недавно вернулись, постараюсь быть объективным.
плюсы отеля:
- расположен совсем недалеко от моря (хотя для Таиланда, где все пляжи муниципальные и идти до моря недалеко отовсюду это норма)
- рядом масса кафешек, где можно поесть
- цена (хотя, как показала практика, экономить на отеле не стоит)
теперь минусы.
- персонал действительно бестолковый и очень ленивый. чтобы что-то сделали, нужно просить несколько раз. единственный им плюс - все улыбаются (но при этом ничего не делают). пришли на завтрак, сесть некуда, а ночью был дождь. я попросил протереть стол на улице, чтобы сесть. парень сказал "ага, да да". в итоге так ничего и не сделали. яичницу на завтраке можно было заказывать несколько раз, могли не принести или принести не то. ну так, в целом ерунда, но по мелочам неприятно.
английский персонал не знает (кстати, в магазинах и кафе с этим проблем было меньше, некоторые говорят очень хорошо, а тут как-будто специально набрали. хотя бы один человек на ресепшене должен, всё-таки, уметь объясняться).
- номера в целом нормальные, но с кучей косяков (грязные занавески, не очень белые полотенца, кондиционер, который не регулируется и отчаянно морозит, потертая мебель). причем, что в бунгало, что так. в бунгало номер большой, есть летний душ, ванная, джакузи (кстати, пытались включить джакузи - работало оно с трудом, пришлось даже самим его починить). но с полотенцами история та же, да и мебель кое-где потертая. хотя, надо отдать должное - в целом номера в этом отеле вполне нормальные.
- совершенно отвратительный сервис. на 2 день нам выставили счет за бутылку воды в минибаре. я показал им этот счет и сказал, что мы ничего оттуда не брали (причем очень вежливо и улыбаясь). они обещали разобраться. поскольку английским ресепшн не владеет, то объяснять пришлось несколько раз. потом в течение отпуска подходил узнать, как там счет (и заодно проследить, не появилось ли новых). 4 раза подходил, 4 раза они на меня смотрели и говрили "ок, да, но тут ваш номер", в итоге обещая разобраться. при выезде таки пришлось просто заплатить эти деньги, чтобы не скандалить. сумма небольшая, 22 рубля, но просто неприятно, что их ошибку они так и не смогли исправить.
- еда. за 2 недели ассортимент завтрака не менялся. место чтобы сесть найти было периодически очень сложно. ну про ос, птиц и муравьев говорить нечего, это, пожалуй, ерунда, поскольку кафе в отеле находится практически на улице.
- со сменой белья были проблемы, понять график мне так и не удалось, в какой-то момент заметил пятна, белье не менялось несколько дней.
ну а теперь самое веселое. в отеле мы жили в 2 номерах, один из которых был бунгало. за кондиционером жила ящерка, она никого не напрягала. но на 3 день ночью в номер пришла крыса. причем, она совершенно по-хозяйски засела за телевизор просто поесть. на утро там обнаружились запасы продовольствия (печенье, крошки, причем не наши - уборщики, видимо, туда не заглядывали). обитатели номера в шоке, телевизор отодвинули, чтобы там хотя бы убрались. что в итоге? правильно - убирающаяся девушка просто задвинула телевизор на место ничего не убрав: ) но само веселое было потом. когда мы сказали про крысу на ресепшн (слово rat пришлось заменить на слово mouse ибо иначе они не понимали), они поставили в номере 2 ловушки (не предложили переселиться в другой номер, или что-то еще, а так по-простому). мы ушли на ужин и через пару часов, когда возвращались, спросили как там mouse. на что один из тайцев обрадовался и тут же притащил дохлую крысу, чтобы показать - "вот мол, поймали". (напомню, что демонстрация дохлой крысы происходит на ресепшене отеля). хозяин номера, взглянув на крысу и радостного тайца, философически ответил "нет, не моя. моя больше была". в общем, занавес.
после этого они прикрутили деревянную дощечку (поскольку дверь не прилегает до конца к полу). видимо, по их замыслу, перепрыгнуть дощечку у крысы бы не вышло. дырка осталась, в номер крыса не заходила, но в ванную у нее проход остался.
в итоге хочу сказать, что в этот отель я бы еще раз не поехал. все-таки в отпуске хочется расслабиться, а не постоянно думать, что же еще будет из сюрпризов. персонал отеля не старается сделать отдых хорошим. они просто живут своей жизнью и стараются, чтобы ты им не особо мешал.
кстати, ездил на другой пляж (surin beach) к знакомым - за путевку они заплатили на 5 или 6 тыс. (на человека) больше, но отель был очень хороший. из-за этих денег на 2 недели не стоит так экономить.
Niedawno wró cił em, postaram się być obiektywny.
plusy hotelowe:
- poł oż ony bardzo blisko morza (choć dla Tajlandii, gdzie wszystkie plaż e są miejskie i chodzenie do morza niedaleko zewszą d jest normą )
- Mnó stwo kawiarni w pobliż u do jedzenia?
- cena (choć jak pokazał a praktyka nie warto oszczę dzać na hotelu)
teraz minusy.
- Personel jest naprawdę niezorientowany i bardzo leniwy. ż eby coś zrobić , trzeba kilka razy zapytać . jedynym plusem dla nich jest to, ż e wszyscy się uś miechają (ale jednocześ nie nic nie robią ). Przyszedł na ś niadanie, nie ma gdzie usią ś ć i w nocy padał o. Poprosił em o wytarcie stoł u na zewną trz, aby usią ś ć . facet powiedział "tak, tak, tak". w koń cu nic nie zrobili. jajecznicę na ś niadanie moż na był o zamó wić kilka razy, nie moż na był o przynieś ć lub przynieś ć coś nie tak. Ogó lnie rzecz biorą c, to bzdura, ale w mał ych rzeczach jest nieprzyjemna.
