В июле 2015 года я отдыхала с дочерью-подростком в Дагомысе - гостиница "Белая волна". Выбирала отель по интернету. Понравился номер "Комфорт с балконом", который в описании имел площадь 25 кв. м. На фото номера красивая обстановка: кроме кроватей был еще уголок для отдыха. Перед отелем бассейн. Замечательно выглядит номер и он на самом деле "КОМФОРТ". Разумеется заявлен был WI-Fi бесплатно во всех номерах. Я была готова платить 3000р в сутки за комфорт, а не койку в обычном номере. Меня просто обманули! Никому не советую связываться с этими обманщиками.
Обман №1. Площадь номера не 25, а от силы - 16 кв. м. Ничего, кроме кроватей и тумбочек в нем нет. Ах, да! Был еще убитый телевизор под потолком, который показывал две с половиной программы, махонький холодильник на балконе, так как в номере его даже некуда поставить. Ну, и шкаф с комодом в коридоре. Я когда вошла в номер, у меня челюсть упала, я просто онемела! Когда выразила свои вопросы, нам любезно предложили притащить еще кресло. Спасибо за одолжение! А где же та обстановка, которая была на фото? Мне ответили, что я, типа, не туда посмотрела, то было описание номера повышенной комфортности. Ложь! Я осталась в недоумении, так как доказательно опровергнуть слова администратора не смогла. WI-FI у них нет! Я не смогла зайти на сайт и показать фото.
Обман №2. Насчет WI-FI мне постоянно отвечали, что он поломался - делают. Он появился очень слабенько только в день нашего отъезда и то - только на ресепшне.
Обман №3. Бассейн. Последние 2 дня перед нашим отъездом и он пришел в негодность, мы им не пользовались.
Спрашивается: за что я платила такую сумму? Такие горе-условия можно найти и за 1 тысячусут, а не за 3000р. За 3000р иметь койку вобшарпанном номере - это просто развод.
С первого же дня заселения в номере пошло все ломаться. Кондиционер потек прямо на голову. Держатель от полотенец тупо отвалился после того, как на него повесили полотенце. Душ брызгал во все стороны, так как был сломан. Дверная ручка на балкон не давала закрыть дверь, не прищемив пальцы. Вода в кранах шла по какому-то особому, никому не известному расписанию. Очень часто из горячего крана просто фыркало и ничего не лилось, холодная вода при этом шла тонкой струйкой или заканчивалась совсем.
При каждой поломке мы звонили администратору, и она присылала мастера. Он приходил и ремонтировал. Но в итоге первые 3-4 дня (из восьми дней отдыха) мы жили в условиях постоянного ремонта. За стеной работала дрель, наш номер сотрясался от шума. На балконе перегородка не доверху, все маты от веселых соседей мы вынуждены были слушать. Сплит - внешний блок стоит на балконе горячим выхлопом прямо в балкон. То есть там отдыхать просто невозможно.
Отвратительное было то, что наш номер 4-9 находился в самом конце гостинице. То есть надо было по очень крутой лестнице забраться на 4 этаж (лифта нет), затем пройти метров 50, повернуть, пройти столько же, еще раз повернуть - и метров через 30 - вот он - номер! С тяжелыми чемоданами преодолеть такую нелегкую траекторию буквой "П" - это просто издевательство... Лишний раз не выскочишь на улицу. Пока выберешься, чувствуешь себя марафонцем на длинную дистанцию.
При этом администратор Ольга вела себя так, будто она нас страшно осчастливила!
W lipcu 2015 r. był am na wakacjach z nastoletnią có rką w Dagomys - Hotelu Biał a Fala. Wybrał am hotel online. Podobał mi się pokó j „Komfort z balkonem”, któ ry w opisie miał powierzchnię.25 mkw. Na zdję ciu pokoju wystró j jest pię kny: opró cz ł ó ż ek był też ką cik do relaksu. Basen przed hotelem. Pokó j wyglą da ś wietnie i faktycznie jest „KOMFORT”. Oczywiś cie we wszystkich pokojach zadeklarowano bezpł atne Wi-Fi. Był em gotó w zapł acić.3000 rubli dziennie za wygodę , a nie za ł ó ż ko w zwykł ym pokoju. Wł aś nie został em oszukany! Nie polecam nikomu zajmowania się tymi oszustami.
