Mieszkań cowi Kijowa trudno jest docenić znaczenie pomnikó w Czernihowa. Lwó w, a tym bardziej europejska architektura katolicka znacznie ró ż ni się od Kijowa, wię c wywoł uje uczucie „Wow!
Wedł ug naszego przewodnika to, co teraz widzimy, to poł owa Collegium, drugie skrzydł o i inne budynki nie zachował y się. Podobno, kiedy kopali fundament, znaleź li ogromnego srebrnego boż ka.
To, co teraz widzimy, to 80% odbudowy staroruskiej cerkwi, ponieważ budynek został bardzo poważ nie uszkodzony podczas wojny. Mimo monumentalnoś ci, cegieł i blaszanego dachu, koś ció ł ma w sobie jaką ś kobiecą urodę i elegancję .
W Czernihowie jest wiele kurhanó w, ale Czarny Gró b jest jednym z najważ niejszych. Nie ma tam absolutnie nic do zobaczenia. I gdyby nie pobliski Klasztor Yelets, nie trzeba by nawet jechać w tym kierunku.
Jeden ze standardowych „przechodnich” zabytkó w Czernihowa Detyniec, ponieważ nie moż na wejś ć do ś rodka. I to, ku mojemu wielkiemu ubolewaniu, choć by dlatego, ż e wedł ug encyklopedii pod domem znajduje się sześ ciokomorowa piwnica o wysoko&...
Zoo jest fajne, wię ksze i ciekawsze niż Kijó w. Wszystko odbywa się kapitał owo iz umysł em. Jest wiele zwierzą t, wszystkie zadbane, prawie wszystkie moż na nakarmić .
Zamek znajduje się kilka kilometró w od szosy Kijó w-Lwó w, grzechem jest nie zatrzymywać się . Obiekt dobrze zachowany, z ciekawą ekspozycją w ś rodku.
Na wystawie znajduje się wiele pię knych antycznych mebli, zastawa stoł owa, a takż e plakaty. Warto odwiedzić na 1 godzinę , ale na pewno nie pierwszego dnia we Lwowie.
Wysoki Zamek to nie zamek, ale park gó rski i taras widokowy na szczycie, z któ rego roztacza się wspaniał y widok na centrum Lwowa. Wspinaczka jest doś ć dł uga, a spacer zajmie trochę czasu.
Wł aś ciwie nie mam prawa oceniać muzeum, bo odwiedził em tylko wystawę rzeź biarską Wł adimira Ondrechowskiego. Wystawa zrobiona mą drze, a wielki mistrz, ogromna iloś ć prac.
Mię dzy domami znajduje się najstarsza lwowska ś wią tynia, któ rej bezczynny przechodzień moż e nie zauważ yć . Na podł odze leż ą dywany, któ re są codziennie odkurzane.
Surowy i ś mieszny budynek w centrum Lwowa. Moim zdaniem lwy przy wejś ciu ró wnież nie mają szczegó lnej wartoś ci. W „Domu Architekta” nie ma też twó rczej atmosfery.
Siedzisz 10 metró w od Kaplicy Boimó w i 20 metró w od Katedry Ł aciń skiej. Co 10-20 minut przechodzi obok Ciebie wycieczka i sł ychać donoś ny gł os przewodnika.
Znak nad wejś ciem gł osi „2 goł ą bki (a mó wimy o jedzeniu)”. 10 punktó w za nazwę , 10 punktó w za sygnowane logo, 9 punktó w za wnę trze i 10 punktó w za lokalizację na Rynku.
Restauracja ma wszystko - lokalizację , kuchnię , koncepcję i show! Przy wejś ciu osoba z karabinem poprosi Cię o hasł o. Wewną trz napisu „uważ aj, Moskali wykopali dziurę ” miniesz kolejny moskiewski detektor.
Jedna z najstarszych katedr we Lwowie, któ ra zachował a się niemal w swojej pierwotnej formie. Majestatyczna od ś rodka bazylika jednocześ nie robi na widzu bardzo przygnę biają ce wraż enie.
Moim zdaniem wcześ niej turysta nie mó gł wejś ć do ś rodka. Teraz moż esz, chociaż za 10 UAH. Wchodzą c w zmierzch, na począ tku nie moż esz zrozumieć , za co zapł acił eś pienią dze.
Usł uga jest szybka i tania. Na tym koń czą się zalety i zaczynają się wady. Pizza jest „przyzwoita”, ale nic specjalnego. Zupa taka sobie, sał atka taka sobie.