Odpoczywał z rodziną z dzieckiem w wieku 9 lat w sierpniu 2008 r. 1. Koszt. Nieproporcjonalnie wysoki w stosunku do poziomu otrzymanej usł ugi. Cena jest europejska, a poziom usł ug w hotelu „sowiecki”. 2. Pokó j. Odpoczywaliś my w wież owcu w powię kszonym pokoju (bo potrzebowaliś my trzeciego ł ó ż ka).
… Już ▾
Odpoczywał z rodziną z dzieckiem w wieku 9 lat w sierpniu 2008 r.
1. Koszt. Nieproporcjonalnie wysoki w stosunku do poziomu otrzymanej usł ugi. Cena jest europejska, a poziom usł ug w hotelu „sowiecki”.
2. Pokó j. Odpoczywaliś my w wież owcu w powię kszonym pokoju (bo potrzebowaliś my trzeciego ł ó ż ka). Za 6200 od dwojga dorosł ych i 2100 od dziecka dostali pokó j okoł o 16 metró w (+ loggia okoł o 10 metró w) z dwoma pojedynczymi ł ó ż kami (NIE MA Ł Ó Ż EK PODWÓ JNYCH W OGÓ LE) i ł ó ż kiem rozkł adanym. Meble pochodzą z lat 70-tych. Z tego samego czasu wydaje się , ż e i materace. W pokoju znajduje się lodó wka, klimatyzacja, telefon stacjonarny. Ł azienka poł ą czona. Za takie pienią dze pokó j moż na wyposaż yć w nowoczesne meble. Na korytarzach są wytarte dywany z tego samego czasu.
3. Obsł uga pokojowa. Sprzą tanie pokoi był o na najwyż szym poziomie - jak w najlepszych kurortach. Nie widzieliś my ani nie sł yszeliś my sprzą taczki, wszystko został o wyczyszczone i wytarte. Proś ba o czajnik, kubki, ł yż ki (uwielbiamy pić kawę z ż oną rano na loggii) speł nił a się w cią gu minuty (nie mieliś my czasu wstać z „recepcji” do pokoju - ale wszystko został o już przyniesione).
4. „Odbió r”. Kompetentna wykwalifikowana kadra. Wiedzą wszystko na pamię ć . Pomagają w poruszaniu się po okolicy. Dyskretny w ofercie usł ugi. Bardzo wygodny i dobrze wyposaż ony sejf. Zauważ ył em, ż e komó rki są dobierane z uwzglę dnieniem wzrostu klientó w (najlepsze są wysokie). Drobiazg, ale fajnie.
5. Odż ywianie. To tutaj leż y wielka mucha w maś ci. Znosimy brak pikantnych, smaż onych i tł ustych potraw - w koń cu sanatorium i trzeba się dobrze odż ywiać . Jakoś ć zamó wionych dań jest doskonał a - jak w domu. Ró ż norodnoś ć jest ś rednia. Ale posił ki w formie bufetu z mieszanym wyborem to wyś cig kulinarny. Wyglą da to tak: do każ dego posił ku zamawiane jest jedno danie, a reszta to bufet. W cudzysł owie, bo to, co się dzieje, nie wyglą da na normalne rozumienie tego terminu. Liczniki umieszczone są w SEMI !!!!! ! ! miejsca wokó ł hali. Iloś ć produktó w na nich uł oż onych jest ską pa. Podobno, aby zrekompensować ten fakt, kubki na kefir i kompot o pojemnoś ci np. 100 gramó w. Ser i kieł basę ukł ada się od koń ca do koń ca na tacy. Mał e kawał ki sera na tacy wystarczą dla 6 - 7 osó b, a reszta musi poczekać . Dzbanek jogurtu (ludzie gł upio brali ze stoł u zwykł e kubki z herbatą ) też wystarczy na 6-7 osó b. Swoją drogą kubkó w też za mał o i trzeba był o czekać . Nie ma nawet wystarczają cej liczby talerzy. Kiedy zapytał em, kiedy przyniosą naczynia, kiedyś otrzymał em odpowiedź „Teraz odbiorę , umyję i przyniosę ”. Kawa „trzy w jednym” w torebkach serwowana na ś niadanie nie jest już kupowana przez pracownikó w goś ci. Wiedzą , ż e to wszystko chemia. Przedostatnia sł oma był a stoł em z owocami na obiad. Na prostym, gł ę bokim talerzu (nie na talerzu) pokró j kawał ki na 10 jabł ek lub gruszek. Nie do koń ca - w kawał kach. Podobno po to, by nie zostać wyniesionym z jadalni (co jest ostrzeż eniem na drzwiach). A ostatnim, któ ry od razu rzucił się w oczy, był obraz rozkł adania bananó w na obiad. POCIĘ TE NA KAWAŁ KI W SKÓ RZE!!!! ! ! Lord! To miesią c sierpień ! Wysoki sezon owocowy. Tylko ś liwki, podawane w spodeczkach na stole, był y nie krojone. Wedł ug pracownikó w jadalni (uwierzył am na sł owo) dieta oparta jest na 200 rublach. za osobę dziennie.
6. Bar. Pracuje wieczorami od okoł o 20-00. Klimatyzacja nie jest wliczona w cenę - wystarczy otworzyć drzwi na ulicę . Wybó r napojó w jest przecię tny, przeką ski są w wię kszoś ci wytrawne (frytki, orzechy, snickers, ryba do piwa itp. ). Od gorą cych przeką sek - gotowa pizza, któ ra jest podgrzewana w kuchence mikrofalowej. Nie ma nikogo, kto mó gł by przygotować koktajle podane w karcie. Osoba za ladą wcale nie jest barmanem. Tylko sprzedawczyni. I cał kiem niewykwalifikowany. Komponują c koktajle alkoholowe, bez skrę powania odczytuje przepis na butelce i po prostu nalewa skł adniki do szklanki. Wyglą da na to, ż e shaker nie jest jej narzę dziem. Bezalkoholowe koktajle mleczne rozcień cza się wodą na oczach klienta, a ló d umieszcza się w misce do ubijania rę kami. Gdy wyczerpie się ló d (jest przynoszony z jadalni z wyprzedzeniem, ponieważ jadalnia jest otwarta do 20-00), koktajl przygotowywany jest bez lodu. Burda jest wcią ż taka sama. Kawa zamiast ekspresu, któ ry znajduje się w barze, jest przygotowywana w plastikowym cezve elektrycznym. Okazuje się bez smaku, a zamiast piany - kawa pop-up. Ta sama dziewczyna od czasu do czasu zmywa brudne naczynia ze stoł ó w. Usł uga jest powolna. Jednocześ nie ceny są na poziomie prawdziwego baru.
7. Rozrywka dla dzieci. Animator dla dzieci jest szczerze sł aby, ale stara się zabawiać dzieci na ró ż ne sposoby. Bardzo podobał a mi się rywalizacja w basenie „Pump Show”. Pó ł torej godziny intensywnych konkursó w dla wszystkich grup wiekowych z nagrodami, ś miechem i ż artami. Jest plac zabaw z huś tawkami i zjeż dż alnią . Pokazują bajki i filmy w sali kinowej.
8. Rozrywka dla mł odzież y. Dyskoteka, któ ra odbywa się w miejscu z mocnym oś wietleniem przed budynkami i powtarzanymi codziennie piosenkami, absolutnie nikogo nie przycią ga. Nie ma gospodarza, atmosfera do tań ca też . Bilard za 100 rubli. pogrą ż ył się w rozpaczy w godzinę . Stó ł jest krzywy, ze schodami, starym suknem z koleinami po bokach. Ł adny stolik w daczy Stalina. Ale 50 euro za partię .
9. Plaż a. Wspaniał e windy (100 metró w!! ! ) i tunel 200 metró w. Rozczarowują ce był o to, ż e na ś liskiej wypolerowanej podł odze betonowej nie był o ż adnej powł oki. W pobliskim sanatorium uł oż ono ś cież kę po podł odze - sztuczną skoszoną trawę . O wiele bezpieczniej jest iś ć . Plaż a jest duż a i czysta, jest wystarczają co duż o leż akó w, duż o sprzę tu do wynaję cia. Są ł odzie, skutery wodne itp. Ratownicy wpatrują się w morze, ale nie sł ychać niegrzecznych okrzykó w. Dyż uruje lekarz, któ ry przez gł oś nik na bież ą co informuje o osobliwoś ciach pogody i jej wpł ywie na zdrowie. Jest kawiarnia i kiosk z owocami.
