A teraz opiszę pokó j, jak odważ yli się go nazwać , „mł odszy apartament”: najdzikszy smró d w cał ym pokoju z powodu zatkanej rury w ł azience, doskonał a sł yszalnoś ć wszystkiego, co jest wokó ł pokoju: krzyki dzieci, wrzaski animatoró w, wrzeszczą cych sprzą taczy, trzaskają cych drzwiami i oczywiś cie nie moż na zignorować wspaniał ych ś piewó w ludzi wypoczywają cych w karaoke, znajdują cych się naprzeciwko.
Zdecydowaliś my się wyjechać nastę pnego ranka. Zaproponowali przeprowadzkę do apartamentu, któ ry znajduje się w innym budynku. Apartament jest luksusowy, ale raczej trudno zaparkować samochó d. Wszystkie mał e darmowe miejsca parkingowe są zaję te. Administrator zasugerował z uś mieszkiem „a potem wł ó ż go na pł atny” i wyszedł .
Obrzydliwy! ! !