В прошлом году отдыхали на Ко-Чанг, в этом решили съездить на Пхукет. Всё очень понравилось! Готовясь к поездке, внимательно изучили отзывы туристов, что впоследствии очень пригодилось. Конечно, длительный перелёт утомителен, но отдых того стоит. Благодарны внутреннему перевозчику Bangkok Airways, который значительно сократил время ожидания в аэропорту (хотя в лаунже компании комфортно и сытно), посадив нас на свободные места на первом же рейсе на Пхукет.
Sayama (принимающая сторона), несмотря на наш незапланированный ранний прилёт, тут же обеспечила трансфер в отель, оплатив такси. Спасибо!
Отельчик маленький, аккуратненький. Wi-Fi и тренажерный зал бесплатные, пиво-кола-сок-вода - тоже. Номер огромный, балкон, правда, небольшой (это на 3-м этаже), но сидеть там долго намерения не было. Своей территории у отеля нет, но есть длинная улица с магазинами, рынками и кафе, вдоль всего пляжа - набережная (с тротуаром! ), да и пляж никто не закрывает вечером.
Месторасположение отеля - просто отличное. Пляж Ката рядом, до Ката-Ной в горку прогуляться минут 15. На Карон разок съездили на рейсовом автобусе (30 батт=1 дол. ), остановка через дорогу от отеля. Обратно пешочком прогулялись без напряга. Магазинчики по всей дороге, кафешки. Этот же автобус ездит днём до Пхукета.
Завтраки вполне удовлетворительные, мюсли-йогурт-орешки-яйца-рис-лапша-бекон-сосиски-что-то национальное-овощи-фрукты-выпечка-напитки... Короче, дома так не кормят!
У маленького бассейна всегда были свободные лежаки (народ в основном на пляжах или на экскурсиях, как и мы).
Ознакомительная экскурсия почти вся была полезной. Ездили ещё на Симиланы, Пхи-Пхи и острова Джеймса Бонда. Очень красиво! Многое зависит от гида, небольшие китайские семьи от 10 до 30 человек напрягают, но где ещё такую красоту увидишь? ! Море, скалы, джунгли... Ох, хочу обратно!
Ужинали в разных кафешках, следовали советам бывалых туристов (Томато, Орхидс, Мама, Блэк Каньон, уличное барбикью, блинчики с бананами), на массаж ходили также по отзывам в салон PHU рядом с отелем. Отлично!
Посещали вечерний рынок в понедельникам и четвергам. Экзотика! Фрукты брали там, в другие дни - рядом с отелем.
Конечно, в связи с тем, что курорт более раскрученный, цены на всё гораздо выше, чем на Чанге. Но у каждого места свои несомненные плюсы.
W zeszł ym roku odpoczywaliś my na Koh Chang, w tym roku wybraliś my się na Phuket. Bardzo mi się wszystko podobał o! Przygotowują c się do wyjazdu, dokł adnie przestudiowaliś my recenzje turystó w, któ re pó ź niej się przydał y. Oczywiś cie dł ugi lot jest mę czą cy, ale reszta jest tego warta. Jesteś my wdzię czni krajowemu przewoź nikowi Bangkok Airways, któ ry znacznie skró cił czas oczekiwania na lotnisku (choć salon firmowy jest wygodny i satysfakcjonują cy), umieszczają c nas na pustych miejscach już w pierwszym locie do Phuket.
Sayama (gospodarz), mimo naszego nieplanowanego wcześ niejszego przyjazdu, od razu zapewnił transfer do hotelu, pł acą c za taksó wkę . Dzię ki!
Hotel jest mał y i schludny. Wi-Fi i sił ownia są bezpł atne, piwo-cola-sok-woda też . Pokó j jest ogromny, balkon jest jednak mał y (to jest na 3 pię trze), ale nie był o zamiaru dł ugo tam siedzieć . Hotel nie ma wł asnego terenu, ale jest dł uga ulica ze sklepami, marketami i kawiarniami, wzdł uż cał ej plaż y biegnie promenada (z chodnikiem! ), a wieczorem nikt nie zamyka plaż y.
Lokalizacja hotelu jest po prostu doskonał a. Kata Beach jest w pobliż u, spacer pod gó rę do Kata Noi zajmuje okoł o 15 minut. Pojechaliś my raz do Karon zwykł ym autobusem (30 bahtó w = 1 USD), przystanek po drugiej stronie ulicy od hotelu. Wró ciliś my pieszo bez ż adnych kł opotó w. Sklepy na cał ej drodze, kawiarnie. Ten sam autobus kursuje w cią gu dnia do Phuket.
Ś niadania cał kiem zadowalają ce, musli-jogurt-orzechy-jajka-ryż -makaron-bekon-kieł basy-coś narodowego-warzywa-owoce-ciasty-napoje. . . Kró tko mó wią c, w domu tak się nie karmią !
Mał y basen zawsze miał bezpł atne leż aki (ludzie gł ó wnie na plaż ach lub na wycieczkach, jak my).
Wycieczka wprowadzają ca był a prawie w cał oś ci przydatna. Pojechaliś my też na Similan, Phi Phi i Wyspy Jamesa Bonda. Bardzo dobrze! Wiele zależ y od przewodnika, mał e chiń skie rodziny od 10 do 30 osó b denerwują , ale gdzie jeszcze moż na zobaczyć takie pię kno? ! Morze, skał y, dż ungla. . . Och, chcę wró cić !
Zjedliś my kolację w ró ż nych kawiarniach, za radą doś wiadczonych turystó w (Pomidor, Orchidee, Mama, Czarny Kanion, uliczny grill, naleś niki z bananami), poszliś my też na masaż wedł ug opinii do salonu PHU w pobliż u hotelu. W porzą dku!
Odwiedził em wieczorny targ w poniedział ki i czwartki. Egzotyczny! Tam zbierano owoce, w inne dni - obok hotelu.
Oczywiś cie ze wzglę du na wię kszą popularnoś ć kurortu ceny na wszystko są znacznie wyż sze niż na Chang. Ale każ de miejsce ma swoje niewą tpliwe zalety.