10. Terytorium. Ogromny iglasty zielony i nieró wny teren. Miejscami są ostre zakrę ty. Ale nadają spacerowi pewien romans. Miejsce naprawdę wyją tkowe pod wzglę dem prą dó w powietrznych - poł ą czenie morza i gó r. W cał ym budynku są ł awki i oś wietlenie. Ponieważ budynek jest o okoł o 100 metró w wyż szy od drogi, z punktu kontrolnego iz powrotem zgodnie z rozkł adem organizowany jest bezpł atny autobus. Ostatni podnosi się o godzinie 24:00. Chociaż , jeś li chcesz, moż esz wybrać się na spokojny spacer. Zajmuje to 15 minut.
11. Sklepy. Dwa stał e - artykuł y spoż ywcze i przemysł owe. „Domokrą ż cy” przychodzą z ró ż nymi towarami (srebro, pamią tki, futra, kosmetyki).
12. Wycieczki. Standardowy zestaw dla Soczi. Jedyną niespodzianką są koszty transportu. Na przykł ad do delfinarium - 200 rubli na osobę . Jak na 15 minut na „gazeli” to trochę za duż o.
13. Opieka medyczna. Lekarze są kompetentni i uważ ni. Ksią ż ka uzdrowiskowa wydana na miejscu kosztuje 450 rubli. Skomplikowane badanie krwi - 1000 rubli. Bardzo dobrzy masaż yś ci, wspaniał y i uważ ny personel hydropatyczny i inhalacyjny. Zabiegi przepisane przez lekarza są bezpł atne. Na 6. pię trze przez cał ą dobę dyż uruje lekarz.
Wniosek (nasz, nie twierdzimy, ż e jest ekspertyzą ):
Wiedzieli, doką d jadą . Wiedzieli, ż e to drogie. Chcieli odpoczą ć na morzu w Rosji i uzyskać leczenie.
Oczekiwania był y uzasadnione. Ale nieprzyjemny posmak z „wyś cigu po jedzenie” pozostał .
Piszę recenzję dla tych, któ rzy mają inne cele wypoczynku.
1. Koszt. Nieproporcjonalnie wysoki w stosunku do poziomu otrzymanej usł ugi. Cena jest europejska, a poziom usł ug w hotelu „sowiecki”.
2. Pokó j. Odpoczywaliś my w wież owcu w powię kszonym pokoju (bo potrzebowaliś my trzeciego ł ó ż ka). Za 6200 od dwojga dorosł ych i 2100 od dziecka dostali pokó j okoł o 16 metró w (+ loggia okoł o 10 metró w) z dwoma pojedynczymi ł ó ż kami (NIE MA Ł Ó Ż EK PODWÓ JNYCH W OGÓ LE) i ł ó ż kiem rozkł adanym. Meble pochodzą z lat 70-tych. Z tego samego czasu wydaje się , ż e i materace. W pokoju znajduje się lodó wka, klimatyzacja, telefon stacjonarny. Ł azienka poł ą czona. Za takie pienią dze pokó j moż na wyposaż yć w nowoczesne meble. Na korytarzach są wytarte dywany z tego samego czasu.
3. Obsł uga pokojowa. Sprzą tanie pokoi był o na najwyż szym poziomie - jak w najlepszych kurortach. Nie widzieliś my ani nie sł yszeliś my sprzą taczki, wszystko został o wyczyszczone i wytarte. Proś ba o czajnik, kubki, ł yż ki (uwielbiamy pić kawę z ż oną rano na loggii) speł nił a się w cią gu minuty (nie mieliś my czasu wstać z „recepcji” do pokoju - ale wszystko został o już przyniesione).
4. „Odbió r”. Kompetentna wykwalifikowana kadra. Wiedzą wszystko na pamię ć . Pomagają w poruszaniu się po okolicy. Dyskretny w ofercie usł ugi. Bardzo wygodny i dobrze wyposaż ony sejf. Zauważ ył em, ż e komó rki są dobierane z uwzglę dnieniem wzrostu klientó w (najlepsze są wysokie). Drobiazg, ale fajnie.
5. Odż ywianie. To tutaj leż y wielka mucha w maś ci. Znosimy brak pikantnych, smaż onych i tł ustych potraw - w koń cu sanatorium i trzeba się dobrze odż ywiać . Jakoś ć zamó wionych dań jest doskonał a - jak w domu. Ró ż norodnoś ć jest ś rednia. Ale posił ki w formie bufetu z mieszanym wyborem to wyś cig kulinarny. Wyglą da to tak: do każ dego posił ku zamawiane jest jedno danie, a reszta to bufet. W cudzysł owie, bo to, co się dzieje, nie wyglą da na normalne rozumienie tego terminu. Liczniki umieszczone są w SEMI !!!!! ! ! miejsca wokó ł hali. Iloś ć produktó w na nich uł oż onych jest ską pa. Podobno, aby zrekompensować ten fakt, kubki na kefir i kompot o pojemnoś ci np. 100 gramó w. Ser i kieł basę ukł ada się od koń ca do koń ca na tacy. Mał e kawał ki sera na tacy wystarczą dla 6 - 7 osó b, a reszta musi poczekać . Dzbanek jogurtu (ludzie gł upio brali ze stoł u zwykł e kubki z herbatą ) też wystarczy na 6-7 osó b. Swoją drogą kubkó w też za mał o i trzeba był o czekać . Nie ma nawet wystarczają cej liczby talerzy. Kiedy zapytał em, kiedy przyniosą naczynia, kiedyś otrzymał em odpowiedź „Teraz odbiorę , umyję i przyniosę ”. Kawa „trzy w jednym” w torebkach serwowana na ś niadanie nie jest już kupowana przez pracownikó w goś ci. Wiedzą , ż e to wszystko chemia. Przedostatnia sł oma był a stoł em z owocami na obiad. Na prostym, gł ę bokim talerzu (nie na talerzu) pokró j kawał ki na 10 jabł ek lub gruszek. Nie do koń ca - w kawał kach. Podobno po to, by nie zostać wyniesionym z jadalni (co jest ostrzeż eniem na drzwiach). A ostatnim, któ ry od razu rzucił się w oczy, był obraz rozkł adania bananó w na obiad. POCIĘ TE NA KAWAŁ KI W SKÓ RZE!!!! ! ! Lord! To miesią c sierpień ! Wysoki sezon owocowy. Tylko ś liwki, podawane w spodeczkach na stole, był y nie krojone. Wedł ug pracownikó w jadalni (uwierzył am na sł owo) dieta oparta jest na 200 rublach. za osobę dziennie.
6. Bar. Pracuje wieczorami od okoł o 20-00. Klimatyzacja nie jest wliczona w cenę - wystarczy otworzyć drzwi na ulicę . Wybó r napojó w jest przecię tny, przeką ski są w wię kszoś ci wytrawne (frytki, orzechy, snickers, ryba do piwa itp. ). Od gorą cych przeką sek - gotowa pizza, któ ra jest podgrzewana w kuchence mikrofalowej. Nie ma nikogo, kto mó gł by przygotować koktajle podane w karcie. Osoba za ladą wcale nie jest barmanem. Tylko sprzedawczyni. I cał kiem niewykwalifikowany. Komponują c koktajle alkoholowe, bez skrę powania odczytuje przepis na butelce i po prostu nalewa skł adniki do szklanki. Wyglą da na to, ż e shaker nie jest jej narzę dziem. Bezalkoholowe koktajle mleczne rozcień cza się wodą na oczach klienta, a ló d umieszcza się w misce do ubijania rę kami. Gdy wyczerpie się ló d (jest przynoszony z jadalni z wyprzedzeniem, ponieważ jadalnia jest otwarta do 20-00), koktajl przygotowywany jest bez lodu. Burda jest wcią ż taka sama. Kawa zamiast ekspresu, któ ry znajduje się w barze, jest przygotowywana w plastikowym cezve elektrycznym. Okazuje się bez smaku, a zamiast piany - kawa pop-up. Ta sama dziewczyna od czasu do czasu zmywa brudne naczynia ze stoł ó w. Usł uga jest powolna. Jednocześ nie ceny są na poziomie prawdziwego baru.
