Ресепшн очень маленький, темный и не чистый. Нас в оборот взяла специально обученная женщина Вера, единственная владеющая русским языком. Отвезла нас на 5 этаж и показала ужасный трёхместный номер. Очень маленький, под завязку наполненный тремя встык стоящими кроватями. Про облезлый санузел промолчу вообще. Мы сказали, что, мол, мы к вам надолго и в такой комнате жить не хотелось бы. Дали ей 20 долларов, снова спустились на ресепшн, и она чудесным образом нашла другой, семейный номер, куда нас и поселили. Правда, предупредили, что если "приедет семья", то нас снова будут выселять.
В вечернее время этот номер более-менее терпимый, мы же в троечке, завышенных ожиданий нет. Есть где спать, чем умыться и ок. На третий день нашего пребывания у нас прибрали, но постельное и полотенца не меняли. Мы решили подкладывать доллар, может, это порадует работниц и убирать начнут тщательнее : ))) В результате нам-таки начали иногда менять одни дырявые полотенца на другие, а постельное заменили через неделю.
Если в отеле Вам достанется номер на 1-2 этаже - это катастрофа. С одной стороны, номера выходят на мусорник и какие-то шумящие компрессоры, с другой на отельное кафе. Выходишь на балкон и смотришь в тарелки отдыхающим. А, да, ещё и нюхаешь еду и сигареты : )
О еде. Блюд оооочень мало, если кто-то рассчитывает серьезно подкушивать, то напрасно. Но! То, что есть в наличии - вполне съедобно. Однажды в обед вышла смешная ситуация. Мы взяли чай (его дают в маленьких чашечках для эспрессо), а потом решили, что хотим попробовать пиво. Нам его не дали - парень на баре сказал - можно или чай, или пиво : ))) Причем взять два чая подряд тоже нельзя. И это в олл-инклюзиве : )
Кстати впервые встретила отель в Турции-Египте, в котором не дают цитрусовые (за 3 дня до отъезда появились мандарины-таки).
Wi-fi есть только на ресепшене.
Бара в холодильнике нет (и не ждали), сам холодильник едва холодит, пока мы в номере и полностью нагревается днём, когда нас нет : )
Кондишин старющий, грязнющий, рассыпающий на подушки черный мусор, но работающий : )
Вид из окна есть на фотке.
Единственный заметный плюс отеля - близость к морю.
Recepcja jest bardzo mał a, ciemna i nieczysta. Do obiegu wprowadził a nas specjalnie wyszkolona kobieta Vera, któ ra jako jedyna mó wi po rosyjsku. Zabrał a nas na 5. pię tro i pokazał a nam okropny pokó j trzyosobowy. Bardzo mał y, wypeł niony po brzegi trzema ł ó ż kami obok siebie. W ogó le nie powiem nic o odrapanej ł azience. Powiedzieliś my, ż e podobno zostaniemy z Wami na dł ugo i nie chcielibyś my mieszkać w takim pokoju. Dali jej 20 dolaró w, znowu zeszli na przyję cie, a ona cudem znalazł a kolejny, rodzinny pokó j, w któ rym się osiedliliś my. To prawda, ostrzegali, ż e jeś li rodzina „przybę dzie”, to zostaniemy ponownie wyeksmitowani.
Wieczorem ta liczba jest mniej lub bardziej znoś na, ale jesteś my w klasie C, nie ma wysokich oczekiwań . Jest gdzie spać , niż się umyć i ok. Trzeciego dnia pobytu nas posprzą tano, ale poś ciel i rę czniki nie został y zmienione. Postanowiliś my wł oż yć dolara, moż e to ucieszy pracownikó w i zaczną dokł adniej sprzą tać : ))) W efekcie czasami zaczę liś my wymieniać jeden dziurawy rę cznik na inne, a poś ciel był a wymieniana tydzień pó ź niej.
Jeś li dostaniesz pokó j na 1 lub 2 pię trze w hotelu, to katastrofa. Z jednej strony pokoje wychodzą na kosz na ś mieci i gł oś ne kompresory, z drugiej na hotelową kawiarnię . Wychodzisz na balkon i patrzysz na talerze wczasowiczó w. I tak, wą chasz też jedzenie i papierosy : )
O jedzeniu. Danych jest baaaardzo mał o, jeś li ktoś spodziewa się poważ nie ugryź ć , to na pró ż no. Jednak! To, co jest dostę pne, jest cał kiem jadalne. Pewnego popoł udnia zdarzył a się zabawna sytuacja. Wzię liś my herbatę (jest w mał ych filiż ankach do espresso), a potem zdecydowaliś my, ż e chcemy spró bować piwa. Nie dali nam tego - facet w barze powiedział - moż esz napić się herbaty lub piwa : ))) I nie moż esz też wzią ć dwó ch herbat z rzę du. I to all inclusive : )
Swoją drogą pierwszy raz spotkał em hotel w Turcji-Egipt, któ ry nie daje cytrusó w (3 dni przed wyjazdem, pojawił y się mandarynki).
Wi-Fi jest dostę pne tylko w recepcji.
W lodó wce nie ma batonu (a tego się nie spodziewaliś my), sama lodó wka ledwo się chł odzi, gdy jesteś my w pokoju i cał kowicie się nagrzewa w cią gu dnia, gdy nas nie ma : )
Klimatyzator stary, brudny, wyrzuca czarne ś mieci na poduszki, ale dział a : )
Na zdję ciu widok z okna.
Jedynym zauważ alnym plusem hotelu jest bliskoś ć morza.