Pierwsza wizyta w Phuket

Pisemny: 21 grudzień 2010
Czas podróży: 7 — 20 grudzień 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 4.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 4.0
Dziś rano obudził em się w Ibisie, a teraz wieczorem jestem już w domu. . . Odpoczywaliś my od 7 grudnia do 20 grudnia 2010. Po przyjeź dzie zostaliś my zakwaterowani doś ć szybko, pod warunkiem pokoju na 4 pię trze z widokiem na dziedziniec, gdzie jest basen. Widok jest dobry, chociaż nie spę dzaliś my duż o czasu na balkonie. Ponieważ był o nas trzech, zapewnili dodatkowe ł ó ż ko w zależ noś ci od wielkoś ci naszego pó ł tora ł ó ż ka, ł ó ż ko jest dobre, mocne, bardzo wygodne, tylko trochę niż sze niż to, któ re jest zainstalowane we wszystkich pokojach jako gł ó wne jeden. Tak wię c w naszym pokoju prawie nie był o wolnego miejsca, ale nie denerwowaliś my się tym, ponieważ hotel nie siedział na minimalnym poziomie. Sejf jest dobry, z elektronicznym zamkiem szyfrowym gratis. Lodó wka jest niewielkich rozmiaró w, kupił am owoce w duż ych iloś ciach i musiał am je przechowywać na balkonie (chociaż dł ugo nie był y przechowywane - zjedzono je za jednym zamachem! ). Szafa jest mał a, ale nie był a zatł oczona - niewiele rzeczy wniesiono, bo spodenek i kilku T-shirtó w był o wystarczają co duż o. O ś niadaniu Nadież da wszystko dokł adnie napisał a. Mó j skł adał się każ dego dnia z miski niesamowitego jogurtu truskawkowego (nie sproszkowanego) i miski tej samej sał atki owocowej. Pierwsze dwa dni jedliś my w pobliskich kawiarniach, aż spotkaliś my dziewczynę na Kata Beach, któ ra przyjechał a do Phuket do pracy (legalnie : )). Oto ona (bardzo dzię kuję ) i powiedział a nam, gdzie moż na zjeś ć smaczne, tanie, ś wież e tajskie jedzenie. Poszliś my na Patak Road (jest to gó rna ulica, z któ rej jest wyjś cie w jedną stronę do miasta Phuket, a w drugą do Patong Beach. Ta ulica znajduje się.10 minut spacerem od Ibisa. Jest na niej duż o kafejek , niepozorny z wyglą du, gdzie sami jedzą gł ó wnie miejscowych Tajó w, no có ż , turyś ci, któ rzy mieli szczę ś cie odkryć i przegryź ć te kawiarnie. Pyszna porcja smaż onego ryż u (smaż ony ryż ) z kurczakiem lub owocami morza kosztuje tam 50 rubli, smaż ony makaron ryż owy (makaron smaż ony) też.50 rubli w mniej wię cej tej samej cenie Zostawiliś my 150 rubli na obiad i tyle samo na obiad dla trzech. Gotują tuż przy Tobie w 15-20 minut, wł aś ciciele to przyjazne tajskie rodziny, wszyscy czł onkowie uczestniczą w obsł udze goś ci, nawet swoich dzieci, a miejscowi po prostu dzwonią do nich i przychodzą tylko po lunch lub kolację . Tajowie nie jedzą w domu, jest drogo, tak taniej, dla nich ceny są niż sze niż u nas. Wię c radzę nie rzucać pienię dzmi w restauracje i kawiarnie w pobliż u hotelu, nie warto, te pienią dze moż na przeznaczyć na coś innego. Swoją drogą na każ dym kroku są Landry servis, to pralnie, w któ rych wypierzecie Pań stwo swoją poś ciel za 50 rubli za 1 kg i dacie ją czystą , mię kką i pachną cą . Miejscowi też wynajmują tam pranie, jest to tań sze niż kupno pralki. Rano dajesz - wieczorem bierzesz czyste. My też wybraliś my dla siebie pralnię na Patak Road. W Ibisie pracuje Rosjanka w recepcji, Julia, choć nie posiada w peł ni pozornie prostych informacji. Na przykł ad powiedział a mi, ż e tanim autobusem, któ ry kursuje co pó ł godziny na trasie Kata-Karon-Phuket, nie moż na dostać się na Centralny Festiwal. Jest to moż liwe - i bardzo moż liwe! Za jedyne 30 bahtó w wsiadasz do autobusu i za okoł o godzinę wysiadasz 300 metró w od Centralnego Festiwalu i nie pł acisz 300-400 rubli w jedną stronę taksó wkarzom! Nadal nie mogł em jej namó wić , ż eby przyniosł a nam akcesoria do herbaty (herbata, kawa) dla trzech osó b, a nie dla dwó ch. . Kilkakrotnie zwracał em się do niej z tą proś bą , ale wynik pojawił się dopiero na trzy dni przed naszym wyjazdem, kiedy sam wytł umaczył em pokojó wce na palcach, czego chcę . Tak wię c praca naszej Julii jest niestety "kiepska". Moż e ostatnio pracuje i niewiele wie. Kupił em owoce na targu koczowniczym, któ ry jest otwarty w Katyi w poniedział ki i czwartki po poł udniu do 20:00. Znajduje się na New Kata Road, jeś li wyjdziesz z hotelu w prawo, to pierwsza ulica w prawo to 5 minut spacerem. Ten rynek jest koczowniczy i codziennie handluje w ró ż nych miejscach. Owoce są tam znacznie tań sze, ananasy są wię ksze itp. W tym ró wnież w tych dniach jedliś my i jedliś my tam za darmo! Gł ó wny targ na Katyi znajduje się na tej samej Patak Road, na począ tku zaopatrywał em się tam w owoce. Ceny wedł ug naszych standardó w są bardzo niskie. Zasadniczo wzią ł em mango, ananasa, smoczy owoc, obrane pomelo. Odnoś nie masaż u tajskiego: bez zastanowienia i bez przeczesywania salonó w udaj się do salonu „MOOK”, jeś li wyjdziesz z hotelu w prawo, za cukiernią , kolejny salon masaż u (nie wszyscy mistrzowie chcą tam dać z siebie wszystko) , potem Optyka, ale zaraz po optykach - salon "MOOK", jest też akwarium z rybkami do czyszczenia nó g. Jedź tam, szkoda, ż e ​ ​ od razu do nich nie przyszedł em. Nie powiem o wszystkich mistrzach, ale starsza kobieta i dwó ch mę ż czyzn (zwł aszcza mł odszy z lekko rudymi wł osami i fryzurą podobną do irokeza) to generalnie klasa - idź i podzię kuj mi (tak jak mó wię dzię ki Valerze, któ rej ten Salon jest polecany. A teraz o wypoż yczeniu roweru. Przez pierwsze pię ć dni wypoż yczyliś my rower od kilku zwykł ych za 250 rubli, a potem, po dokł adnym przyjrzeniu się , zwró ciliś my go i zabraliś my Hondę PCX gdzie indziej, jest to mocniejszy rower, któ ry wió zł naszą tró jkę bez ż adnego problemó w (nasza ł ą czna waga wynosił a ponad 170 kg) nawet na dł ugich podjazdach (na przykł ad podró ż do Buddy był a bardzo ł atwa). Zabierali go za 400 rubli dziennie od dobrego goś cinnego gospodarza imieniem Ben. Jego firma znajduje się niedaleko miejsca, w któ rym znajduje się rynek nomadó w, przy New Kata Road. . Zna 6 ję zykó w, w tym doskonale rosyjski. Jego numer telefonu to +66 (0835118390), bardzo nam pomogł a z wieloma pytaniami, a moja có rka poszł a do niego w kafejce internetowej, ponieważ internet jest bardzo drogi w hotelu, a on ma 1 bahta za 1 minutę , a ciche i spokojne otoczenie, a sama osoba jest przyjemna w komunikacji. Nastę pnym