Отдыхали вдвоём с женой. Отель очень хороший и уютный. Территория очень красивая, много тропической зелени. Персонал приветливый. Есть прикольная штука - бар в бассейне. Можно заказать кокос, и выпить его через трубочку прямо в воде. В номерах отличное постельное бельё. Мы так и не поняли, что за материал, шёлк или хлопок, но такого больше нигде не видели. Кормят так себе, всякими пластмассовыми сосисками и овощами. Понравилось одно блюдо - яичница, свёрнутая в трубочку, а внутри начинка из овощей, готовят при тебе, с огоньком. Отель - крепкие 3 звезды с плюсом. Правда, при выезде хорошее впечатление было смазано почти хамским отношением персонала на ресепшене (ночью дело было). Хотели впарить счёт за интернет, который мы уже ранее оплатили, при этом упроно не понимали английский язык, пока я демонстративно не стал звонить гиду. Тут они сразу заулыбались, и сказали, что всё, мол, о-кей. Да ещё сумки таскать отказались, хотя я предлагал деньги. Несколько напрягало возвращение в отель из города - надо идти в гору, но после бутылька местного снадобья - энергетика - влетаешь как птичка. Короче, отль хороший, мы не пожалели. Но мы выбрали его сознательно, как спокойное место.
Na wakacjach z ż oną . Hotel jest bardzo dobry i przytulny. Teren jest bardzo pię kny, duż o tropikalnej zieleni. Personel jest przyjazny. Jest fajna rzecz - bar przy basenie. Moż esz zamó wić kokosa i wypić go przez sł omkę bezpoś rednio w wodzie. Pokoje mają doskonał ą poś ciel. Nie rozumieliś my, z jakiego materiał u, jedwabiu czy baweł ny, ale nigdzie indziej tego nie widziano. Jedzenie jest takie sobie, z wszelkiego rodzaju plastikowymi kieł baskami i warzywami. Podobał o mi się jedno danie - jajecznica zwinię ta w tubę , a w ś rodku nadzienie warzywne, gotowane na oczach, z iskrą . Hotel to solidny 3-gwiazdkowy z plusem. To prawda, ż e przy wyjeź dzie dobre wraż enie zamazał o prawie chamskie nastawienie personelu w recepcji (był o to w nocy). Chcieli pobrać rachunek za internet, któ ry wcześ niej zapł aciliś my, a oni uparcie nie rozumieli angielskiego, dopó ki nie zaczą ł em wyzywają co dzwonić do przewodnika. Potem natychmiast się uś miechnę li i powiedzieli, ż e wszystko jest, jak mó wią , w porzą dku. Odmó wili też noszenia toreb, chociaż zaoferował em pienią dze. Trochę denerwował o wracanie do hotelu z miasta - trzeba iś ć pod gó rę , ale po butelce lokalnego narkotyku - energii - wlatuje się jak ptak. Kró tko mó wią c, otl dobrze, nie ż ał owaliś my. Ale wybraliś my to celowo, jako spokojne miejsce.