luksusowy hotel

Pisemny: 20 marta 2011
Czas podróży: 4 — 14 marta 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; W przypadku podróży służbowych; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
10.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
Mieszkał a w pobliskim hotelu Siam Bayview, przyjechał a do Hiltona, aby popł ywać w basie na 16. pię trze.
LOKALIZACJA HOTELU
moim zdaniem najwygodniejsza lokalizacja hotelu w mieś cie Pattaya, lepiej o tym nie myś leć . przy wyjś ciu z hotelu w kierunku morza z jednej strony ogromne centrum handlowe Festival, z drugiej strony Centrum Handlowe Maik, centrum handlowe Royal Garden Plaza (to to z czerwonym samolotem w budynku)
MORZE

w pobliż u hotelu znajduje się plaż a miejska, nie ma morza i nikt tam nie pł ywa, droga niedaleko, gwarna, brudna. Dostań się na wspaniał ą plaż ę na wyspie och. po prostu. wychodzisz na drogę nad morzem, zatrzymujesz tuk-tuka (to auto, w któ rym jest już kilku pasaż eró w, bo jak nie ma, to taksó wka i opł ata bę dzie 10 razy wyż sza). jeź dzi tuk-tukiem przez 5 minut, aż skrę ca w lewo. obró cony - naciś nij przycisk poł ą czenia i wyjdź . pł acimy kierowcy 10 bahtó w (to 10 rubli). Idziemy prosto Walking Street przez 10 minut do portu. nie musisz kupować niczego z biletó w w porcie.
idziemy prosto na prom, dajemy cioci 30 bahtó w przy wejś ciu, jedziemy promem i jedziemy. Istnieją.2 opcje rozwoju imprezy: 1) jesteś zabrany bezpoś rednio na plaż ę , wysiadasz z promu i cieszysz się biał ym piaskiem i czystym morzem. 2) zostajesz doprowadzony do miejsca, w któ rym nie ma plaż y. powiedz każ demu kolesiowi (nawet Rosjaninowi), puk-puk, pokaż e ci, gdzie iś ć . idziesz tam, bierzesz tuk-tuka, 5 minut i za 20 bahtó w zabierze cię na najbliż szą plaż ę . jeś li zapł acisz wię cej, moż esz iś ć na inną plaż ę . W sumie jest 6 plaż . przy wejś ciu do dowolnego centrum handlowego moż na wzią ć darmową mapę Pattayi w ję zyku rosyjskim i jest tam opis wszystkich 6 plaż na wyspie Koh Larn, na któ rą wł aś nie przybyliś my. do Pattayi wracamy też promem prosto z plaż y, nie ma potrzeby jechać nigdzie indziej. do czasu, gdy ostatni prom jest o 17:00 z tej plaż y, ale rozmawiają z jakiegoś molo, a prom jest o 18, ale miał em wystarczają co duż o czasu do 5 rano.
Plaż a peł na jest sklepó w z tajską odzież ą , kawiarni z rybami i produktami mię snymi. moż esz w ogó le jeś ć . jakiekolwiek jedzenie.

JEDZENIE POZA HOTELEM
W restauracji, zamawiają c dowolne danie, należ y pamię tać jako nasz ojciec: znać przyprawy. W przeciwnym razie nasycą Cię tak duż ą iloś cią czerwonej papryki, ż e nie bę dziesz mó gł jeś ć i bę dziesz musiał zamó wić coś innego.

Zjadł em kilka razy w barze niedaleko Royal Garden Plaza, obok McDonald's (pł acisz 300 bahtó w lub 330, jeś li po 17:00). Przez 1.5 godziny moż esz jeś ć co chcesz - bufet. Przynoszą do wyboru zieloną herbatę lub colę . W cieś cie są lody, owoce, warzywa, mię so, ryby, buł ki, krewetki. W sumie dobry wybó r i pyszne jedzenie.
Tajski naleś nik bananowy to też klasyk, każ dy powinien go spró bować , robią go na każ dym rogu, jest pyszny. Jajko z naleś nikiem wlewa się w najcień szą warstwę ciał a, robi się kopertę i smaż y z 2 stron, a nastę pnie zalewa skondensowanym mlekiem. Pyszny.
I oczywiś cie owoce. Jest ich ogromna liczba.
Coś innego, egzotycznego. Na targu koł o Mike'a moż na spró bować i kupić wszelkiego rodzaju owoce. Kupił em dom, gdzie kwadratowe kosze są sprzedawane za 100 bahtó w tylko do transportu. Wszystkie owoce spakował em i wł oż ył em do bagaż u w tym pudeł ku w samolocie. W domu czę stował a wszystkich tymi niezwykł ymi owocami.
Ogó lnie, gdzie zjeś ć - wybó r jest ogromny. Kawiarnie, restauracje, w centrum handlowym jest wiele punktó w gastronomicznych. Każ dy bę dzie mó gł odebrać sobie za cenę , jakoś ć i wygodę.
W centrum handlowym Festival na 1. pię trze buł ki kosztują.10 bahtó w za sztukę . Wzią ł em 10 sztuk w pudeł ku i zjadł em wystarczają co. Pyszne dobre buł ki. Ale tam gł ó wnie z paluszkami krabowymi. Dobre buł ki z dobrą rybą itp. są już w japoń skich restauracjach i są.2-3 razy droż sze, ale są znacznie smaczniejsze.

