nie pójdę ponownie

Pisemny: 17 listopad 2010
Czas podróży: 2 — 12 wrzesień 2010
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 5.0
Czystość: 6.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 5.0
czytają c entuzjastyczne recenzje turystó w, któ rzy wypoczywali w tym hotelu, tak jak my, we wrześ niu - jestem zaskoczony. Mimo cał ego naszego optymizmu na począ tku podró ż y, pod koniec wakacji naprawdę chcieliś my w koń cu wró cić do domu.

Odpoczywaliś my od 2 do 12 wrześ nia. Poszliś my w dwó ch parach.

Wraż enie hotelu został o zepsute już pierwszego dnia. Pogoda w dniu przyjazdu był a pochmurna, padał o. Hotel nie miał klimatyzacji w recepcji, wię c kiedy weszliś my do hotelu, znaleź liś my się w wilgotnym, dusznym pokoju. Po prostu odpowiadają ce projektowi „jaskini”. Trzeciego dnia odpalono kondygnacje i zrobił o się cał kiem przyjemnie. Klimatyzacja dział ał a w pokojach.


Umieszczono nas na 5 pię trze. Nie zapł acili dodatkowo za pokoje. Mieliś my szczę ś cie, a pokoje wyglą dał y na basen na 2. pię trze, jest to cicha strona. Ci, któ rzy dostali pokoje na basenie na ulicy, byli nieszczę ś liwi. Wieczorami jest animacja i trudno zasną ć . Chociaż uczciwie trzeba powiedzieć , ż e animacja trwał a maksymalnie do 23.30.
Czasami nawet chciał em tań czyć , ale nie był o normalnych dyskotek.

Pokoje są duż e i ogó lnie ł adne. Ale widać , ż e był a to „pią tka”, a teraz czwó rka z minusem. Bo meble są odrapane. Panel sterowania kondera jest do poł owy zepsuty. Zasł ony z otworami. Pilot do telewizora z podartymi przyciskami. Poż ó ł kł e wilgotno zasł ony w ł azience. Mydł o jak raz wł oż ono do ł azienki i nie uzupeł niane, dopó ki nie poprosisz. Czyszczenie - 3. Pomimo koń có wki. w koń cu po prostu przestaliś my ich opuszczać . Moż e mamy zaniedbaną pokojó wkę ? Myś lę , ż e nadal był a mą dra. Uś miechną ł się w cał e usta - przyjacielski, nic nie powiem. Ale mimo wszystko, na nogach czuł a ś mieci z powodu sł abego mycia, nie szorował a też toalety. Przemilczę już o szamponach i innych rzeczach - tam nic takiego nie ma.

Ogó lnie cał y hotel sprawia wraż enie odrapanego. Meble w barach są doś ć odrapane.

Jedzenie jest doś ć . Bardzo.
Umieś cił em 4, ponieważ przy cał ej ró ż norodnoś ci rodzajó w mię sa kucharzom udał o się tak bardzo posiekać kurczaka lub jagnię cinę , ż e bardzo trudno był o znaleź ć peł nowartoś ciowy kawał ek bez koś ci. Na sł odycze, makarony nie ma ż adnych skarg. Nie jadł am sał atek, bo gardzę majonezem i sosami z kwaś nej ś mietany - po prostu jedli warzywa pod oliwą z oliwek. Kuchnia jest ostra. Dla amatora.

Personel recepcji - bez skarg. Restauracja wydaje się być taka sama.


Ale w barze przy basenie kelnerzy nalewają piwo, jakby wyś wiadczali ci przysł ugę . podają c szklanki piwa, mogą wł oż yć palec w szklankę . mł ody chł opak wylał wodę na naszą dziewczynę . Pomyś lał em, ż e to prawdopodobnie zabawne. Niejasny. jakoś reszta kelneró w odwiodł a nas od skargi do starszego administratora.

Animatorzy są w porzą dku. Wesoł y, mó wią trochę po rosyjsku. Ale z chł opcami z plaż y mieliś my historię , któ ra zakoń czył a się oficjalną skargą od nas do dyrektora hotelu.
Có ż , mał o kto chciał by usł yszeć „pieprzyć się ”. Z recenzji innych wczasowiczó w Zaid nę kał i był niegrzeczny wobec mł odych Rosjanek.

Có ż , plaż a. Osobna piosenka dla alg. Hotel z pewnoś cią nie jest winny - to natura. Ś mialiś my się i mó wiliś my, ż e ta terapia talasoterapeutyczna jest bezpł atna. Po pł ywaniu ze stroju wytrzą sano grudki czarnych alg)

twierdzi się , ż e glony NIE został y usunię te z linii surfingu. Koparka, któ rą wywieziono na plaż ę , po prostu zasypał a czarną masę glonó w czystym piaskiem i wcale nie odgarnę ł a gdzieś tego brudu. I nikogo nie obchodził o, ż e za dzień to wszystko znowu zmyje fale i nadal bę dzie ten sam bał agan. Kiedy obserwowaliś my, jak personel „pracował ” z tymi glonami, zapragną ł em je wykopać i zaaranż ować subbotnika. Toli nie wie, jak zorganizować pracę , albo po prostu nie chce.

Dlatego wstawił em 2 do usł ugi.

Mó wią c o zakupach. Nie moż esz iś ć do ż adnej medyny.

Na ulicy za hotelem znajdują się dwa supermarkety „L'artisan” - mają stał e ceny - niż sze niż moż na się targować gdzieś w sklepach. Oszczę dzaj nerwy i kupuj ś wietne pamią tki. Szczerze mó wią c, obsesja kupcó w w ulicznych sklepach moż e naprawdę doprowadzić do szał u. Jeś li nie wiesz, jak się targować , po prostu przejdź się i spó jrz na zakup, ale jeszcze nie masz zamiaru kupować - nawet nie odbieraj towaru, a tym bardziej nie pytaj o cenę ! ! ! Bardzo trudno bę dzie się go pó ź niej pozbyć . To był a jedna z wad wakacji w tym kraju. Zdają c sobie sprawę , ż e nic nie kupisz, sprzedawca moż e być nieprzyjemny.
Jeszcze raz gorą co polecam supermaketov.
Generalnie sami postanowiliś my, ż e nie musimy już jechać do Tunezji – lepiej mieć Turcję lub Egipt (tam przynajmniej samo morze jest super)
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał