Plaż a Bophut w odległ oś ci 50 m. Leż aki, parasole, materace i rę czniki gratis. Terytorium jest mał e, zadbane. Wi-Fi jest bezpł atne na 80% terytorium. 7/11 i inna infrastruktura w zasię gu 2 minut spacerem. Wioska rybacka znajduje się.600 metró w od hotelu.
… Już ▾
Plaż a Bophut w odległ oś ci 50 m. Leż aki, parasole, materace i rę czniki gratis. Terytorium jest mał e, zadbane. Wi-Fi jest bezpł atne na 80% terytorium. 7/11 i inna infrastruktura w zasię gu 2 minut spacerem. Wioska rybacka znajduje się.600 metró w od hotelu. Pokoje są ł adne, ł ó ż ko jest na podium.
Tak jak
Lubisz
Pokaż inne komentarze …
Nasze wspaniał e wakacje spę dziliś my w Tajlandii na Koh Samui. To był y rajskie wakacje! Wyspa zachwyca swoim przepychem, ró ż norodną przyrodą i dziką przyrodą , przyjaznymi i zawsze uś miechnię tymi Tajskimi wł aś cicielami. Nie znam lepszego miejsca na ziemi! Na Koh Samui od razu zanurzyliś my się w jego ciepł ą i przyjazną atmosferę .
… Już ▾
Nasze wspaniał e wakacje spę dziliś my w Tajlandii na Koh Samui. To był y rajskie wakacje! Wyspa zachwyca swoim przepychem, ró ż norodną przyrodą i dziką przyrodą , przyjaznymi i zawsze uś miechnię tymi Tajskimi wł aś cicielami. Nie znam lepszego miejsca na ziemi! Na Koh Samui od razu zanurzyliś my się w jego ciepł ą i przyjazną atmosferę . W cią gu 10 dni naszego pobytu na wyspie odwiedziliś my wiele ś wią tyń , wodospadó w, jeź dziliś my na sł oniach, pł ywaliś my w wodospadzie, odwiedziliś my otwarty park ze zwierzę tami (któ re był y karmione rę cznie), odwiedziliś my teatr mał p, dowiedzieliś my się , jak mał py pomagają Tajom zbierać kokosy, oglą dać pokazy z krokodylami (wkł adanie rą k i gł owy w paszczę krokodyla), uczyć się wydobywania lateksu, popł yną ć wygodnym katamaranem na wyspy Koh Tao i Nang Yan, ł owić ryby w jeziorze (zł owić.3 ogromne sumy i 1 sł odkowodna pirania), spró bował em tajskich potraw i owocó w.
I po prostu popł ywał em w Zatoce Tajlandzkiej, w basenie i cieszą c się tym wszystkim, opalają c się.
Mieszkaliś my w Lawana Resort. Hotel został wybrany na spokojne i odosobnione wakacje. Tak się okazał o. Personel hotelu jest bardzo przyjazny, wszyscy od dziewczyn w recepcji po kelnerki w restauracji pozdrawiają i uś miechają się . Kelnerki w restauracjach to zupeł nie inna historia. Taki mił y, opiekuń czy, przewidział każ de nasze pragnienie, doradził najsmaczniejsze dania. Podzię kuj im bardzo! Szef kuchni restauracji Lavana przygotowuje wszystko bardzo smacznie. Szczegó lnie smakował a nam zupa z krabó w i krewetek. Restauracja posiada menu z dekodowaniem potraw w ję zyku rosyjskim. W hotelu jest darmowe Wi-Fi, ale na razie tylko przy basenie, w restauracji i w recepcji. Ale nam to wystarczył o. Przyszliś my na obiad, zamó wiliś my i czekają c na zamó wienie, porozumieliś my się przez Skype z naszymi bliskimi, pokazaliś my im wnę trze otaczają cej nas restauracji i naszych kelnerek.
Tajowie byli tym zachwyceni i wł ą czyli się do rozmowy z naszymi bliskimi, uś miechają c się , machają c rę kami i mó wią c „cześ ć , pusty”. Wspó lny basen nie jest duż y, ale bardzo czysty, a gł ę bokoś ć stopniowo się zwię ksza. Przy basenie zawsze był o wystarczają co duż o leż akó w dla wszystkich, tak samo był o na plaż y. Piasek na plaż y jest duż y, ale stopom bardzo przyjemnie jest chodzić po takim piasku, rodzaj masaż u. Nie był o przypł ywó w i odpł ywó w jako takich. Ró ż nica wynosił a okoł o 1 metra. Gł ę bokoś ć zaczę ł a się niemal natychmiast, oddalają c się od brzegu o 2-3 metry, się gał a po szyję . Moż esz chlapać . Nasz pokó j był Deluxe Private Pool Bungalow. W pokoju był o duż e ł ó ż ko na podwyż szeniu. Stolik kawowy z dwoma krzesł ami. Zestaw do herbaty z czajnikiem elektrycznym. Szafka z TV a pod nią minibar. Toaletka z krzesł em i lustrem. Przestronny sejf. Szafa z naczyniami ceramicznymi i wszelkiego rodzaju muszlami, kilka obrazó w, telefon, klimatyzacja, system alarmowy. Torba plaż owa z dwoma rę cznikami.
Dwa ogromne parasole na wypadek deszczu. Dwa szlafroki i dwie pary kapci (wszystko był o czyste i zamknię te w workach). W ł azience był a muszla klozetowa, umywalka z lustrem ozdobionym muszlami i rozgwiazdami, wanna z prysznicem. Wszystko został o wyczyszczone do poł ysku. Ró wnież w ł azience zabawne 2 rę czniki do ciał a. Z ł azienki był y drzwi na prywatny dziedziniec, był nasz osobisty basen z mał ym wodospadem, ogromnym leż akiem dla 2 osó b, prysznicem i mnó stwem orchidei rosną cych w ł upinach orzecha kokosowego. Przed wejś ciem do domku znajdował się niewielki taras, na któ rym stał y 2 fotele i stó ł . Pokó j był codziennie sprzą tany, a ponadto bardzo sumiennie. Codziennie sprzą tali ró wnież nasz prywatny basen. Widzieliś my kilka gekonó w biegają cych spokojnie po zewnę trznych ś cianach bungalowu. W pokoju ani na patio nie był o mró wek ani komaró w.
Cał y teren hotelu jest peł en wszelkiego rodzaju roś linnoś ci: palmy, drzewa owocowe, kwiaty. A wszystko to daje niezapomniany aromat, sł odki i urzekają cy swoją oryginalnoś cią . A jakie wspaniał e motyle fruwają tam z kwiatka na kwiatek! Wszystkie rodzaje koloró w i rozmiaró w. Niedaleko hotelu znajduje się cał odobowy rodzinny sklep March, w któ rym moż na dokupić kartę SIM do telefonu i doł adować saldo. A takż e wszelkiego rodzaju drobiazgi. Naprzeciwko hotelu znajduje się apteka. W kierunku Wioski Rybackiej, 200 metró w od hotelu, znajduje się narodowy bank, w któ rym moż na wymienić walutę lub wypł acić pienią dze z karty. W pobliż u hotelu znajduje się wiele kafejek w dowolnym kierunku, w któ rych na zmianę moż na skosztować wszelkiego rodzaju tajskich potraw.
Ś miał o mogę polecić Lawana Resort wszystkim, któ rzy pragną cichego i spokojnego wypoczynku od miejskiego zgieł ku.
Jeś li masz jakieś pytania, moż esz do mnie napisać
I po prostu popł ywał em w Zatoce Tajlandzkiej, w basenie i cieszą c się tym wszystkim, opalają c się.