WYCIECZKI
wszyscy chwalą rzekę Kwai. Muszę powiedzieć , ż e do niej nie poszedł em, był o bardzo dobrze.
Nie chciał em spę dzać duż o czasu i 2 dni na tej wycieczce, ale kto ma wię cej czasu, myś lę , ż e warto jechać , bo ktokolwiek spytał , co odwiedzić w Tajlandii, wszyscy jednogł oś nie mó wią przede wszystkim: Kwai Rzeka! ! !


Wyspa Koh Samet. kosztował o mnie to 1500 bahtó w, wcale nie warte swojej ceny. tak samo jak wyspa Koh Lan, na któ rą dotarł em sam i 10 razy taniej i 6 razy szybciej. zabrano nas tam na 2 godziny, jeszcze dł uż ej autobusem, potem jeszcze pó ł godziny drogą morską , och. nieznoś ny. faktycznie karmiony obiad. dobry lunch. i odebrany o 16:00. moż na powiedzieć , ż e dzień ten został zmarnowany na pró ż no. Na Koh Lan spę dzał em czas do 17:00 i docierał em tam niezbyt dł ugo i mę czą c się . No tak, na Samecie piasek jest trochę bielszy. Mó wią , ż e Phuket jest fajny, ale mnie tam nie był o, nie mogę nic powiedzieć.

zwiedzanie Pattaya (bezpł atne). czysta strata pienię dzy.
Fabryka lateksu (poduszki i materace), fabryka biż uterii (porzą dne zł ote przedmioty od 1000 dolaró w), sklep kosmetyczny (wszystko jest drogie i nie są dzę , ż eby był o tego warte). có ż , pokazali kolejny pokaz wę ż y...z najwyż szego punktu miasta obejrzeli cał ą Pattayę - bardzo dobrze. ł adny. jest zł oty wielki budda, to też jest interesują ce.

Panoramiczna wycieczka po Bangkoku (1 dzień ). Poszliś my do ró ż nego rodzaju ś wią tyń , a potem na lunch w drugim co do wielkoś ci budynku na ś wiecie Baiyoke Sky. Z 84. pię tra moż na zobaczyć cał e miasto z obrotowej platformy obserwacyjnej. Fajnie, warto. Restauracja, w któ rej się karmili, znajduje się na 76. pię trze tego budynku, też jest dobra, wybó r dań jest po prostu ogromny. Ale myś lę , ż e w Bangkoku moż na robić wycieczki na 2-3 dni, ale kto to kocha. 1 dzień mi wystarczył.

Botaniczny. Ogró d Nong Nooch. Są ró ż ne rodzaje storczykó w, ale na wszystko dają czas. kilka. szybko wybiegł z autobusu, zrobił zdję cie i pojechał dalej.

Wzią ł em wieczorną wersję tej trasy, wię c wieczorem po obiedzie odbył się kró tki pokaz transwestytó w (w zasadzie miał em doś ć i nie pojechał em na pokaz Tiffany'ego, chociaż mó wią , ż e to szykowne widowisko, ja' po prostu nie jestem fanem). Po orchideach jeź dziliś my na sł oniach, potem był pokaz sł oni, super, jeż dż ą na rowerach i w krę gle, grają w koszykó wkę . Ciekawe. Potem wł aś ciwa kolacja z przedstawieniem. A potem w niebo wystrzelono pł oną ce biał e latarnie. Dobra wycieczka.

I oczywiś cie, kiedy przyjeż dż asz do Tajlandii, zdecydowanie powinieneś spró bować masaż u tajskiego.

KOMÓ RKOWY
W przypadku tanich poł ą czeń do Rosji musisz kupić kartę Happy SIM, minuta do Rosji kosztuje 4-6 rubli. , sms też , wię c wygodniej jest zadzwonić . Moż esz uzupeł nić swoje saldo w dowolnym sklepie Seven Eleven lub Family Mart.

A jednak dziewczyny, któ re nie mogą znaleź ć towarzystwa na wyjazd, jeż dż ą same. Pierwszy raz pojechał em sam i nie miał em ż adnych problemó w.
Jeś li zachowujesz się przyzwoicie, sam nie szukaj przygó d w 5 punkcie, to wszystko bę dzie super. W Tajlandii nikt nie trzyma się tak jak w Egipcie czy Turcji. I we wszelkiego rodzaju sklepach, jeś li odmó wił eś sprzedawcy, to nie, nie bę dzie nalegał.
A jednak zwyczajowo się tam targuje, moż na kupić.2 razy taniej niż cena pierwotnie zadeklarowana przez sprzedawcę.
Kurs wymiany trochę się zmienia, za grosz. Ś rednio 1 baht = 1 rubel, wię c w cenach Pts. ł atwy w nawigacji. Przy wymianie banknotó w 50 i 100 dolarowych kurs wymiany bę dzie najbardziej opł acalny, okoł o 30 bahtó w za dolara. Wymienił em maksymalnie 30.15. Przy wymianie 10-49 dolaró w kurs jest mniej opł acalny, 29 kopiejek. Có ż , przy wymianie 1-9 dolaró w, jeszcze mniej. Wię c lepiej natychmiast wymienić na 50 lub 100 dolaró w w razie potrzeby.
Mam nadzieję , ż e moja recenzja komuś pomoż e. Mił ych wakacji)))
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał