Путешествовали с мужем на авто по России. Давно мечтали посетить Волгоград. И вот 25 августа прибыли в этот город. Выбираем недорогую гостиницу, так как нужен был только ночлег. В Девичьей башне предлагается на выбор 2 номера. Первый эконом 1500 рублей в сутки - комната метров 9, ничего особенного, но мы и не претендуем на дворец, есть душ, кондиционер. Но меня предупреждают, что кондей работает только как вентилятор, я думаю, ладно - проветрим, но тут выясняю, что окно выходит в КОРИДОР. а там духота, еще страшнее, чем в комнате. Смотрю другой номер стандарт 2000 рублей. Точно такой же номер, но с окном на улицу. Вид из окна - гаражи и помойка. Мы уставшие с дороги, соглашается на стандарт, проверяем - душ работает, кондиционер тоже. Выгружаем из машины вещи, и тут замечаем, что в номере нет ни туал бумаги, ни шампуня, ни мыла. Полотенце одно, а номер на двоих. Обращаюсь к администратору, обещают все исправить. Причем говорят, если что звоните. Потом выясняется, что телефона в нашем номере нет. Кровать скрипит так, что даже повернуться с бока на бок нельзя, чтобы не разбудить соседей. Постельное белье все застирано , в номере запах сырости. Душевая кабинка толком не закрывается, душ закреплен на уровне полутора метров, моему мужу с ростом 186 приходилось только поливать себя, напор воды слабый - но это и понятно, на первом этаже автомойка, горячей воды не заметили, только теплая. Номер не убирается вообще ( но может у них двое суток - это не тот срок, чтобы убирать). Самым мерзким было впечатление, когда муж обнаружил в душе на стене использованный презерватив. Завтрак всегда одинаков: яичница, чай, булка. Готовит завтрак и подает та же девочка в коротеньких шортах, которую накануне видела убирающей комнаты, причем в той же одежде. Ну и еще различные мелочи: над кафе надпись "С новым годом" ( напомню мы приехали в июле), в здании гостиницы нет ни охраны, ни дежурной. Сейфа или камеры хранения в гостинице тоже нет.
Потом выяснили, когда мы приехали постояльцев было всего 5 чел, когда выезжали, были только мы. Не удивительно! Никогда никому не посоветую эту гостиницу! ! !
Podró ż ował a z mę ż em samochodem po Rosji. Od dawna marzyliś my o odwiedzeniu Woł gogradu. A 25 sierpnia przybyli do tego miasta. Wybieramy niedrogi hotel, ponieważ potrzebowaliś my tylko noclegu. Wież a Dziewicza oferuje 2 pokoje do wyboru. Pierwsza ekonomia 1500 rubli dziennie - pokó j 9 metró w, nic specjalnego, ale pał acu nie udajemy, jest prysznic, klimatyzacja. Ale ostrzegają mnie, ż e mieszkanie dział a tylko jako wentylator, myś lę , dobrze - przewietrzmy, ale potem dowiaduję się , ż e okno otwiera się na KORYTARZ. i tam duszno, jeszcze gorzej niz w pokoju. Patrzę na inną liczbę standardowych 2000 rubli. Dokł adnie ten sam pokó j, ale z oknem na ulicę . Widok z okna - garaż e i ś mieci. Jesteś my zmę czeni po drodze, zgadzamy się na normę , sprawdzamy - prysznic dział a, klimatyzacja też . Wył adowujemy rzeczy z samochodu, a potem zauważ amy, ż e w pokoju nie ma papieru toaletowego, szamponu, mydł a. Jeden rę cznik, ale pokó j dla dwó ch osó b. Skontaktował em się z administratorem, obiecują naprawić wszystko. I mó wią , jeś li zadzwonisz. Potem okazuje się , ż e w naszym pokoju nie ma telefonu. Ł ó ż ko skrzypi tak, ż e nie moż na nawet obró cić się na boki, ż eby nie obudzić są siadó w. Poś ciel jest wyprana, pokó j pachnie wilgocią . Kabina prysznicowa nie domyka się , prysznic jest na wysokoś ci pó ł tora metra, mó j mą ż o wzroś cie 186 tylko sam musiał się podlewać , ciś nienie wody sł abe - ale to zrozumiał e, jest samochó d pranie na parterze, nie zauważ yli ciepł ej wody, tylko ciepł a. Pokó j w ogó le nie jest sprzą tany (ale moż e mają dwa dni - to nie czas na sprzą tanie). Najgorsze wraż enie był o wtedy, gdy mą ż znalazł zuż ytą prezerwatywę na ś cianie pod prysznicem. Ś niadanie jest zawsze takie samo: jajecznica, herbata, chleb. Ś niadanie przygotowuje i podaje ta sama dziewczyna w kró tkich spodenkach, któ rą widział a dzień wcześ niej sprzą tają cą pokó j, iw tych samych ubraniach. No i ró ż ne drobiazgi: nad kawiarnią napis „Szczę ś liwego Nowego Roku” (przypominam, ż e przyjechaliś my w lipcu), w budynku hotelu nie ma ani ochrony, ani dyż uru. W hotelu nie ma ró wnież sejfu ani przechowalni bagaż u.
Potem dowiedzieliś my się , ż e kiedy przyjechaliś my, był o tylko 5 goś ci, kiedy wyjeż dż aliś my, byliś my tylko my. Nie zaskakują cy! Nigdy nie polecę tego hotelu nikomu! ! !