Boże Narodzenie Zyuratkul
Postanowiono uczcić Boż e Narodzenie wycieczką na Grzbiet Zyuratku w Parku Narodowym o tej samej nazwie, utworzonym w 1993 roku. Jak zwykle uzgodniliś my przez internet i wynaję liś my minivana. Ś cież ka nie jest blisko, wyjechaliś my o 4 rano, jechaliś my do punktu wyjś cia na bicie dzwonkó w ś wią tecznych. O ś wicie dotarliś my do sezonowej atrakcji - Lodowej Fontanny Uvan, gdzie geolodzy szukali rudy ż elaza w 1976 roku i podczas wiercenia dotknę li soczewki wó d gruntowych, ciś nienie zbił o korek ustawiony przez geologó w i co zimę woda trysnę ł a z podziemnego ź ró dł o tworzy kolumnę lodową o delikatnym niebieskim kolorze, któ ra roś nie na mrozie do 12-14 metró w wysokoś ci - im zimniej, tym wyż ej.
Nastę pnie nastą pił o wejś cie na skalisty szczyt grzbietu Zyuratkul cią gną cego się przez 7 km - kamienne pozostał oś ci Medvedi o wysokoś ci 1175 metró w, droga pod gó rę przez przeważ nie ś wierkowy las ogrzał a się , zwł aszcza ostatni odcinek kurumnika - nieuporzą dkowany stos gł azó w ró ż nej wielkoś ci. Tutaj trzeba uważ ać - noga, któ ra bezskutecznie wpadł a mię dzy kamienie, moż e przerodzić się w zł amanie, a ratownicy wkró tce tu nie dotrą , choć wspinaczka nie jest uważ ana za trudną . Ecopath prowadzi na szczyt.
Na gó rze przywitał o nas jasne, wesoł e sł oń ce - prawie marzec, nawet wiosną pachniał o, a nie zimno, pogoda nam się poszczę ś cił a! Zrobiliś my piknik na skalnych stopniach ze wspaniał ymi widokami dookoł a - stroma wspinaczka zaostrzył a apetyt! Przepię kna panorama z wysoko poł oż onym (724 m n. p. m. ) jeziorem Zyuratkul i grzbietem Nurgusz.
Przeszliś my granią na są siedni szczyt, cieszą c się obfitoś cią sł oń ca, wspię liś my się na sam szczyt, przeszliś my pł askowyż em wokó ł szczytu z niskimi jodł ami gó rskimi i zeszliś my na dó ł , gdzie był a zarezerwowana ł aź nia.
Rzeka Bolszaja Satka w gó rnym biegu jest szybka i nie zamarza cał kowicie, po ł aź ni parowej dobiegliś my do niej w ś niegu i wskoczyliś my do wody, basen wyposaż ony jest w podest, balustrady i drabinkę , doś ć lodowaty, w przeciwnym razie zostanie poniesiony przez prą d. W tym czasie sł oń ce już dawno zaszł o, robił o się coraz zimniej i ciemniej. Latarnia przy ł aź ni umoż liwiał a nawigację , ale jej ś wiatł o dopiero dotarł o do rzeki - nie trzeba był o zakł adać majtek!
Wró ciliś my do domu nastę pnego dnia po Boż ym Narodzeniu!