Мы брали путевки в последние дни перед вылетом и туроператор, ссылаясь что ничего больше нет, предложил этот отель. Отзывы смотрели прямо в офисе турагентства. И в целом они были неплохие. За 2вз+2дет отдали 1100тр. Это наша первая поездка за границу.
Начнем с того, что прибыли мы ночью в 23ч. Автобус шел 3 часа (пока всех развес), дети очень устали, изнылись, измучились. Нам дали номер в корпусе В на 6 этаже. Была двуспальная и две односпальные кровати. Нам повезло, я считаю, судя по другим отзывам. Убирали номер каждый день (мыли пол, обтирали столики, уносили мусор). Оставили чаевые 1 доллар - нам несколько дней делали лебедей с розами. Белье не меняли, полотенца тоже. Сам номер пошарканый, карниз отпал, в входной двери дырка (хорошо не сквозная), ванна текла так, что после того как помоешься весь пол сырой, хоть плавай. Но там на полу был сделан слив и с 5 этажа никто не жаловался и мы забили на это. Кстати, в последний день там сломался лифт и приходилось топать пешком. В отеле три блока : А, В и С - Анекс. НИ В КОЕМ СЛУЧАЕ НЕ БЕРИТЕ АНЕКС. Расположен далеко и всё там плохо, все бегут на ресепш жалуются, просят переселить, но удовлетворяют просьбу не всем.
Еда. Кормят хорошо, немного острая горячая еда, но это на любителя. Голодным не уйдешь. Но мне было очень стыдно и неприятно за отдыхающих. Люди от жадности набирали еды будто на месяц запасаются. Естественно, они не доедали ничего, и официанты выкидывали полные нетронутые тарелки потом. Лично со мной случилось так - там делают очень вкусные лепешки, за которыми всегда очередь и всегда нехватка. И вот рядом столик люди набрали полную тарелку (нам не хватило этих лепешек) и её полную оставили для выкидывания. НУ ЗАЧЕМ БЫТЬ ТАКИМИ ХАПУГАМИ, ЛЮДИ? КАК ИЗ ЛЕСА ВЫШЛИ! Также было неприятно: несмотря на то, что стулья с тканевой отделкой многие личности приходят с сырой задницей после моря/бассейна и забивают на то, что после них другим не посидеть и не покушать. Так воспитаны наши туристы.
Бассейны чистые, убирают утром специальным оборудованием поздно ночью или рано утром. Открыты они с 9.00 до 19.00. Лежаки наши уже "любимые" жильцы занимают с утра, расстелив полотенце, и приходят в лучшем случае после обеда. Кстати, хочу отметить, что нет зоны для курения. Ты можешь отдыхать на лежаке и рядом с тобой разместится человек, который будет постоянно дымить. И не уйдешь, так как все места заняты, и не попросишь его воздержаться пока от курения, потому что тут ему всё разрешено. Горки детям понравились.
Море. Мелкая галька (почти песок). Заход в море рядом с отелем - выпиленные плиты, поэтому все там находятся. Но если заплыть чуть дальше, то отличненько. Тапки специальные не покупали, потому что просто не купались там, где плиты (стоят они от 6-10 долларов). Кафе рядом с морем, не пользовались их услугами. Душ после моря холоднющий. Пляж чистый (нет никакого мусора, битого стекла и т. п. ). Лежаки занимают рано-рано утром или вообще своё полотенце не уносят, лежит там круглосуточно. Но мы располагались ближе к морю, чтоб видеть вещи, когда купаемся.
Сам город приветливый, много всяких кафешек, ресторанов, магазинчиков. Сходили на базар. Там всё дороже, чем в тех же магазинах города. Надо уметь торговаться. Цены накручивают ОГО-ГО! Единственная покупка, которая порадовала - это черешня за 5 лир, т. е. примерно за 50 руб. Крупная, вкусная, сочная, у нас такая будет стоить 250 рублей и более. Мы отоваривались в местном магазине Migros обычной сберовской картой (только не МИР), где были только рубли. Они сами там как-то конвертировали всё, поэтому было удобно. Так же они меняли доллары и евро. То есть сдачу сдавали в лирах. Цены как и в России.
Особое внимание хочу выделить гиду Владиславу Москалюк. На редкость наглый и некомпетентный человек. Как он ещё там работает. С людьми обращается так, будто мы его подчиненные и все ему "должны и обязаны". Потрепал он нервы нам и ещё некоторым туристам при заселении. Ничего подойти уточнить нельзя у него, ответ один (грубым тоном): "Я всё говорил в первый день".
Вывод : второй раз точно не поедем сюда. Если по цене только Klas Dom у вас выходит и вас интересует только море, то потерпеть можно. В принципе поспите, покушаете и купайтесь на здоровье.
Wzię liś my vouchery w ostatnich dniach przed wyjazdem, a organizator wycieczki, powoł ują c się na to, ż e nie ma nic innego, zaoferował ten hotel. Recenzje wyglą dał y bezpoś rednio w biurze biura podró ż y. I ogó lnie był y dobre. Za 2vz + 2dzieci dali 1100tr. To nasz pierwszy wyjazd za granicę .
