Были в гостинице Нева 17-19 октября 2008года. Выбрали потому, что расположена в удобном месте (недалеко от набережной), м. Чернышевская, но лучше б остановились в отеле Санкт-Петербург! Выходила смешная разница между двумя гостиницами, и вроде Нева подешевле оказалась. В итоге, оказалось, что ни фига не подешевле, и за 3500 можно было найти хороший номер в Санкт-Петербурге!
А теперь по "Неве". Здание старое, сталинской постройки, с 3-х метровыми потолками. Мы уже настроились на огромные портьеры, высоченные шкафы, огромную люстру....
Получив ключи от "отремонтированного комфорта", мы поднялись по лифту (очень скрипучему и, даже не старому, а дряхлому), открыли обыкновенным металлическим ключом дверь (честно говоря, давно считаю это архаизмом в отелях)и...Скрипучие полы и дверь с/у, кровать в номере "дабл" ПОЛУТОРНАЯ! ! ! ! Краска на окнах облупилась (ну, конечно, ни о каких пластиковых окнах речи не идет). Мы поняли, что отремонтированного здесь: новый шкаф, недавно поклееные обои, и плитка в с/у. ВСЕ! ! ! Теперь отдельно про оч большие минусы: 1. Огромный клоп был обнаружен в кровати, после чего все тело чешется (на нервной почве, тк. до жути боюсь насекомых)
2. Плесень в душевой кабине. Без комментариев, все на фото. Первым делом, по приезду домой использовала противогрибковые средства.
Заключение: В СПб ездим очень часто, т. к. обожаем этот город, и пусть говорят, что гостиница - не главное, что, мол, только ночевать там будем. Неправда, это тоже не маловажно. Ложка дегтя, как известно, может испортить бочку меда. Так что, лучше будем останавливаться в ранее изведанных гостиницах (Азимут и Астерия)
Зы: интересно, а как выглядели "не отремонтированные" номера? !
Byliś my w Hotelu Neva w dniach 17-19 paź dziernika 2008 roku. Wybraliś my go, ponieważ znajduje się w dogodnej lokalizacji (niedaleko nasypu), stacji metra Czernyszewskaja, ale był oby lepiej, gdybyś my zatrzymali się w hotelu St. Petersburg! Mię dzy dwoma hotelami był a ś mieszna ró ż nica i wydawał o się , ż e Newa okazał a się tań sza. W koń cu okazał o się , ż e wcale nie jest tań sza, a za 3500 moż na znaleź ć dobry pokó j w Petersburgu !
A teraz na „Newie”. Budynek jest stary, stalinowskiej konstrukcji, z 3-metrowymi stropami. Dostroiliś my się już do ogromnych zasł on, wysokich szaf, ogromnego ż yrandola....
Po otrzymaniu kluczy do „naprawionego komfortu” weszliś my windą (bardzo skrzypią cą i nawet nie starą , ale zgrzybiał ą ), otworzyliś my drzwi zwykł ym metalowym kluczem (szczerze mó wią c, od dawna rozważ ał em ten archaizm w hotelach) i. . . Skrzypią ce podł ogi i drzwi z /y, ł ó ż ko w pokoju "podwó jne" to pó ł tora!! ! ! Farba na oknach odkleił a się (no, oczywiś cie, nie ma mowy o plastikowych oknach). Zrozumieliś my, co tu został o wyremontowane: nowa szafa, ś wież o rozwieszona tapeta, kafelki w ł azience. WSZYSTKO! ! ! Teraz osobno o wielkich wadach: 1. W ł ó ż ku znaleziono ogromny bł ą d, po któ rym swę dzi cał e ciał o (z nerwó w, bo strasznie boję się owadó w)
2. Pleś ń pod prysznicem. Brak komentarzy, wszystko na zdję ciu. Przede wszystkim po przyjeź dzie do domu zastosował em ś rodki przeciwgrzybicze.
Wniosek: bardzo czę sto jeź dzimy do Petersburga. uwielbiamy to miasto i niech mó wią , ż e hotel nie jest najważ niejszy, ż e, jak mó wią , spę dzimy tam tylko noc. To nieprawda, to też nie ma znaczenia. Jak wiesz, mucha w maś ci moż e zniszczyć beczkę miodu. Wię c lepiej zatrzymajmy się w znanych wcześ niej hotelach (Azymut i Asteria)
PS: Ciekawe, jak wyglą dał y pokoje „niewyremontowane”? !