ANAPA - tuta nie jest dla ciebie tama!
ANAPA - tuta nie jest dla ciebie tama!
Po kolejnych wakacjach w 2017 roku na zagranicznych morzach, reportaż u w telewizji o odbudowie lotniska Anapa, przypomniał em sobie wakacje w Anapa w 2016 roku.
Nie chciał em wyjeż dż ać na wakacje za granicę w 2016 roku, ataki terrorystyczne są wszę dzie, Turcja wcią ż zamknię ta, strasznie latać samolotem, a my postanowiliś my odpoczą ć w Rosji nad Morzem Czarnym.
Przed wyjazdem nad Morze Czarne (wyznaję moją inicjatywę ) był o kilka warunkó w wyboru miejscowoś ci wypoczynkowej na wybrzeż u Morza Czarnego.
Kategorycznie nie Krym, mniej przemysł u, piaszczyste plaż e, tanie wakacje w prywatnych hotelach, bo ceny w pensjonatach okazał y się wyż sze,
niż w Moskwie : ) i wyjazd na odpoczynek autem.
Po rozważ eniu wszystkich zalet i wad, po przeczytaniu wielu recenzji, wybraliś my Anapa. Anapa to najlepszy kurort balneologiczny na ś wiecie! ?
Pojechaliś my z Witebska do Anapy (z pominię ciem Ukrainy) z jednym noclegiem. Drogi ze Smoleń ska do Anapy był y w zaskakują co dobrym stanie, zwł aszcza autostrada nad Donem,
na Biał orusi drogi są już martwe, choć wszyscy pł acą doś ć duż e myto.
Trochę mnie zaskoczył a duż a liczba mobilnych posterunkó w policji drogowej (w biał ych koszulach) z radarami co 5 km, zwł aszcza przed Krasnodarem, podczas
ż e cał y tor jest zapchany fotoradarami! ? Wiadomo, ż e jeden dzień karmi rok, ale panowie z policji drogowej powinni być skromniejsi.
Obsł uga przydroż na jest niesamowita, za Rostowem wzdł uż autostrady znajdują się domy w szopach bez klimatyzacji i lodó wka z toaletą na podwó rku
pobierają.2, 5 tysią ca rubli za noc. Nie są dzę , ż eby ktoś wynajmował „pokó j” w przydroż nym Muhosrań sku na wię cej niż.6-8 godzin na spanie,
ale typ pł atnoś ci dziennie))).
I tak dotarliś my do Anapy w nocy. Hotelowi szczekacze przy wjeź dzie do miasta mnie przestraszyli, mó wią , ż e prawie nigdzie nie ma miejsc, miasto jest peł ne wczasowiczó w, ceny od 3 tys. za
liczba, nie ma parkingó w tań szych niż.2 tys i inne bzdury. Nastę pnego dnia był też hotel z parkingiem w przystę pnej cenie, gdyż Anapa okazał a się w poł owie pusta.
W trakcie poszukiwania ł ó ż ka natknę liś my się na doś ć ró ż nych „arcydzieł ” rodzimego hotelowego „biznesu”, nę dznej autokonstrukcji z bł ę dami konstrukcyjnymi.
Kwestia wyż ywienia został a rozwią zana po odwiedzeniu lokalnych „restauracji” i „stoł ó wek”. Mił o, gdy sztab o ormiań skim wyglą dzie rozmazuje go drż ą cą rę ką
podlać z dodatkiem tł uczonych ziemniakó w na talerzu i nał oż yć ł yż kę czegoś „mię snego”. Cena informuje o konkretnej cenie za wybrane danie, ponadto jest ona waż ona
przy skł adaniu, ale z jakiegoś powodu koszt jest nadal wyż szy. Wychodzą c z cateringu i idą c w poł owie drogi do hotelu, ż oł ą dek nagle mó wi:
ż e znowu chce jeś ć . Powietrze tutaj jest czymś wyją tkowym, prawda? Postanowiliś my gotować sami, ponieważ hotel ma kuchnię i produkty w Pyaterochce.
Kupiliś my udka z kurczaka, udka i ró ż ne warzywa, jak na lokalnym targu od sprzedawcó w hurtowych z ormiań skim akcentem, wszystko co najlepsze i „lokalne”
ale drogie, chociaż w ż adnym ogrodzie Anapa nic jeszcze nie dojrzał o.
Oczekiwanie na duszonego kurczaka na obiad nie zmaterializował o się . Po prostu nie byliś my gotowi na takie sztuczki z produktami mię snymi, gdy duszenie mię sa zniknę ł o
pozostał y tylko koś ci i skó ry. Po prostu nie był o nic do jedzenia.
Strategia ż ywieniowa musiał a zostać zrewidowana, biorą c pod uwagę obecną sytuację . W koń cu nie przyjechaliś my tu jeś ć , tylko odpoczą ć , nabrać sił i zdrowia!
Kupiliś my pomidory, ogó rki, zioł a, brzoskwinie 2 razy droż ej niż na Biał orusi.
Problem z mię sem rozwią zał o kilka paluszkó w kieł basy i mię sa w pró ż ni, przyniesione ze sobą w samochodowej „lodó wce”.
Podł oga bagaż nika biał oruskiego piwa i pudeł ko chipsó w rozjaś nił y nasze poł udniowe wieczory. Sł ynne wino Krasnodar sprzedawane w każ dym progu
przypominał tureckim yuppies w tanich tureckich hotelach, ale rano zapewniał stabilny, prawdziwy bó l gł owy.
Plaż e Anapy został y zabite przez bł oto, pł ywają cy gruz i ś mierdzą ce glony, któ rych nikt nigdy nie sprzą tał , mó wię o piaszczystych plaż ach i skał ach,
gdzie wchodzisz do morza z ryzykiem poł amania nó g lub zmiaż dż enia czaszki. Zrozumiał em, dlaczego Anapa został a nazwana najlepszym uzdrowiskiem balneologicznym, w morzu jest „lecznicze” bł oto
a na brzegu tony na każ dego wczasowicza : ).
Po 12 dniach „odpoczynku” nad ś mierdzą cym morzem w mieś cie Anapa z począ tkami tzw. obsł ugi hotelowej, ponownie przypomnieliś my sobie dzieciń stwo i poczuliś my się jak „bydł o”
w Radzie Deputowanych, gdzie takie „kurorty” nazywano kuź niami zdrowia.
Ale to, co pamię tam, to nie ten negatywny „odpoczynek”, ale zdanie mł odego chł opaka, któ ry powiedział do morza na miejskim molo
- „Boż e, nie na pró ż no marzył em o tej wyprawie nad morze przez cztery lata”.
Ci, któ rzy nigdy nie jedli nic sł odszego niż marchewka, prawdopodobnie uznają Anapę za najlepszy kurort balneologiczny na ś wiecie.
Swoją drogą koszt „odpoczynku” z dyskretną obsł ugą w Anapie kosztował nas tyle samo, co 4-gwiazdkowy hotel z wł asną plaż ą na 11 nocy z pokojem superior z dobą
zmiana ł ó ż ka i inne rzeczy, al kyuziv (all inclusive) w Egipcie, gdzie jest bardziej prawdopodobne, ż e umrze z przejadania się , a nie z gł odu.
Tak wię c nie bę dziemy już pł acić za „sł odką ” marchewkę Anapa i nie potrzebujemy takiej obsł ugi i „opieki” za nic.
To zrozumiał e - tuta nie jest dla ciebie tama, zjedz ją sam.