По прибытии в отель нас заселили быстро, народу было не много. Администрация даже пожаловалась, что русских мало. И вообще 90% туристов в отеле, это русские. Номер был на первом этаже в корпусе у аквапарка. Нормальный номер, всё работало, даже современный телевизор был с 5-ю русскими каналами. Но вот комаров были полчища, хорошо был фумигатор, извели 3 бутылочки с жидкостью)), каждое утро все полы были в трупиках)). Уборка каждый день. Полотенца меняли через 2 дня, иногда забывали приносить чистые, ходила сама, то же самое было с простынями)) При этом я каждый день оставляла 2 динара))). Правда в последнюю неделю полотенцами завалили. Запарились они там видимо)) Конд-ры не работали, а просто жужжали, ни о какой прохладе речи и не было. Хорошо на улице не было характерной для конца июня жары... Еда разнообразная, хотя всё уже знакомое...Минус - она часто острая, жалко было родителей, которые не могли нормально накормить своих детей и туристов с больными желудками. Зачем перчить всё? ! На пляже сначала места хватало всем, но ближе к концу июня туристов стало больше и всё - лежаков нет, зонтиков нет...За 3 дня до отъезда стали устанавливать зонты на пляже и доставать шезлонги, очнулись...Так же и со столовой (рестораном это не назовешь), народу много, время приходилось ловить, для того чтобы занять столик. Для тех, кто жил в бунгало должен был работать свой ресторан, но они его не успели открыть. Короче медленные они там)). В ресторанах аля-карт та же еда, что и в столовой, один плюс, - торопиться не надо. За мороженым на улице очередь как в Мавзолей, последние 3 дня его вообще не было, видимо кончилось)). Огромный бассейн в аквапарке с очень соленой водой. Кто катался с горок часто одевали маски, потому что вода всё разъедала. В прошлом году мы отдыхали в 3*, в этом взяли 4*, но они ничем друг от друга не отличались, кроме огромной территории у последнего. Спасает их только анимация. Ребята хорошо работают, дети от них пищат. Танцы, аква-аэробика, поло - всё проводится. В театре представления, дискотека была раз в неделю. Конкурсы конечно устаревшие и виденные уже давно в той же Турции, но ребята старались да и развлекать себя как-то надо было. В отдельном зале отеля, сидя перед большим экраном мы болели за Россию. Вот тут они молодцы, подготовились. Вай-фай только на рецепшене, если поймаешь...Лучше сразу купить местную симку. При отеле есть магазинчик, там всё дороже чем в торговых центрах неподалёку, но можно торговаться и по наглее)). В общем это был отдых за сравнительно небольшую цену, что соответствовало качеству, но вот те, кто приехал за гораздо большие деньги были слегка в шоке от 4* отеля. С турецкими конечно не сравнить. Всегда ездим в отпуск с позитивом, уже не первый раз в Тунисе, но в этот раз мы не в восторге. Местным Отельерам работать бы побольше и получше и нашим операторам тоже.
Po przybyciu do hotelu szybko się osiedliliś my, nie był o wielu ludzi. Administracja skarż ył a się nawet, ż e jest niewielu Rosjan. Ogó lnie 90% turystó w w hotelu to Rosjanie. Pokó j znajdował się na pierwszym pię trze w budynku przy aquaparku. Normalny pokó j, wszystko dział ał o, nawet nowoczesny telewizor z 5 rosyjskimi kanał ami. Ale był y hordy komaró w, fumigator był dobry, wyję li 3 butelki pł ynu)), każ dego ranka wszystkie podł ogi był y w trupach)). Sprzą tanie codziennie. Rę czniki wymieniano po 2 dniach, czasami zapomnieli przynieś ć czyste, pojechał em sam, to samo stał o się z poś cielą )) W tym samym czasie zostawiał em 2 dinary dziennie))). To prawda, ż e w ostatnim tygodniu zapeł nili się rę cznikami. Najwyraź niej się tam zmę czyli)) Cond-ry nie dział ał , ale po prostu brzę czał , nie był o mowy o ż adnym chł odzie. No có ż , ulica nie był a typowa jak na koniec czerwcowego upał u. . . Jedzenie jest urozmaicone, choć już wszystko jest znajome. . . Minusem jest to, ż e czę sto jest pikantne, szkoda był o rodzicom, któ rzy nie mogli odpowiednio nakarmić swoich dzieci i turystó w z chorymi ż oł ą dkami. Po co pieprzyć wszystko? ! Począ tkowo na plaż y był o wystarczają co duż o miejsca dla wszystkich, ale pod koniec czerwca był o wię cej turystó w i tyle - nie ma leż akó w, nie ma parasoli. . . 3 dni przed wyjazdem zaczę li instalować parasole na plaż y i dostawać leż aki, obudzili się...Tak samo jest z jadalnią (nie moż na tego nazwać restauracją ), jest duż o ludzi, trzeba był o znaleź ć czas, ż eby zają ć stolik. Dla tych, któ rzy mieszkali w bungalowie, miał a dział ać restauracja, ale nie mieli czasu, aby ją otworzyć . Kró tko mó wią c, są tam powolne)). W restauracjach a la carte jedzenie to samo co w jadalni, jeden plus - bez poś piechu. Po lody na ulicy jest kolejka jak w Mauzoleum, przez ostatnie 3 dni w ogó le jej nie był o, podobno się skoń czył a). Ogromny basen w parku wodnym z bardzo sł oną wodą . Ci, któ rzy jeź dzili na zjeż dż alniach, czę sto nosili maski, bo woda skorodował a wszystko. W zeszł ym roku odpoczywaliś my w 3*, w tym w 4*, ale nie ró ż nił y się one od siebie, z wyją tkiem rozległ ego terytorium tego ostatniego. Tylko animacja je zapisuje. Chł opaki dobrze pracują , dzieci od nich piszczą . Taniec, aqua aerobik, polo - wszystko jest zrobione. W teatrze spektaklu raz w tygodniu odbywał a się dyskoteka. Oczywiś cie konkursy są przestarzał e i był y widziane od dawna w tej samej Turcji, ale chł opaki pró bowali i jakoś musieli się zabawić . W osobnym holu hotelu, siedzą c przed duż ym ekranem, kibicowaliś my Rosji. Tutaj są dobrze zrobione, przygotowane. Wi-fi tylko w recepcji, jeś li go zł apiesz. . . Lepiej od razu kupić lokalną kartę SIM. W hotelu jest sklep, tam wszystko jest droż sze niż w pobliskich centrach handlowych, ale moż na targować się jeszcze bardziej bezczelnie)). Generalnie był y to wakacje za stosunkowo niewielką cenę , co odpowiadał o jakoś ci, ale ci, któ rzy przyjechali za znacznie wię ksze pienią dze, byli lekko zszokowani hotelem 4*. Oczywiś cie nie ma poró wnania z tureckimi. Na wakacje zawsze jedziemy pozytywnie, nie pierwszy raz w Tunezji, ale tym razem nie jesteś my zadowoleni. Lokalni hotelarze powinni pracować cię ż ej i lepiej, podobnie jak nasi operatorzy.