В этом отэле мы с женой проводили "медовый" месяц, точнее неделю. В общем все устраивало, пусть отель и не очень большой, пусть не было мяса в рационе... Расстроило другое, по сравнению с чем все эти недостатки показались мелкой чепухой... В предпоследнюю ночь я проснулся от дикого крика жены. Проснувшись, я увидел в номере какого-то неизвестного, который тут же поторопился к открытому балкону (его мы не закрывали, поскольку центральный кондиционер работал достаточно плоховато). Попробовал я его догнать, но он оказался проворнее и выскольнув через балкон быстро скрылся по вентиляционной трубе... Возможно, лазил уже не впервый раз, а может и не в последний... Как оказалось позже этот "Маугли" закрыл жене рот, отчего она и проснулась. Охрана, прибывшая после, конечно ничем не помогла, а администратор предположил, что жене это померещилось... Царапину на ее лице, а также отпечатки пальцев на стекле и следы ног на трубе никто во внимание не принял даже в жандармерии, где мы провели почти весь следующий день... Короче, даже элементарного извинения мы не дождались... Вот такой чудесный подарок сделали молодоженам. . .
W tym hotelu spę dziliś my z ż oną nasz "miesią c miodowy", a raczej tydzień . Ogó lnie wszystko mi odpowiadał o, nawet jeś li hotel nie był zbyt duż y, nawet jeś li w diecie nie był o mię sa...Coś innego mnie zdenerwował o, w poró wnaniu z czym wszystkie te niedocią gnię cia wydawał y się drobnym bzdurą...W przedostatnią noc , obudził em się z dzikiego krzyku mojej ż ony. Kiedy się obudził em, zobaczył em w pokoju jaką ś nieznaną osobę , któ ra natychmiast pospieszył a na otwarty balkon (nie zamykaliś my go, bo centralny klimatyzator dział ał raczej sł abo). Pró bował em go dogonić , ale okazał się bardziej zwinny i wyskakują c przez balkon szybko znikną ł wzdł uż rury wentylacyjnej...Moż e nie pierwszy raz się wspią ł , a moż e nie ostatni...Jak się pó ź niej okazał o, ten „Mowgli” zamkną ł usta swojej ż onie, dlatego się obudził a. Straż nicy, któ rzy przybyli pó ź niej oczywiś cie w niczym nie pomogli, a administrator zasugerował , ż e jego ż ona to sobie wyobraził a… Nikt nie wzią ł pod uwagę zadrapania na jej twarzy, a takż e odciskó w palcó w na szybie i odciskó w stó p na fajka, nawet w ż andarmerii, gdzie spę dziliś my prawie cał y nastę pny dzień...Kró tko mó wią c, nie czekaliś my nawet na elementarne przeprosiny. . . Oto taki wspaniał y prezent dla nowoż eń có w. . .