Очень противоречивые впечатления об отеле. В целом территория отеля довольно ухоженная, все регулярно поливается, убирается, подстригается. Чистенько, приятно, красиво. Тоже с пляжем. Пляж хороший, его регулярно убирают, рядом более дорогой отель с аквапарком, а там водорослей целые кучи намывает. На нашем же пляже охранники ходят с граблями, убирают водоросли, разравнивают песочек. Есть небольшая проблема с зонтиками, их мало, поэтому многие занимают зонтик и шезлонг с открытием пляжа.
ОЧЕНЬ большой недостаток пляжа, это то, что дверь на него закрывается в 7 вечера, это очень рано. Совершенно неясно для чего это делается, когда до 8.8-30 еще светло. Да и в темноте тоже можно купаться, там мелко. Открывают пляж в 5 утра (как раз перед рассветом).
Были медузы, они больше похожи на водоросль, очень маленькие и незаметные. Укусы от них, если нет аллергической реакции, проходят быстро. Но видела людей с опухшими укусами и сыпью.
Номера простенькие, старенькие, но в принципе терпимые. У нас был балкон с боковым видом на море, и на танцплощадку, поэтому до 12 ночи играла музыка. Главный недостаток номера, это ковролин на полу, который внушает определенные гигиенические сомнения, да и убирают его просто щеткой (даже не пылесосом).
Сервис нормальный, убирались каждый день, полотенца меняли тоже каждый день (но больших полотенец было мало, 1-2 на 3 человек). Пляжных полотенец нет. Фена нет. Шампуней и гелей тоже. На рецепшене работают две русские женщины Ирина и Марина, которые помогают решать вопросы с персоналом, и просто отвечают на интересующие туристов вопросы. Им отдельное спасибо!
В отеле в основном русские, немного европейцев и алжирцы. Последние немного напрягают, так как постоянно орут и ведут себя очень неопрятно (столы в столовой после них не поддаются описанию, они все объедки вываливают на скатерть).
Самый большой недостаток отеля, это столовая. Вот тут кошмар полный. Ложки, кружки часто приходится отвоевывать и караулить. Урвать салфетку бумажную всем - это вообще праздник. А о маленьких ложечках, они наверное даже и не знают....
Сладкое всегда по принципу "кто успел, тот и съел", не успел, твои проблемы. Из сладкого - однотипные пирожные, не было ни фиников, ни местных сладостей. Еда вся однообразная, не меняется практически ничего. Вроде бы и по количеству много, но если откинуть часть блюд, которые не очень вкусные, а часть не свежие (особенно овощи), то выбирать и не из чего. Я курицу, наверное, еще пол-года есть не буду, так надоело. В принципе мясо, курица приготовлены вкусно, но 14 дней гуляш и курица (в других вариантах не готовили), несколько надоедает. Каждое блюдо надо нюхать, иначе наешься тухлого. Салаты овощные, даже если не воняют, почему-то невкусные. Я на огурцах и помидорах могу неделями жить, но тут их есть не сильно хотелось, вот безвкусные какие-то. Брала морковку с чесночным оливковым маслом, пока не наелась тухлой, сразу желание отпало. Мясо вроде с запахом замечено не было, но кто знает, может это из-за специй. В один прекрасный день в салате обнаружила гусеницу (см. фото), в другой видели огромного таракана на скатерти.
Спиртное: нам понравилось пиво и белое вино, красное несколько хуже, розовое вообще несъедобное. Коктейли с бухой ничего, но сильно сладкие получаются.
Чай в принципе несъедобный, кофе боле-менее.
Давали фрукты 1-2 вида на прием пищи, понравился виноград, арбуз, иногда были вкусные персики (иногда недозревшие). Дыня чаще всего невкусная, либо даже тухлая. Сливы боле-менее.
Питание и организация питания не на уровень 3 звезд (мы были в 3 звездах во Вьетнаме, Тае, даже Египте), такого бардака не видели.
Об анимации ничего не могу сказать, мы как-то не попадали на нее (не стремились), точно есть детская дискотека каждый день, программы бывают по вечерам (типа факир шоу, танец живота или мистер отеля). Что-то вроде и днем проводится, но мы были либо на море, либо на экскурсии, либо от жары отдыхали.
В целом самый большой минус это столовая. В остальном все хорошо. Но питаться так 14 дней сложновато, тем более, беря "все включено" обычно не рассчитываешь денег на питание вне отеля.
Bardzo mieszane uczucia o hotelu. Ogó lnie teren hotelu jest doś ć zadbany, wszystko jest regularnie podlewane, czyszczone, przycinane. Czysto, ł adnie, pię knie. To samo z plaż ą . Plaż a jest dobra, jest regularnie sprzą tana, obok droż szy hotel z aquaparkiem, a glonó w są cał e hał dy. Na naszej plaż y straż nicy chodzą z grabiami, usuwają glony, wyró wnują piasek. Z parasolami jest mał y problem, jest ich niewiele, wię c wiele osó b zabiera parasol i leż ak wraz z otwarciem plaż y.