Zacznijmy od tego, ż e przyjechaliś my w nocy o 23h. Autobus jechał.3 godziny (aż wszyscy zważ yli), dzieci był y bardzo zmę czone, wyczerpane, wykoń czone. Dostaliś my pokó j w budynku B na 6 pię trze. Był o podwó jne ł ó ż ko i dwa pojedyncze ł ó ż ka. Myś lę , ż e mieliś my szczę ś cie, są dzą c po innych recenzjach. Pokó j był codziennie sprzą tany (mył podł ogę , wycierał stoł y, wywoził ś mieci). Zostawili napiwek w wysokoś ci 1 USD - przez kilka dni robili ł abę dzie z ró ż ami. Poś ciel nie był a zmieniana, rę czniki też . Sam pokó j jest sfatygowany, gzyms odpadł , w drzwiach frontowych jest dziura (no nie przelotnie), wanna spł ynę ł a tak, ż e po umyciu cał a podł oga jest wilgotna, przynajmniej pł ywać . Ale na podł odze był odpł yw i nikt nie narzekał z 5. pię tra, a my zdobyliś my na nim punkty. Nawiasem mó wią c, ostatniego dnia zepsuł a się tam winda i musieliś my tupać na piechotę . Hotel skł ada się z trzech blokó w: A, B i C - Anex. NIGDY NIE BIERZE ANEKÓ W. Znajduje się daleko i tam wszystko jest ź le, wszyscy biegną do recepcji, narzekają , proszą o przeprowadzkę , ale nie każ dy speł nia proś bę .
Ż ywnoś ć . Jedzenie jest dobre, trochę pikantne gorą ce jedzenie, ale to nie jest dla wszystkich. Nie wyjdziesz gł odny. Ale bardzo się wstydził em i nieprzyjemnie dla reszty. Ludzie z chciwoś ci zbierali jedzenie, jakby robili zapasy na miesią c. Oczywiś cie niczego nie dokoń czyli, a kelnerzy wyrzucili potem peł ne nietknię te talerze. Osobiś cie zdarzył o mi się tak - robią bardzo smaczne ciasta, do któ rych zawsze jest kolejka i zawsze jest niedobó r. A potem przy stole ludzie brali peł ny talerz (nie mieliś my doś ć tych ciastek) i zostawiali go peł ny do wyrzucenia. DLACZEGO LUDZIE BYĆ TAKIMI KSZTAŁ TUJĄ CYMI? JAK WYJŚ LIŚ MY Z LASU! Był o też nieprzyjemnie: mimo ż e krzesł a obszyte tkaniną , wiele osó b przychodzi z mokrym tył kiem po morzu/basenie i liczą , ż e po nich inni nie mogą siedzieć i jeś ć . Tak wychowywani są nasi turyś ci.
Baseny są czyste, rano sprzą tane specjalnym sprzę tem pó ź no w nocy lub wcześ nie rano. Są otwarte od 9.00 do 19.00. Nasi i tak już „ulubieni” lokatorzy rano zajmują leż aki, rozkł adają c rę cznik i przychodzą co najwyż ej po obiedzie. Przy okazji chcę zauważ yć , ż e nie ma miejsca dla palą cych. Moż esz odpoczą ć na leż aku, a obok Ciebie bę dzie osoba, któ ra bę dzie stale palić . I nie wyjdziesz, bo wszystkie miejsca są zaję te, a nie poprosisz go, ż eby na razie nie palił , bo tu wszystko mu wolno. Dzieciom podobał y się zjeż dż alnie.
Morze. Mał e kamyki (prawie piasek). Zachó d sł oń ca nad morzem obok hotelu - przetarte pł yty, wię c wszyscy tam są . Ale jeś li popł yniesz trochę dalej, to ś wietnie. Nie kupili specjalnych kapci, bo po prostu nie pł ywali tam, gdzie był y piece (kosztują od 6-10 dolaró w). Kawiarnia nad samym morzem, nie korzystał a z ich usł ug. Prysznic jest zimny po morzu. Plaż a jest czysta (bez gruzu, potł uczonego szkł a itp. ). Leż aki są zaję te wcześ nie rano lub w ogó le nie biorą rę cznikó w, leż ą tam przez cał ą dobę . Ale byliś my bliż ej morza, wię c podczas pł ywania mogliś my zobaczyć ró ż ne rzeczy.
Samo miasto jest przyjazne, jest wiele kawiarni, restauracji, sklepó w. Poszli na targ. Wszystko jest tam droż sze niż w tych samych sklepach w mieś cie. Musisz umieć się targować . Ceny rosną WOW! Jedyny zakup, któ ry mnie ucieszył , to wiś nia za 5 liró w, czyli za okoł o 50 rubli. Duż y, smaczny, soczysty, mamy to kosztuje 250 rubli lub wię cej. Kupowaliś my towar w lokalnym sklepie Migros zwykł ą kartą Sber (nie MIR), gdzie był y tylko ruble. Tam jakoś wszystko przerobili, wię c był o wygodnie. Zmienili też dolary i euro. Oznacza to, ż e zmiana został a podana w lirach. Ceny są takie same jak w Rosji.
Chcę zwró cić szczegó lną uwagę na przewodnika Wł adysł awa Moskalyuka. Niezwykle arogancka i niekompetentna osoba. Jak on tam pracuje. Traktuje ludzi tak, jakbyś my byli jego podwł adnymi i każ dy „musi i jest mu winien”. Nam i paru innym turystom wzburzył nerwy podczas odprawy. Nic nie moż na z nim wyjaś nić , jest tylko jedna odpowiedź (niegrzecznym tonem): „Pierwszego dnia powiedział em wszystko”.
Wniosek: za drugim razem na pewno tu nie pojedziemy. Jeś li za cenę samego Klas Dom go dostaniesz i interesuje Cię tylko morze, to moż esz uzbroić się w cierpliwoś ć . W zasadzie ś pij, jedz i pł ywaj dla swojego zdrowia.