Razem ze znajomymi postanowiliśmy wybrać się w trasę po Niemczech, Francji, Belgii. W połowie kwietnia przekazali pieniądze i dokumenty. 9 czerwca miała się odbyć wycieczka, ale została odwołana, firma zaproponowała, że pojedzie inną trasą. Postanowiliśmy się zgodzić, zwłaszcza że bilety kolejowe znikały.