раза. Проблемы с заселение были у всех русскоязычных туристов, и не только - вчера, когда мы выезжали на рецепшене сидели немцы, которых не селили уже в течение 10 часов.
Номера оказались неплохие, все работало, русскоязычных каналов нет, так что телек вы там не посмотрите, "Меню" в телевизоре заблокировано - настроить ничего нельзя, заявленных фенов в номерах нет. Убирали более-менее, денюжку мы не оставляли, но убирали все равно нормально, даже лебедей их полотенец лепили.
Питание в отеле можно назвать "all inclusive с ограничениями" - если хотите похудеть, то вам сюда. Без ограничения только овощи и арбузы - все остальное строго выдается тебе в тарелки, даже макароны и картошка, добавки не дают. Еда однообразная - рис был каждый день, завтраки были просто отвратительные. Мясо и курица были не каждый день, в основном была малосъедобная соя и то с ограничениями. Зато в ресторане работали замечательные официанты - приветливые и веселые, респкет ребятам! Алкоголь строго ограниченный и разбавленный, причем если администрация считала, что выпили вчера много, то сегодня уже алкоголь не наливали. И тут не о том, что попробуй русского напои, много - это больше поллитра пива или 150 грамм водки. Главный менеджер отеля терпеть не может русских и все говорил, что мы алкоголики - раз нам мало, но за нас отомстили норвежцы - они по приезду выпили за час весь бар (в понятии администрации), так что когда мы уезжали менеджер сказал, что Ренда - это отель не для русских и европейцев, а для турков. Кстати, мы были последними "русскими", которые выезжали из отеля - нас в три часа ночи вышел даже администратор провожать, видно боялись, что мы не уедим.
Заявленный бесплатный пляж оказался на деле платным - 5 лир с комнаты, споры были бесполезны.
Но несмотря не на что, отдых прошел замечательно - мы подружились с ребятами, с которыми нас чуть не поселили вместе, съездили на диско в Аланию, на которую нас бесплатно возил аниматор Джереми (замечательный парень), море и погода тоже не подвели. В отеле подобралась хорошая русскоязычная компания - было весело. Так что отель не главное, но сюда я вам ехать не советовала бы.
Witam! Zacznę trochę nie na temat - odpoczywaliś my z Anexem - wycieczka, któ ra wcale nie rozwią zał a naszych problemó w, któ rych był o och tak wiele. Dlatego zamieszczam kurs self-survival (bez pomocy touroperatora) w Hotelu Renda. Wszystko zaczę ł o się od zameldowania - przedstawiciel Anex-tour zostawił nas i inną parę z Ukrainy w recepcji, nawet nie wiedzą c, czy nas zameldują , czy nie. A potem okazał o się , ż e w hotelu nie ma wolnych pokoi i nie ma gdzie nas zakwaterować . Dokł adniej jest jeden pokó j dwuosobowy, w któ rym zaproponowano nam zamieszkanie w czterech - dwie nieznane sobie rodziny i zamieszkanie tam razem przez 4 dni. Delikatnie mó wią c, byliś my strasznie zachwyceni tą perspektywą i wyraż aliś my wszystko, co o niej myś limy. Szkoda, ż e ję zyk angielski nie jest w stanie wyrazić wszystkich naszych rosyjskich myś li. Nie bę dzie moż liwoś ci porozumiewania się w innym ję zyku - w hotelu tylko animator Jeremy mó wi po rosyjsku. Tak, a angielski jest uż ywany przez kilka osó b w recepcji. Po dwó ch godzinach sporó w zaproponowano nam dwa pokoje, ale w innym hotelu, pod warunkiem, ż e zjemy w Rende. Ten hotel znajdował się.2, 5 km od Rendy, czyli jeś li chcesz piwo lub trochę wody - rę ce do stó p i biegnij 2.5 km do Rendy. Dla postaci oczywiś cie jest to przydatne, dla psychiki niezbyt. Kró tko mó wią c, po telefonach do naszej ojczyzny i na ukraiń ski Anex-tour i groź bach ż ą dania zwrotu pienię dzy z hotelu, po 6 godzinach zostaliś my osiedleni we DWÓ CH! ! ! oddzielne i czyste pokoje, w któ rych nikt wcześ niej oczywiś cie nie mieszkał . Reprezentant Anesk Tour nie przyjechał do nas, chociaż dzwoniliś my do niego 4 razy. Wszyscy rosyjskoję zyczni turyś ci mieli problemy z odprawą i nie tylko - wczoraj, kiedy wymeldowaliś my się w recepcji, siedzieli Niemcy, któ rzy nie byli zał atwieni od 10 godzin.
Pokoje okazał y się dobre, wszystko dział ał o, nie ma kanał ó w w ję zyku rosyjskim, wię c nie moż na tam oglą dać telewizji, „Menu” w telewizorze jest zablokowane - nie moż na niczego ustawić , nie ma wł osó w suszarki deklarowane w pokojach. Sprzą tali mniej wię cej, my nie zostawiliś my pienię dzy, ale sprzą tali tak samo, nawet rzeź bili ł abę dzie na rę cznikach.
Posił ki w hotelu moż na nazwać „all inclusive z ograniczeniami” – jeś li chcesz schudną ć , to tu jesteś . Bez ograniczeń tylko warzywa i arbuzy - wszystko inne jest ci ś ciś le podane na talerzach, nawet makarony i ziemniaki, nie dają dodatkó w. Jedzenie jest monotonne - codziennie był ryż , ś niadania był y po prostu obrzydliwe. Mię sa i kurczaka nie był o na co dzień , najczę ś ciej był a soja niejadalna, a potem z ograniczeniami. Ale w restauracji pracowali wspaniali kelnerzy - przyjaź ni i pogodni, szacunek dla chł opakó w! Alkohol jest ś ciś le limitowany i rozcień czany, a jeś li administracja myś lał a, ż e wczoraj duż o pili, to dziś alkoholu nie lali. I nie chodzi o spró bowanie rosyjskiego drinka, duż o - to ponad pó ł litra piwa lub 150 gramó w wó dki. Dyrektor generalny hotelu nienawidzi Rosjan i powtarzał , ż e jesteś my alkoholikami - bo nam nie wystarczy, ale Norwegowie nas pomś cili - po przyjeź dzie wypili cał y bar w godzinę (w koncepcji administracji), wię c kiedy wyszliś my kierownik powiedział , ż e Renda - ten hotel nie jest dla Rosjan i Europejczykó w, ale dla Turkó w. Nawiasem mó wią c, byliś my ostatnimi "Rosjanami", któ rzy wyszli z hotelu - o trzeciej nad ranem wyszedł nawet administrator, ż eby nas poż egnać , najwyraź niej bali się , ż e nie wyjedziemy.
Zadeklarowana bezpł atna plaż a okazał a się w rzeczywistoś ci pł atna - 5 liró w za pokó j, spory był y bezuż yteczne.
Ale mimo wszystko reszta był a cudowna - zaprzyjaź niliś my się z chł opakami, z któ rymi prawie razem zamieszkaliś my, poszliś my na dyskotekę w Alanyi, gdzie animator Jeremy (wspaniał y facet) zabrał nas za darmo, morze i pogoda też nas nie zawiodł a. Dobra rosyjskoję zyczna firma odebrał a z hotelu - był o fajnie. Wię c hotel nie jest najważ niejszy, ale nie radził bym ci tu jechać .