recenzja

Pisemny: 21 sierpień 2011
Czas podróży: 14 — 28 lipiec 2011
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 7.0
Dobry wieczó r lub popoł udnie.
Miał am okazję przebywać w tym hotelu w lipcu tego roku.
Wysiedliś my z autobusu przed hotelem. Weszliś my do duż ego holu na podł odze, kafelki, zieleń w holu, wiklinowe krzesł a sprawiają wraż enie niedawnego remontu. Podchodzimy do recepcji.
Wyjaś niam przewodnikowi, ż e przyjechał am z rodziną i siostrą , mamy 2 pokoje 2 i 3 osobowe, proszę ustawić je bliż ej siebie, klucze dają , rozumiem, ż e pokoje nie są nawet na tym samym pię trze. Na pewno się zmienisz. WIERZĘ i wyjeż dż am.
Wchodzą c do jednego pokoju, znajdują cego się na pierwszym pię trze, zapach wybielacza i wilgoci uderza mnie w nos, proszę o zmianę pokoju, mó wią JUTRO.

Byliś my zmę czeni drogą , zwł aszcza, ż e ​ ​ czas lokalny to 21-30, musimy poł oż yć dzieci spać i sami odpoczą ć .
RANO.
Po ką pieli w morzu jem ś niadanie i idę do recepcji. Proszę o rozwią zanie problemu z numerem. Odpowiadają po 12-00, przychodzą i wszystko rozwią zują .
12-30 Znowu jestem przy kasie, mó wią mi, ż e nie ma już pokoi JUTRO, JUTRO. Idę do przewodnika po wyjaś nienie sytuacji, przewodnik zapewnia, ż e ​ ​ wszystko zostanie rozwią zane, trzeba poczekać .
Nastę pnego dnia o 12-00 czekam przy kasie. . .
Czekam godzinę , w sekundzie powiedzą mi TY idź odpoczą ć , jak tylko pojawi się numer, zadzwonimy. Czekam, zaczynam się gotować...
Po pó ł godzinie raczyli zają ć się moim pytaniem, a po kolejnych pię ciu minutach mó wią przepraszam. . . upieram się , domagam się dyrektora, któ ry nigdy się nie pojawił . Po kolejnych 15-20 minutach zaproponowali wymianę naszych 2 pokoi 2 i 3 lokalnych na jeden dwupokojowy. Czują c, ż e i tak jest lepiej dla mnie, nic nam nie zaoferują , chodź my poszukać . Nie „fontanna”, ale lepiej niż był a.
Ogó lnie teren jest dobry, dbają o zieleń , ogrodnicy podlewają i dbają o to każ dego ranka.
Jedzenie jest takie sobie jak na restaurację , bardziej jak na stoł ó wkę samoobsł ugową . Czasami jest wię cej ludzi niż miejsc.
Jedzenie jest monotonne i duż o przypraw, problemem jest karmienie dzieci. Napoje rozcień czone wodą nie mają smaku, ale wszystko jest wliczone. Pą czki i naleś niki piecze się w barze przy wzgó rzach o 16.00, ale masz staną ć po nich w pó ł godzinnej kolejce.
Morze czyste, przejrzyste, ciepł e, plaż a piaszczysta, ale kiepsko oczyszczona, parasole i leż aki gratis.

Generalnie wydaje się , ż e nie faworyzują ROSJANÓ W, jest chł odno, a piwo w barze nalewa się tylko do plastiku, a dla Niemcó w i Francuzó w w szklanych kubkach, jeś li na plaż y ukradli Wam rę cznik plaż owy, to się zdarza , wię c masz 10 dolaró w w kaucji, ale Niemcy nie zostawiają kaucji.
Wskazó wka: uż ywaj rę cznikó w na plaż y.
Dla siebie zdecydował em, ż e Tunezja nie jest dla mnie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał