мы с подругами ездили по горящим путевкам. Летели на тунисском маленьком самолетике. Кормили жуткими резиновыми булками, а пить давали только фанту, колу и воду.
ОТЕЛЬ:
отель маленький, находится на самом берегу моря. Но до центра надоехать на такси, пешком далековато. Шесть этажей, маленькие номера. Половина номеров выходит прямо на улицу с боковым видом на море. Вторая половина с прямым видом на море. Номера маленькие. Нас было трое, и нам просто поставили дополнительную кровать. Убирали хорошо, каждый день, причем чаевых мы ни разу не оставили. Ванная комната нормальная и вместительная. Анимация в отеле отсутствует вообще, на 6 этаже был когда-то ночной бар, но сейчас он не работает там все ободранно и полно бутылок с плесенью. Бассейн открытый очень маленький. В закрытом бассейне плавать не рискнули, там полно каких-то личинок. Здесь же есть две сауны и два древних тренажера. И здесь же работница в белом халате оказывает минет услугу и услугу подрачить в кулачек. Причем довольно дешево. Работники отеля говорят на английском и французком языке, русский знают плохо. Если пить спиртное в баре возле ресепшена, то только чистый продукт, потому что все разбавленное, в том числе коктейли, настоящее говно.
ПЛЯЖ:
Пляж нормалек, хоть и муниципальный, но чисто, шизлонг на целый день стоит всего 1 динар (примерно 6 гривен). Расстояние от отеля - если выходить с главного входа примерно метров 30, а если через столовку максимум 10 метров. Вода была 20-22градуса, море чистое, прозрачное.
ЕДА В ОТЕЛЕ:
Наш самолет весь заселили в этот отель и похоже мы были открывателями сезона. Три дня нас баловали всякими вкусностями, персиками, местной фисташковой халвой и апельсинами. Даже не обращали внимания на то, что мы еду выносили с собой. Потом заселили поляков и арабосов. На завтрак надо было выходить не позже 7, а то можешь остаться голодным. Хотя кроме булок с маслом и вчерашних тушоных помидор больше уже ничего не давали. Правда ужины были действительно разнообразными и вкусными. Кстати воду и чай, кофе там дают только на завтрак.
ЭКСКУРСИИ:
Достаточно взять одну. У них она называется экскурсия по сахаре. Но на самом деле это двухдневная обозревательная экскурсия по Тунису. Стоит дорого-152доллара. Но это того стоит. Вы объезжаете несколько городов, колизей, деревня берберов, где вас кормят, катание на одногорбых верблюдах по сахаре, путешествие в оазис с речушкой и водопадом. Ночуете в хорошей гостиннице с замечательным ужином, утром сафари на джипах, посещение сьемочной площадки "Звездный воин". Кароче это бомба. Не жидитесь. Экскурсия реально кайф. Если будет возможность попросите гида Ахмеда. Он будет кормить вас национальными лепешками с оливковым масло, вкусной пахлавой и делать маски из глины. Еще он возит с собой живых скорпионов и игуан. И дает с ними играться. Ксати во время экскурсии кормят три раза в день. В отелях и берберских деревнях.
МЕСТНЫЙ КАЛОРИТ:
Местные арабы уроды полнейшие. Разве что не хватают за руки и другие части тела, как в Египте. Но если морозишся на их приставания вслед обзывают суками и орут в какие бы места еб...ли. Не ципляются только к страпершам. Хотя и для них там полно альфонсов, которые скрасят за определенную плату их досуг.
ШОПИНГ:
С сувенирами реальная проблемма, а на местном рынке ходить по одиночке опасно и кроме сумок из натуральной кожи купить больше нехер. Но в супермаркете рекомендую купить оливковое масло 6 динар за литр и халву(цена не супер дешево, но и не очень дорого и жуткая вкуснатища). Очень дешевая клубника 1.5 динара, арбузы и дыни очень вкусные и тоже дешево. Вода за 1.5 литра 0.6 динара.
Короче, хочу сказать, что учитывая цену путевки, а это было 230 долларов на человека. Нехер выябываться и рассказывать о том, что вы не понимаете за что заплатили деньги. Мы с подругами получили полнейший позитив, массу удовольствий, и нажрали в столовке в два раза болльше стоимости путевки. А хотите чего-то суперового, едъте в пять звезд и за другие бабки.
Moi przyjaciele i ja podró ż owaliś my na wycieczki w ostatniej chwili. Lecieliś my mał ym tunezyjskim samolotem. Karmiono ich okropnymi gumowymi buł eczkami, a do picia dawali tylko fantę , colę i wodę .