razem - prosto do dzieł a! Chciał bym ró wnież podzielić się wraż eniami z naszego hotelowego przewodnika Aleksieja, z któ rym już pierwszego dnia zostaliś my zaproszeni na spotkanie przez Pegasusa. Ponieważ odpowiedzialni turyś ci przybyli w wyznaczonym czasie, aby się z nim porozumieć , udzielili wszystkich informacji o sobie, ale jak tylko odmó wił em proponowanych wycieczek (powiedział a, ż e ​ ​ jeś li zdecyduję , zadzwonię do niego), a nastę pnie dodał em, ż e wycieczki od touroperatora są bardzo drogie, ale tutaj modne jest kupowanie poł owy ceny na miejscu, tak się zagotował i zaczą ł mó wić tak niegrzecznie, ż e nie mieliś my innego wyjś cia, jak tylko wstać i wyjś ć , mimo ż e ż e rozmawialiś my z nim z uś miechem, uprzejmie i poprawnie. Kto trzyma takiego pracownika w pracy, nie wiadomo, od razu bym go kopną ł w szyję ! Nawiasem mó wią c, nie zaproponował nam nawet zwiedzania, wię c wszystkie 8 osó b od naszego przyjazdu do Ibisa został o bez wycieczki. Ale nadal kupiliś my wycieczkę na Phi Phi w cenie dokł adnie dwa razy tań szej w „Matrioszka” z Timura (tel. 0824252335), doskonał a jednodniowa wycieczka ł odzią motorową z rosyjskim przewodnikiem i doskonał ą obsł ugą . My sami wybraliś my się na przejaż dż kę na sł oniach, z hotelu okoł o 7-10 minut jazdy w kierunku punktu widokowego Kata (punkt widokowy Kata). Bilet dla osoby dorosł ej kosztuje od 600 rubli, bilet dla dziecka kosztuje poł owę . Cena uzależ niona jest od odległ oś ci trasy. Sł onie to cudowne, inteligentne zwierzę ta - koniecznie jeź dzij, ró b zdję cia i nakarm je bananami z rą k! Wieczorami wybraliś my się do Patong, od 15 do 20 grudnia odbywał się tam karnawał , w któ rym z przyjemnoś cią uczestniczyliś my. Wzię ł a mę ż a za rę kę wzdł uż Bangla Road, chociaż diabeł nie jest taki straszny. . . ; ) Ciekawie pospacerować po centrum JangCeylonu, ceny jak na nasze standardy są niedrogie. W soboty i niedziele udaliś my się na nocny targ Sandy Market, któ ry znajduje się w Phuket Town przed dotarciem na Central Festival. Dział a tylko w sobotę i niedzielę od okoł o 18 do 10-11. Nadal moż esz tam dojechać tym samym autobusem za 30 bahtó w, pamię taj tylko, ż e ostatni autobus odjeż dż a z Kata o 16-45 i przyjeż dż a na ten rynek okoł o 18 godzin. Zjecie tam bardzo smaczny posił ek, oczy odbiegną od wszelkiego rodzaju ró ż nic, no có ż , zakupy są cał kowicie darmowe, chociaż nie markowe, ale znajdziecie dobre rzeczy. Durian pró bował - ś mieci! Moż e dlatego, ż e to nie jest dla niego sezon. Jeś li przypomnę sobie coś wartoś ciowego, na pewno to opublikuję . TAk. . . pierwsze dni opalaliś my się na Katyi, a potem zaczę liś my jechać do Karon, tam bardziej mi się podobał o, pas plaż y jest szerszy, dalej od drogi, a skrzypienie piasku przycią ga. Nie zabrali leż akó w - to pienią dze w bł oto, przyjdź na trzy godziny i zapł ać.300 rubli za trzy (dwa razy, aby zjeś ć w peł ni !! ! ). Przywieź liś my ze sobą narzutę ż akardową i poł oż yliś my ją tam, gdzie chcieliś my. Z resztą byliś my zadowoleni! Ibisom też ! Ż yczymy udanych wakacji w Tajlandii!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał