Bungalow. W pokoju jest wszystko, czego potrzebujesz - suszarka do wł osó w, klimatyzacja, herbata, kawa, woda itp. Sam pokó j jest czysty, ale kanalizacja jest stara, rę czniki są czerwone, ale czyste. Codziennie Tajowie robili z rę cznikó w przeró ż ne figurki zwierzą t (i zostawialiś my napiwek) Nie podobał o mi się ł ó ż ko - bardzo twardy materac i strasznie twarde poduszki. Sen był niewygodny.
Restauracja. Znajduje się obok tego bungalowu (A 6) Jedzenie bardzo proste, monotonne, kiepskie, prawie nie był o owocó w, jogurtó w - w ogó le nie był o.....Trzeciego dnia naszego pobytu, zrobił em w ogó le nie chciał em iś ć na ś niadanie, nie zostaliś my pysznie nakarmieni.
Terytorium. Zielony, basen jest bardzo mał y. Plaż a jest fajna, ale leż aki trzeba wypoż yczyć rano, nie starczył o dla wszystkich (za darmo), morze bardzo ciepł e, ale brudne. Byliś my zaskoczeni, widzą c takie morze....
Ostroż nie! Na terenie hotelu zobaczyliś my wę ż a.
Wycieczki. I ogó lnie na wyspę nie ma nigdzie.... Wszystko jest trochę przedpotopowe. Ze wszystkich proponowanych wycieczek podobał a mi się wycieczka na wyspy. Chociaż widzieliś my najczystsze morze (chociaż same wyspy są już zanieczyszczone przez ludzi))))) Przewodnik oczywiś cie wszystkie wycieczki są drogie, zabraliś my je od Tajó w w recepcji, cena niż sza.
To wszystko – potem przenieś liś my się do Bangkoku.
Na począ tku maja koń czy się pora sucha i zaczynają się deszcze i ulewne deszcze. W tym roku pogoda wcześ nie się popsuł a i dni sł onecznych prawie nie był o, ale to nie przyć mił o naszych wraż eń z wakacji na wyspie.
W Coconut Beach Resort pokó j był Wanichpool w nowym budynku, któ ry znajduje się na prawo od recepcji i ma wł asny basen. Pokó j był schludny i czysty. Codzienne sprzą tanie ze zmianą poś cieli. Bezpiecznie jednak w „recepcji” za mał y depozyt, ale pewniej!
Coconut Beach Resort jest jednym z najbardziej ekonomicznych na plaż y Klong Prao. Ma najlepszą lokalizację : jest kantor, apteka, kilka restauracji po drugiej stronie ulicy i kilka dobrych salonó w masaż u w pobliż u. Bungalowy superior to najdroż sze pokoje w hotelu, ale praktycznie znajdują się tuż przy plaż y.
Wypoż yczalnia motocykli jest dostę pna bezpoś rednio w hotelu, trochę droż ej, ale z gwarancją . Hotelowa restauracja oferował a rozsą dny wybó r potraw na ś niadanie oraz niedrogie i dobrej jakoś ci lunche i kolacje. Ale kiedy delegacja lokalnych mieszkań có w przybył a na swoje wydarzenie, ś niadanie dla nas stracone - "wszystko dla Tajó w" - tak moż na to nazwać !
Koh Chang to naprawdę najspokojniejszy nadmorski kurort w Tajlandii, a plaż a Klong Prao jest uważ ana za jedną z najlepszych na wyspie. Pł ytkie morze, stopniowe zejś cie w gł ą b - szczegó lnie dobre dla rodzin z dzieć mi. Odpł ywy są nieznaczne - morze odpł ywa 30-50 metró w. Na hotelowej plaż y jest kilka leż akó w, gł ó wnie leż aki, ale nigdy nie był o ż adnych problemó w: turyś ci zdawali się gdzieś rozpł ywać , a plaż a zawsze był a pó ł pustynna.
Najpopularniejszą wycieczką na wyspie jest dwugodzinna przejaż dż ka na sł oniu z ką pielą w rzece! Dla mił oś nikó w sportó w ekstremalnych – „Spacer w Koronach Drzew” – nie dla sł abych w sile i duchu turystó w! Pł ywanie w wodospadzie polega na 25-minutowym podejś ciu ś cież ką wydeptaną w dż ungli, wię c lepiej kupić bilet przy wejś ciu, aby nie ograniczać się czasowo. Ponieważ wyspy grupy Chang są Rezerwatem Narodowym, na uwagę zasł uguje cał odniowa wycieczka jachtem na 5 wysp, aby podziwiać otaczają ce pię kno, nurkować wokó ł raf koralowych, a nawet, po wcześ niejszym uzgodnieniu, moż na ł owić ryby podczas jachtu zatrzymuje się .
Po każ dej wizycie w Tajlandii zaczynasz traktować ż ycie filozoficznie, „po tajsku” – co jest waż ne, biorą c pod uwagę nasze szybkie tempo ż ycia w Moskwie.
Ż yczymy wszystkim mił ego wypoczynku!
Poł oż ona na wybrzeż u, prywatna piaszczysta plaż a.
Pokoje są czyste, ale bez fanaberii.
Bez wanny, prysznica, umywalki.
7 rosyjskich kanał ó w w telewizji.
Postawa personelu nie cieszy uwagi - przez 3 dni prosił o naprawę lub wymianę pilota do telewizora, ale nikt nie był szczegó lnie wybredny.
Ś niadania to standard dla Tajlandii - niezbyt urozmaicony, ale z gł odu nie umrzesz.
Naprzeciw hotelu, po drugiej stronie ulicy, znajduje się minimarket i market.
10 minut od hotelu na "tuk-tuk" - wodospad. Warto odwiedzić - bardzo pię kne.
Za 30 minut - port.
W trasie. Agencja obok hotelu wybrał a się na jednodniowy „rejs” ł odzią po 5 pobliskich wyspach z nurkowaniem z rurką . Oczywiś cie nie jest to Morze Czerwone, czyli ryby i koralowce nie są tak kolorowe, ale i tak pię kne.
Gaje kokosowe, czyste morze i sł oń ce - czego jeszcze potrzebują ci, któ rzy przez cał y rok ż yją w szaroś ci i mrozie? Hotel został wybrany ze zdję ć , bo. W Internecie prawie nie ma recenzji. Znaleź liś my trochę informacji na stronie „Ivan Susanin” (ta firma dział a w Tajlandii). Po przyjeź dzie zdaliś my sobie sprawę , ż e dokonaliś my wł aś ciwego wyboru. Hotel zanurzony jest w zieleni, dwa kroki od morza. Pokoje był y codziennie sprzą tane, rę czniki zawsze czyste, jedzenie za 3* był o bardzo zdziwione (zawsze bardzo urozmaicone), przemił a obsł uga. W Coconut odpoczywają gł ó wnie obcokrajowcy, przez cał y tydzień poznaliś my tylko jedno rosyjskie mał ż eń stwo. Dlatego w hotelu nie był o naszych rodakó w, zawsze był o cicho i spokojnie. Bardzo dobry hotel, jeś li pojedziemy ponownie, na pewno odwiedzimy ten hotel! Gospodarz (lecieliś my z Intourist, nazwiska gospodarza nie pamię tam) zadowolony tylko na wyspie. Nasi przewodnicy na wyspie, no có ż , po prostu zaskoczeni swoją opieką ! Czego nie moż na powiedzieć o przewodnikach gospodarza w Bangkoku! Nasz lot (lecą cy z pó ł nocnym wiatrem) był opó ź niony o 18 godzin, wię c ci mą drzy ludzie, wiedzą c, ż e lot jest opó ź niony, wrzucili nas na lotnisko i pomachali! Podzię kowania dla przedstawiciela North Wind (nas nakarmił , ale był o nas wielu). Takie zachowanie imprezowicza z pewnoś cią zepsuł o zakoń czenie wakacji!