В данном отеле отдыхали 28 дней. Думаю что все «прелести» узнали:). Ну начнем с позитивного: действительно хорошие завтраки ( кроме напитков). Убирали каждый день, постельное белье меняли раз в 3 дня, также ставили 2 бутылки воды. Вечером была живая музыка с караоке. Неплохое месторасположение, рядом рынок, где мы брали креветки и красную рыбу. Также рядом бангла роуд, до моря прогулочным шагом 15 мин.
Минусы: номер меняли 2 раза. Первый раз нас поселили на втором этаже, ближе к дороге. Очень шумно, невозможно спать! Стеклопакеты старенькие. Недалеко поликлиника и скорая помощь всю ночь гоняет туда- обратно. Продержались два дня, поняли что так больше невозможно и попросили сменить номер. Нас переселили рядом ближе к лифту, стало потише, но возникла другая проблема- в стене что то постоянно гремело, похоже вентилятор от кондиционера, спать еще больше стало невозможно. Снова попросили переместиться. Нам сообщили что через пару дней освободится тихий номер ( рядом с лифтом ) и нас переселят. Мы ждали с нетерпением:)) Наступил тот долгожданный день и мы с радостью въехали в новые «хоромы»:)))) где был дырявый матрас из которого торчал толстый кусок проволоки который нереально было загнуть, решили проблему надев на него колпачок :)) В номере правда было значительно тише и теперь можно было спать:) Несколько раз забегали в номер огромные тараканы, размером в половину ладони. Первый раз мы испугались ( думали прошмыгнула мышь), но потом они даже немного забавили :))))Лишь бы ночью по нам не пробежали, хотя 1 раз было:))))Сушить вещи действительно негде, балкона нет, я использовала вешалку для одежды и сушила прямо в шкафу или на ручке двери. Wi-fi в первых двух номерах работал хорошо, в 3 только сидя на унитазе:)))). На крыше есть маленький бассейн, купаться в нем не было желания. Данный отель не могу рекомендовать и сама больше в него не поеду, на отдыхе все таки не хочется решать какие то проблемы и тратить на это свое время.
Mieszkaliś my w tym hotelu przez 28 dni. Myś lę , ż e wszystkie "uroki" się nauczył y : ). Có ż , zacznijmy od pozytywó w: naprawdę dobre ś niadania (poza napojami). Sprzą tane codziennie, poś ciel zmieniana co 3 dni, dodatkowo 2 butelki wody. Wieczorem muzyka na ż ywo z karaoke. Dobra lokalizacja, blisko targu gdzie braliś my krewetki i czerwone ryby. Ró wnież w pobliż u drogi Bangla, odległ oś ć do morza 15 min.
Minusy: Pokó j zmieniany 2 razy. Za pierwszym razem zamieszkaliś my na drugim pię trze, bliż ej drogi. Bardzo gł oś no, nie moż na spać ! Okna są stare. W pobliż u jest poliklinika, a karetka jeź dzi tam iz powrotem przez cał ą noc. Zatrzymaliś my się na dwa dni, zdaliś my sobie sprawę , ż e nie jest to już moż liwe i poprosiliś my o zmianę numeru. Przeniesiono nas bliż ej windy, zrobił o się ciszej, ale pojawił się kolejny problem - cią gle coś grzechotał o w ś cianie, wyglą dał o to jak wentylator z klimatyzatora, spanie stał o się jeszcze bardziej niemoż liwe. Ponownie poproszono ich o przeniesienie.
Zostaliś my poinformowani, ż e za kilka dni zwolni się cichy pokó j (obok windy) i zostaniemy przeniesieni. Nie mogliś my się doczekać : )) Nadszedł ten dł ugo wyczekiwany dzień i szczę ś liwie weszliś my do nowych "dworó w" : )))) gdzie leż ał dziurawy materac, z któ rego wystawał gruby kawał ek drutu, któ rego zginanie był o nierealne, my rozwią zał em problem zakł adają c na niego czapkę : )) W pokoju był o naprawdę znacznie ciszej i teraz moż na był o spać : ) Kilka razy do pokoju wbiegał y ogromne karaluchy wielkoś ci poł owy dł oni. Za pierwszym razem baliś my się (myś leliś my, ż e mysz się prześ lizgnę ł a), ale potem nawet trochę mnie rozbawił y : )))) Oby tylko nas nie przejechał y w nocy, chociaż był.1 raz : )))) Naprawdę nie ma gdzie suszyć rzeczy, nie ma balkonu, uż ył em wieszaka na ubrania i suszył em bezpoś rednio w szafie lub na klamce. Wi-fi w pierwszych dwó ch pokojach dział ał o dobrze, w 3 pokojach tylko podczas siedzenia na toalecie : ))))). Na dachu jest mał y basen, nie chciał eś w nim pł ywać.
Nie mogę polecić tego hotelu i sam już do niego nie pojadę , na wakacjach nadal nie chcę rozwią zywać ż adnych problemó w i tracić na to czasu.