Mieszkaliś my w Lawana Resort. Hotel został wybrany na spokojne i odosobnione wakacje. Tak się okazał o. Personel hotelu jest bardzo przyjazny, wszyscy od dziewczyn w recepcji po kelnerki w restauracji pozdrawiają i uś miechają się . Kelnerki w restauracjach to zupeł nie inna historia. Taki mił y, opiekuń czy, przewidział każ de nasze pragnienie, doradził najsmaczniejsze dania. Podzię kuj im bardzo! Szef kuchni restauracji Lavana przygotowuje wszystko bardzo smacznie. Szczegó lnie smakował a nam zupa z krabó w i krewetek. Restauracja posiada menu z dekodowaniem potraw w ję zyku rosyjskim. W hotelu jest darmowe Wi-Fi, ale na razie tylko przy basenie, w restauracji i w recepcji. Ale nam to wystarczył o. Przyszliś my na obiad, zamó wiliś my i czekają c na zamó wienie, porozumieliś my się przez Skype z naszymi bliskimi, pokazaliś my im wnę trze otaczają cej nas restauracji i naszych kelnerek.
Tajowie byli tym zachwyceni i wł ą czyli się do rozmowy z naszymi bliskimi, uś miechają c się , machają c rę kami i mó wią c „cześ ć , pusty”. Wspó lny basen nie jest duż y, ale bardzo czysty, a gł ę bokoś ć stopniowo się zwię ksza. Przy basenie zawsze był o wystarczają co duż o leż akó w dla wszystkich, tak samo był o na plaż y. Piasek na plaż y jest duż y, ale stopom bardzo przyjemnie jest chodzić po takim piasku, rodzaj masaż u. Nie był o przypł ywó w i odpł ywó w jako takich. Ró ż nica wynosił a okoł o 1 metra. Gł ę bokoś ć zaczę ł a się niemal natychmiast, oddalają c się od brzegu o 2-3 metry, się gał a po szyję . Moż esz chlapać . Nasz pokó j był Deluxe Private Pool Bungalow. W pokoju był o duż e ł ó ż ko na podwyż szeniu. Stolik kawowy z dwoma krzesł ami. Zestaw do herbaty z czajnikiem elektrycznym. Szafka z TV a pod nią minibar. Toaletka z krzesł em i lustrem. Przestronny sejf. Szafa z naczyniami ceramicznymi i wszelkiego rodzaju muszlami, kilka obrazó w, telefon, klimatyzacja, system alarmowy. Torba plaż owa z dwoma rę cznikami.
Dwa ogromne parasole na wypadek deszczu. Dwa szlafroki i dwie pary kapci (wszystko był o czyste i zamknię te w workach). W ł azience był a muszla klozetowa, umywalka z lustrem ozdobionym muszlami i rozgwiazdami, wanna z prysznicem. Wszystko został o wyczyszczone do poł ysku. Ró wnież w ł azience zabawne 2 rę czniki do ciał a. Z ł azienki był y drzwi na prywatny dziedziniec, był nasz osobisty basen z mał ym wodospadem, ogromnym leż akiem dla 2 osó b, prysznicem i mnó stwem orchidei rosną cych w ł upinach orzecha kokosowego. Przed wejś ciem do domku znajdował się niewielki taras, na któ rym stał y 2 fotele i stó ł . Pokó j był codziennie sprzą tany, a ponadto bardzo sumiennie. Codziennie sprzą tali ró wnież nasz prywatny basen. Widzieliś my kilka gekonó w biegają cych spokojnie po zewnę trznych ś cianach bungalowu. W pokoju ani na patio nie był o mró wek ani komaró w.
Cał y teren hotelu jest peł en wszelkiego rodzaju roś linnoś ci: palmy, drzewa owocowe, kwiaty. A wszystko to daje niezapomniany aromat, sł odki i urzekają cy swoją oryginalnoś cią . A jakie wspaniał e motyle fruwają tam z kwiatka na kwiatek! Wszystkie rodzaje koloró w i rozmiaró w. Niedaleko hotelu znajduje się cał odobowy rodzinny sklep March, w któ rym moż na dokupić kartę SIM do telefonu i doł adować saldo. A takż e wszelkiego rodzaju drobiazgi. Naprzeciwko hotelu znajduje się apteka. W kierunku Wioski Rybackiej, 200 metró w od hotelu, znajduje się narodowy bank, w któ rym moż na wymienić walutę lub wypł acić pienią dze z karty. W pobliż u hotelu znajduje się wiele kafejek w dowolnym kierunku, w któ rych na zmianę moż na skosztować wszelkiego rodzaju tajskich potraw.
Ś miał o mogę polecić Lawana Resort wszystkim, któ rzy pragną cichego i spokojnego wypoczynku od miejskiego zgieł ku.
Jeś li masz jakieś pytania, moż esz do mnie napisać
Tak jak
Lubisz
• 11.5
• podróżował 14 lat wstecz
Zaczę liś my planować naszą podró ż z duż ym wyprzedzeniem. Marzenie o wizycie w Tajlandii dojrzewał o dla mnie bardzo dł ugo - po pierwszej wizycie w tym kraju w 2006 roku. Zdecydowaliś my się na samotną wycieczkę na 21 dni. Chciał em odwiedzić kilka duż ych wysp, wybó r któ rych zaję ł o mi bardzo duż o czasu.
… Już ▾
Zaczę liś my planować naszą podró ż z duż ym wyprzedzeniem.
Marzenie o wizycie w Tajlandii dojrzewał o dla mnie bardzo dł ugo - po pierwszej wizycie w tym kraju w 2006 roku. Zdecydowaliś my się na samotną wycieczkę na 21 dni.
Chciał em odwiedzić kilka duż ych wysp, wybó r któ rych zaję ł o mi bardzo duż o czasu.
W rezultacie osiedliliś my się na Koh Samui, Koh Tao, Krabi, Phuket.
W rezultacie zarezerwowaliś my 2 bilety do Phuket za 1000 UAH.
Lot przebiegał nastę pują co: Kijó w - Abu Dhabi - Bangkok - Phuket iz powrotem w tej samej kolejnoś ci. Tutaj byliś my bardzo gł upi, bo pierwszą wyspą naszego pobytu był a Koh Samui i musieliś my tylko zarezerwować bilety do Bangkoku, a stamtą d lecieć bezpoś rednio na Koh Samui, ale zgł upiliś my i kupiliś my wię cej biletó w Phuket-Samui.
Postaram się pogrupować moje wraż enia dla wię kszej przejrzystoś ci.
Wię c,
Lot.
UIA poleciał a do Abu Dhabi - wszystko jak zwykle w ukraiń skich liniach lotniczych, lot dzienny, wię c bez bajeró w.
Abu Dhabi - Bangkok - Etihad Airways - doskonał e linie lotnicze, nowe samoloty, skó rzane fotele rozkł adane bardzo mocno, na przeciw montowany jest telewizor, pasaż er sam wybiera, co obejrzeć (filmy w ję zyku rosyjskim są dostę pne), w co zagrać , czego sł uchać . Jedzenie jest bardzo dobre (dają menu i pasaż erowie mają wybó r). Nalewa się ró wnież whisky, rum, gin, chilijskie wina i piwo. Ogó lnie 6 godzin minę ł o niezauważ one. Bangkok - Phuket - Koh Samui - Bangkok Airlines - najprzyjemniejsza obsł uga spotyka się natychmiast na lotnisku - jest strefa poczekalni dla pasaż eró w. Oznacza to, ż e okazują c kartę pokł adową , zostajesz wpuszczony do przestronnego pokoju z sofami, bezpł atnym internetem, Wi-fi, przeką skami, owocami, herbatą , kawą i sokami. Bardzo mił o jest zrelaksować się na kanapie po 11 godzinach lotu.
Wiza.
Z powodu naszej ignorancji stanę liś my przed kolejnym rodzimym problemem - uzyskaniem wizy.
Wybó r wysp, plaż , hoteli tak nas porwał , ż e zupeł nie zapomnieliś my o wizie, przypomnieliś my sobie tylko, ż e moż na ją dostać bezpoś rednio na lotnisku i dlatego nie braliś my ł aź ni parowej.
A teraz na lotnisku w Bangkoku staliś my przed faktem, ż e obywatele Ukrainy mogą dostać wizę tylko na 14 dni. Byliś my w szoku, bo wszystkie hotele są zarezerwowane na 21 dni.
Poznaliś my kilka sposobó w rozwią zania tego problemu:
1. W drodze powrotnej na lotnisko po wylocie zapł ać mandat za zaległ e dni - okazał o się , ż e za 7 dni za dwa 150 dolaró w.
2. Leć w 2 tygodnie na wycieczkę do Malezji lub innego kraju, gdzie obcią ż ają wyjazd, a nastę pnie ponownie otwierają wizę do Tajlandii na kolejne 2 tygodnie.
3. Udaj się na Koh Samui lub Phuket w urzę dzie imigracyjnym i zapł ać za dodatkowe 7 dni. Zrobiliś my wł aś nie to i zapł aciliś my 120 USD za dwie osoby.
Samui.
I oto jesteś my na Koh Samui. Zarezerwowaliś my hotel w domu.
Na bardzo dł ugi czas wybraliś my plaż ę na Koh Samui, na któ rej chcielibyś my się zatrzymać , ponownie przeczytaliś my kilka recenzji, ale w koń cu wybraliś my Bo Phut dla prywatnoś ci i wybraliś my hotel Lawana Resort. Pierwsza linia. Na 5 nocy dostaliś my 12250 bahtó w, czyli okoł o 367. Za 400 bahtó w zostaliś my powitani na lotnisku i przywiezieni do hotelu. Ostrzegaliś my, ż e mamy Honey Moon? I tak hotel zrobił dla nas niespodziankę - butelka szampana Asti Martini, kwiaty na ł ó ż ku, w ł azience, w umywalce.
Hotel:
Zarezerwowaliś my Garden Premier Bungalow. Nasz pokó j był pierwszy z basenu i morza. Hotel otoczony zielenią , bardzo wygodny pokó j, doskonale zlokalizowany. Mogę polecić ten hotel każ demu, kto chce spę dzić spokojne, zaciszne wakacje. Personel jest niesamowicie przyjazny, cią gle uś miechnię ty. Pokó j jest zawsze czysty i dobrze utrzymany. W pokoju są parasole. W ł azience: umywalka, WC europejskie, ł azienka.
Plaż a
Hotel posiada wł asną plaż ę i bezpł atne leż aki. Na plaż y jest bardzo mał o ludzi, był y nawet dni, kiedy byliś my sami na plaż y.
Morze Poł udniowochiń skie jest bardzo przejrzyste w Bo Phut, wejś cie jest bardzo wygodne, gł ę bokoś ć wzrasta stopniowo. Morze jest przejrzyste i czyste. Nie zaobserwowano wyraź nych pł ywó w.
Pogoda
Przyjechaliś my w porze deszczowej, padał o codziennie, ale gł ó wnie wieczorem lub wcześ nie rano, nie mogę powiedzieć , ż eby deszcz zrujnował któ rykolwiek z naszych planó w. Pamię tam tylko jeden dzień , kiedy cał y dzień padał o, ale nawet wtedy pojechaliś my odnowić wizę.
Lokalizacja hotelu i restauracje.
Oddzielnie poł oż ony nieco z dala od centrum wioski rybackiej Bophut. Po drodze 1.1 km, a wzdł uż plaż y 10 minut. W wielu restauracjach ceny są nieco wyż sze niż w Phuket czy Koh Tao. Naleś niki moż na skosztować dopiero po 4 godzinach.
Jedliś my 2 razy w hotelowej restauracji. Wieczorem ustawili stoliki na plaż y, a my usiedliś my 2 kroki od morza. Gotują bardzo smaczne jedzenie. Red Snapper (okoń morski) - tylko piosenka, plus darmowy dodatek i bar sał atkowy. Picie wina kosztuje wię cej. Szkł o - 140 bahtó w.
Wycieczki:
Wybraliś my się na wycieczkę do Morskiego Parku Narodowego Ahtong. Kupiony za 3400 bahtó w dla dwó ch osó b. (wycieczki na Koh Samui są droż sze niż na Phuket), jeź dziliś my Speedboate, w cenie obiad w wiosce rybackiej na wyspie, spł ywy kajakowe.
Wycieczka bardzo mi się podobał a, na począ tku pł ywaliś my na snorkeling, ryb nie był o wiele, po prostu popł ywaliś my w najczystszej szmaragdowej wodzie. Nastę pnie udaliś my się na taras widokowy, ską d widać bł ę kitną lagunę – warto! Lunch był niesamowity - nieograniczone duż e smaż one krewetki w cieś cie i wiele wię cej. Obeszliś my samą wioskę rybacką i zobaczyliś my mał pę na smyczy (tak jak nasz pies pilnował a domu). Dalsze samodzielne spł ywy kajakowe i domowe. Ogó lnie wycieczka trwał a od 9 do 17. Podobał o mi się to bardzo. Polecam wszystkim, aby tam pojechali!
Czwartego dnia naszego pobytu wybraliś my się na wycieczkę po Koh Samui. Chcieliś my wypoż yczyć rower, ale ponieważ
ani mó j mą ż , ani ja nie umiemy jeź dzić motocyklami z mechaniczną zmianą biegó w (a trafiliś my tylko na takie), nikt nam motocykla nie wypoż yczył ((.
Musiał em wynają ć samochó d z kierowcą , któ ry woził nas po wyspie za 1000 bahtó w przez 5 godzin. Zwiedziliś my Ś wią tynię Wielkiego Buddy, Skał y GranFather and Grandmother Rocks, Wat Leam Suwanaram, wodospady, Mumię Mnicha. Ciekawe i pouczają ce!
Odwiedził em ró wnież Centrum Spa, gdzie za 2100 bahtó w (zamiast 3000) miał em zabiegi w saunie tajskiej, jacuzzi, masaż pokojowy, a takż e masaż e i maseczki na twarz. Uczucia niewyraż alne, po prostu ś wietne! Samo spa znajduje się blisko hotelu w kierunku wioski rybackiej po drugiej stronie drogi. Wszystkie kobiety muszą odwiedzić!
Kolejną cechą jest to, ż e nie trzeba pł acić w hotelu od razu, wszystko moż na zapisać na konto pokoju, ale po wyjś ciu z hotelu.
Na Koh Samui kupiliś my bilety Big Boat na Koh Tao – 1200 bahtó w dla dwojga z transferem z hotelu. Dowiedzieliś my się w innych ag-wahach - ceny są takie same.
O 12:30 podjechał dla nas samochó d pod molo. I ze ł zami w oczach poż egnaliś my się z Koh Samui.
Koh Tao
Hotel został ró wnież zarezerwowany z Kijowa na booking. com. com. Coral Grand Resort - 5 nocy 1.600 bahtó w (382 USD). Hotel jest droż szy, ale mieliś my standardowy pokó j - Sailor Cottage.
Na statku pł ynę liś my 3.5 godziny przez Koh Phangan. Fale w ogó le nie był y wyczuwalne, bo statek był bardzo duż y. Wszystko był o dobrze zorganizowane - nie ma mowy, ż eby się zgubić.
Bardzo baliś my się , ż e po Lawanie nic nam się nie spodoba, wię c nawet ustaliliś my z Lawaną , ż e moż emy do nich wró cić.
Nawet z Koh Samui skontaktowaliś my się z Coral Grand Resort, aby się z nami spotkać , zgodziliś my się na 200 bahtó w.
Hotel.
Sam hotel znajduje się w najbardziej imprezowym miejscu na plaż y Koh Tao Sairee. Hotel jest centrum nurkowym, wię c zamieszkują go gł ó wnie nurkowie, ale nurkowanie nie był o celem naszej wyprawy. Zawieź li nas do bungalowu - był to mał y (w poró wnaniu do Koh Samui) domek z dwoma pokojami, europejską toaletą , prysznicem.
Dom miał doś ć duż ą werandę ze stoł em i 2 drewnianymi ł awkami. Bardzo przytulne. Sprzą tane zawsze czyste, zawsze zmieniany szampon, mydł o, czapki.
Plaż a
Z pokoju do morza - 50 m. Plaż a jest bardzo szeroka, biał y piasek. Na plaż y w dzień - nikt, bo wszyscy nurkowie poszli nad morze. Samo morze jest ł agodne i dziecinne, bo pł ytkie. Koralowce znajdują się.200 metró w od brzegu i tylko praktycznie przy koralowcach woda się ga po szyję . Ale pł ywanie w takim morzu był o po prostu magiczne! Odpł ywy w nocy był y bardzo czyste, czasami morze schodził o prawie do koralowcó w, ale o 8-9 rano wracał o na swoje miejsce. Przyroda jest cudowna - na polu leż ą gł azy, co sprawia, ż e obraz jest bardzo malowniczy!
Pogoda
Od czasu do czasu padał y deszcze.
Restauracje
Ogromna liczba restauracji wzdł uż wybrzeż a. Wszę dzie gł ó wnie mł odzi ludzie. Ogó lnie 80% wyspy stanowili mł odzi turyś ci.
Jedliś my w wielu restauracjach - bardzo smacznie.
Najczę ś ciej jedliś my w hotelowej restauracji - duż e porcje, dobre ceny.
Wycieczki
Odbyliś my jedną wycieczkę - wokó ł Koh Tao ł odzią z przystankiem na wyspie Nang Yuan. Niesamowita podró ż ! Koniecznie weź to.
Zawieziono nas do 5 lub 6 zatok, wszę dzie nurkowaliś my z rurką lub po prostu pł ywaliś my. Woda jest ciemnoniebieska, ale przejrzysta i ciepł a. A potem zabrano nas na wyspę Nang Yuan - jest tam bardzo pię knie i na pewno trzeba wspią ć się po stromych kamieniach, ż eby spojrzeć na tę wyspę z lotu ptaka.
Zabierz ze sobą trochę pienię dzy - robią niesamowite koktajle w barze!
Odnoś nie Ko Tao jest jeden komentarz – rozmienianie tam pienię dzy jest wyją tkowo niewygodne i nieopł acalne. Nie moż na znaleź ć wymiennika w dzień z ogniem, a kurs wymiany jest bardzo zł y. Zadbaj wię c o wymianę waluty z wyprzedzeniem. W bankomatach (w cał ej Tajlandii) za każ dą transakcję wypł acane jest 150 bahtó w (niezależ nie od kwoty wypł aty).
Kolejnym miejscem naszego wdroż enia był a prowincja Krabi.
Na Koh Tao kupiliś my transfer do Krabi. Zapł aciliś my za to 650 bahtó w za osobę . Musieliś my popł yną ć do Surrat Thani z Ko Tao szybkim katamaranem, a z Surat Thani autobusem do Krabi.
W tym czasie wiatr wł aś nie się wzmó gł i zaobserwowano woł y. Ale jak dobrze te fale czuł y się na szybkim katamaranie – to ogromna ł ó dź motorowa, w któ rej pierwszy raz w ż yciu dostał am choroby morskiej, no có ż , dzię ki Bogu wcale nie czuł am się ź le, bo my poszedł na gó rę na czas i usiadł w pokoju Vip (i jest tam)
Popł ynę liś my do Surratani i przesiedliś my się do autobusu, któ ry zawió zł nas na jakiś dworzec autobusowy, nie rozumieliś my, musieliś my tam czekać okoł o godziny, a potem przesiedliś my się do zwykł ego autobusu, któ ry zabierał Thais z Surratani do Krabi. Ponieważ autobus jest zaplanowany, kł aniał się każ demu postowi, w efekcie dotarliś my do Krabi okoł o 8-30 wieczorem. Skontaktowaliś my się z hotelem w Krabi i mieliś my się spotkać.
A potem przyjechał po nas minibus, któ ry zawió zł nas na molo w Krabi, potem przebraliś my się w dł ugi ogon i pojechaliś my nocą do naszego hotelu.
Znajdował się na plaż y Railay Bay i moż na do niego dotrzeć tylko drogą wodną . Jazda nocą ł odzią jest jednocześ nie przeraż ają ca i fascynują ca! Ogromne skał y wystają z wody jak zamarznię te smoki. Z jakiegoś powodu bardzo bał em się rekinó w w nocy. Poszedł em wię c i pomodlił em się.
O tej porze na Railay są duż e odpł ywy, wię c gdy przyjechaliś my, spotkał nas traktor na ogromnych koł ach z przyczepą , na któ rą się wdrapaliś my, ale już w samym hotelu zostaliś my zabrani w mał ego golfa samochó d. Konkluzja: w jeden dzień zmieniliś my 7 rodzajó w transportu)))
Krabi
Railay Bay Resort & Spa
Hotel, podobnie jak wszystkie poprzednie, zarezerwowaliś my z Kijowa na booking. com. com. 5 nocy kosztował o nas 7900 bahtó w Bungalow z widokiem na ogró d.
Hotel
Sam hotel poł oż ony jest pomię dzy dwoma brzegami - wschodnim i zachodnim.
Na East Side pł ywanie jest generalnie niemoż liwe - cumują tam ł odzie, są ogromne odpł ywy, brudna, bł otnista woda i ogó lnie kiepska. Ale na zachodzie - bardzo pię kne - wysokie klify otaczają morze, woda jest ciemnozielona, ale nie przezroczysta, być moż e dlatego, ż e zawsze był y fale. Hotel posiada bardzo duż y teren, na któ rym znajduje się bankomat, supermarket.
Najpierw osiedliliś my się w bungalowie niedaleko East Side, spę dziwszy tam jedną noc, poprosiliś my o zmianę na pokó j, w rezultacie pł acą c 1200 bahtó w za pozostał e 3 dni, przenieś liś my się do pokoju, któ ry był o bardzo blisko morza - dosł ownie 200 m. Pokó j ogromny, bardzo regularnie sprzą tali, w pokoju duż y pokó j z duż ą szafą , toaletką , w ł azience toaleta europejska, wanna, prysznic, umywalka. Wszystko nowe i ł adne.
Pralnia w hotelu jest bardzo droga, znaleź liś my 60 bahtó w za 1 kg - jeś li idziesz wzdł uż West Side - bę dzie deptaku ze sklepami, tutaj w jednym z tych sklepó w.
Plaż a
Plaż a nie jest bardzo zadbana, zaś miecona gał ę ziami. Na samej plaż y nie ma leż akó w, są tylko leż aki przy basenie, zwró cone w stronę morza. Jak na tak duż y hotel jest bardzo mał o leż akó w. Dlatego wszyscy grali w tę grę - kto pierwszy wstał i kapcie. Leż aki zajmowaliś my od 7 rano.
Pogoda
Pogoda był a gł ó wnie deszczowa i pochmurna, prawdopodobnie najgorsza pogoda podczas naszego pobytu w Tajlandii.
Wycieczki
Odbyliś my jedną wycieczkę na Wyspy Phi Phi. Wycieczkę kupiliś my w hotelu, bo nie wyszliś my z hotelu z powodu deszczu (ale lepiej kupić na East Side)
To był a bardzo ekstremalna wycieczka. Prawie wpadliś my w burzę , dzió b ł odzi unió sł się pionowo w stosunku do ziemi, zostaliś my tak wyrzuceni, ż e uszkodził em plecy (wtedy przywró cił em je masaż em tajskim). Ale jeś li pominiesz to wszystko, pię kno jest nie do opisania.
Co prawda nie dotarliś my do Maya Bay - ze wzglę du na silne fale nasz przewodnik nie odważ ył się przejś ć mię dzy dwiema skał ami, wię c nie widzieliś my tej rodzynki Phi-Phi. Ale wystarczył y nam inne morskie i krajobrazowe pię knoś ci. Phi-Phi - trzeba zobaczyć.
Przestraszeni tak silną burzą i obolał ymi plecami nie odważ yliś my się już wychodzić w morze, aby opalać się na pobliskich wyspach, wię c nie udał o nam się zobaczyć cał ego tego pię kna.
Ale poszliś my wzdł uż naszej plaż y, weszliś my do jaskini - Jaskini Wikingó w - i spojrzeliś my na nietoperze.
Restauracje.
Jedliś my cał y czas w hotelowej restauracji. Pyszne, rozsą dne ceny.
Kupiliś my transfer do Phuket z biura podró ż y na East Side. Był y ró ż ne opcje - na Speed Boat, ale baliś my się i kupiliś my transfer minibusem. Kosztował o nas 350 bahtó w dla dwó ch osó b.
Minusem był o to, ż e musieliś my sami pł yną ć do ł odzi. Wynaję liś my chł opaka z hotelu i przywió zł nam bagaż za 50 batya T. jak był o za darmo, potem musieliś my iś ć do ł odzi.
Mó j mą ż rzucił naszą doś ć duż ą torbę na plecy i szliś my po kolana w bł otnistej, brudnej wodzie okoł o 500 m do ł odzi. Brrr. Nie najprzyjemniejsze wspomnienia… Zostaliś my też wysadzeni nie przy samym molo, ale też w brudnej gnojowicy i ruszyliś my na molo, cią gną c torbę na plecach. To był najgorszy transfer w historii. Có ż , wtedy wszystko był o bardzo proste - wsadzili nas do minibusa i pojechaliś my do Phuket. Zabrano nas do hotelu.
Phuket.
Patong Bay Garden Resort. Za 7 nocy zapł aciliś my 1.000 bahtó w. Za ten hotel pienią dze został y natychmiast pobrane z karty.
Na ostatniej wyspie chcieliś my dostać się na party place i dlatego wybraliś my Patong, ponieważ w poprzednich miejscach mieliś my wystarczają co duż o prywatnoś ci.
Hotel
Hotel oczywiś cie uderzają co ró ż nił się od poprzednich miejsc naszego pobytu. Nie ma dla Was bungalowó w, wszystko jest skromne i szare. Bardzo mał a powierzchnia. Kiedy przyprowadzono nas do pokoju, nie był o nawet sł ó w - niskie sufity, mał y pokó j, ł azienka z prysznicem.
Ogó lnie wszystko jest bardzo mał e, a nawet okna z jakiegoś powodu wychodzą na ś cianę.
Ale hotel ma ogromny plus, któ ry przekreś la wszystkie jego wady - taka jest lokalizacja: nad samym brzegiem morza (bo w wię kszoś ci hotele w Patong to nawet pierwsza linia po drugiej stronie ulicy) basen tego hotelu idzie prawie do morza . Hotel poł oż ony jest ró wnież.2 minuty spacerem od gł ó wnej ulicy imprezowej Bangla Road. Ż yliś my wię c w gą szczu namię tnoś ci. Po kilku dniach przestał em w ogó le zauważ ać wady pokoju i po prostu nigdy nie zasł onił em okna - nie przyszedł em usią ś ć przy oknie.
Plaż a
Duż a linia brzegowa, plaż a o ś redniej czystoś ci. To prawda, ż e morze wcale tego nie lubił o. Duż e fale, duż o ogromnych meduz, niezbyt przyjemne. Zanurzał em się tylko kilka razy w cią gu 7 dni. Nie lubił em morza.
Poł ó ż się - tak, ale nie odpoczniesz zbytnio: kupcy są tak denerwują cy, oferują coś w każ dej sekundzie, a nie daj Boż e, jeś li zatrzymasz oczy dł uż ej niż sekundę , nie pozostaną w tyle. Czujesz się jak na nabrzeż u w Jał cie. Ogó lnie rzecz biorą c, w Patong nie ma nic do roboty. Ostatnim razem, gdy był em na Phuket, był em na Kata Beach, musiał em tam pojechać ponownie. Patong to duż y minus, chociaż wiedział am, co mnie czeka.
Restauracje, rozrywka.
Ale odwiedziliś my kilka restauracji, skosztowaliś my nierealnych rozmiaró w homaró w z Phuket i ogromnych czerwonych krabó w. Znaleź liś my prawie jedyną fajkę wodną w Tajlandii (ani na Koh Samui, ani na Koh Tao, tak nie był o. W Krabi - ż ał osne podobień stwo - taka mał a, prawie domowa). Paliliś my w indyjskiej restauracji Tantra niedaleko hotelu naprzeciwko rosyjskiej restauracji. W ogó le nie był o ochoty tam jechać.
Dotarliś my na pokaz ping-ponga (pip-show w inny sposó b) Był em zniesmaczony, mę ż czyź ni wydawali się to lubić )) Striptiz, wyznaję , był bardzo pię kny, ale stara przeraż ają ca kobieta z dziurą na kulki - wię c nie ...
Wycieczki:
Klasyka gatunku – James Bond. Jak zawsze bardzo pię kna)
Odkrył am Raya Island - po prostu raj na ziemi, nastę pnym razem w Tajlandii na pewno zostanę na tej wyspie przynajmniej 4 dni. Nigdy nie widział em tak pię knego morza i bieli jak mą ka piaskowa. Jak na zdję ciu z Malediwó w. Na wyspie są tylko 3 lub 4 hotele. Ale to jest tego warte. Oto prawdziwe miejsce na relaks, medytację i po prostu podziwianie przyrody. W pobliż u wyspy jest wiele miejsc do nurkowania i snorkelingu. To miejsce jest uzależ nione. Wysoko!
Jeś li mó wimy o hotelach w ogó le, to moż emy powiedzieć , ż e ś niadania są zwyczajne i wszę dzie takie same.
Wię kszoś ć naszych miejsc zamieszkania podobał a mi się na Koh Samui i Koh Tao, ale naprawdę chcę mieszkać na wyspie Raya.
Cał a nasza podró ż (przelot i zakwaterowanie) kosztował a nas nieco ponad 3500 USD. Oczywiś cie wydaliś my tam sporo dodatkowych pienię dzy, ale i tak Honey Moon i niczego sobie nie odmó wiliś my!
Samotne podró ż owanie bez touroperatora jest o wiele ciekawsze niż z nim. Tak, to ryzykowne, ale warto!
Marzenie o wizycie w Tajlandii dojrzewał o dla mnie bardzo dł ugo - po pierwszej wizycie w tym kraju w 2006 roku. Zdecydowaliś my się na samotną wycieczkę na 21 dni.
Chciał em odwiedzić kilka duż ych wysp, wybó r któ rych zaję ł o mi bardzo duż o czasu.
W rezultacie osiedliliś my się na Koh Samui, Koh Tao, Krabi, Phuket.
W rezultacie zarezerwowaliś my 2 bilety do Phuket za 1000 UAH.
Lot przebiegał nastę pują co: Kijó w - Abu Dhabi - Bangkok - Phuket iz powrotem w tej samej kolejnoś ci. Tutaj byliś my bardzo gł upi, bo pierwszą wyspą naszego pobytu był a Koh Samui i musieliś my tylko zarezerwować bilety do Bangkoku, a stamtą d lecieć bezpoś rednio na Koh Samui, ale zgł upiliś my i kupiliś my wię cej biletó w Phuket-Samui.
Postaram się pogrupować moje wraż enia dla wię kszej przejrzystoś ci.
Wię c,
Lot.
UIA poleciał a do Abu Dhabi - wszystko jak zwykle w ukraiń skich liniach lotniczych, lot dzienny, wię c bez bajeró w.
Abu Dhabi - Bangkok - Etihad Airways - doskonał e linie lotnicze, nowe samoloty, skó rzane fotele rozkł adane bardzo mocno, na przeciw montowany jest telewizor, pasaż er sam wybiera, co obejrzeć (filmy w ję zyku rosyjskim są dostę pne), w co zagrać , czego sł uchać . Jedzenie jest bardzo dobre (dają menu i pasaż erowie mają wybó r). Nalewa się ró wnież whisky, rum, gin, chilijskie wina i piwo. Ogó lnie 6 godzin minę ł o niezauważ one. Bangkok - Phuket - Koh Samui - Bangkok Airlines - najprzyjemniejsza obsł uga spotyka się natychmiast na lotnisku - jest strefa poczekalni dla pasaż eró w. Oznacza to, ż e okazują c kartę pokł adową , zostajesz wpuszczony do przestronnego pokoju z sofami, bezpł atnym internetem, Wi-fi, przeką skami, owocami, herbatą , kawą i sokami. Bardzo mił o jest zrelaksować się na kanapie po 11 godzinach lotu.
Wiza.
Z powodu naszej ignorancji stanę liś my przed kolejnym rodzimym problemem - uzyskaniem wizy.
Wybó r wysp, plaż , hoteli tak nas porwał , ż e zupeł nie zapomnieliś my o wizie, przypomnieliś my sobie tylko, ż e moż na ją dostać bezpoś rednio na lotnisku i dlatego nie braliś my ł aź ni parowej.
A teraz na lotnisku w Bangkoku staliś my przed faktem, ż e obywatele Ukrainy mogą dostać wizę tylko na 14 dni. Byliś my w szoku, bo wszystkie hotele są zarezerwowane na 21 dni.
Poznaliś my kilka sposobó w rozwią zania tego problemu:
1. W drodze powrotnej na lotnisko po wylocie zapł ać mandat za zaległ e dni - okazał o się , ż e za 7 dni za dwa 150 dolaró w.
2. Leć w 2 tygodnie na wycieczkę do Malezji lub innego kraju, gdzie obcią ż ają wyjazd, a nastę pnie ponownie otwierają wizę do Tajlandii na kolejne 2 tygodnie.
3. Udaj się na Koh Samui lub Phuket w urzę dzie imigracyjnym i zapł ać za dodatkowe 7 dni. Zrobiliś my wł aś nie to i zapł aciliś my 120 USD za dwie osoby.
Samui.
I oto jesteś my na Koh Samui. Zarezerwowaliś my hotel w domu.
Na bardzo dł ugi czas wybraliś my plaż ę na Koh Samui, na któ rej chcielibyś my się zatrzymać , ponownie przeczytaliś my kilka recenzji, ale w koń cu wybraliś my Bo Phut dla prywatnoś ci i wybraliś my hotel Lawana Resort. Pierwsza linia. Na 5 nocy dostaliś my 12250 bahtó w, czyli okoł o 367. Za 400 bahtó w zostaliś my powitani na lotnisku i przywiezieni do hotelu. Ostrzegaliś my, ż e mamy Honey Moon? I tak hotel zrobił dla nas niespodziankę - butelka szampana Asti Martini, kwiaty na ł ó ż ku, w ł azience, w umywalce.
Hotel:
Zarezerwowaliś my Garden Premier Bungalow. Nasz pokó j był pierwszy z basenu i morza. Hotel otoczony zielenią , bardzo wygodny pokó j, doskonale zlokalizowany. Mogę polecić ten hotel każ demu, kto chce spę dzić spokojne, zaciszne wakacje. Personel jest niesamowicie przyjazny, cią gle uś miechnię ty. Pokó j jest zawsze czysty i dobrze utrzymany. W pokoju są parasole. W ł azience: umywalka, WC europejskie, ł azienka.
Plaż a
Hotel posiada wł asną plaż ę i bezpł atne leż aki. Na plaż y jest bardzo mał o ludzi, był y nawet dni, kiedy byliś my sami na plaż y.
Morze Poł udniowochiń skie jest bardzo przejrzyste w Bo Phut, wejś cie jest bardzo wygodne, gł ę bokoś ć wzrasta stopniowo. Morze jest przejrzyste i czyste. Nie zaobserwowano wyraź nych pł ywó w.
Pogoda
Przyjechaliś my w porze deszczowej, padał o codziennie, ale gł ó wnie wieczorem lub wcześ nie rano, nie mogę powiedzieć , ż eby deszcz zrujnował któ rykolwiek z naszych planó w. Pamię tam tylko jeden dzień , kiedy cał y dzień padał o, ale nawet wtedy pojechaliś my odnowić wizę.
Lokalizacja hotelu i restauracje.
Oddzielnie poł oż ony nieco z dala od centrum wioski rybackiej Bophut. Po drodze 1.1 km, a wzdł uż plaż y 10 minut. W wielu restauracjach ceny są nieco wyż sze niż w Phuket czy Koh Tao. Naleś niki moż na skosztować dopiero po 4 godzinach.
Jedliś my 2 razy w hotelowej restauracji. Wieczorem ustawili stoliki na plaż y, a my usiedliś my 2 kroki od morza. Gotują bardzo smaczne jedzenie. Red Snapper (okoń morski) - tylko piosenka, plus darmowy dodatek i bar sał atkowy. Picie wina kosztuje wię cej. Szkł o - 140 bahtó w.
Wycieczki:
Wybraliś my się na wycieczkę do Morskiego Parku Narodowego Ahtong. Kupiony za 3400 bahtó w dla dwó ch osó b. (wycieczki na Koh Samui są droż sze niż na Phuket), jeź dziliś my Speedboate, w cenie obiad w wiosce rybackiej na wyspie, spł ywy kajakowe.
Wycieczka bardzo mi się podobał a, na począ tku pł ywaliś my na snorkeling, ryb nie był o wiele, po prostu popł ywaliś my w najczystszej szmaragdowej wodzie. Nastę pnie udaliś my się na taras widokowy, ską d widać bł ę kitną lagunę – warto! Lunch był niesamowity - nieograniczone duż e smaż one krewetki w cieś cie i wiele wię cej. Obeszliś my samą wioskę rybacką i zobaczyliś my mał pę na smyczy (tak jak nasz pies pilnował a domu). Dalsze samodzielne spł ywy kajakowe i domowe. Ogó lnie wycieczka trwał a od 9 do 17. Podobał o mi się to bardzo. Polecam wszystkim, aby tam pojechali!
Czwartego dnia naszego pobytu wybraliś my się na wycieczkę po Koh Samui. Chcieliś my wypoż yczyć rower, ale ponieważ
ani mó j mą ż , ani ja nie umiemy jeź dzić motocyklami z mechaniczną zmianą biegó w (a trafiliś my tylko na takie), nikt nam motocykla nie wypoż yczył ((.
Musiał em wynają ć samochó d z kierowcą , któ ry woził nas po wyspie za 1000 bahtó w przez 5 godzin. Zwiedziliś my Ś wią tynię Wielkiego Buddy, Skał y GranFather and Grandmother Rocks, Wat Leam Suwanaram, wodospady, Mumię Mnicha. Ciekawe i pouczają ce!
Odwiedził em ró wnież Centrum Spa, gdzie za 2100 bahtó w (zamiast 3000) miał em zabiegi w saunie tajskiej, jacuzzi, masaż pokojowy, a takż e masaż e i maseczki na twarz. Uczucia niewyraż alne, po prostu ś wietne! Samo spa znajduje się blisko hotelu w kierunku wioski rybackiej po drugiej stronie drogi. Wszystkie kobiety muszą odwiedzić!
Kolejną cechą jest to, ż e nie trzeba pł acić w hotelu od razu, wszystko moż na zapisać na konto pokoju, ale po wyjś ciu z hotelu.
Na Koh Samui kupiliś my bilety Big Boat na Koh Tao – 1200 bahtó w dla dwojga z transferem z hotelu. Dowiedzieliś my się w innych ag-wahach - ceny są takie same.
O 12:30 podjechał dla nas samochó d pod molo. I ze ł zami w oczach poż egnaliś my się z Koh Samui.
Koh Tao
Hotel został ró wnież zarezerwowany z Kijowa na booking. com. com. Coral Grand Resort - 5 nocy 1.600 bahtó w (382 USD). Hotel jest droż szy, ale mieliś my standardowy pokó j - Sailor Cottage.
Na statku pł ynę liś my 3.5 godziny przez Koh Phangan. Fale w ogó le nie był y wyczuwalne, bo statek był bardzo duż y. Wszystko był o dobrze zorganizowane - nie ma mowy, ż eby się zgubić.
Bardzo baliś my się , ż e po Lawanie nic nam się nie spodoba, wię c nawet ustaliliś my z Lawaną , ż e moż emy do nich wró cić.
Nawet z Koh Samui skontaktowaliś my się z Coral Grand Resort, aby się z nami spotkać , zgodziliś my się na 200 bahtó w.
Hotel.
Sam hotel znajduje się w najbardziej imprezowym miejscu na plaż y Koh Tao Sairee. Hotel jest centrum nurkowym, wię c zamieszkują go gł ó wnie nurkowie, ale nurkowanie nie był o celem naszej wyprawy. Zawieź li nas do bungalowu - był to mał y (w poró wnaniu do Koh Samui) domek z dwoma pokojami, europejską toaletą , prysznicem.
Dom miał doś ć duż ą werandę ze stoł em i 2 drewnianymi ł awkami. Bardzo przytulne. Sprzą tane zawsze czyste, zawsze zmieniany szampon, mydł o, czapki.
Plaż a
Z pokoju do morza - 50 m. Plaż a jest bardzo szeroka, biał y piasek. Na plaż y w dzień - nikt, bo wszyscy nurkowie poszli nad morze. Samo morze jest ł agodne i dziecinne, bo pł ytkie. Koralowce znajdują się.200 metró w od brzegu i tylko praktycznie przy koralowcach woda się ga po szyję . Ale pł ywanie w takim morzu był o po prostu magiczne! Odpł ywy w nocy był y bardzo czyste, czasami morze schodził o prawie do koralowcó w, ale o 8-9 rano wracał o na swoje miejsce. Przyroda jest cudowna - na polu leż ą gł azy, co sprawia, ż e obraz jest bardzo malowniczy!
Pogoda
Od czasu do czasu padał y deszcze.
Restauracje
Ogromna liczba restauracji wzdł uż wybrzeż a. Wszę dzie gł ó wnie mł odzi ludzie. Ogó lnie 80% wyspy stanowili mł odzi turyś ci.
Jedliś my w wielu restauracjach - bardzo smacznie.
Najczę ś ciej jedliś my w hotelowej restauracji - duż e porcje, dobre ceny.
Wycieczki
Odbyliś my jedną wycieczkę - wokó ł Koh Tao ł odzią z przystankiem na wyspie Nang Yuan. Niesamowita podró ż ! Koniecznie weź to.
Zawieziono nas do 5 lub 6 zatok, wszę dzie nurkowaliś my z rurką lub po prostu pł ywaliś my. Woda jest ciemnoniebieska, ale przejrzysta i ciepł a. A potem zabrano nas na wyspę Nang Yuan - jest tam bardzo pię knie i na pewno trzeba wspią ć się po stromych kamieniach, ż eby spojrzeć na tę wyspę z lotu ptaka.
Zabierz ze sobą trochę pienię dzy - robią niesamowite koktajle w barze!
Odnoś nie Ko Tao jest jeden komentarz – rozmienianie tam pienię dzy jest wyją tkowo niewygodne i nieopł acalne. Nie moż na znaleź ć wymiennika w dzień z ogniem, a kurs wymiany jest bardzo zł y. Zadbaj wię c o wymianę waluty z wyprzedzeniem. W bankomatach (w cał ej Tajlandii) za każ dą transakcję wypł acane jest 150 bahtó w (niezależ nie od kwoty wypł aty).
Kolejnym miejscem naszego wdroż enia był a prowincja Krabi.
Na Koh Tao kupiliś my transfer do Krabi. Zapł aciliś my za to 650 bahtó w za osobę . Musieliś my popł yną ć do Surrat Thani z Ko Tao szybkim katamaranem, a z Surat Thani autobusem do Krabi.
W tym czasie wiatr wł aś nie się wzmó gł i zaobserwowano woł y. Ale jak dobrze te fale czuł y się na szybkim katamaranie – to ogromna ł ó dź motorowa, w któ rej pierwszy raz w ż yciu dostał am choroby morskiej, no có ż , dzię ki Bogu wcale nie czuł am się ź le, bo my poszedł na gó rę na czas i usiadł w pokoju Vip (i jest tam)
Popł ynę liś my do Surratani i przesiedliś my się do autobusu, któ ry zawió zł nas na jakiś dworzec autobusowy, nie rozumieliś my, musieliś my tam czekać okoł o godziny, a potem przesiedliś my się do zwykł ego autobusu, któ ry zabierał Thais z Surratani do Krabi. Ponieważ autobus jest zaplanowany, kł aniał się każ demu postowi, w efekcie dotarliś my do Krabi okoł o 8-30 wieczorem. Skontaktowaliś my się z hotelem w Krabi i mieliś my się spotkać.
A potem przyjechał po nas minibus, któ ry zawió zł nas na molo w Krabi, potem przebraliś my się w dł ugi ogon i pojechaliś my nocą do naszego hotelu.
Znajdował się na plaż y Railay Bay i moż na do niego dotrzeć tylko drogą wodną . Jazda nocą ł odzią jest jednocześ nie przeraż ają ca i fascynują ca! Ogromne skał y wystają z wody jak zamarznię te smoki. Z jakiegoś powodu bardzo bał em się rekinó w w nocy. Poszedł em wię c i pomodlił em się.
O tej porze na Railay są duż e odpł ywy, wię c gdy przyjechaliś my, spotkał nas traktor na ogromnych koł ach z przyczepą , na któ rą się wdrapaliś my, ale już w samym hotelu zostaliś my zabrani w mał ego golfa samochó d. Konkluzja: w jeden dzień zmieniliś my 7 rodzajó w transportu)))
Krabi
Railay Bay Resort & Spa
Hotel, podobnie jak wszystkie poprzednie, zarezerwowaliś my z Kijowa na booking. com. com. 5 nocy kosztował o nas 7900 bahtó w Bungalow z widokiem na ogró d.
Hotel
Sam hotel poł oż ony jest pomię dzy dwoma brzegami - wschodnim i zachodnim.
Na East Side pł ywanie jest generalnie niemoż liwe - cumują tam ł odzie, są ogromne odpł ywy, brudna, bł otnista woda i ogó lnie kiepska. Ale na zachodzie - bardzo pię kne - wysokie klify otaczają morze, woda jest ciemnozielona, ale nie przezroczysta, być moż e dlatego, ż e zawsze był y fale. Hotel posiada bardzo duż y teren, na któ rym znajduje się bankomat, supermarket.
Najpierw osiedliliś my się w bungalowie niedaleko East Side, spę dziwszy tam jedną noc, poprosiliś my o zmianę na pokó j, w rezultacie pł acą c 1200 bahtó w za pozostał e 3 dni, przenieś liś my się do pokoju, któ ry był o bardzo blisko morza - dosł ownie 200 m. Pokó j ogromny, bardzo regularnie sprzą tali, w pokoju duż y pokó j z duż ą szafą , toaletką , w ł azience toaleta europejska, wanna, prysznic, umywalka. Wszystko nowe i ł adne.
Pralnia w hotelu jest bardzo droga, znaleź liś my 60 bahtó w za 1 kg - jeś li idziesz wzdł uż West Side - bę dzie deptaku ze sklepami, tutaj w jednym z tych sklepó w.
