Это наш первый визит в Домбай. Специально поехали осенью, чтобы полюбоваться природой и так сказать проведать обстановку для поездки в сезон катания. С самого начала настроение испортилось оттого, что ехали в холодном и жутко неудобном автобусе (не опускались спинки сидений, а ехали мы ночью). Остановок по дороге было 2, а с учетом того, что было жутко холодно, у пассажиров возникала нужда чаще =), а злобные водители, когда их просили, не останавливали. Но это уже минусы нашего местного таганрогского туроператора (Спутник Юг, он же судаков трэвл). У нас было два варианта размещения. Первый – МТЦ «Горные вершины» и второй - частная гостиница «Вертикаль». На момент покупки тура оставались номера только в гостинице «Вертикаль» и, слава богу! МТЦ «Горные вершины» совковое строение, с ужасными холодными номерами. Гостиница, в которой мы остановились – маленький четырехэтажный домик, с двумя типами номеров: с удобствами на блок и с удобствами в номере (мне думалось, что «удобства на блок» остались в глубоком прошлом). Нам на двоих достался трехместный номер, т. к. все двухместные были заняты. Номер состоял из комнаты и совмещенного санузла. В общем, комната была неплохая (3 кровати, столик, тумбочки, шкаф, холодильник и телевизор со спутниковым ТВ), но ванную комнату перед нашим приездом никто не драил доместосом и пыль с подоконника тоже никто не протирал. Белье застиранное, кто не брезгует, может воспользоваться и выдаваемыми полотенцами =). Днем видимо не топили, а ночью спать было хорошо, тепло. Эта гостиница находиться рядом с новой канаткой, парящие кабинки было видно из окон. В нашей гостинице питание не предусматривалось, и мы взяли завтрак и ужин в МТЦ «Горные вершины». Сходили поесть туда всего 2 раза. Просто я такое есть не могу, вроде все из обычных продуктов, порции большие, мясо много, но невкусно и по совковому как-то, а на дворе уж 21 век. Поэтому есть мы ходили в разные кафе, в основном сервис ужасный (грязная посуда, побитые тарелки) и цены завышены, но мы нашли одну гостиницу и кафе при ней, там было вкусно и аккуратно. Остерегайтесь! под видом шашлыка из баранины могут впарить таковой из козла!
В первый день была экскурсия к водопаду, 6 км пешком туда и столько же обратно. Оно того не стоит! Водопады мы видели и раньше, но природа красивая, осень стояла золотая. Вот снежных гор я ранее не видела, ради этого и ехали). Очень хотелось покататься на канатках. Обрадовало, что работали уже новые подъемники. Поднимались на все вершины. На каждом привале есть разные кафешки. Для меня эти ощущения новые, поэтому и понравилось! Ездили в Теберду, честно говоря, от Тебердинского Государственного биосферного заповедника ждали большего, как-то все печально там. Ездили в форелевое хозяйство, тоже ничего необычного. Просто была хорошая осенняя погода и природа радовала своими красотам. Правда в Домбае на каждом метре идет стройка, и конца и края ее не видать. Это и огорчает.
Несмотря на видимые минусы, нам понравилось. Вернуться, чтобы просто покататься на лыжах или сноубоде, можно. Но, скорее всего для этих целей мы выберем что-то более комфортабельное. Да хотя бы ту же Болгарию =) Пойду почитаю отзывы.
To nasza pierwsza wizyta w Dombay. Jesienią wybraliś my się specjalnie po to, by podziwiać przyrodę i niejako sprawdzić otoczenie na wyjazd w sezonie narciarskim. Nastró j od samego począ tku psuł nam fakt, ż e jechaliś my zimnym i strasznie niewygodnym autobusem (oparcia siedzeń nie opadł y, ale jechaliś my nocą ). Po drodze był y 2 przystanki, a biorą c pod uwagę , ż e był o strasznie zimno, pasaż erowie potrzebowali czę ś ciej =), a rozzł oszczeni kierowcy, zapytani, nie zatrzymywali się . Ale to już wady naszego lokalnego touroperatora Taganrog (Sputnik Poł udnie, czyli sandacz travel). Mieliś my dwie opcje zakwaterowania. Pierwszy to ITC „Mountain Peaks”, a drugi to prywatny hotel „Vertical”. W momencie zakupu wycieczki był y tylko pokoje w hotelu „Vertical” i dzię ki Bogu! ITC „Mountain Peaks” to sowiecka budowla z okropnymi chł odniami. Hotel, w któ rym mieszkaliś my, to mał y czteropię trowy dom z dwoma rodzajami pokoi: z udogodnieniami na blok i z udogodnieniami w pokoju (myś lał em, ż e "komfort na blok" to już przeszł oś ć ). Dostaliś my pokó j trzyosobowy dla dwojga, ponieważ . wszystkie deble był y zaję te. Pokó j skł adał się z pokoju i poł ą czonej ł azienki. Ogó lnie pokó j nie najgorszy (3 ł ó ż ka, stolik, szafki nocne, szafa, lodó wka i telewizor z telewizją satelitarną ), ale nikt nie sprzą tał ł azienki przed naszym przyjazdem i nikt też nie wycierał kurzu z parapetu . Prana poś ciel, któ ra nie lekceważ y, moż e korzystać z wydanych rę cznikó w =). W dzień podobno nie tonę li, ale w nocy dobrze był o spać , był o ciepł o. Ten hotel znajduje się obok nowej kolejki linowej, z okien widać był o strzeliste kabiny. W naszym hotelu nie był o posił kó w, a ś niadania i kolacje zjedliś my w Mountain Peaks MTC. Udaliś my się tam na jedzenie tylko 2 razy. Tyle, ż e nie mogę tego jeś ć , wydaje się , ż e wszystko jest ze zwykł ych produktó w, porcje duż e, jest duż o mię sa, ale jest bez smaku i jakoś sowieckie, a na podwó rku już XXI wiek. Dlatego chodziliś my do ró ż nych kawiarni, gł ó wnie obsł uga okropna (brudne naczynia, potł uczone talerze) i ceny za wysokie, ale znaleź liś my jeden hotel i kawiarnię z nim, był o smacznie i schludnie. Strzec się ! pod postacią grilla z baraniny, mogą sprzedać jednego z kozy!
Pierwszego dnia był a wycieczka do wodospadu, tam 6 km pieszo i tym samym powrotem. To nie jest tego warte! Widzieliś my już wcześ niej wodospady, ale przyroda jest pię kna, jesień był a zł ota. Nie widział em wcześ niej zaś nież onych gó r, w trosce o to pojechaliś my). Bardzo chciał em jeź dzić kolejkami linowymi. Cieszył em się , ż e nowe windy już dział ał y. Zdobyliś my wszystkie szczyty. Na każ dym postoju są ró ż ne kawiarnie. Dla mnie te doznania są nowe, wię c mi się podobał o! Pojechaliś my do Teberdy, szczerze mó wią c wię cej spodziewaliś my się po Pań stwowym Rezerwacie Biosfery Teberdinsky, jakoś tam wszystko jest smutne. Pojechaliś my na hodowlę pstrą gó w, też nic niezwykł ego. Był a po prostu dobra jesienna pogoda i przyroda zadowolona ze swojego pię kna. To prawda, ż e w Dombay budowa trwa co metr i koń ca nie widać . To jest denerwują ce.
Mimo widocznych wad, podobał o nam się . Moż esz wró cić tylko na narty lub snowboard. Ale najprawdopodobniej do tych celó w wybierzemy coś wygodniejszego. Tak, przynajmniej ta sama Buł garia =) pó jdę przeczytać recenzje.