Odpoczą ł na począ tku paź dziernika 2010 r. Po 9-godzinnym locie z Moskwy pokó j wydawał się luksusowy. Duż y pokó j z ogromną iloś cią reflektoró w i ś wiateł , solidne wł ą czniki. Bardzo mił o i przytulnie. Ł azienka ze szklaną ś cianką dział ową do ł azienki, wszystko w przyjemnych, koją cych kolorach. Ale ż eby dostać rę cznik plaż owy musiał em biec 2 dni, obiecanych szlafrokó w też nie był o, ale jak zauważ ył em, ż e nie zmieniali poś cieli już od 5 dni (tatusiem poplamił am koł drę ), Musiał em iś ć na recepcję , wybał uszyli oczy i dopiero potem zmieniono ł ó ż ko. Personel jest bardzo wydajny i przyjazny.
Wnę trze hotelu jest cał kowicie minimalistyczne z suszonymi gał ę ziami i pniami drzew. Nie chciał em nawet robić mu zdję cia w ś rodku. Sufity nawet w recepcji są niskie i ucią ż liwe.
Posił ki (ś niadania) są dobre, duż o owocó w, sokó w, ale monotonne. To prawda, wino i szampan podawane są już od rana.
Kolejny minus: basen zwisa z tarasu nad nasypem po prawej i lewej stronie, kiedy leż ysz przy basenie, podjeż dż ają ś mieciarki i grzechoczą z prawej, potem z lewej, niezbyt przyjemne. Hotel nie ma wł asnego zejś cia nad ocean, dla mnie był o strasznie. Z hotelu są wyjś cia bezpoś rednio na drogę , nie ma nawet mał ego ogró dka, w pobliż u są jeszcze 3 hotele o tym samym jednolitym wyglą dzie.
Ogó lnie hotel jest tak naprawdę tylko dla SPA, siedzisz w wannach pomarszczony i nie potrzebujesz niczego wię cej.
Nie chcę ponownie jechać do tego hotelu.