Начну с того, что отдыхаем часто, бывали в хороших отелях и не очень. Мы не привередлевые, тем более знаем, что в Тайланде не в отеле счастье. Отдыхали в "Роял краун" в декабре 2011. Первое впечатление-шок. Мы читали отзывы как хорошие, так и плохие, были готовы к ступенькам и к стареньким номерам. Но чтобы настолько стареньким!!!!!! ! У нас дожен был быть номер 2+1(мы с мужем и ребенок). Заселили в номер с двумя односпальними кроватями. Два часа на ресепшене ругалась, объясняя, что две односпальние кровати это не 2+1. В итоге номер нам поменяли на такой же убогий но с двуспальней кроватью и принесли раскладушку ребенку. Уже после общались с соотечественниками, которые отдыхают с детьми, у всех одна и та же проблема. Но просто многие не говорят по английски и не могут объяснить, чего хотят. Так и спят с детем на одной кровати 14 дней. В главном корпусе на пятом этаже номера хорошие, с 501 по 510-точно. За них просят 100-120 долларов. Если бы мы знали, то доплатили бы, там действительно чисто. Самые плохие номера 600-6. . Теперь завтраки. Мы читали. что скудные, но мы не жрать(извиняюсь за грубость) туда ехали. Но! ! ! В других трешках отдыхали и в Паттайе и на Пхукете-завтрак был намного лучше. Такого скромного завтрака не видели нигде. Хозяин отеля очень жадный! ! ! И еще эта жудкая надпись везде-"Не жадничать, берите столько, сколько съедите". Мелочь, но напрягает. Такое ощущение, что русских принимают за свиней. Хотя отдыхают в отеле только! ! ! русские. Автобус до центра ходит каждые два часа. Если уж отель так далеко от моря, то можно было бы и каждый час возить гостей(ехать то всего 5 мин). Пешком до пляжа 15 минут, но если ты с ребенком. то по улицам без тротуара идти очень сложно. Одим плюс, что на горе -ветерок, свежий воздух. И еще: муравьи в номерах у всех, кроме адменистративного корпуса. Говорю это, потому, что спрашивали у всех с кем общались.
Na począ tek czę sto odpoczywamy, byliś my w dobrych hotelach i niezbyt dobrych. Nie jesteś my wybredni, tym bardziej wiemy, ż e szczę ś cia w Tajlandii nie ma. Odpoczywał w „Kró lewskiej Koronie” w grudniu 2011 roku. Pierwsze wraż enie to szok. Czytaliś my recenzje, zaró wno dobre, jak i zł e, byliś my gotowi na kroki i na stare pokoje. Ale ż eby być tak starym!!!!!! ! Musieliś my mieć pokó j 2+1 (ja z mę ż em i dzieckiem). Zamieszkał w pokoju z dwoma pojedynczymi ł ó ż kami. Przez dwie godziny w recepcji przeklinał a, tł umaczą c, ż e dwa pojedyncze ł ó ż ka to nie 2+1. W rezultacie pokó j został zmieniony na ten sam marny, ale z podwó jnym ł ó ż kiem i ł ó ż eczkiem dla dziecka. Po rozmowie z rodakami, któ rzy wyjeż dż ają na wakacje z dzieć mi, każ dy ma ten sam problem. Ale po prostu wiele osó b nie mó wi po angielsku i nie potrafi wyjaś nić , czego chce. Wię c ś pią z dzieckiem na jednym ł ó ż ku przez 14 dni. W gł ó wnym budynku na pią tym pię trze pokoje są dobre, dokł adnie od 501 do 510. Proszą za nie 100-120 dolaró w. Gdybyś my wiedzieli, zapł acilibyś my dodatkowo, jest tam naprawdę czysto. Najgorsze liczby to 600-6. . Teraz ś niadanie. Czytamy. ż e są rzadkie, ale nie jedliś my (przepraszam za niegrzecznoś ć ) pojechaliś my tam. Jednak! ! ! W innej treshce odpoczywał em w Pattaya i Phuket ś niadanie był o znacznie lepsze. Tak skromnego ś niadania nie widziano nigdzie indziej. Wł aś ciciel hotelu jest bardzo chciwy! ! ! A ten brzydki napis jest wszę dzie - „Nie bą dź chciwy, bierz tyle, ile jesz”. Drobiazg, ale irytują cy. Wyglą da na to, ż e Rosjanie są myleni ze ś winiami. Chociaż odpoczywaj tylko w hotelu! Rosjanie. Autobus do centrum kursuje co dwie godziny. Jeś li hotel jest tak daleko od morza, to moż na by wozić goś ci co godzinę (dojazd zajmuje tylko 5 minut). Spacer do plaż y 15 minut, ale jeś li jesteś z dzieckiem. bardzo trudno jest chodzić po ulicach bez chodnika. Odim plus to w gó rach - bryza, ś wież e powietrze. I jeszcze jedno: mró wki w pokojach wszystkich opró cz budynku administracyjnego. Mó wię to, ponieważ pytał em wszystkich, z któ rymi rozmawiał em.