Первая поездка за границу удалась. На Джербу прилетели ночью, около 5-ти утра. Нас встретил представитель турфирмы, рассадили по автобусам и повезли. Куда-чего не поняли. Сначала везли по какому- то захолустью минут 30. Наш отель на пути был первым. Оказался в стороне от дороги и на самом берегу моря. Заселили в номера очень быстро. Пока не рассвело было впечатление что попали в какую-то деревню, вокруг пели петухи и с мечети орал муэдзин собирая на утреннюю молитву. Номер дали в одном из трех этажных зданий на самом верху, потом мы по достоинству это оценили. Конечно по началу были разочарованы пока не начало светать. И здесь открылась вся красота, вид с балкона на сад и море поражали. Мы попали в РАЙ. Зеленый цветущий сад и сине-зеленое море. Что еще бледному и замученному работой Питерцу нужно? Потом начались мелкие неприятности. Официанты не обращали внимания пока не пожаловались представителю турфирмы, его зовут Хеди(мы его звали Федя), потом все наладилось. Этажные были хорошие ребята, убирали чисто и ничего не трогали, даже чаевые оставленные на столике. Сейф был на ресепшене(20 динар на все время пребывания). Кормили не плохо, очень вкусный кофе, соки и вода сколько хочеш. Пляж от водорослей чистили каждый день, не то-что у других отелей. Вечером была анимация, правда на французском, но было все понятно. Зато для русских гостей они такой казачок сплясали, любо- дорого смотреть было. Таким свистом их поддерживали, что можно подумать нас там было человек 100, а не всего лишь 7. Короче-нам все понравилось, можно еще раз там побывать.
Pierwszy wyjazd za granicę zakoń czył się sukcesem. Na Djerbę polecieliś my w nocy, okoł o 5 rano. Spotkaliś my się z przedstawicielem biura podró ż y, posadziliś my w autobusach i zabraliś my. Gdzieś nie rozumieli. Najpierw przez jakieś.30 minut jechali jakimś zalewem, pierwszy był nasz hotel. To był o przy drodze i tuż przy plaż y. Bardzo szybko zadomowiliś my się w pokojach. Do ś witu odnosił o się wraż enie, ż e jesteś my w jakiejś wiosce, dookoł a ś piewał y koguty, a muezin krzyczał z meczetu, zbierają c się na poranną modlitwę . Pokó j został oddany w jednym z trzech pię trowych budynkó w na samym szczycie, wtedy to doceniliś my. Oczywiś cie na począ tku byliś my rozczarowani, dopó ki nie zaczę ł o się rozjaś niać . I tu otworzył o się cał e pię kno, widok z balkonu na ogró d i morze był niesamowity. Jesteś my w RAJU. Zielony kwitną cy ogró d i niebiesko-zielone morze. Czego jeszcze potrzebuje Petertz, blady i udrę czony pracą , wtedy zaczę ł y się drobne kł opoty. Kelnerzy nie zwracali uwagi, dopó ki nie poskarż yli się przedstawicielowi biura podró ż y, nazywa się Khedi (nazywaliś my go Fedya), wtedy wszystko był o w porzą dku. Faceci z podł ogi byli dobrzy, wyczyś cili ją czysto i niczego nie dotykali, nawet koń có wkę pozostawioną na stole. Sejf był w recepcji (20 dinaró w za cał y pobyt). Jedzenie nie był o zł e, bardzo smaczna kawa, soki i woda tyle, ile chcesz. Plaż a był a codziennie czyszczona z glonó w, a nie jak inne hotele. Wieczorem był a animacja, choć po francusku, ale wszystko był o jasne. Ale dla rosyjskich goś ci tań czyli takiego kozaka, oglą danie był o przyjemnoś cią . Wsparli ich takim gwizdkiem, ż e moż na by pomyś leć , ż e był o tam 100 osó b, a nie tylko 7. Kró tko mó wią c, wszystko nam się podobał o, moż emy tam pojechać ponownie.