7. Rozrywka dla dzieci. Animator dla dzieci jest szczerze sł aby, ale stara się zabawiać dzieci na ró ż ne sposoby. Bardzo podobał a mi się rywalizacja w basenie „Pump Show”. Pó ł torej godziny intensywnych konkursó w dla wszystkich grup wiekowych z nagrodami, ś miechem i ż artami. Jest plac zabaw z huś tawkami i zjeż dż alnią . Pokazują bajki i filmy w sali kinowej.
8. Rozrywka dla mł odzież y. Dyskoteka, któ ra odbywa się w miejscu z mocnym oś wietleniem przed budynkami i powtarzanymi codziennie piosenkami, absolutnie nikogo nie przycią ga. Nie ma gospodarza, atmosfera do tań ca też . Bilard za 100 rubli. pogrą ż ył się w rozpaczy w godzinę . Stó ł jest krzywy, ze schodami, starym suknem z koleinami po bokach. Ł adny stolik w daczy Stalina. Ale 50 euro za partię .
9. Plaż a. Wspaniał e windy (100 metró w!! ! ) i tunel 200 metró w. Rozczarowują ce był o to, ż e na ś liskiej wypolerowanej podł odze betonowej nie był o ż adnej powł oki. W pobliskim sanatorium uł oż ono ś cież kę po podł odze - sztuczną skoszoną trawę . O wiele bezpieczniej jest iś ć . Plaż a jest duż a i czysta, jest wystarczają co duż o leż akó w, duż o sprzę tu do wynaję cia. Są ł odzie, skutery wodne itp. Ratownicy wpatrują się w morze, ale nie sł ychać niegrzecznych okrzykó w. Dyż uruje lekarz, któ ry przez gł oś nik na bież ą co informuje o osobliwoś ciach pogody i jej wpł ywie na zdrowie. Jest kawiarnia i kiosk z owocami.
10. Terytorium. Ogromny iglasty zielony i nieró wny teren. Miejscami są ostre zakrę ty. Ale nadają spacerowi pewien romans. Miejsce naprawdę wyją tkowe pod wzglę dem prą dó w powietrznych - poł ą czenie morza i gó r. W cał ym budynku są ł awki i oś wietlenie. Ponieważ budynek jest o okoł o 100 metró w wyż szy od drogi, z punktu kontrolnego iz powrotem zgodnie z rozkł adem organizowany jest bezpł atny autobus. Ostatni podnosi się o godzinie 24:00. Chociaż , jeś li chcesz, moż esz wybrać się na spokojny spacer. Zajmuje to 15 minut.
11. Sklepy. Dwa stał e - artykuł y spoż ywcze i przemysł owe. „Domokrą ż cy” przychodzą z ró ż nymi towarami (srebro, pamią tki, futra, kosmetyki).
12. Wycieczki. Standardowy zestaw dla Soczi. Jedyną niespodzianką są koszty transportu. Na przykł ad do delfinarium - 200 rubli na osobę . Jak na 15 minut na „gazeli” to trochę za duż o.
13. Opieka medyczna. Lekarze są kompetentni i uważ ni. Ksią ż ka uzdrowiskowa wydana na miejscu kosztuje 450 rubli. Skomplikowane badanie krwi - 1000 rubli. Bardzo dobrzy masaż yś ci, wspaniał y i uważ ny personel hydropatyczny i inhalacyjny. Zabiegi przepisane przez lekarza są bezpł atne. Na 6. pię trze przez cał ą dobę dyż uruje lekarz.
Wniosek (nasz, nie twierdzimy, ż e jest ekspertyzą ):
Wiedzieli, doką d jadą . Wiedzieli, ż e to drogie. Chcieli odpoczą ć na morzu w Rosji i uzyskać leczenie.
Oczekiwania był y uzasadnione. Ale nieprzyjemny posmak z „wyś cigu po jedzenie” pozostał .
Piszę recenzję dla tych, któ rzy mają inne cele wypoczynku.
Tak jak
Lubisz
• 5
Pokaż inne komentarze …