Dobry!

Pisemny: 30 lipiec 2008
Czas podróży: 31 grudzień 2006 — 7 styczeń 2007
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 8.0
Chodź my na Nowy Rok. Osada minę ł a szybko, bardzo podobał a mi się duż a hala z pię knymi przezroczystymi windami. Mieszkaliś my w budynku Ocean Wing z balkonem. Pokó j jest czysty, codziennie sprzą tany, widok z pokoju jest pię kny! Są akcesoria do ką pieli, suszarka do wł osó w, rosyjski kanał . Kosztem sł yszalnoś ci w pokoju, jak pisali, nic nie sł ychać w pokoju z są siednich pokoi, a tym bardziej jak brzę czą instrumenty w jadalni! Ś niadanie jest normalne, moż na wybrać , co zjeś ć , kuchnia jest zaró wno europejska, jak i tajska. Był y kieł baski, chleb, jajka, sał atki. Ogó lnie zestaw standardowy. Nie był o kolejek. Obiady i kolacje w hotelowych restauracjach są drogie, lepiej zjeś ć poza hotelem. Poszliś my do rosyjskiej restauracji w Pattaya, jedzenie był o zaskakują co smaczne i niedrogie. Pł ywaliś my w oceanie, woda jest normalna, czysta, basen też . Leż aki są bezpł atne. Jeź dziliś my na rowerach wodnych i bardzo nam się podobał o. Ale ze wzglę du na to, ż e mogą oszukiwać o wszelkich rysach na hulajnodze – to na pewno, wię c bą dź ostroż ny. Sam Nowy Rok był cał kiem fajny, z ciekawym programem pokazowym. Na terenie hotelu znajduje się mini park z ptakami). W pobliż u sprzedawali też ró ż ne owoce, pyszne kró lewskie banany i wiele innych, nazw nie pamię tam. Kupiliś my owoc dla „mę ż czyzn” w prezencie, nazywa się durian, nie moż na go przewieź ć przez granicę , ale udał o się go przywieź ć , okazał o się , ż e jest tak ś mierdzą cy, ż e od razu go wyrzucili, ale smak jest taki sobie. Chodziliś my na wycieczki - Kró lewskie Dziedziniec, Farma Krokodyli, Pokaz Alkazar (Pokaz Transwestytó w), Zoo (pojechaliś my samochodem, a zwierzę ta spokojnie chodzą po aucie). Tajski masaż stó p - mojej mamie bardzo się podobał , jak dla mnie był bardzo bolesny. Do miasta nie był o trudno – jeż dż ą tuk-tuki. Chodziliś my też z przyjació ł mi na pokazy go-go, ciekawie się to oglą da, ale nic wię cej.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał