Отдыхали с мужем в этом отеле в октябре 2015 года. Выбирали отель тщательно: читали отзывы, расспрашивали турагентов, сопоставляли цену и качество. Вообщем позитивные отзывы явно привалировали, поэтому мы остановились на Ramayana. По прилету не были разочарованы: отель без претензий на шик, но очень зелёный и милый. А так как туристов в это время было мало, не покидало ощущение уединённости. Приветливый персонал, уютная атмосфера, что ещё нужно для счастья! На пляж возят каждый час, небольшой минус- в 18 последняя развозка с пляжа. И вот в один из солнечных дней мы решили поменять деньги и тут неприятность - не хватает 200 евро и 100 долларов. Мы сразу не поверили своим глазам, опыт путешествий у нас богатый, но впервые столкнулись с воровством в отеле. Конечно, мы виноваты сами. Все пишут о том, что в Таиланде нельзя "вестись" на любезность персонала. И спасибо, что украли не всю сумму, оставили паспорта, банковскую карту, мобильник и планшет. Мы обратились к принимающей стороне/ tpg, ответ: обратитесь к топ-менеджеру. Вызвали, до этого момента приветливейшего топа. И ву-Аля, волшебное превращение: из самого любезного в мире человека, он превратился во враждебно настроенного и надменного менеджера. Мы сообщили о том, что у нас пропали деньги и о том, что убирают у нас одни и те же люди. Ответ нас поразил: горничные работают давно, поэтому в них он уверен, а нас видит впервые) и предложил вызвать полицию с усмешкой. Мы виноваты в том, что расслабились и начитавшись отзывов о Тайланде, положили деньги в сумку, которую закрыли в чемодан, а не в сейф. Так как прочли, что воруют во всех отелях (даже в 5-ках! ). Что касается сейфов в номере - не пользуйтесь! Сейф может открыть персонал и все ценное стоит держать в чемодане на замке. Что мы успешно и сделали) но если деньги не в сейфе- отель ответственности не несёт. Вот.
Хочется сразу отметить, что не посоветуем этот отель никому хотя бы лишь потому, что в этом отеле ВОРУЮТ! Менеджер ничего не предпринимает. 100% персонал. Мы в полицию не стали обращаться, чтобы не испортить себе отпуск окончательно, т. к. есть закон "Таец за тайца", поэтому данные манипуляции тут бесполезны. Только времени жаль. Останавливаться в этом отеле или нет- решать вам, надеемся наш отзыв поможет не испортить себе отдых.
P. S. Завтраки в отеле - это отдельная тема, мы не привередливые в еде совершенно. Но в Ramayana на завтрак полное отсутствие европейской еды, кроме тостов и подобия омлета. Все остальное: тайская очень острая еда: вермишель, рис, картошка и сосиски из бумаги скорее всего.
Ja i mó j mą ż mieszkaliś my w tym hotelu w paź dzierniku 2015 roku. Wybraliś my hotel starannie: czytaliś my recenzje, pytaliś my biura podró ż y, poró wnywaliś my cenę i jakoś ć . Ogó lnie wyraź nie przeważ ał y pozytywne recenzje, wię c zdecydowaliś my się na Ramayanę . Po przyjeź dzie nie zawiedliś my się : hotel nie ma pretensji do szyku, ale jest bardzo zielony i uroczy. A ponieważ w tym czasie był o niewielu turystó w, poczucie samotnoś ci nie opuszczał o. Przyjazny personel, przytulna atmosfera, czego chcieć wię cej do szczę ś cia! Zabierają cię na plaż ę co godzinę , mał y minus to o 18 ostatnia dostawa z plaż y. I w jeden ze sł onecznych dni postanowiliś my wymienić pienią dze, a wtedy pojawił a się niedogodnoś ć - brakował o 200 euro i 100 dolaró w. Nie mogliś my od razu uwierzyć wł asnym oczom, mamy bogate wraż enia z podró ż y, ale po raz pierwszy spotkaliś my się z kradzież ą w hotelu. Oczywiś cie jesteś my winni siebie. Wszyscy piszą , ż e w Tajlandii nie da się „poprowadzić ” dzię ki uprzejmoś ci personelu. I dzię kuję , ż e nie ukradł eś cał ej kwoty, pozostawiają c paszporty, kartę bankową , telefon komó rkowy i tablet. Skontaktowaliś my się z hostem/tpg, odpowiedź brzmi: skontaktuj się z top managerem. Nazywali jak dotą d najbardziej przyjaznym szczytem. I vo-ala, magiczna przemiana: z najbardziej przychylnej osoby na ś wiecie zmienił się we wrogiego i aroganckiego menedż era. Zgł osiliś my, ż e straciliś my pienią dze i ż e ci sami ludzie od nas sprzą tają . Odpowiedź uderzył a nas: pokojó wki pracują od dawna, wię c jest do nich pewny, ale widzi nas po raz pierwszy) i zaproponował , ż e zadzwoni na policję z uś miechem. Jesteś my winni temu, ż e zrelaksowaliś my się i po przeczytaniu recenzji o Tajlandii wł oż yliś my pienią dze do torby, któ rą zamknę liś my w walizce, a nie w sejfie. Ponieważ czytają , ż e kradną we wszystkich hotelach (nawet w 5! ). Co do sejfó w w pokoju - nie korzystaj! Sejf moż e otworzyć personel, a wszystko, co wartoś ciowe, powinno być zamknię te w walizce. Co nam się udał o), ale jeś li pienią dze nie znajdują się w sejfie, hotel nie ponosi odpowiedzialnoś ci. Tutaj.
Chciał bym od razu zauważ yć , ż e nie polecimy tego hotelu nikomu, choć by dlatego, ż e ten hotel KRADZIE! Kierownik nic nie robi 100% personelu. Nie zwró ciliś my się na policję , ż eby nie zepsuć nam wakacji cał kowicie, bo. istnieje prawo "Taets for Thais", wię c te manipulacje są tutaj bezuż yteczne. Szkoda tylko czasu. Od Ciebie zależ y, czy chcesz zostać w tym hotelu, czy nie, mamy nadzieję , ż e nasza recenzja pomoż e Ci nie zepsuć wakacji.
PS Ś niadania w hotelu to osobna kwestia, wcale nie jesteś my wybrednymi konsumentami. Ale w Ramajanie brakuje europejskiego jedzenia na ś niadanie, z wyją tkiem tostó w i czegoś takiego jak omlet. Wszystko inne: tajskie bardzo pikantne jedzenie: najprawdopodobniej makaron, ryż , ziemniaki i papierowe kieł baski.