Очень много минусов и неприятных впечатлений оставил о себе отдых в коттедж в поселке "Рыбаки". Наплевательское отношение к клиентам, работа по принципу "лишь бы заплатили деньги" - это крайне неприятно. Мы больше не вернемся в этот коттедж, не посоветуем такой отдых друзьям и знакомым. Путешествуем много, и есть с чем сравнивать, но в частный коттедж приехали в первый и последний раз. Теперь конкретно. Все плюсы и положительные моменты подчеркнуты на сайте в описании коттеджа. Минусы: абсолютно хамское и наглое поведение сотрудника по имени Дмитрий, исполняющего обязанности смотрящего. Во-первых, не говорит по-русски, во-вторых, вламывался к нам в дом без стука, в-третьих, в наше отсутствие заходил в дом (где наши личные вещи), но для чего? Чтобы воспользоваться стиральной машиной: мы обнаружили в ней женское нижнее белье неизвестного нам происхождения. На просьбу убрать белье выразил крайнее возмущение. Приводил своих друзей на территорию коттеджа, решал с ними какие-то личные дела во время нашего праздника. Мы с гостями за столом с гостями отмечаем день рождения маленького ребенка и вдруг наблюдаем мужиков в семейных трусах, спокойной решающих свои проблемы, как будто нас нет рядом. Пришлось вмешаться в это безобразие, что конечно, подпортило праздник. Ранее менеджер Анна объясняла, что в обязанности этого персонажа (Дмитрия) входит следить за коттеджем и помогать нам решать возникающие вопросы во время нашего отдыха в этом доме. Но у нас было ощущение, что мы приехали к Дмитрию в гости и он снисходительно позволяет нам присутствовать в его доме за деньги. К нашему приезду в доме было грязно, пыль толстенными слоями покрывала всю мебель, в ванной комнате зеркала и сантехника явно давно лишены уборки, шторке уже много лет... Ввиду отсутствия ванны или душевой кабины, на полу около унитаза все время вода, скользко, грязно. Ну, мухи прям-таки "табунами" летали по всему дому, все окна в паутине, внутри дома полно пауков, "приятно" свисающих по вечерам с потолка. Но самый главный "шедевр" - это постели. Хотя то, чем были застелены ВСЕ кровати в доме, не может носить гордое название "постель". Такими тряпками люди уже даже полы не моют. Рваное, дырявое, наспех застеленное белье не вселяло в нас уверенность, что его хотя бы постирали к нашему приезду....но будем надеяться, что это только наши опасения. К удивлению мы обнаружили, что одеяла нам вообще не полагаются: их просто не было в коттедже, ни одного! ! ! "А зачем им одеяла? " - подумал, наверное, Дмитрий, - "лето ведь, и так поспят". Банных полотенец мы тоже были лишены. Посуда грязная, стол на день рождения такой посудой не накроешь (благо мы взяли свою посуду). Холодильник еле морозит, крошечное мусорное ведро в таком большом доме. Один начатый рулон туалетной бумаги на 8 человек на 3 дня, наверно, тоже здесь считается нормой. В ящиках всех шкафов в спальнях навалено какое-то барахло - свои вещи сложить некуда. DVD-плеер диски не читает, хотя до приезда нам клялись и божились, что всё в доме в рабочем состоянии. Телевизор один единственный, только на первом этаже, в спальнях такое удовольствие не предусмотрено. Для семей с маленькими детками: нет детской кроватки и стульчика для кормления. Ну, и непонятной конструкции пруд на улице в "мангальной" зоне: в эти траншеи может упасть не только малыш, но и любой взрослый, просто оступившись: очень опасно! ! ! Действительно недалеко есть симпатичное большое озеро, где при желании можно искупаться. Но идти туда пешком (как обещают сотрудники компании) вдоль оживленной автодороги, особенно с детьми, как-то страшновато. На машине можно добраться быстро и есть возможность припарковаться на платной автостоянке прямо около озера. В общем, мы ехали в Рыбаки в отличном настроении и ожидали то, что нам пообещали, а в итоге, действительность нас разочаровала. Спасибо сказать некому и не за что. И честно говоря, жаль потраченных денег. Могли бы за эту сумму (3.000 р. за 3 дня) гораздо приятнее отдохнуть. Хорошо хоть с погодкой повезло))) Отдых, организуемый этой компанией, очевидно для людей, которые не обращают внимания на такие "мелочи", которые ни чем не брезгуют и не обращают внимания на хамство людей, которым отдают свои деньги.