Plaż a
Plaż a nie jest bardzo zadbana, zaś miecona gał ę ziami. Na samej plaż y nie ma leż akó w, są tylko leż aki przy basenie, zwró cone w stronę morza. Jak na tak duż y hotel jest bardzo mał o leż akó w. Dlatego wszyscy grali w tę grę - kto pierwszy wstał i kapcie. Leż aki zajmowaliś my od 7 rano.
Pogoda
Pogoda był a gł ó wnie deszczowa i pochmurna, prawdopodobnie najgorsza pogoda podczas naszego pobytu w Tajlandii.
Wycieczki
Odbyliś my jedną wycieczkę na Wyspy Phi Phi. Wycieczkę kupiliś my w hotelu, bo nie wyszliś my z hotelu z powodu deszczu (ale lepiej kupić na East Side)
To był a bardzo ekstremalna wycieczka. Prawie wpadliś my w burzę , dzió b ł odzi unió sł się pionowo w stosunku do ziemi, zostaliś my tak wyrzuceni, ż e uszkodził em plecy (wtedy przywró cił em je masaż em tajskim). Ale jeś li pominiesz to wszystko, pię kno jest nie do opisania.
Co prawda nie dotarliś my do Maya Bay - ze wzglę du na silne fale nasz przewodnik nie odważ ył się przejś ć mię dzy dwiema skał ami, wię c nie widzieliś my tej rodzynki Phi-Phi. Ale wystarczył y nam inne morskie i krajobrazowe pię knoś ci. Phi-Phi - trzeba zobaczyć.
Przestraszeni tak silną burzą i obolał ymi plecami nie odważ yliś my się już wychodzić w morze, aby opalać się na pobliskich wyspach, wię c nie udał o nam się zobaczyć cał ego tego pię kna.
Ale poszliś my wzdł uż naszej plaż y, weszliś my do jaskini - Jaskini Wikingó w - i spojrzeliś my na nietoperze.
Restauracje.
Jedliś my cał y czas w hotelowej restauracji. Pyszne, rozsą dne ceny.
Kupiliś my transfer do Phuket z biura podró ż y na East Side. Był y ró ż ne opcje - na Speed Boat, ale baliś my się i kupiliś my transfer minibusem. Kosztował o nas 350 bahtó w dla dwó ch osó b.
Minusem był o to, ż e musieliś my sami pł yną ć do ł odzi. Wynaję liś my chł opaka z hotelu i przywió zł nam bagaż za 50 batya T. jak był o za darmo, potem musieliś my iś ć do ł odzi.
Mó j mą ż rzucił naszą doś ć duż ą torbę na plecy i szliś my po kolana w bł otnistej, brudnej wodzie okoł o 500 m do ł odzi. Brrr. Nie najprzyjemniejsze wspomnienia… Zostaliś my też wysadzeni nie przy samym molo, ale też w brudnej gnojowicy i ruszyliś my na molo, cią gną c torbę na plecach. To był najgorszy transfer w historii. Có ż , wtedy wszystko był o bardzo proste - wsadzili nas do minibusa i pojechaliś my do Phuket. Zabrano nas do hotelu.
Phuket.
Patong Bay Garden Resort. Za 7 nocy zapł aciliś my 1.000 bahtó w. Za ten hotel pienią dze został y natychmiast pobrane z karty.
Na ostatniej wyspie chcieliś my dostać się na party place i dlatego wybraliś my Patong, ponieważ w poprzednich miejscach mieliś my wystarczają co duż o prywatnoś ci.
Hotel
Hotel oczywiś cie uderzają co ró ż nił się od poprzednich miejsc naszego pobytu. Nie ma dla Was bungalowó w, wszystko jest skromne i szare. Bardzo mał a powierzchnia. Kiedy przyprowadzono nas do pokoju, nie był o nawet sł ó w - niskie sufity, mał y pokó j, ł azienka z prysznicem.
Ogó lnie wszystko jest bardzo mał e, a nawet okna z jakiegoś powodu wychodzą na ś cianę.
Ale hotel ma ogromny plus, któ ry przekreś la wszystkie jego wady - taka jest lokalizacja: nad samym brzegiem morza (bo w wię kszoś ci hotele w Patong to nawet pierwsza linia po drugiej stronie ulicy) basen tego hotelu idzie prawie do morza . Hotel poł oż ony jest ró wnież.2 minuty spacerem od gł ó wnej ulicy imprezowej Bangla Road. Ż yliś my wię c w gą szczu namię tnoś ci. Po kilku dniach przestał em w ogó le zauważ ać wady pokoju i po prostu nigdy nie zasł onił em okna - nie przyszedł em usią ś ć przy oknie.
Plaż a
Duż a linia brzegowa, plaż a o ś redniej czystoś ci. To prawda, ż e morze wcale tego nie lubił o. Duż e fale, duż o ogromnych meduz, niezbyt przyjemne. Zanurzał em się tylko kilka razy w cią gu 7 dni. Nie lubił em morza.
Poł ó ż się - tak, ale nie odpoczniesz zbytnio: kupcy są tak denerwują cy, oferują coś w każ dej sekundzie, a nie daj Boż e, jeś li zatrzymasz oczy dł uż ej niż sekundę , nie pozostaną w tyle. Czujesz się jak na nabrzeż u w Jał cie. Ogó lnie rzecz biorą c, w Patong nie ma nic do roboty. Ostatnim razem, gdy był em na Phuket, był em na Kata Beach, musiał em tam pojechać ponownie. Patong to duż y minus, chociaż wiedział am, co mnie czeka.
Restauracje, rozrywka.
Ale odwiedziliś my kilka restauracji, skosztowaliś my nierealnych rozmiaró w homaró w z Phuket i ogromnych czerwonych krabó w. Znaleź liś my prawie jedyną fajkę wodną w Tajlandii (ani na Koh Samui, ani na Koh Tao, tak nie był o. W Krabi - ż ał osne podobień stwo - taka mał a, prawie domowa). Paliliś my w indyjskiej restauracji Tantra niedaleko hotelu naprzeciwko rosyjskiej restauracji. W ogó le nie był o ochoty tam jechać.
Dotarliś my na pokaz ping-ponga (pip-show w inny sposó b) Był em zniesmaczony, mę ż czyź ni wydawali się to lubić )) Striptiz, wyznaję , był bardzo pię kny, ale stara przeraż ają ca kobieta z dziurą na kulki - wię c nie ...
Wycieczki:
Klasyka gatunku – James Bond. Jak zawsze bardzo pię kna)
Odkrył am Raya Island - po prostu raj na ziemi, nastę pnym razem w Tajlandii na pewno zostanę na tej wyspie przynajmniej 4 dni. Nigdy nie widział em tak pię knego morza i bieli jak mą ka piaskowa. Jak na zdję ciu z Malediwó w. Na wyspie są tylko 3 lub 4 hotele. Ale to jest tego warte. Oto prawdziwe miejsce na relaks, medytację i po prostu podziwianie przyrody. W pobliż u wyspy jest wiele miejsc do nurkowania i snorkelingu. To miejsce jest uzależ nione. Wysoko!
Jeś li mó wimy o hotelach w ogó le, to moż emy powiedzieć , ż e ś niadania są zwyczajne i wszę dzie takie same.
Wię kszoś ć naszych miejsc zamieszkania podobał a mi się na Koh Samui i Koh Tao, ale naprawdę chcę mieszkać na wyspie Raya.
Cał a nasza podró ż (przelot i zakwaterowanie) kosztował a nas nieco ponad 3500 USD. Oczywiś cie wydaliś my tam sporo dodatkowych pienię dzy, ale i tak Honey Moon i niczego sobie nie odmó wiliś my!
Samotne podró ż owanie bez touroperatora jest o wiele ciekawsze niż z nim. Tak, to ryzykowne, ale warto!
Tak jak
Lubisz
• 15