BARDZO duż ą wadą plaż y jest to, ż e drzwi do niej zamykają się o 19:00, jest bardzo wcześ nie. Jest zupeł nie niejasne, dlaczego tak się dzieje, kiedy jest jeszcze jasno do 8.8-30. Tak, w ciemnoś ci też moż na pł ywać , tam jest pł ytko. Plaż a otwiera się o 5 rano (tuż przed ś witem).
Był y meduzy, bardziej przypominają glony, bardzo mał e i niepozorne. Uką szenia z nich, jeś li nie ma reakcji alergicznej, szybko mijają . Ale widział em ludzi z opuchnię tymi uką szeniami i wysypką .
Pokoje są proste, stare, ale w zasadzie znoś ne. Mieliś my balkon z bocznym widokiem na morze i parkiet taneczny, wię c muzyka grał a do 12 w nocy. Gł ó wną wadą pokoju jest dywan na podł odze, któ ry budzi pewne wą tpliwoś ci higieniczne, a oni po prostu czyszczą go szczotką (nawet odkurzaczem).
Obsł uga normalna, sprzą tana codziennie, codziennie zmieniano też rę czniki (ale był o kilka duż ych rę cznikó w, 1-2 na 3 osoby). Nie ma rę cznikó w plaż owych. Nie ma suszarki do wł osó w. Szampony i ż ele też . W recepcji pracują dwie Rosjanki, Irina i Marina, któ re pomagają rozwią zywać problemy z personelem i po prostu odpowiadają na pytania interesują ce turystó w. Specjalne podzię kowania dla nich!
Hotel jest gł ó wnie rosyjski, niektó rzy Europejczycy i Algierczycy. Te ostatnie są trochę irytują ce, bo cią gle krzyczą i zachowują się bardzo nieporzą dnie (stoł y w jadalni po nich nie dają się opisać , wszystkie resztki zrzucają na obrus).
Najwię kszym mankamentem hotelu jest jadalnia. Oto kompletny koszmar. Ł yż ki, kubki czę sto muszą się odbić i strzec. Zł apanie papierowej serwetki dla każ dego to na ogó ł ś wię to. A o mał ych ł yż kach prawdopodobnie nawet nie wiedzą....
Sł odycze są zawsze na zasadzie „kto sobie poradził , zjadł ”, nie miał czasu, swoje problemy. Od sł odyczy - ten sam rodzaj ciast, nie był o daktyli, nie był o lokalnych sł odyczy. Jedzenie jest takie samo, prawie nic się nie zmienia. Wydaje się , ż e to duż o pod wzglę dem iloś ci, ale jeś li odrzucisz niektó re dania, któ re nie są zbyt smaczne, a niektó re nie są ś wież e (zwł aszcza warzywa), to nie ma z czego wybierać . Chyba nie bę dę jadł a kurczaka jeszcze pó ł roku, jestem taka zmę czona. W zasadzie mię so, kurczak gotuje się wyś mienicie, ale przez 14 dni gulasz i kurczak (w innych wersjach nie był y gotowane) są nieco irytują ce. Każ de danie musi być pachną ce, inaczej zjesz zgnił e. Sał atki warzywne, nawet jeś li nie ś mierdzą , są jakoś bez smaku. Mogę ż yć na ogó rkach i pomidorach tygodniami, ale tak naprawdę nie miał am ochoty ich tu jeś ć , oto kilka bez smaku. Brał em marchewki z oliwą czosnkową , dopó ki nie zjadł em zgnił ych, chę ć natychmiast zniknę ł a. Nie był o zapachu mię sa, ale kto wie, moż e to przez przyprawy. Pewnego pię knego dnia znalazł em w sał acie gą sienicę (patrz zdję cie), drugiego zobaczył em ogromnego karalucha na obrusie.
Alkohol: nam smakował o piwo i biał e wino, czerwone jest trochę gorzej, ró ż owy jest generalnie niejadalny. Koktajle z alkoholem są w porzą dku, ale okazują się bardzo sł odkie.
Herbata jest w zasadzie niejadalna, kawa mniej wię cej.
Do posił ku dawali owoce 1-2 rodzaje, ja lubił am winogrona, arbuzy, czasem był y pyszne brzoskwinie (czasem niedojrzał e). Melon jest najczę ś ciej bez smaku, a nawet zgnił y. Ś liwki mniej wię cej.
Catering i catering nie są na poziomie 3 gwiazdek (byliś my w 3 gwiazdkach w Wietnamie, Tajlandii, nawet Egipcie), takiego bał aganu nie widzieliś my.
O animacjach nic nie mogę powiedzieć , jakoś nie doszliś my do tego (nie zabiegaliś my), na pewno codziennie jest dyskoteka dla dzieci, wieczorami są programy (takie jak pokaz fakira, taniec brzucha lub Pan Hotel). Wydaje się , ż e coś się odbywa w cią gu dnia, ale albo byliś my na morzu, albo na wycieczkach, albo odpoczywaliś my od upał u.
Ogó lnie najwię kszym minusem jest jadalnia. Wszystko inne jest dobre. Ale jedzenie w ten sposó b przez 14 dni jest trudne, zwł aszcza ż e biorą c „all inclusive” zwykle nie liczy się na pienią dze na posił ki poza hotelem.