Wiele minusó w i nieprzyjemnych wraż eń pozostawił o wakacje w domku we wsi „Rybaki”. Lekceważ enie dla klientó w, pracuj na zasadzie „gdyby tylko zapł acili” – jest to wyją tkowo nieprzyjemne. Do tego domku nie wró cimy, nie doradzimy takiego urlopu znajomym i znajomym. Duż o podró ż ujemy i jest do czego poró wnywać , ale do prywatnego domku trafiliś my pierwszy i ostatni raz. Teraz konkretnie. Wszystkie plusy i pozytywne punkty są podkreś lone na stronie w opisie domku. Minusy: absolutnie chamskie i aroganckie zachowanie pracownika o imieniu Dmitry, peł nią cego funkcję przeł oż onego. Po pierwsze nie mó wi po rosyjsku, po drugie wł amał się do naszego domu bez pukania, a po trzecie pod naszą nieobecnoś ć wszedł do domu (gdzie są nasze rzeczy osobiste), ale po co? Do pralki: znaleź liś my w niej bieliznę damską niewiadomego pochodzenia. Poproszony o zdję cie bielizny wyraził skrajne oburzenie. Przywió zł swoich przyjació ł na teren chaty, zał atwił z nimi pewne sprawy osobiste podczas naszych wakacji. Goś cie i ja ś wię tujemy urodziny mał ego dziecka przy stole z goś ć mi i nagle widzimy mę ż czyzn w rodzinnych szortach, spokojnie rozwią zują cych swoje problemy, jakby nas nie był o w pobliż u. Musiał em interweniować w tej hań bie, co oczywiś cie zepsuł o wakacje. Wcześ niej kierownik Anna wyjaś nił a, ż e ta postać (Dmitry) jest odpowiedzialna za opiekę nad domkiem i pomaga nam rozwią zywać problemy, któ re pojawiają się podczas naszych wakacji w tym domu. Ale mieliś my wraż enie, ż e przyjechaliś my odwiedzić Dmitrija, a on protekcjonalnie pozwala nam być obecnym w jego domu za pienią dze. Gdy dotarliś my, dom był brudny, kurz pokrył grubą warstwą wszystkie meble, lustra i hydraulika w ł azience był y ewidentnie od dawna pozbawione czyszczenia, zasł ona od wielu lat. . . Z powodu braku wanny lub prysznica na podł odze przy WC cał y czas jest woda, ś liska, brudna. Otó ż muchy latał y po cał ym domu "stadami", wszystkie okna był y zasł onię te paję czynami, wnę trze domu był o peł ne pają kó w "ł adnie" zwisają cych z sufitu wieczorami. Ale najważ niejszym „arcydzieł em” jest ł ó ż ko. Chociaż to, z czego został y wykonane WSZYSTKIE ł ó ż ka w domu, nie moż na z dumą nazwać „ł ó ż kiem”. Ludzie nie myją już podł ó g tymi szmatami. Podarte, podziurawione, pospiesznie uł oż one pł ó tno nie wzbudzał o w nas zaufania, ż e został o nawet wyprane przed naszym przyjazdem....ale miejmy nadzieję , ż e to tylko nasze obawy. Ku naszemu zdziwieniu okazał o się , ż e w ogó le nie powinniś my mieć kocó w: po prostu nie był o ich w domku, ani jednego! ! ! „Po co im koce? ” - Dmitrij chyba pomyś lał : - „w koń cu jest lato i tak bę dą spać ”. Zostaliś my ró wnież pozbawieni rę cznikó w ką pielowych. Naczynia są brudne, z takimi naczyniami nie da się nakryć do stoł u urodzinowego (na szczę ś cie zabraliś my wł asne naczynia). Lodó wka ledwo zamarza, maleń ki kosz na ś mieci w tak duż ym domu. Jedna rolka papieru toaletowego na 8 osó b na 3 dni jest prawdopodobnie ró wnież uważ ana za normę . W szufladach wszystkich szaf w sypialniach pię trzą się jakieś ś mieci - nie ma gdzie schować swoich rzeczy. Odtwarzacz DVD nie odczytuje pł yt, chociaż przed przyjazdem przysię gali nam i przysię gali, ż e wszystko w domu był o sprawne. Telewizor jest tylko jeden, tylko na parterze, w sypialniach taka przyjemnoś ć nie jest zapewniona. Dla rodzin z mał ymi dzieć mi: Brak ł ó ż eczka dziecię cego lub krzeseł ka do karmienia. No i niezrozumiał y projekt stawu na ulicy w strefie „grill”: nie tylko dziecko, ale takż e każ dy dorosł y moż e wpaś ć w te okopy, po prostu potykają c się : to bardzo niebezpieczne! ! ! Rzeczywiś cie, w pobliż u znajduje się ł adne duż e jezioro, w któ rym moż na pł ywać , jeś li chcesz. Ale chodzenie tam pieszo (jak obiecują pracownicy firmy) ruchliwą autostradą , zwł aszcza z dzieć mi, jest trochę przeraż ają ce. Moż na tam szybko dojechać samochodem i istnieje moż liwoś ć zaparkowania na pł atnym parkingu tuż przy jeziorze. Generalnie pojechaliś my do Rybaki w ś wietnych humorach i oczekiwaliś my tego, co nam obiecano, ale ostatecznie rzeczywistoś ć nas rozczarował a. Dzię kuję nikomu i nic. I szczerze przepraszam za wydane pienią dze. Za tę kwotę (3.000 rubli za 3 dni) znacznie przyjemniej był oby się zrelaksować . Có ż , przynajmniej mieliś my szczę ś cie do pogody))) Odpoczynek organizowany przez tę firmę jest oczywiś cie dla osó b, któ re nie zwracają uwagi na takie „drobiazgi”, niczego nie lekceważ ą i nie zwracają uwagi na chamstwo ludzi komu przekazują swoje pienią dze.