Mieliś my pokó j deluxe, generalnie nie wiem czym się ró ż nią pokoje, ale nasza ł azienka był a bardzo duż a, na trzy czę ś ci. Fajnie był o, ż e miał okno - myjesz się pod prysznicem lub patrzysz wprost na morze i malowniczą przyrodę . Na szczę ś cie na ostatnim pię trze nic nie był o krę pują ce)) Sama ł azienka znajduje się dwa stopnie w dó ł od pokoju, bardzo wygodna. W ł azience jest duż o wszystkiego, kosmetyki, szlafroki, kapcie, nawet waga podł ogowa.
Pokó j skł ada się ró wnież z trzech czę ś ci - przedpokoju, sypialni z duż ym, wygodnym ł ó ż kiem z oknem. W salonie sofa, stolik z zestawem do kawy i herbaty, mał y czajnik, komplet kieliszkó w, jako bonus mieliś my też owoce, bardzo fajnie! Z salonu jest wyjś cie na werandę z leż akami, cał a w kwiatach, z któ rej rozpoś ciera się przepię kny widok na morze i roś linnoś ć .
Personel, sprzą tanie - wszystko był o doskonał e, wszystko uprzejme, wszystko jest zrobione z wysoką jakoś cią .
Hotel posiada doskonał y basen, prawie zawsze jest tam bezpł atny. wszyscy chodzą na plaż ę . Wię c bawiliś my się ś wietnie tam i tam. Ogó lnie widać , ż e hotel jest bardzo solidny i wygodny.
Plaż a po drugiej stronie ulicy, jedna z najlepszych plaż w Phuket, Nai Harn. Czyś cić dobrą wodą .
Ś niadania w hotelu są bardzo dobre. Był em zachwycony wyborem ś wież o wyciskanych sokó w, kawa też nie ze zwykł ego dzbanka, ale parzona i bardzo smaczna, ciastka, ró ż ne dania, dobry wybó r, mieliś my doś ć uczucia sytoś ci na pó ł dnia)
Wieczorami jedliś my w kawiarniach z widokiem na morze, jest ich duż o i gotują pysznie. W pobliż u nie ma sklepó w, trzeba iś ć okoł o pó ł godziny, jeś li chcesz wię cej sklepó w, baró w i salonó w. W pobliż u jest kilka kawiarni, w któ rych jedliś my 2 lub 3 gabinety masaż u, mał e sklepy z owocami.
Jeź dziliś my też na wycieczki na wyspy, wię c generalnie jest to „morze wraż eń na morzu”! Wzię liś my go na dwa dni, spojrzeliś my na ró ż ne wyspy Morza Andamań skiego i ś wietnie się bawiliś my. Mieliś my szczę ś cie z organizacją i ceną , ale przyję liś my to z polecenia, jeś li już , to ci powiem.
Naprawdę podobał y nam się nasze wakacje, chcemy wię cej!
pierwsza linia (któ ra, nawiasem mó wią c, jest bardzo rzadka w Tajlandii, z reguł y konieczne jest przejś cie przez ulicę na plaż ę miejską itp. ), oddalenie hotelu od miejsc wypoczynku i zakupó w nie był oby tak denerwują ce, ale wrę cz przeciwnie, był oby mił o, gdybym nie musiał a za każ dym razem gdzieś chodzić w poszukiwaniu miejsca na obiad. Co prawda w pobliż u hotelu są dwie lub trzy kawiarnie, ale jakoś nam nie zaimponował y. Jedzenie w hotelu jest doś ć drogie. Sam hotel jest cał kiem przyzwoity. Niezwykł e liczby. Począ tkowo ucieszył mnie taras, na któ rym znajdują się leż aki, a takż e wiklinowe krzesł a i stoł y, a nawet sofa! Nie miał am jednak okazji skorzystać z tych wszystkich dobrodziejstw, bo opalanie się w cią gu dnia na leż akach z dala od wody nie należ y do przyjemnych, jest gorą co! A siedzenie tam wieczorem też jest doś ć duszne.
Ale najbardziej nieprzyjemny posmak pozostał po tym, jak pienią dze zniknę ł y z sejfu w pokoju. I nie wszystkie, ale tylko 100$ i stratę odkrył em na 2 dni przed wyjazdem z hotelu. Oczywiś cie oni sami są winni: niczego nie wymyś lili i jako kod do sejfu zrobili rok urodzenia, ale nie o to chodzi, ale chodzi o to, ż e WSPINAJĄ SIĘ tam, gdzie nie powinni się wspinać . Zwró ciliś my się do recepcji, ale Diana, rosyjskoję zyczna administratorka, miał a tego dnia wolny dzień . Nawiasem mó wią c, przez nastę pne 2 dni nagle zachorował a (moż e to przypadek, ale myś lę , ż e aby unikną ć konfliktu na recepcji, aby nie zwracać uwagi innych wczasowiczó w, dostał a dzień wolny). skontaktuj się z policją . Nie zawracaliś my sobie gł owy.
A reszta hotelu jako hotel - nic specjalnego. Tylko koszt wypoczynku w nim jest moim zdaniem nieuzasadniony wysoki.