Oszustwo #1. Powierzchnia pokoju to nie 25, ale sił a 16 mkw. Nie ma w nim nic poza ł ó ż kami i stolikami nocnymi. O tak! Był też martwy telewizor pod sufitem, któ ry pokazywał dwa i pó ł programó w, malutka lodó wka na balkonie, bo nie ma jej nawet gdzie postawić w pokoju. No i szafa z komodą w przedpokoju. Kiedy wszedł em do pokoju, szczę ka mi opadł a, był em po prostu gł upi! Kiedy wyraził a swoje pytania, uprzejmie zaproponowano nam przywiezienie innego krzesł a. Dzię ki za przysł ugę ! A gdzie sytuacja, któ ra był a na zdję ciu? Powiedziano mi, ż e szukał em w zł ym miejscu, to był opis pokoju typu superior. Kł amstwo! Był em zagubiony, ponieważ nie mogł em przekonują co odrzucić sł ó w administratora. Nie mają WI-FI! Nie udał o mi się wejś ć na stronę i pokazać zdję cia.
Oszustwo numer 2. Jeś li chodzi o WI-FI, to cią gle mi odpowiadali, ż e jest zepsute - robią to. Wyglą dał o bardzo sł abo dopiero w dniu naszego wyjazdu, a potem dopiero na recepcji.
Oszustwo numer 3. Basen. Ostatnie 2 dni przed naszym wyjazdem popadł o w ruinę , nie korzystaliś my z niej.
Pytanie brzmi: dlaczego zapł acił em taką sumę ? Takie niefortunne warunki moż na znaleź ć przez 1 tysią c dni, a nie przez 3000 rubli. Aby 3000r mieć ł ó ż ko w pustym pokoju - to tylko oszustwo.
Od pierwszego dnia zadomowienia się w pokoju wszystko zaczę ł o się psuć . Klimatyzator kapał mi prosto na gł owę . Wieszak na rę cznik spadł gł upio po zawieszeniu na nim rę cznika. Prysznic rozpryskiwał się we wszystkich kierunkach, ponieważ był zepsuty. Klamka na balkon nie pozwolił a mi zamkną ć drzwi bez uszczypnię cia palcó w. Woda w kranach pł ynę ł a wedł ug jakiegoś specjalnego, nieznanego schematu, bardzo czę sto kran po prostu parskał i nic nie pł ynę ł o, a zimna pł ynę ł a cienkim strumieniem lub koń czył a się cał kowicie.
Przy każ dej awarii dzwoniliś my do administratora, a ona wysył ał a mistrza. Przyszedł i naprawił . Ale w koń cu przez pierwsze 3-4 dni (z oś miu dni odpoczynku) ż yliś my w warunkach cią gł ego remontu. Za ś cianą pracował o wiertł o, nasz pokó j trzą sł się od hał asu. Na balkonie ś cianka dział owa nie jest do gó ry, byliś my zmuszeni sł uchać wszystkich mat od wesoł ych są siadó w. Split - jednostka zewnę trzna stoi na balkonie z gorą cym wywiewem bezpoś rednio na balkon. Oznacza to, ż e po prostu nie moż na tam odpoczą ć .
Obrzydliwe był o to, ż e nasz pokó j 4-9 znajdował się na samym koń cu hotelu. Oznacza to, ż e trzeba był o wspią ć się po bardzo stromych schodach na 4 pię tro (nie ma windy), a nastę pnie przejś ć.50 metró w, skrę cić , przejś ć tę samą odległ oś ć , ponownie skrę cić - i po 30 metrach - oto jest - numer! Z cię ż kimi walizkami pokonanie tak trudnej trajektorii z literą „P” to tylko kpina… Po raz kolejny nie wyskoczysz na ulicę . Wychodzą c, czujesz się jak maratoń czyk na dł ugich dystansach.
Jednocześ nie administratorka Olga zachowywał a się tak, jakby nas strasznie uszczę ś liwiał a!