Прошу прощения, отзыв будет длинным. Хочется в полной мере передать сервис и удобства этого отеля. Проживали в корпусе "Мимоза". Лифт с разбитыми стеклами и рваным покрытием на полу. Номер средний, более менее свежий ремонт, мебель и обстановка достаточно приличная. В номере при заезде было очень пыльно, на стенах засохшие трупы комаров. Подушки совсем старые, скомканным наполнителем внутри.
Долго не могли понять от куда над головой постоянно топот и грохот, ведь наш номер на 5 этаже, он крайний. И тут отель тоже отличился...
На крыше корпуса игровая площадка, теннисный корт, футбол и т. п. Звукоизоляция отсутствует напрочь, слышно всё, каждый шорох, не говоря о детях бесконечно бегающих по коридорам. Пляж камень, заход конечно еще тот аттракцион. Очень грязно, окурки, мусор. Лежаки очень старые. Шезлонги в понимании отеля- грязные тряпки натянутые на металлическом каркасе. Грязно везде. Туалеты это вообще жесть. Как на жд вокзале в советское время. Очень много хлорки в бассейнах, их можно найти по запаху. Бродячие кошки. Питание в принципе еда и еда. Голодным не будешь, но и удовольствия от еды не получишь. Пол в столовой моют видимо очень редко. Да часто нет мест, что бы покушать. Приходиться приходить несколько раз, что бы найти свободное место. Очень много людей, крайне не комфортно везде. Просто толпы, дети, коляски. Особое внимание хочу уделить персоналу. Наша горничная была крайне не воспитанная и совершенно бестактная женщина. Не по русски не по английски она не понимала. В номер могла зайти без стука. Не чего не спрашивая начать что то делать. А после того как я отказала ей вырвать розу из своего букета, который стоял в номере, она судя по эмоциональной речи, вероятно проклинала меня. Постоянно забывала туалетную бумагу ложить. Полотенца дефицит. Персонал в целом просто люди которым поевать на отдыхающих. Были конечно несколько очень отзывчивых и приветливых, но в основном ужас отношение. Ни в номере, ни в корпусе не было утюга, для самостояльной глажки. Услуга платная, что бы получить эту услугу необходимо еще побегать и поискать. Потом приходит мужчина и бесцеремонно вытряхивает вещи из спец пакета, осматривает и забирает. Мне принести два платья через 4 часа! Одно платье словно и не гладили. А второе просто испортили, на спине красовалось пятно, и его гладили не вывернув оставив многочисленные белые полосы от утюга. Платье было новое. Я пыталась предъявить по этому поводу претензию, но после 40 минутного марафона от одной стойке к другой, потом меня отправили вообще на другой этаж, потом снова ресепшн. Я сдалась. К русскоязычным здесь пренебрежительное отношение, на ресепшн всегда многолюдно, и долго приходилось ждать, но если подходили англоязычные туристы, их обслуживали в приоритете. Мини бар периодически забывали пополнять. В конце выдали анкету для заполнения, вот только чем ее заполнить, пишуших принадлежностей в номере нет. Честно досиживали последние несколько дней, что бы скорее уехать.
Przykro mi, ż e ta recenzja bę dzie dł uga. Chciał bym w peł ni przekazać usł ugi i udogodnienia tego hotelu. Mieszkaliś my w budynku Mimosa. Winda z potł uczonym szkł em i podartymi podł ogami. Pokó j jest przecię tny, mniej wię cej ś wież o po remoncie, meble i wyposaż enie cał kiem przyzwoite. Pokó j po przyjeź dzie był bardzo zakurzony, na ś cianach wyschł y zwł oki komaró w. Poduszki są bardzo stare, wewną trz są pogniecione.
Przez dł ugi czas nie mogli zrozumieć , ską d dobiegał cią gł y stukot i ryk z gó ry, bo nasz pokó j jest na pią tym pię trze, jest ostatni. I tutaj hotel się wyró ż nia. . .
Na dachu budynku znajduje się plac zabaw, kort tenisowy, pił ka noż na itp. W ogó le nie ma izolacji akustycznej, sł ychać wszystko, każ dy szelest, nie mó wią c już o dzieciach biegają cych bez koń ca po korytarzach. Plaż a jest kamieniem, zachó d sł oń ca oczywiś cie nadal jest atrakcją . Bardzo brudne, niedopał ki papierosó w, ś mieci. Ł ó ż ka są bardzo stare. Leż aki w rozumieniu hotelu to brudne szmaty rozcią gnię te na metalowej ramie. Wszę dzie brudno. Toalety to totalny bał agan. Jak na dworcu w czasach sowieckich. W basenach jest duż o chloru, moż na je znaleź ć po zapachu. Bezpań skie koty. Jedzenie to w zasadzie jedzenie i jedzenie. Nie bę dziesz gł odny, ale jedzenie też ci się nie spodoba. Podł oga w jadalni jest podobno bardzo rzadko myta. Tak, czę sto nie ma miejsc do jedzenia. Trzeba wracać kilka razy, ż eby znaleź ć wolne miejsce. Duż o ludzi, wszę dzie wyją tkowo niewygodnie. Tylko tł umy, dzieci, powozy. Chcę zwró cić szczegó lną uwagę na personel. Nasza sł uż ą ca był a wyją tkowo niewykształ coną i zupeł nie nietaktowną kobietą . Nie rozumiał a rosyjskiego ani angielskiego. Mogł em wejś ć do pokoju bez pukania. Nie proś o nic, aby zaczą ć coś robić . A po tym, jak odmó wił em zabrania ró ż y z mojego bukietu, któ ry był w pokoju, ona, są dzą c po emocjonalnej przemowie, prawdopodobnie mnie przeklą ł a. Cią gle zapominał am o wł oż eniu papieru toaletowego. Rę cznikó w brakuje. Ogó lnie personel to tylko ludzie, któ rzy jedzą na wczasowiczach. Był o oczywiś cie kilka bardzo pomocnych i przyjaznych, ale przede wszystkim okropne nastawienie. W pokoju ani w budynku nie był o ż elazka do samodzielnego prasowania. Usł uga jest pł atna, aby ją otrzymać , trzeba jeszcze biegać i szukać . Potem przychodzi mę ż czyzna i bezceremonialnie wytrzą sa rzeczy ze specjalnej paczki, oglą da je i zabiera. Muszę przynieś ć dwie sukienki w 4 godziny! Jedna sukienka nie wyglą dał a na wyprasowaną . A druga był a po prostu zniszczona, na plecach był a plama i wyprasowano ją bez wywracania, pozostawiają c po ż elazku liczne biał e paski. Sukienka był a nowa. Pró bował em zł oż yć skargę na to, ale po 40-minutowym maratonie od jednego okienka do drugiego, potem został em wysł any na zupeł nie inne pię tro, a potem znowu na przyję cie. Poddał em się . Panuje tu pogardliwy stosunek do rosyjskoję zycznych, recepcja jest zawsze zatł oczona i trzeba był o dł ugo czekać , ale jeś li przybyli turyś ci angloję zyczni, byli obsł ugiwani w pierwszej kolejnoś ci. Mini bar okresowo zapomniał uzupeł nić . Na koniec rozdali ankietę do wypeł nienia, tak po prostu ją wypeł nić , w pokoju nie ma przyboró w do pisania. Szczerze mó wią c, przesiedział yś my kilka ostatnich dni, aby jak najszybciej wyjechać .