Obsł uga nie zna angielskiego (swoją drogą , w sklepach i kawiarniach był o z tym mniej problemó w, niektó rzy mó wią bardzo dobrze, ale tutaj to tak, jakby byli specjalnie zrekrutowani. Przecież przynajmniej jedna osoba w recepcji powinna być potrafią się wytł umaczyć ).
- pokoje są ogó lnie ok, ale jest duż o pluskiew (brudne zasł ony, niezbyt biał e rę czniki, klimatyzacja, któ ra nie jest regulowana i strasznie marzną ca, odrapane meble). co wię cej, ż e w domku, tak jest. w domku jest duż y pokó j, jest prysznic na zewną trz, ł azienka, jacuzzi (swoją drogą pró bowali wł ą czyć jacuzzi - z trudem udał o się , nawet musieliś my to naprawić ). ale z rę cznikami historia jest taka sama, a meble są odrapane w niektó rych miejscach. chociaż musimy oddać hoł d - ogó lnie pokoje w tym hotelu są cał kiem normalne.
- Absolutnie obrzydliwa usł uga. Drugiego dnia naliczono nam rachunek za butelkę wody w minibarze. Pokazał em im tę relację i powiedział em, ż e nic stamtą d nie wzię liś my (i bardzo grzecznie i uś miechnię ci). obiecali to rozwią zać.
ponieważ recepcjonistka nie mó wi po angielsku, musiał em tł umaczyć kilka razy. potem, w czasie wakacji, podszedł , ż eby dowiedzieć się , jak tam jest konto (i jednocześ nie sprawdzić , czy są jakieś nowe). 4 razy podszedł em, 4 razy spojrzeli na mnie i powiedzieli „ok, tak, ale oto twó j numer”, w koń cu obiecują c, ż e to rozgryzą . wyjeż dż ają c, musiał em tylko zapł acić te pienią dze, ż eby nie robić zamieszania. kwota jest niewielka, 22 ruble, ale po prostu nieprzyjemne jest to, ż e nie mogli naprawić swojego bł ę du.
- jedzenie. przez 2 tygodnie asortyment ś niadań nie uległ zmianie. Czasami bardzo trudno był o znaleź ć miejsce do siedzenia. Có ż , o osach, ptakach i mró wkach nie ma nic do powiedzenia, to chyba bzdura, ponieważ kawiarnia w hotelu znajduje się prawie na ulicy.
- Był y problemy ze zmianą poś cieli, nie udał o mi się zrozumieć harmonogramu, w pewnym momencie zauważ ył em plamy, poś ciel nie zmieniał a się przez kilka dni.
Có ż , teraz zabawna czę ś ć . w hotelu mieszkaliś my w 2 pokojach, z któ rych jeden był bungalowem.
za klimatyzatorem mieszkał a jaszczurka, nikomu to nie przeszkadzał o. ale trzeciego dnia w nocy do pokoju wszedł szczur. co wię cej, usiadł a przed telewizorem tylko po to, by zjeś ć w cał kowicie rzeczowy sposó b. rano znaleziono tam zapasy ż ywnoś ci (ciastka, okruchy, a nie nasze - najwyraź niej sprzą tacze tam nie zajrzeli). mieszkań cy pokoju byli w szoku, telewizor został odsunię ty, aby przynajmniej mogli tam posprzą tać . jaki jest wynik? tak - cofają ca się dziewczyna po prostu wepchnę ł a telewizor na miejsce, niczego nie usuwają c : ), ale sama zabawa był a pó ź niej. kiedy powiedzieliś my o szczurze w recepcji (sł owo szczur musiał o zostać zastą pione sł owem mysz, ponieważ nie rozumieli inaczej), zastawili 2 puł apki w pokoju (nie zaproponowali przeprowadzki do innego pokoju lub coś innego, ale w prosty sposó b). wyszliś my na kolację i po kilku godzinach, gdy wró ciliś my, spytaliś my, jak tam jest mysz. do czego jeden z Tajó w był zachwycony i natychmiast zacią gną ł martwego szczura, aby pokazać - „mó wią , ż e go zł apali”.
(Przypomnę , ż e w recepcji hotelu odbywa się pokaz martwego szczura). wł aś ciciel pokoju, patrzą c na szczura i radosnego Taja, odpowiedział filozoficznie „nie, nie mó j. mó j był wię cej”. w zasadzie zasł ona.
potem przykrę cili drewnianą deskę (ponieważ drzwi nie są cał kowicie zlicowane z podł ogą ). najwyraź niej zgodnie z ich planem szczur nie był by w stanie przeskoczyć deski. dziura pozostał a, szczur nie wszedł do pokoju, ale nadal miał a przejś cie do ł azienki.
Na koniec chcę powiedzieć , ż e nie pojadę ponownie do tego hotelu. przecież na wakacjach chcesz odpoczą ć , a nie cią gle myś leć o tym, co jeszcze wyniknie z niespodzianek. Personel hotelu nie stara się , aby pobyt był udany. po prostu ż yją swoim ż yciem i starają się nie przeszkadzać im zbytnio.
Nawiasem mó wią c, pojechał em na inną plaż ę (surin beach) do znajomych - za bilet zapł acili 5 lub 6 tysię cy (od osoby) wię cej, ale hotel był bardzo dobry. ze wzglę du na te pienią dze przez 2 tygodnie nie warto tak duż o oszczę dzać .