HOTEL:
Hotel jest mał y, poł oż ony tuż przy plaż y. Ale do centrum trzeba wzią ć taksó wkę , to trochę daleko na piechotę . Sześ ć pię ter, mał e pokoje. Poł owa pokoi wychodzi bezpoś rednio na ulicę z bocznym widokiem na morze. Druga poł owa z bezpoś rednim widokiem na morze. Pokoje są mał e. Był o nas 3 i po prostu dali nam dodatkowe ł ó ż ko. Sprzą tali dobrze, każ dego dnia i nigdy nie zostawiliś my napiwku. Ł azienka jest normalna i przestronna. W hotelu w ogó le nie ma animacji, kiedyś na 6 pię trze był nocny bar, ale teraz tam nie dział a, wszystko jest poszarpane i peł ne butelek z pleś nią . Odkryty basen jest bardzo mał y. Nie odważ yli się pł ywać w krytym basenie, któ ry jest peł en larw. Istnieją ró wnież dwie sauny i dwie staroż ytne maszyny do ć wiczeń . A tutaj pracownik w biał ym fartuchu wykonuje usł ugę lodzika i usł ugę pię ś ci. I cał kiem tanie. Personel hotelu mó wi po angielsku i francusku, rosyjski jest sł abo znany. Jeś li pijesz alkohol w barze przy recepcji, to tylko czysty produkt, ponieważ wszystko rozcień czone, w tym koktajle, to prawdziwe gó wno.
PLAŻ A:
Plaż a jest normalna, choć miejska, ale czysta, szizlong na cał y dzień kosztuje tylko 1 dinara (okoł o 6 hrywien). Odległ oś ć od hotelu - przy wyjś ciu gł ó wnym wejś ciem ok. 30 metró w, a przez stoł ó wkę maksymalnie 10 metró w. Woda miał a 20-22 stopnie, morze jest czyste i przejrzyste.
WYŻ YWIENIE W HOTELU:
Nasz samolot osiadł w tym hotelu i wyglą da na to, ż e byliś my otwieraczami sezonu. Przez trzy dni rozpieszczano nas przeró ż nymi smakoł ykami, brzoskwiniami, lokalną chał wą pistacjową i pomarań czami. Nie zwracali nawet uwagi na to, ż e zabraliś my ze sobą jedzenie. Nastę pnie osiedlono Polakó w i Arabó w. Musiał eś wyjś ć na ś niadanie nie pó ź niej niż o 7, w przeciwnym razie moż esz być gł odny. Chociaż poza buł eczkami z masł em i wczorajszymi duszonymi pomidorami nic wię cej nie podano. Obiady był y bardzo urozmaicone i smaczne. Nawiasem mó wią c, woda i herbata, kawa serwowana jest tylko na ś niadanie.
WYCIECZKI:
Wystarczy, ż eby wzią ć jeden. Nazywają to wycieczką na Saharę . Ale w rzeczywistoś ci jest to dwudniowa wycieczka krajoznawcza po Tunezji. Jest drogi - 152 dolary. Ale to jest tego warte. Podró ż ujesz po kilku miastach, koloseum, berberyjskiej wiosce, w któ rej jesteś karmiony, jeż dż ą c na jednogarbnych wielbł ą dach na cukrze, wycieczka do oazy ze strumieniem i wodospadem. Kró tko mó wią c, to bomba. Nie czekaj. Wycieczka jest naprawdę fajna. Jeś li to moż liwe, zapytaj przewodnika Ahmeda. Nakarmi cię narodowymi ciastami z oliwą z oliwek, pyszną baklawą i zrobi gliniane maski. Niesie też ze sobą ż ywe skorpiony i legwany. I niech się z nimi bawią . Ksati jest karmiony trzy razy dziennie podczas wycieczki. W hotelach i wioskach berberyjskich.
KALORYT LOKALNY:
Miejscowi Arabowie to kompletne dziwolą gi. Chyba ż e chwytają za rę ce i inne czę ś ci ciał a, jak w Egipcie. Ale jeś li zamarzniesz na ich nę kanie, pó ź niej nazywają cię sukami i krzyczą w dowolne miejsca, w któ rych się pieprzą . Nie trzymają się tylko paskó w. Chociaż dla nich jest wiele ż igolakó w, któ re za opł atą umilają im czas wolny.
ZAKUPY:
Pamią tki to prawdziwy problem, a samotne spacerowanie po targu jest niebezpieczne, a opró cz torebek z prawdziwej skó ry moż na kupić wię cej gó wna. Ale w supermarkecie polecam kupić oliwę z oliwek za 6 dinaró w za litr i chał wę (cena nie jest super tania, ale nie bardzo droga i strasznie pyszna). Bardzo tanie truskawki 1.5 dinara, arbuzy i melony są bardzo smaczne i ró wnież tanie. Woda na 1.5 litra 0.6 dinaró w.
Kró tko mó wią c, chcę powiedzieć , ż e biorą c pod uwagę cenę wycieczki, był o to 230 USD za osobę . Nie wyjdziesz i nie porozmawiasz o tym, ż e nie rozumiesz, za co zapł acił eś . Ja i moi przyjaciele uzyskaliś my kompletną pozytywnoś ć , duż o przyjemnoś ci i upiliś my się w stoł ó wce dwa razy wię cej niż koszt wycieczki. A jeś li chcesz czegoś super, idź do pię ciu gwiazdek i dla innych babć .